S41E07 "There's Gonna Be Blood"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Jack »

Premiera: 3 listopada 2021

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Maw »

Tombak pisząc, że Genie ma zapewniony tytuł najgorszego stratega chyba trochę się pospieszył - here comes Liana.

Tragiczny odcinek, 40 min, a połowa osób przy 12 (!!!) uczestnikach nie dostało konfy. To serio zaczyna przypomina wersję AU, co w żadnym wypadku nie jest komplementem, tym bardziej, że są osoby praktycznie cały czas pomijane przez edit (na szczęście tutaj to tylko Heather, ale przy 18 osobach i 14 odcinkach jej edit to i tak skandal). Spoko cast, tragiczne twisty, w większości nudne odcinki, chociaż jeśli nie skupiają się na twistach to obsada daje radę. Tyle czasu poświęcone na chujową live tribal (kolejną!), bo OMG chaos, jeszcze trochę to każda rada będzie tribal i będzie poświęcane jej 20 min.

Sydney została brutalnie ROBBED przez debilny twist, niezależnie czy ktoś ją lubi czy nie. Zasłużyła na drugą szansę i na jej miejscu byłbym mocno wkurwiony. Jeszcze była tak blisko wygrania immu... Ogólnie żenada. Szkoda komentować tego sezonu. Może trochę się odkupi w moich oczach jeśli Tiff wygra (bo nie nastawiam się na wygraną Shan), ale jakoś nadal mam odczucie, że to będzie Evvie albo któryś facet (Danny/Deshawn). Xd

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2141
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Umbastyczny »

Rzeczywiście bardzo męczący odcinek. Edit bardzo słaby w tym odcinku, połowa osób bez konf, ale większość choć było widać i się wypowiadała na radzie/ w rozmowach z innymi. Heather nawet nie dostała sceny jak ktoś jej mówi jak ma głosować xD A np. edit Eriki skończył się razem z twistem, jako gracz nie istnieje.

I co? Najpierw mieliśmy długie "previously", potem twist z klepsydrą, którego wynik był raczej oczywisty. Nie wiem kto i dlaczego miały zdecydować się na pozostawienie sytuacji po staremu. Następnie zadanie o immunitet, dziwiłem się, że Ricard tak się cieszy z immu, skoro chwilę wcześniej stracił już jedno immu "bo tak". Potem trochę strategii budowanej wokół przewag Xandera i Liany. I oczywiście mieliśmy czuć napięcie, ale no serio... Xander miał nawet konfę, że "musimy coś wymyślić". Z całym szacunkiem, ale no było dość oczywiste, że trio Xander, Evvie i Tiff wpadną na to, że HI musi mieć ktoś inny niż Xander. Plusik dla niego za to granie fałszywką. I Liana, która pytała Evvie - ale użyje go na Tobie, a nie przekaże bezpośrednio? No w ogóle nie podejrzane to było... Zwłaszcza, że ludzie wiedzieli jak ta przewaga działa xD

"Żywa" rada to żenado-komedia. Sydney lubiłem średnio, ale uwaliło ją połączenie miliona twistów, z anulowaniem immunitetu na czele.

Ciekawe, że do tej pory 4 osoby miały zawsze co najmniej jedną konfę: Shan, Tiffany, Ricard i Sydney, pierwsza trójka teraz złapała 0, a Sydney wyleciała. Niby zawsze się mówiło, że edit przy pierwszej radzie po merdżu/przemieszaniu jest bardzo znaczący.

Co do graczy:

- Liana - moim zdaniem za szybko zdradziła cała pierwotne plemię, a do tego cudownie zwaliła z tą przewagą. Cały twist z 3 HI był głupi i czynił jej przewagę jeszcze potężniejszą i ona to zmarnowała xD doceniam, że chce grać ostro, ale po prostu nie potrafi

- Shan - nie wiem, lubię ją, gra ciekawie i ostro, ale zraża do siebie ludzi i myślę, że ludzie mogą się w końcu na nią wypiąć, jeśli nie to szacun

- Deshawn - wciąż nie przepadam, ale doceniam, że też gra tam dość rozsądnie

- Danny - taki zagubiony się wydaje i nie ogarnia za bardzo, ale szanuje wkurzenie za anulowanie mu immunitetu

- Heather - :(

- Erika - w sumie jej rola ograniczyła się w tym podwójnym epie do twistu, poza tym jest niewidoczna kompletnie

