Merge nadszedł i fajnie, ale znowu będę narzekać, bo radość z oglądania psuje edit. Chelsea i Wai dostały konfę, Dani, Kez i Emmett coś tam mówili, a resztę czasu dostali Hayley i George, inni jakby ich tam nie było. Na 13 osób połowa nie istniała xD Przynajmniej zadanie zamiast aukcji dobrze się oglądało. Nazwa nowego plemienia jest straszna, już mogliby nazwać się Beauty żeby było śmiesznie.
Kez bardzo polubiłem, chciałbym żeby powróciła w jakimś All Stars. Odpadła nieoczekiwanie i mówiąc szczerze, myślałem, że wytrwa o wiele dłużej. Trochę zawaliła ten odcinek, niepotrzebnie mówiła innym o HII i szukała go przy wszystkich.
Przekazała HII Flick - dla mnie to było dziwne, chyba jeszcze coś takiego się nie zdarzyło, nawet w USA, ale skoro to pokazali, to raczej nie złamała zasad programu. Ciekawe czy to powszechnie wiadomo, czy po prostu do tej pory nikt na to nie wpadł albo po prostu nie chciał nikomu przekazywać. Może gdyby Dani nie powiedziała Simonowi o tym, że wiedziała o jego eliminacji przed zgaszeniem pochodni, to teraz miałaby jego dwa HII?
Koniec końców, nie podoba mi się takie przekazywanie, niszczy to jednak zamysł flushowania idoli i za bardzo wpływa na rozgrywkę, ale zobaczymy co z tego jeszcze wyjdzie.
George w tym odcinku na plus. Ogólnie przestał już tak aktorzyć (albo przestano go tak przedstawiać) i przez to stał się bardziej znośny. Pomimo wszystko, wydaje mi się, że granie po obydwu stronach nie wyjdzie mu na dobre - Hayley już wie co ma z tym zrobić
Dani&Emmett są teraz główną opozycją dla Hayley. Mam wrażenie, że Flick pokrzyżuje ich plany, szczególnie teraz z tym HII, no i sama Hayley da im znać, że mają mole'a, co pewnie wprowadzi po ich stronie chaos.
Głos Laury na Dani trochę mnie zaskoczył i już się bałem, że zwaliła, ale na szczęście to był plan B.
Hayley jest jedyną kandydatką do zwycięstwa i jest eksponowana tak bardzo, że trudno jest mieć wątpliwości, że wyląduje w finale. Teraz moją zagwozdką jest to, z kim ona tam będzie siedzieć - Wai? Baden? Może Laura?