Australian Survivor: Brains V Brawn Ep 15

[Jack]

Premiera: 17 sierpnia 2021

[Jasasiek]

Ten tydzień nie był dobry dla tego sezonu. Odcinek na poziomie podobnym do poprzedniego - coraz trudniej to oglądać. Poziom edycji gwałtownie się obniżył. Zostało 10 osób, a nadal mówią te same 4 xD
Hayley - uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. Cieszę się, że to ona wróciła, mimo, że nienawidzę motywu powrotu do gry i tych wszystkich drugich szans w tym samym sezonie, to muszę przyznać, że ona zasługiwała na to jak nikt inny. Poprzednim razem została twist screwed. Gdyby nie to gówno z jednym głosem, nie musiałaby rozwalać całej swojej gry, targetując George'a i wyjawiając, kto powiedział jej o głosach na Laurę i HII Kez. Z powodu tego twistu musiała poświęcić wszystko, co miała, żeby przetrwać chociaż następną radę. W tym momencie tylko jej zwycięstwo będzie mnie zadowalać. Jako jedyna ma winner's edit, więc nadzieja jest. Jeśli wyjdzie z tej okropnej pozycji, w której teraz się znajduje, to tylko w imponujący sposób. Wydaje mi się, że albo wygra kolejne IC albo znajdzie HII, bo nic innego nie jest w stanie jej już uratować, a według zapowiedzi nagle nie będzie targetowana. Save this season queen!
Baden - bardzo mi go szkoda, chyba mój ulubiony facet z tego castu. Nie dość, że odpadł dość przypadkiem, to przy zadaniu o powrót zdecydowanie miał mniejsze szanse. Był niegłupi i mam wrażenie, że jako jeden z nielicznych (jedyny z niemówiących) rzeczywiście ogarniał, co się dzieje. Dobrze, że udało mu się załapać do jury.
George - gra jak tylko się da, nie można powiedzieć. Pozbycie się Hayley stało się jego głównym celem i wcale mnie to nie dziwi. Trzeba mu przyznać, że nieźle owinął sobie Brawn wokół palca, skoro uwierzyli mu, a nie Hayley. Z drugiej strony po prostu im się to opłacało.
Ciekawe co teraz zrobi po jej powrocie. Nadal uważam, że jednak trzymanie się Emmetta i Dani nie wyjdzie mu na dobre, więc nie rozumiem czemu aż tak bardzo chce z nimi współpracować. Nie kibicuję, zdecydowanie jest go za dużo.
Dani&Emmett - wygląda na to, że ostatecznie zwrócą się przeciwko sobie xD Już mnie denerwują, więc niech się biją. Oby Hayley zemściła się na nich w pięknym stylu.
O innych nie ma co pisać. Trochę to przykre i zaskakujące, że Andrew, Wai i Laura z taką łatwością odwrócili się od Hayley. Co zamierzali bez niej zrobić? Wylecieliby jedno po drugim, dlatego nie rozumiem, co dawałoby im odpadnięcie Hayley. Chyba nie liczyli naprawdę na George'a i Carę?
A, no i Chelsea dostała medicala! Nawet nie zauważyłem, że ją zabrano, cóż za strata xD

[Umbastyczny]

Zgadzam się, że ten tydzień słaby, moim zdaniem najsłabszy w tym sezonie i to zdecydowanie.