- Ricard - nie wiem, zobaczymy co pokaże dalej, ale musi szukać nowych relacji, bo Shan już ma swoją sieć kontaktów

- Sydney - cóż, wyleciała jako plan B, trochę mnie zaskoczyło, że woleli ją wywalić przed Naseerem, ale to może kwestia tej narracji, że "za dużo facetów już wyleciało"

- Naseer - pocieszny, ale mało widoczny

- Tiff - podoba mi się jej gra, serio teraz na tle jej zachowania dziwnie wygląda to szaleństwo z drugiego odcinka, trzymam kciuki :D

- Evvie - jakoś zabrakło mi pazura i walki z jej strony, sojusznicy działali za nią

- Xander - spoko, uratował i Evvie i HI - choć śmieszyło mnie jak już myślał, że Evvie leci i ją przepraszał :D
Ostatnio zmieniony 08 lis 2021, 19:44 przez Umbastyczny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Jasasiek »

Mam mieszane uczucia co do tego odcinka. Zgadzam się, że coraz bardziej ta edycja przypomina Survivor AU - byleby był szok i zdziwienie dla widzów. Nieważne ilu uczestników ma szansę się wypowiedzieć i jakie twisty są wprowadzane i do jakich absurdów one doprowadzają, ważne żeby był "efekt zaskoczenia" :( Jeff już mi działa na nerwy, te jego uśmieszki i zadowolenie jak wszystko wywraca się do góry nogami. Dobry blindside nie jest zły, ale tylko gdy rzeczywiście dochodzi do niego z inicjatywy graczy, a nie produkcji. Do sytuacji z cofaniem rezultatu konkurencji nigdy nie powinno dojść, bo to jest po prostu chamskie wobec wygranych. Nie wierzę, że umieszczono w odcinku niepochlebne komentarze Danny'ego i Deshawna na temat tego twistu.
Jak po wspomnieniu wszystkich przewag na wstępie zobaczyłem, że zaczyna się rada, a jeszcze 20 minut do końca, to pomyślałem sobie, że dojdzie do kolejnego advantagetonu w stylu Game Changers i oberwie ktoś losowy (np. Heather, to tłumaczyłoby jej niewidzialność, ale akurat była bezpieczna). Na szczęście nie było aż tak źle, ale to wcale nie znaczy, że było dobrze. Dla mnie szeptane rady są denerwujące i najchętniej bym ich zakazał lub choć trochę ograniczył ten chaos. Tym razem chociaż dołożyli napisy, więc przynajmniej dało się coś zrozumieć - to taki maleńki plus przy dużym minusie.
Erika - poprzednim razem skończyło się na niej, więc teraz zaczęło się od niej. Stłukła klepsydrę, no kto by się tego spodziewał :shock: Po powrocie może wypadałoby zilustrować dlaczego podjęła decyzję taką, jaką podjęła? Nie no, po co ☺ Rozwaliła co miała rozwalić, rozdała brakujące opaski i tyle ją widzieli. Czekam na kompilację jej konf na youtubie, już nie mogę się doczekać tych całych 3 minut mówienia o tym jak trudno jest być samemu na Exile'u. Sugar and Candice could never.
Heather - jeszcze bardziej czekam na kompilację konf czołowej cheerleaderki sezonu 😍
Naseer - tak dużo go było, że aż widzowie potrzebowali od niego odpoczynku! Pzynajmniej Erice i Heather będzie raźniej 😇
Teraz z tych ważniejszych:
