To był tragiczny sezon, wiele rzeczy poszło nie tak.
Przede wszystkim edit - to była masakra. Wszystko ciągle kręciło się wokół tych samych osób, dochodziło do absurdów, gdy ulubieńcy produkcji mieli w kółko te same konfy tylko wypowiadane innymi słowami. Ilość zero w konfach jest przerażająca. Ciężko się emocjonować, gdy z gry odpadają nic nie znaczące randomy, a zwycięzca jest oczywisty przez większość czasu. Cast ciężko oceniać, bo większości osób nawet nie dało się poznać...
Do tego ilość przewag to jakaś masakra. W zasadzie niemal każdy odcinek to zagranie przewagą, znalezienie nowej itd. Do tego milion twistów, głupich twistów. Surv AU ustanowił jakiś nowy rekord tych wszystkich fake rad... Strasznie nie lubię tego typu zagrywek, a mieliśmy ich mnóstwo (o zgrozo, te urny pod koniec...). Jestem serio zniesmaczony tym wszystkim.
PHIL - eh, nic nie mam do powiedzenia. Odpadł głównie przez absurdalny twist.
JANELLE - na pewno udupiło ją bezsensowne przydzielenie do Brawn. Niby mi jej szkoda, bo wydawała się spoko, ale z drugiej strony... Mieliśmy 2 sojusze, ten Simona niby ją chciał uratować, ale nic jej nie powiedzieli, a ten drugi dzięki Flick wiedział co i jak i że Simon poluje na Shannon, ale i tak wywalili Janelle. Może jednak było coś z nią nie tak...
GAVIN - zapamiętałem go tylko z tego, że nie ogarnął na kogo ma zagłosować xD
BENNY - szczerze? nie pamiętam kompletnie nic poza faktem, że ludzi zirytował jego występ na zadaniu
MITCH - przerost ego, syndrom lidera, udany przepis na szybki blindside
JOEY - kolejny z przerostem ego, dobrze, że gracze skrócili moje męki i go wywalili
DAINI - a jego akurat było mi szkoda, podobało mi się, że kombinował i grał na 2 fronty w Brawn, odpadł, bo grał z Carą, a ona nic nie ogarniała
SHANNON - wydawała się ok, ale po swapie przekombinowała i się przeliczyła
GEORGIA- kto? tylko pamiętam, że poszła na L4
RACHEL - generalnie lubię w Survie starsze panie, ale ona mnie nie przekonała do siebie
SIMON - kolejny z przerostem ego. Musiał robić coś serio źle, skoro nawet najbliższe sojuszniczki chciały się go pozbyć przed połączeniem
KEZ - bardzo ją polubiłem, była pocieszna z charakteru, aż dziwne, że taka "blondyneczka" znalazła 2 HI. Zaliczyła wtopę z tym wyjęciem drugiego HI na oczach innych nie zagraniem!, gdy już Hayley dobrze zagrała swoim...
CHELSEA - czyli najgroszy edit sezonu. Wydawała się sympatyczna, ale kto to wie...
BADEN - polubiłem go, zaskoczył mnie jego sojusz z Georgem, potem sobie grał z Hayley, występ na plus, odpadł przez dziwny twist
GERALD - sympatyczny, inni go lubili, bardzo słaby edit
LAURA - w sumie miała kilka żyć, uratował ją twist z podwójną radą, uratowało ją HI Hayley. W sumie popełniła też kilka wtop np. brak planu B przy głosowaniu na Carę przez co odpadła. Albo użycie HI na Rachel, gdy równie dobrze mogła odpaść ona, bo drugi sojusz miał przewagę i rozkładał głosy (nie wyciągnęła wniosków z Cary i jej HI na George'a). W Jury Villi była spoko, ale w grze jakoś tak pokazywali ją, że wydawała się dość odpychająca.
EMMETT - przerost ego, nie polubiłem
ANDREW - bardzo kiepski edit, wydawał się dość odpychający
DANI - nie, lubię duże ruchy, są widowiskowe, ale no, muszą mieć sens, jej polowanie na Simona, potem na Emmetta... to było głupie... sama psuła grę sobie i sojusznikom. Dodatkowo miała pretensje do innych, że ją oszukują, nie są słowni xD A co ona robiła?
WAI - mega sympatyczna, wydawała się rozsądna i bystra, ale było jej tragicznie mało
CARA - marny gracz, sporo błędów, większość czasu George musiał ją prowadzić za rękę. Ale generalnie była sympatyczna i dało się ją polubić.
FLICK - bardzo ciekawa i smutna historia ze względu na jej matkę. Jako gracz miała ciekawe momenty, ale byłoby smutne, gdyby wygrała po tym durnym twiście z urnami (owszem wiele innych osób przetrwało dzięki twistom, ale te urny to już szczyt żenady dla mnie
)
GEORGE - strategicznie chyba najlepszy gracz sezonu, oczywiście też korzystał z przewag, ale rozumiał i dobrze czuł grę. Socjal do poprawy
HAYLEY - no nieźle grała, ale błędy się jej zdarzały. Miała szczęście, że twist ją cudownie uratował. Była ok, ale jej edit (nadmierny i oczywisty) bardzo ją obrzydzał.