A ja jak zawsze jestem spóźniony. I prawie rok po premierze zaczynam nadrabiać ten sezon.
Po pierwszym odcinku mam mieszane odczucia.
Z jednej strony zaserwowano nam mnóstwo historii o życiu uczestników, o tym czym dla nich jest Survivor, oczywiście sporo czasu poświęcono również Covidowi i tutaj bardzo byłem zdziwiony... widzom. Nie spodziewałem się, że Jeff będzie tak bezpośrednio zwracać się do oglądających odcinki i opowiadać co wydarzy się za chwilę, albo gdzie wrzucił wskazówkę do idola.
Z drugiej strony dostaliśmy trochę świeżości w postaci oddzielenia kreską od poprzednich - niezbyt udanych edycji. Powrotu do 3 plemion po 6 osób (czyli formuły którą lubię najbardziej) i podwójnej rady, która dodała trochę dynamizmu do całości odcinka.
Skupiając się po kolei na tych wszystkich wymienionych elementach:
- Wizytówki uczestników - jestem w gronie osób, które nie lubią gdy ktoś jedzie na emocjach i jakąś łzawą historią próbuje sobie zjednać ludzi. W sytuacji gdybyśmy mieli 1 bądź 2 osoby z tego typu wypowiedziami to mówiłbym, że to murowani kandydaci do finału/powrotu. Tutaj jednak (i to mi się podobało) poświęcono więcej czasu z połowie uczestników. Opowiedzieli coś tam o sobie, o swojej przeszłości, tym czym się zajmują. I mimo łzawych historii było to dość neutralne pod względem wydarzeń w tym odcinku. Cieszę się, że nie ma tutaj jednego ulubieńca produkcji który co chwila opowiada o śmierci matki, a potem wygrywa cały sezon.
- Covid i 26 dniowa edycja - myślałem, że będą dużo o tym mówić i też tłumaczyć to w taki sposób, że z powodu kwarantanny na Fidżi musieli skrócić edycję do 26 dni. A jednak przedstawiono nam to w inny sposób
Gra ma być bardziej dynamiczna, bardziej wymagająca ze względu na częściej pojawiające się rady i wyzwania. I szczerze mówiąc... trochę to kupuję. Wiem oczywiście, że produkcji głównie chodzi o cięcie kosztów. Ale czytałem też mnóstwo artykułów/wywiadów z uczestnikami którzy narzekali na to, że po mergu niewiele się działo. Całe dnie spędzali na plaży i po prostu nudzili się.
- Gloryfikowanie misji programu, dziękowanie widzom - lol Tej części chyba jednak nie skomentuję
- Podział na plemiona - Super <3 Uwielbiam 3 plemiona po 6 osób. Mam jednak nadzieję, że produkcja po pierwszej radzie nie zaserwuje nam 2 plemion po 8 osób. Pozwólcie im trochę pograć w tych składach. Czekam aż będziemy mieć 3-osobowe plemię
- Idole/Przewagi - Znowu wymyślają jakieś dziwne twisty, ale może dzięki temu nie będzie wysypu ukrytych immunitetów. Najgorsze co może się stać to etap gdzie w F6/F7 połowa graczy wyciąga jakieś immunitety i inne przewagi. Wierzę to, że będzie tutaj tego nieco mniej.
- Element przetrwania - Gra jest krótsza i bardziej dynamiczna, więc mam nadzieję, że ograniczą im racje żywnościowe w stosunku do tego co było w poprzednich edycjach. Widzę, że uczestnicy (przynajmniej część z nich), uczyli się przed programem rozpalania ognia. Moim zdaniem to dobre podejście. W ostatnich latach można było zapomnieć o tym, że Survivor ma w sobie aspekt survivalowy. Każdy skupiał się na strategii i tworzeniu voting blocs
Edit: aaa, i co do wyboru zagadki/noszenia wiader. Ja pewnie też na miejscu uczestników wybrałbym to noszenie wiader, zamiast rozwiązywania w grupie zagadki. Przecież przy takim zadaniu, każdy uzyskałby inny wynik i drużyna nie doszłaby do porozumienia w kwestii finalnej odpowiedzi. To byłby istny chaos