Liana - fail edycji zaliczony. Nie mogę uwierzyć w to, że naprawdę myślała, że Xander nie zrobi nic ze swoimi fantami i da je jej sobie tak po prostu zabrać. Załamanie dwukonfowe z trzeciego odcinka wydaje się wytłumaczone. Co prawda trochę trzeba ją obronić, bo całe to zamieszanie wynika z tego, że Shan powiedziała o przewadze przy Tiffany, ale nadal trudno wytłumaczyć sens tego co zrobiła w tym odcinku. Zburzyła całą relację z Yase, straciła ogromną przewagę i dała się wyrolować w taki sposób tylko dla 3./4. miejsca w sojuszu czarnoskórych? Danny i Deshawn jak będą musieli to poświęcą ją bez zastanowienia, a Shan, z którą może i szczerze jest blisko, raczej zrobiłaby to samo. Narazie niby jest w większości, ale tak duży sojusz nie ma szans utrzymać się długo i pewnie już trójca wiecznie niewidzialnych Luvu zaciera ręce do ewentualnego przeskoku. Mogła wcale nie używać tej przewagi i głosować z Yase na Sydney, to chyba byłaby dla niej najlepsza opcja. W zasadzie to nie rozumiem dlaczego przeczytała i użyła tej przewagi przed głosowaniem? Chyba mogła zrobić to jak Jeff mówi, że teraz można używać przewag? To już zupełnie było beznadziejne z jej strony.
Shan - tak jak wcześniej wspomniałem, całe zamieszanie jest spowodowane tym, że zapytała Lianę o przewagę przy Tiffany. Akurat nie wierzę, że specjalnie wrobiła Lianę, mimo że jest do tego zdolna, to raczej myślę, że to przez nieuwagę. Chyba, że w następnym odcinku będzie jasno powiedziane, że zrobiła to specjalnie, to wtedy należą się jej oklaski za taki ruch. Tak czy inaczej wyszła z tego cało i z tego co widziałem głównie dzięki niej nie odpadł Deshawn, więc muszę przyznać, że dobrze sobie poradziła i robiła to, co było w jej interesie najlepsze. Z jej perspektywy nie było to aż tak głupie, jak z perspektywy Liany. Jeszcze musiała jej tłumaczyć, że to, że Xander aktualnie nie posiada HII, nie znaczy, że Evvie jest całkowicie bezbronna xD Ale i tak nie wydaje mi się, że wygra.
Xander&Tiffany&Evvie - ogromne wow, że tak to wszystko rozegrali. Tiffany i jej "dzieci" wiedzą jak się gra :lol: Było w tym sporo szczęścia, nie można zaprzeczyć, ale i tak gratuluję im, że wyszli z takiej sytuacji. Wydają się najbardziej likeable sojuszem, więc poza Shan kibicuję im najbardziej. Mam wrażenie po zapowiedzi, że Tiffany odwali coś mocnego. Trzeba przyznać, że od początku zmieniła się na lepsze, oby tak dalej.
Ricard - nie mam pojęcia na czym on stoi i z kim trzyma. Gdyby tylko nie wygrał tego immunitetu i wygrała Sydney... :x Nadal myślę, że albo Shan go dopadnie albo on ją
Danny&Deshawn - w tym momencie przepadam za nimi najmniej, ale nie na tyle żeby ich nienawidzić. Zaplusowali za krytykę twistu prosto w oczy Jeffa xD
Sydney - bardzo mi jej szkoda :( Mogła być takim śmiesznym villainem. Niby zdążyła pokazać się jako bitch, ale czekałem na jej pierwszą radę, żeby w końcu odpaliła fajerwerki. Tym bardziej słabo, że odpadła w tak beznadziejnych okolicznościach i była tak blisko wygrania immunitetu. Nie dziwię się, że teraz przy każdej okazji, kiedy w mediach społecznościowych dodaje coś związanego z programem, zastępuje twarze ludzi z Luvu wściekłymi emotkami xD Być może wstawienie zdjęcia z dowodem zaszczepienia w trakcie nagrywania sezonu było celowe, taki środkowy palec w stronę produkcji za to w jaki sposób odpadła? Chętnie zobaczyłbym ją jeszcze raz, najlepiej w Heroes vs. Villains, bo to motyw w sam raz dla niej.
Obrazek