Najpierw krótko o odcinku, a potem o graczach. Emmett wygrał 3 zadanie z rzędu, co z jednej strony imponuje, ale z drugiej aż prosi się o blindside przy pierwszej okazji. Potem mieliśmy krótkie próby Hayley, żeby się uratować. W sumie rozumiem Andrew, Laurę i Wai. Pewnie dostali jakieś propozycje w zamian za głosowanie na nią. Wyobrażam sobie, że oni wciąż liczą na przeskok George'a i Cary. Zakładając, że nie wiedzieli o twiście mieliby przewagę 5:4 przy takim scenariuszu. Zresztą Hayley też głosowała na Andrew. No niestety, są w mniejszości i jakoś trzeba się ratować. Jedynie śmieszy mnie jak nieporadnie pokazali Laurę i Andrew, gdy Hayley ich pytała co z radą, a oni najpierw byli racy zagubieni i nie mogli z siebie nawet pół słowa wystękać. Co do Brawn, wątpię, żeby tak wierzyli George'owi. Po prostu potrzebują i jego i Cary, żeby mieć większość. Po blindsidzie Kez oraz medicalu Chelsea wciąż ich numerki nie są jakieś super i robią co mogą, żeby George był po ich stronie. No i potem zadanie o powrót. Mimo wszystko trzymałem kciuki za Badena, ale no, szanse na jego powrót w starciu z Hayley oceniałem na jakiś 1%. No i medical Chelsea, szkoda mi jej, bo zawsze to jednak przykre, że gra się kończy w takie sposób, a tu mi jej tym bardziej szkoda, bo edit miała beznadziejny.

No i tak, zostało nam 10 osób z czego w odcinkach mamy tylko 4. Boli mnie to, że nie mam komu kibicować przez to. Dani i Emmett są nie w moim stylu, zbyt aroganccy, zbyt nastawieni na aspekt fizyczny, nie przepadam za nimi. Hayley lubiłem, ale no, już raz odpadła, a nie jestem fanem tych wszystkich dziwnych twistów, powrotów, drugich szans itd. Oczywiście nie mam do niej pretensji, bo tylko wykorzystuje szansę jaką dostała, ale nie mogę już jej życzyć zwycięstwa. No i nie wierzę, że to mowię, ale z tej czwórki to już najbardziej kibicuję George'owi, którzy może i popełnia błędy, którego może i pokazują momentami jako postać komediową, ale przynajmniej walczy o siebie i da się go lubić.

Boli mnie to, że inni wydają się spoko i przecież, gdy dostawali trochę czasu to pokazywali się z dobrej strony. Przecież Flick, Laura, Wai czy Cara mieli już swoje momenty w tej edycji i pokazali się jakoś.

Co dalej? Z zapowiedzi kolejnego odcinka wynika, że dojdzie do starcia na linii Emmett i Dani, co mnie nie dziwi. Ten sojusz (cały sojusz Brawn) już dość długo ciągnie, dziś mieliśmy krótką scenę z Geraldem i Flick, którzy powiedzieli, że to niedługo wybuchnie. Spoko, jakieś roszady w sojuszach by się przydały, bo się zrobiło dość statycznie.

[Maw]

Nawet nie komentowałem ostatnich odcinków, bo szkoda słów. O ile pre-merge dało się oglądać chociaż edit nadal był słaby i ciągle zasypywano nas przewagami tak merge zapowiada się JESZCZE gorzej. xd Już nie wspomnę nawet o tym, że 5 osób na 12 dostaje konfy mimo że odcinki zazwyczaj trwają dłużej niż w US. Problem w tym, że ciągle dostają je te same osoby i nikt inny nie istnieje. Xd I to nie tak, że inni nie byli ważni dla historii - Flick dostaje HII i żadnej wypowiedzi o tym, jest niewidoczna, wtf. Xd Badena mi szkoda, bo był spoko i odpadł przez tak zjebany twist, że szkoda słów... Hayley lubię bardziej, ale wolałbym chyba gdyby ona odpadła, bo byłoby to bardziej fair pod względem gry (zagłosowali na nią wszyscy, a na Badena tylko jedna osoba xd Justyna z Wyspy Przetrwania anyone?), no i zmuszeni byliby dać jeszcze komuś screentime chyba że pokazywaliby tylko Georga, Emmetta i Dani, co też by mnie nie zdziwiło. Xd Chelsea również mi szkoda. Może nie dlatego, że była jakąś fajną osobowością czy wybitnym graczem, bo tego nie wiemy, dziewczyna przetrwała 15 odcinków i nie wiemy o niej w sumie nic poza tym że jest MMA fighter i była sojuszniczką Dani. Xdddd Natomiast zawsze jest przykro jak ktoś odpada przez medical. I jeszcze nawet w tym odcinku była niewidoczna, mogli w ogóle ja pominąć i nie wspomnieć o jej odejściu to w sumie nie byłoby żadnej różnicy. Porażka. Mimo wszystko i tak trzymam kciuki za wygraną Hayley mimo że odpadła xddd. A to dlatego, że moim zdaniem szanse mają tylko te osoby, które są pokazywane, tym bardziej, że merge jest zazwyczaj ważniejszy dla winners. Więc poza nią zostają tylko Emmett, który na pewno poleci jak nie wygra immunitetu chyba że znajdzie HII, Dani, która jest po prostu mega niesympatyczna i największa porażka sezonu George, może nie przez to, że aż tak go nie lubię, bo bez przesady, ale że jest pokazywany tak często jak Russell w Samoa... Jeszcze to King George ewwww. Teraz jak się spojrzy na początkowe odcinki poza premierą to jaka jest różnica mimo że już wtedy było słabo wyedytowane.xdd Ale te czasy, gdy Flick była contender... Xd Może Flick przegra w finale i stąd jej dobry edit na początku? Bo mogli dać konfy komu innemu. A teraz jest INV co by się w pasowało też w poprzednich Runner ups. Xd

