Fajny odcinek - ciekawe dlaczego...
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.png)
Twist z podziałem na dwie drużyny średni, ale w zasadzie przy tych wszystkich klepsydrach, durnowatych zdaniach do wypowiadania i przewagi z kradzieżą wypadł tym razem znośnie.
Ogólnie muszę pochwalić ten sezon za nieprzewidywalność. Co odcinek wydaje mi się, że wygra ktoś inny, a niedługo potem właśnie ta osoba odpada. Po poprzednim odcinku zawęziłem grono kandydatów do zwycięstwa tylko do Shan, Xandera i Evvie, ale teraz muszę brać pod uwagę wszystkich, bo nic już nie jest jasne xD Zostało 8 uczestników i tak naprawdę każda osoba ma edit przegrywającego finalisty/kogoś kto zwykle zajmuje 4. miejsce - przez to jest ciekawie i można serio się zdziwić (Australio, ty też to kiedyś potrafiłaś, ale teraz powinnaś wziąć przykład
![Mad :x](./images/smilies/icon_mad.png)
) Oby w tej "nowej erze" winner's edit już nigdy nie był tak oklepany i nudny jak w ostatnich latach, a jednocześnie wszyscy byli widzialni.
Od moim zdaniem największych do najmniejszych szans na zwycięstwo:
1. Shan - nie potrafię jej nie lubić za to jak rozwaliła cały premerge, ale zalicza teraz takie faile, że aż przykro. Scena, w której otwarcie przy Erice i Xanderze idzie obgadywać kogoś spoza sojuszu czarnoskórych była śmieszna, no ale od niej, po tym wszystkim co już pokazała, można chyba spodziewać się choć trochę więcej roztropności. Ricarda znowu próbowała sobie podporządkować, Naseera też, jeszcze te wszystkie spięcia z Deshawnem xD Trochę sama sobie robi pod górkę. Szkoda, że kolejny raz jest przedstawiana negatywnie z perspektywy innych rozbitków, ale mówiąc szczerze już nie ogarniam czy to czasem nie zwiększa jej szans na wygraną, bo jeśli faktycznie wygra, to tylko w stylu
Tony'ego, może nawet z Lianą jako jej
Woo.
2. Deshawn - jego zwycięstwo by mnie nie zadowalało, ale potrafię wyobrazić sobie scenariusz, w którym wygrywa. Jeśli Shan odpadnie z jego inicjatywy, ale w taki sposób, że nie odwróci się od Danny'ego/Liany, to jest to realne. Ma wiele minusów w swojej grze - właściwie wszystko, co do tej pory planował, oprócz eliminacji Evvie z tego odcinka, było jedną wielką klapą, a do tego przed połączeniem był zupełnie nieistotny przy tym wszystkim co się działo. Z drugiej strony dostał trochę osobistego contentu i wiadomo o nim więcej niż o Xanderze, Lianie, Heather i tak naprawdę wszystkich poza Shan, są też przedstawione relacje i sojusze jakie ma, także ląduje w tym miejscu.
3. Xander - wygrał immunitet, do tego ma przewagi, ale nie ma żadnych ważniejszych relacji i sojuszy. Jest pokazywany jako wieczny underdog, któremu przeciętny widz będzie kibicować, przypomina mi to
Wentworth z S31. W sumie po cichu liczę, że ta scena z Eriką na plaży to jakaś zapowiedź ich przyszłej współpracy. Lubię go i nie gra najgorzej, ale jakby miał rzeczywiście być zwycięzcą, to na pewno wiadomo by było o nim więcej, oprócz tego, że ma HII i Liana go nienawidzi. Może to on będzie końcowym bossem Shan w drodze do finału? Tak to właśnie wygląda, ale nie można go całkowicie wyeliminować jako potencjalnego zwycięzcy, szczególnie po tym dwukrotnym porównywaniu Yase do żółwi - z tego plemienia zostali tylko on i bardzo negatywnie przedstawiana Liana, więc automatycznie jego szanse idą w górę.
4. Ricard - ostatnie odcinki były koszmarne dla jego szans, ale w tym dostał trochę pozytywnych momentów i był kluczowy przy eliminacji Naseera, więc może jeszcze nie powinien być skreślany. Nieźle wymusił na Shan zużycie dodatkowego głosu. Ciągle mam wrażenie, że to on pozbędzie się Shan i to będzie jego charakterystyczny ruch, który zaprowadzi go do finału. Ale tak ogólnie nie ma jakiejś historii, pomimo tylu rad przed połączeniem. W tym sojuszu czarnoskórych to też jest na doczepkę, nawet po nazwie widać, że tam nie pasuje. Ale jeśli ktoś miałby odwrócić wszystko do góry nogami, to stawiam na niego lub Erikę.
5. Erika - jest wyżej od pozostałych przez ten tekst o graniu jak lew pomimo wyglądania niewinnie. Wpasowuje się to w sposób w jaki gra i być może niedługo pokaże tego lwa, o którym tak mówiła. Do tego wszyscy mówią jakim jest zagrożeniem i że jej nie ufają. Może faktycznie wszystkich jeszcze zaskoczy. Nie wiem dlaczego, ale z jakiegoś powodu ją lubię i wolałbym jej zwycięstwo od zwycięstwa trzech panów wyżej. Ten sezon będzie miał nietypowego zwycięzcę, a z wtf kandydatów Erika ma chyba najwięcej sensu. Śmiesznie, że przedstawili ją i Heather jako silny duet, pokazując, że w ogóle ze sobą rozmawiają pierwszy raz.
6. Liana - ojej xD Z każdym odcinkiem nie lubię jej coraz bardziej, ale przyznam, że te komentarze na temat Xandera i cała jej obsesja na jego punkcie bardzo mnie śmieszą. Jej próby zdobycia HII Xandera były tragiczne, chyba naprawdę myślała, że jej się uda. Graczem jest marnym, ale jeśli ma robić dramy to niech szybko nie odpada
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.png)
Totalnie nie widzę jej jako zwycięzcy, ale jest wyżej od innej dwójki, bo chociaż jest widoczna i ma większe szanse na dojście do finału.
7. Heather - legenda. Niech pokazują ją jak najczęściej, bo jest komiczna w tej swojej naturalności. Gra aktorska na radzie pierwsza klasa, jeszcze to "it might" w stronę Shan, kiedy chciała zapewnienia, że Heather i Erika jej nie oszukają ❤ Wiadomo, że ma niewielkie szanse na sukces, ale będę cieszyć się każdą chwilą z Heather na ekranie.
8. Danny - sportowiec z takim editem? No, dlatego nawet Heather jest dla mnie wyżej. Co ciekawe jest najlepiej ustawiony ze wszystkich i nikt w niego nie celuje. Chyba bym wolał jego wygraną od Deshawna, ale jego szanse są naprawdę marne, nie widzę go nawet w F5, chociaż wszystko w tej edycji może się zdarzyć.
Wyeliminowani:
Naseer - lubię gościa. Strategicznie słabo, ale jest pocieszny i trudno go nie lubić. Dał się wyrolować Heather i ze wszystkich ludzi najbardziej ufał Shan xD Przynajmniej miał jakąś osobowość i dało mu się kibicować. Dziwne, że taki Rupertowy archetyp gracza nie był bardzo widoczny.
Evvie - również na plus. Na początku myślałem, że będzie irytująca i będzie Cochranowym typem nerda narratora, ale wcale nie dała się poznać z takiej strony. Trochę marnie odpadła jak na jedną z ważniejszych postaci sezonu, ale za bardzo nie mogła się wybronić, także trochę mi jej szkoda.