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Jasasiek »

Natrafiłem na wywiad z Sydney:
https://ew.com/tv/survivor-41-sydney-segal-interview/
Po przeczytaniu tego jeszcze bardziej żałuję, że nie pokazano praktycznie wcale relacji Heather-Sydney. Przecież to by była komedia w stylu Abi-Maria vs. Denise albo coś lepszego :lol:
Why do you say "no comment" on Heather?

Because we are not friends.

Why are you not friends?

Because she was very holier-than-thou, I would say. She's just such a know-it-all. You can't say anything without her [making] the conversation about herself. I would say, like, "Oh, pretty rock." She'd be like, "Oh, that rock reminds me of the rock me and Bubba used to go fishing on." I'm like, "Okay, well, Bubba would be really upset right now because every time you cast the f---ing reel, you come back with f---ing nothing." Or you say "toothpick," And it's like, "Oh my husband, Jay, he's an ophthalmologist. And he says if you stab a guy with a toothpick you're going to go blind." So I'm just like, "I wanna go f---ing kill myself."

But I'll take 50 percent… no, absolutely not, 20 percent of the blame for that failed relationship. Because I'm like, "Oh, a mother, I want to curate a relationship where it's like, 'Oh, give me advice, tell me this.'" I want kids. I've wanted kids ever since I got my f---ing period. So I'm like, "This is great." So then I think that gave her the agency to feel like it was okay to kind of mother me and give me life advice. But I think a lot of the times it was disparaging.

She would say things like, "Oh, my parents would have never let me do what your parents do." Don't come at my parents. Come on. Maybe because I'm way more f---ing mature then you ever f---ing were. You're like a 52-year-old child. Or where I'm saying I would want kids and she's like, "Oh, you know, being an older parent made me a better mother." I'm like, "Okay, congrats. But I want kids younger." My dad always says it's not what you say, it's how you say it.
Obrazek

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Davos »

Cóż, nie będę oryginalny i zgodzę się z przedmówcami odnośnie wrażeń po tym odcinku. Bo chociaż były w nim momenty, które mi się podobały to generalnie czuję niesmak spowodowany tymi wszystkimi twistami, które są robione tylko po to, by na siłę wywracać wszystko do góry nogami. Jak tylko zobaczyłem wstęp do tego odcinka i przypomnienie wszystkich przewag to już wiedziałem, że wszystko będzie sprowadzać się do wojny na fanty. Sama rada nie była dla mnie taka zła, bo już stęskniłem się trochę za tymi pomergowymi radami, w których głosuje 12 osób, a nie 3 czy 4 jak to mieliśmy ostatnio u zielonych. Ale to, że wygrywa się zadanie o immunitet, a potem przez debilny twist się ten immunitet traci, jest po prostu idiotyczne. Tak samo jak nietykalność aż 7 osób na 12, które są obecne na radzie. Sydney odpadła pechowo i wcale się nie dziwię, że była wkurzona. Chyba każdy by był na jej miejscu. Osobiście chętnie bym ją jeszcze zobaczył dłużej, bo myślę, że mogłaby być ciekawym villainem więc wolałbym, żeby odpadła Evvie. Z drugiej strony cieszę się, że nie odpadł Deshawn.


Z pozostałych przemyśleń:

- Erika wybrała zmianę przeszłości i bezpieczeństwo, no kto by pomyślał ;) To było tak oczywiste, że chyba nie znalazłby się nawet jeden widz, który spodziewałby się, że ona niczego nie zmieni więc śmieszne jak produkcja starała się to pokazać jako trudny i dramatyczny wybór :D

- Zaskoczyło mnie lekko, że na radzie utrzymał się generalnie podział według starych plemion, choć nieco inny niż zakładałem, bo spodziewałbym się raczej sojuszu żółtych z zielonymi przeciwko niebieskim, a tu mieliśmy niebieskich i zielonych przeciwko żółtym - z wyjątkiem Liany, która przeskoczyła do niebieskich i Sydney, która siłą rzeczy musiała głosować z żółtymi (choć wcześniej chciała z niebieskimi głosować na Evvie). Dużą rolę w tym układzie odegrał "czarny" sojusz Danny'ego, Deshawna, Shan i Liany i myślę, że to jest układ, na którym cała czwórka może zyskać więc jeszcze trochę ten układ potrwa. Ale ciekawe jest też to, że Naseer, Heather i Erika też z nimi trzymają. Naseera mogę zrozumieć, bo on chciał utrzymać przewagę niebieskich, poza tym dogadał się wcześniej z Dannym i Deshawnem. O Heather trudno coś powiedzieć, bo edit uporczywie ją pomija, ale ona chyba też chciała trzymać się z niebieskimi, no i nie lubiła Sydney więc nic dziwnego, że na nią zagłosowała. Ale ciekawe, że Erika mimo wszystko dalej pozostała z niebieskimi i nie szukała innych opcji.
No i jest jeszcze Ricard, który też trzyma póki co z tą grupą. Z Shan chyba mimo wszystko dalej ma dobre relacje, widać było, jak ona się cieszyła z jego wygranej więc ta dwójka chyba będzie dalej współpracować.