[ciriefan]

Nuda.

Chelse i jej medical. Cóż, Chelsea była tak widoczna, że gdy Jonathan na zadaniu powiedział, że w nocy zabrali jej medycy, to się okazało, że nawet nie zauważyłem, że jej nie ma XD Bo tak jakby to jej nigdy nie było, bo jej nie pokazywali. Bidulka. Szkoda, nie dość, że była całkowicie purple w edicie, to jeszcze nawet nie dostała nic w swoim pożegnalnym odcinku. Po prostu poinformowali, że już jej nie ma XD

No cóż, twist całkowicie udupił Hayley, przez który odpadła w głosowaniu. Drugi twist ją uratował. Szkoda Badena, bo go lubiłem. No ale ogólnie dramat, nudy. Pokazują ciągle te same 4 osoby, które mówią non stop jedno i to samo. Ciężko się to ogląda.

[Saw]

Żenada Tylko tyle mogę powiedzieć o tym odcinku. Po raz kolejny odcinek, który się kręci wokół tych samych 4 osób. Tego nie da się oglądać. Australijczycy nie dość że nie wyciągnęli wniosków to zrobili gorszy edit niż w poprzednich sezonach. W następnym odcinku też będą tylko cztery osoby, bo będzie konflikt Hayley i Georga oraz jakiś rozłam na linii Emmett i Dani. Pozostali nadal będą olewani.

Hayley odpadła jednogłośnie, ale dzięki twistowi wraca do gry. Niby powinienem się cieszyć, bo jej bardzo kibicuję i jest jedyną realną kandydatką do wygranej. Ale co z tego skoro edytorzy zaczynają mi ją obrzydzać, pokazując non stop. Chyba też dla rywalizacji lepiej byłoby gdyby Baden wrócił. Hayley nadal będzie targetowana, a Baden jednak mógłby się nieźle ustawić. Nawet mi go trochę szkoda, bo spoko gośc i odpadł ostatnio w bardzo niesprawiedliwy sposób. Twist z Redemption Rock znów nic nie wniósł do gry.

A no jeszcze trzeba odnotować medical Chalsea. Tu już żenada przekroczyła wszystkie granice. Nawet nie pokazali jak ją ewakują po radzie i co się wydarzyło. Tylko rano po jakimś czasie coś tam wspomnieli że jej nie ma w obozie. Zresztą gdyby tego nie powiedzieli to i tak by nikt nie zauważył, bo jej nigdy tam nie bylo xd Bardziej purple nie można już być. Jedyne co wiadomo to że była sojuszniczką Dani, że ma chłopaka i trenuje sztuki walki . Zawsze żałuję osoby, które odpadają przez medicala, ale w tym przypadku ja nawet nie wiem kogo mam żałować. Żenujący edit.

Robię sobie przerwę od tego Surva, bo to już za dużo na moje nerwy. Zresztą nastepne odcinki i tak będą o tym samym i dalej te same osoby będą dostawały konfy. Nie chce mi się tego oglądać.