- Xander świetnie grał w tym odcinku, chyba nawet najlepiej ze wszystkich. Piękna zmyłka z fejkowym idolem, ale dobrym ruchem z jego strony było też rozpowiadanie wcześniej w obozie na prawo i lewo o przewadze Liany, żeby wszyscy się o tym dowiedzieli i żeby wywołać paranoję ;) No i zaryzykował na radzie przekonując Tiffany, żeby jednak nie używała jego immunitetu. Co prawda zrobiło się w pewnym momencie gorąco i było blisko odpadnięcia Evvie, ale ostatecznie ryzyko się opłaciło ;) Choć mimo wszystko jego strategia, żeby ratować za wszelką cenę Evvie to droga donikąd, bo raz, że ona raczej nie byłaby skłonna aż tak się dla niego poświęcić (sama o tym wspomniała na konfie), a dwa, że nawet jeśli ta dwójka + Tiffany będzie się trzymać razem do końca to i tak są w mniejszości i za chwilę zacznie się na nich polowanie. Moim zdaniem Xander powinien szukać jakichś relacji na boku, a miał już jakieś rozmowy z Naseerem czy Dannym więc może coś by zdziałał w tym kierunku. Jeśli będzie stawiał tylko na dawne Yasa to raczej szybko odpadnie.

- Liana zrobiła fail stulecia z łyknięciem ściemy Xandera ;) Ale w przeciwieństwie do mojego przedmówcy, ja dalej uważam, że ona jest póki co nieźle ustawiona. Jest w większości, ma ten swój afrosojusz i silną relację z Shan. A fakt, że pozbyła się potężnej przewagi, o której wszyscy wiedzieli, też może być dla niej dobry, bo teraz nikt nie będzie na nią polował.
Tak czy inaczej, bardzo się cieszę, że ta przewaga wypadła z użytku i oby już nie wróciła do gry.

- Deshawn był dziś na celowniku i starał się ratować, proponując alternatywne głosowanie na Sydney. Ostatecznie okazało się to mądrym posunięciem. Niezłe z jego strony było też powiedzenie na radzie Xanderowi, że Evvie już na początku wspomniała mu o jego immunitecie. Takie sianie fermentu i niezgody wśród przeciwnego sojuszu zawsze na propsie, a Deshawn sprytnie wtrącił to ot tak niby mimochodem więc plus dla niego. No i nie dziwię mu się, że będąc zagrożonym użył drugiego głosu. Ciekawe tylko, że większość jednak wolała głosować na Sydney, a nie na Evvie.
Swoją drogą pomysł z podziałem głosów też był dobry, bo jednak było ryzyko, że Tiffany użyje idola na Evvie lub Sydney.

- Heather dalej niewidzialna... Tragedia, co robi z nią edit. Nawet nie było na nią żadnych przebitek przed radą jak ludzie układali plany. Właściwie dopiero podczas napisów końcowych, gdy pokazano jak głosowała, zauważyłem ją po raz pierwszy w tym odcinku. Masakra.

- Sydney niby wspominała, że żałuje, że oddała głos w zamian za 1/6 szansy na bezpieczeństwo, ale gdyby ona mimo wszystko mogła głosować i oddała głos na Deshawna to i tak niczego by to nie zmieniło. Deshawn i Evvie dostaliby po 4 głosy, a ona by dostała 5 więc i tak by odpadła.


No nic, czekamy na kolejny odcinek. Sądząc po zapowiedziach, szykuje się rozpad dawnych plemiennych podziałów i bardziej indywidualne wybory, na kogo głosować. Pewnie będzie kolejne zamieszanie. Byle tylko znów pierwszoplanową rolę nie odgrywały w tym wszystkim twisty i przewagi :/ Szkoda, że tak się to odbywa, bo cast jest świetny i naprawdę daje radę więc wystarczyłoby tylko dać im to rozegrać po swojemu, a na pewno by było ciekawie. Ale obawiam się, że z toną przewag i twistów efekt końcowy może być bardziej skutkiem przypadku niż czyjejś genialnej gry...
Obrazek

Awatar użytkownika
Fenistil
1st jury member
Posty: 196
Rejestracja: 22 sie 2017, 21:27
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Fenistil »

Zagrywka Xandera z fałszywym idolem była bardzo satysfakcjonująca, chociaż w pewnym momencie bałem się czy nie przeszarżował. Chodzi o to, że już wcześniej zdradził się wszystkim z tego, że wie o przewadze Liany i w obliczu tego faktu aż tak otwarte straszenie prawdziwym idolem ani trochę by się logicznie nie kleiło. Ponadto Xander przyfarcił z jednoczesnym ocaleniem zarówno swojego idola, jak i Evvie (gdyby nie przezorny drugi głos Deshawna, to najpewniej byłoby 4-4 i z tej dwójki to ona by poleciała), więc dla byłych żółtych ta rada i tak przybrała nie najgorszy obrót.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5986
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: ciriefan »

Kiepski był cały ten odcinek. Twist beznadziejny - nadawałby się do BB, gdzie jest zasada "expect the unexpected", natomiast w Survie odebranie ludziom immunitetu jest skandaliczne. Do tego w BB są 3 epy tygodniowo, ten odcinek przez te twisty i żywą radę był edytorskim koszmarem. Niestety ale przy 40 minutach tygodniowo taka ilość twistów jest zabójcza dla prowadzenia dobrej historii.

W sumie dobrze, że na początku zrobili recap - bo kompletnie nie pamiętałem, co kto ma, tyle tego. Tym bardziej zwykli widzowie się mogą czuć się pogubieni. I pomimo recapu i tak byłem zaskoczony, jak Deshawn dostał na radzie podwójny głos XD

Ogólnie no szkoda Sydney - pech stulecia, że taki twist, który w połączeniu z setką pozostałych twistów sprawił, że stała się przypadkowym celem. Wszyscy się od niej odwrócili, a ona nic nie mogła zrobić tylko patrzeć. Chociaż nie przepadałem za nią, to zasłużyła na drugą szansę, lecz po spojlerowej aferce ze szczepieniem na Covid wątpię, aby taką szansę od produkcji dostała.

Graczem tygodnia jest Xander. Mocno ryzykował nie grając HII na Evvie - z jednej strony dobrze byłoby nim zagrać, aby utrzymać sojusznika; z drugiej strony wygląda na to, że są w mniejszości 8:3, więc wolałbym zostawić HII dla siebie. Ostatecznie liczy się końcowy wynik - Evvie została, HII nadal jest w grze i może siać chaos, do tego pięknie ograł Lianę. No właśnie, Liana - jej próby manipulacji sytuacją były słabiutkie. Z łatwością ją przejrzeli i Xander przekazał fanty Tiffany. Liana źle grając przewagą, no niestety - mimo całej sympatii - ośmieszyła się. Widać też coraz bardziej, że Shan jednak gra źle. Nie tylko popełnia błędy (wygadanie przed Tiffany, że Liana ma przewagę, co mocno wpłynęło na przebieg tej rady, było wręcz kluczowym aspektem), ale też socjalnie jest słabo - kiepsko wypadła w rozmowie z Lianą w obozie (ciągle tylko ja, ja, ja, a nagle takie sztuczne "jak się czujesz", bo sobie przypomniała, że socjalnie dobrą strategią jest o to pytać; no a to, że Liana to łyknęła, to inna kwestia).

Cóż, dopiero kolejny odcinek pokaże, jaka naprawdę jest sytuacja. Ten był dziwny i chociaż obsada (nie twisty), tylko podkreślam, obsada (mimo twistów) ciekawie to rozegrała, było dynamicznie, to jakoś nie czułem ekscytacji, a wręcz trochę irytację tym odcinkiem, bo to była jakaś masakra.

Purple Heather dostała czas antenowy - na radzie powiedziała jedno zdanie, że nie ogarnia nic, co się dzieje w grze <3

KONFY:
Shan - 0 (36)
Evvie - 4 (27)
Deshawn - 3 (21)
Liana - 6 (21)
Xander - 5 (20)
Tiffany - 0 (18)
Danny - 0 (15)
Ricard - 0 (14)
Erika - 2 (11)
Naseer - 0 (8)
Heather - 0 (2)

Sydney - 1 (15)

Genie - 11, JD - 22, Brad - 14, Voce - 6, Sara - 4, Abraham - 2

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Maw »

https://pbs.twimg.com/media/FDgsvtaWEAQ ... ame=medium

Tyle w temacie.

Myślicie, że Probst w końcu weźmie do siebie te hejty i zrobi sezon Back to Bacics z tym, jak bardzo te twisty zaczynają być karykaturalne i zaburzają ideę prawdziwego Surva oraz tego "outwit, outplay, outlast"? :D Chociaż przeglądając Facebooka przeraziłem się, bo wygląda na to, że casuals są tym ostatnim zachwyceni! :D Z wielką ekscytają pisali komentarze typu "Great twist! Smash that hourglass Erica!!! I can't wait to see what happens"......

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Jasasiek »

Maw pisze:
06 lis 2021, 23:52
Chociaż przeglądając Facebooka przeraziłem się, bo wygląda na to, że casuals są tym ostatnim zachwyceni! :D Z wielką ekscytają pisali komentarze typu "Great twist! Smash that hourglass Erica!!! I can't wait to see what happens"......
Jakby Naseer czy inny Boston Rob/Terry/Mike odpadł w taki sposób, to wylewaliby swoje żale, a główną reakcją pod postami byłoby WRRR :x A że odpadła Sydney, która nigdy nie miała być przez nich lubiana, to im nie przeszkadza ten absurd.
Dla mnie ten twist to po prostu kłamstwo ze strony produkcji, które kompletnie zaprzecza pierwotnym zasadom Survivor i uważałbym tak nawet gdyby odpadł każdy inny uczestnik.
Obrazek

Awatar użytkownika
joeytribbiani
4th jury member
Posty: 313
Rejestracja: 16 cze 2019, 08:16
Winners at War: Parvati
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: joeytribbiani »

Ja tam się cieszę, że Sydney poleciała. Nie lubiłem jej i na szczęście odpadła przed fazą jury więc nie będę musiał jej oglądać przez resztę sezonu.
Erika niszcząca klepsydrę zaskoczeniem nie było. Ricard miał farta z tym immunitetem, bo pewnie to on by poleciał gdyby wygrał ktoś inny. Ciekawe jak szybko Danny i Deshawn zwrócili się przeciwko Sydney, bo przecież w Luvu zachowywali się jak mocny sojusz i myślałem, że raczej będą celować w Naseera, który nie był ich sprzymierzeńcem a tu jednak miła niespodzianka.
Nie jestem fanem wstawania i biegania podczas rady, ale tutaj jakoś mi to nie przeszkadzało. Xander ograł Liannę jak tylko mu się to podobało i byłem strasznie zdziwiony, że nie wyczuła podstępu. Swoją drogą propsy dla TIffany, że zrobiła z idolem Xandera to co on chciał, czyli go nie użyła.
Erika po swoim przełomowym odcinku znów wróciła do cienia, a Heather z tego cienia dalej nie wyszła. Dziwny sezon, ale czekam na ciąg dalszy.

Awatar użytkownika
Gienek
6th jury member
Posty: 529
Rejestracja: 03 sie 2010, 00:00
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Gienek »

Nadrobiłem, zgadzam się z wami. Szkoda castu, bo wydaje się bardzo fajny a większości w ogóle nie widać. Ogrom twistów psuje grę, nie dziwię się Syd, że jest zła. Dziwię się za to, że tylko Danny był oburzony odebraniem im immunitetu.

Brawo dla Xandera, bo rozegrał to świetnie. Liana zdecydowanie poczuła się za pewnie. Żądza zemsty na Xanderze i pokazaniu kim to ona nie jest ją zgubiła.

I oczywiście live tribal to jedno wielkie gówno.

Saw
8th jury member
Posty: 769
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Saw »

Połączenie niby ciekawe, ale jak dla mnie wszystko zepsuły te twisty. Tak dużo tego nawrzucali, że nie idzie ogarnąć. I co najgorsze znów z gry odpada losowa osoba. Sydney nie lubiłem, ale odpadła tylko przez twisty. I gdzie w tym wszystkim strategia? Skoro o wszystkim i tak decyduje przypadek i losowość. Jeszcze próbowała się ratować tym 1/6. No ale nie wyszło.
Decyzja Eriki o cofnięciu czasu zrozumiała, bo sama była dzięki temu bezpieczna. No ale jej historia zakończyła się na tym i w dalszej części była nie widoczna, co mnie smuci. No ale z tego co widac nadal trzyma z niebieskimi, choc była u nich na dnie. Heather też tkwi ze starym plemieniem, choc akurat o niej to nic nie wiadomo. Jej edit jest straszny, bo nawet nie pokazali jak uczestniczy w rozmowach strategicznych.
Xander mi zaimponował w tym odcinku. Świetny plan z przekazaniem HII Tiffany i graniem fałszywką. Liana wyszła na głupią, ale sama jest sobie winna. Nie dość że nagle totalnie odcięła się od żółtych, to jeszcze słabiutko próbowała zmanipulować sytuacje z HII. Głupi by się zorientował, że ona coś kombinuje ze swoją przewagą. Dobrze że noga się jej powinęła. Bo jakos za nią nie przepadam, a przewaga sama w sobie była gówniana. Więc tym lepiej że tak to się skończyło. Trójka zółtych miała sporo szczęścia. Xander nie dośc że uratował swoją sojuszniczkę, to jeszcze zachował HII w kieszeni. Więc ten odcinek bardzo dobry do niego i dołączył do grona moich faworytów. Może i polegał na szczęściu, ale fajnie że zaryzykował z HII. Evvie nie lubię, ale niech już będzie że przetrwała. Przynajmniej nie było nudnej rady.
Deshawn spanikował i to on zrzucił cel na Sydney. To jest naprawde ciekawe w jak szybkim tempie on i Danny się od niej odwrócili. No ale Deshawn musiał ratowac własny tyłek. Jednak prędzej bym obstawiał że to właśnie w Nassera wyceluje. Podobało mi się jak na radzie wkopał Evvie przed Xanderem. Takie sianie fermentu w przeciwnym sojuszu, zawsze jest na plus. Dodatkowo z paniki użył swój podwójny głos.
Shan nadal lubię, ale coraz bardziej obnażana jest jej nie najlepsza gra. Gra socjalna tez mam wrażenie że jest mocno na siłę. Ricard znów pozostaje w cieniu. Jeden plus dla niego że wygrał immunitet.
Ogólnie te żywe rady nie są złe, ale jak są raz na jakiś czas. A tu się boję że będą co odcinek, przez to że nasrane jest tych twistów.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5716
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: Jack »

Dziwny to był odcinek i rzeczywiście nieco męczący.

Od razu na wstępie zaznaczę, że nie do końca zgadzam się z tym, że Sydney została oszukana i jest bardzo pokrzywdzona. W sumie ona od samego początku uważała się za kogoś lepszego, za osobę której ludzie nienawidzą bo jej zazdroszczą. Wydawała się taka pewna swego, miejsca w jury, połączenia plemion... A tutaj nagle los odwraca się o 180 stopni i Sydney zostaje wyeliminowana z gry. Ja jestem jak najbardziej zadowolony z takiego rezultatu.

Również Lianę z każdym odcinkiem lubię coraz mniej. To znaczy to już nawet nie były resztki symaptii, tylko jakieś strzępki. A tutaj proszę bardzo, pokazała, że można upaść jeszcze niżej. Chciałbym, aby jej przygoda zakończyła się podobnie do Sydney.

Shan znowu szaleje i z jednej strony taki "rajd" jest atrakcyjny dla widzów, z drugiej strony jest już na takim limicie. Zachodząc za skórę wszystkim dookoła, nagle może się okazać, że królowa spadnie z tronu prędzej niż później.

Jeżeli chodzi o Erikę to pewnie teraz ludzie będą jej jeszcze bardziej nienawidzić, mówić że jest cwana, że pogrążyła ich grę, że za dużo knuje. A w sumie tego jakoś nie widać. Umówmy się, na miejscu Eriki 8 albo 9 na 10 osób zrobiłoby dokładnie tak samo. Dziewczyna jest na uboczu całej grupy, dla niebieskich była tylko numerkiem w głosowaniu, i ona ma im być za to jeszcze wdzięczna? :D lol Mam nadzieję, że uda jej się przetrwać jeszcze kilka odcinków.

Kontynuując wątek tego, że co odcinek właściwie trzymam kciuki za kogoś innego, to zaczynam powoli kibicować Xanderowi. Na początku edycji wydawał mi się zbyt pewny siebie. Jednak pokazał, że można upaść na samo dno, nie będąc w stanie głosować. A następnie piąć się do góry. Mogę się mylić, ale on zaczyna mieć edit takiego 'hero' sezonu. Nie zdziwię się jak CBS wciśnie go niedługo do "The Challenge" czy "Big Brothera".

Z tego wszystkiego zapomniałbym o Naseerze... A w sumie... to produkcja o nim też zapomniała, więc nie ma co komentować :D

marinhos
7th voted out
Posty: 114
Rejestracja: 01 cze 2014, 00:00
Winners at War: Rob
Kontakt:

S41E07 "There's Gonna Be Blood"

Post autor: marinhos »

Jedna z najbardziej chorych rad

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 41”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości