Australian Survivor: Blood V Water Ep 23

[Jack]

Premiera: 3 kwietnia 2022

[Umbastyczny]

Wszyscy mieli konfy? Każdy powiedział coś o planie na najbliższą radę i generalnie endgame? Czy to wciąż Surv AU czy mój sen?

Jestem w szoku, żeby takie rzeczy się wyprawiały w F5 jak czas antenowy dla każdego. Nawet dla kobiet?!? Fanaberie.

A już na poważnie, odcinek rzeczywiście całkiem spoko, jeden z lepszych w tym marnym sezonie.

Na pewno ciekawe było, że Josh i Mark dalej współpracują. Spodziewałem się, że już na tym etapie się odwrócą od siebie, albo przynajmniej jeden z nich, ale jak widzimy póki co postanowili grać razem, żeby mieć tarczę w F4.

Chrissy w końcu coś więcej mówiła konkretnego o swojej grze. Lubię ją, ale myślę, że nie ma szans na zwycięstwo. Wydaje mi się, że jury kompletnie nie ceni jej jako gracza.

Mark mnie irytuje, w tym odcinku chyba 30 razy powtarzał, że był military itd. Nie podoba mi się jego arogancja.

Shay niby jest uważana za zagrożenie na finał. Ja tego nie widzę. Może i F4 wygra zadanie, ale czemu jury miałoby na nią głosować? Co ona pokazała? Nawet teraz mnie trochę bolało, że otwarcie mówiła, że jest do wylotu w F5, ale w F6 nic z tym nie robiła i zagłosowała z resztą na Jordiego.

KJ dziś ładnie grała na 2 fronty, ale finalnie obstawiła na złą osobę. Gdyby zagłosowały z Chrissy na Marka to wciąż byłyby w grze. W ogóle nie wiem czy optymalnie nie byłoby jakby ona i Shay rozłożyły swoje głosy, po 1 na Josha i Marka.

Wtedy mamy 4 opcje z ich perpektyw:

1) Mark, Chrissy i Josh głosują na KJ, wynik jest 3-1-1 i nie ma znaczenia co one zrobiły

2) Mark głosuje na Josha, Chrissy na Marka, jest 2:2:1, KJ jest bezpieczna i w dogrywce leci Josh zgodnie z ich planem (bo w dogrywce głosuje Chrissy, KJ i Shay)

3) tak jak w odcinku, Mark na KJ i Chrissy na Marka, jest 2 na KJ, 2 na Marka i 1 na Josha - w dogrywce dzięki Chrissy powinno się udać wywalić Marka

4) Mark jednak na Josha, a Chrissy na KJ, jest 2 na Josha, 2 na KJ i 1 na Marka - w dogrywce powinien wylecieć Josh po głosach Marka i Shay

Przed F4 jest ciekawie. Dużo zależy od immu. W sumie obstawiam, że to Shay wygra zadanie. I tak, ona i Mark pewnie będą chcieli wywalić Josha. Chrissy chyba Marka dalej. I tylko mam nadzieję, że Josh nie da się podejść jakoś Markowi i zagłosuje na niego. Ale i tak obstawiam, że przy remisie Mark wygrywa rozpalanie ognia i potem cały sezon. Choć trzymam kciuki za Josha, oby on to wygrał. Ewentualnie Chrissy. Marka mam na 3 miejscu, no i na końcu Shay.


PS: Męczy mnie oglądanie Sam w jury. Ciągle ma taki grymas na twarzy i odpychającą minę.

[Maw]

To, że Shay jest idiotką, która totalnie nie umie grać to wiadomo od samego początku. W dodatku jej pozytywny edit jest taki odpychający, totalnie tego nie rozumiem, powinna dostać edit clowna. Ale że KJ też jest taka tępa to się nie spodziewałem. xd Bardzo zjebały ten odcinek i ani trochę nie jest mi szkoda KJ, bo gdyby nie jej własna głupota to wciąż byłaby w grze. Shay to jest taka damska wersja "alpha male". Nic nie robi poza wygrywaniem immunitetów, a nie o to chodzi w tej grze. I guess Mark i Chrissy są spoko, no i Josh ujdzie, ale trochę arogancki się zrobił.

A pomyśleć, że gdyby nie twist ratujący takie "ciekawe" osoby jak KJ, Shay i Jordie, w grze wciąż mielibyśmy Sam i Jordana, który chociaż dostałby edit jeśli zaszedłby do półfinału i wiedzielibyśmy o nim cokolwiek. Ogólnie tragedia. Najzabawniejsze, że ten sezon i tak podobał mi się overall bardziej niż CvC2 i All Stars, a jest TRAGICZNY. To świadczy o tym jak australijski Survivor jest słaby. xdddd Ostatni sezon chyba jednak był lepszy od tego, ale też była cienizna.

[Umbastyczny]

KJ zawaliła ten odcinek, ale trochę za mocno ją chyba oceniasz. W ogóle obejrzałem jej jury villę i było mi jej bardzo szkoda. Moim zdaniem to jedna z sympatyczniejszych osób w tej edycji. No i generalnie była podłamana tym, że odpadła, a Jordan, Jessie i Jordie zaczęli ją atakować, że czemu nie chciała grać z Joshem, czemu odwróciła się od Jordiego. W ogóle Jordie jest zaślepiony ostro. KJ tłumaczyła mu tam spokojnie, że widziała, że układa się z Joshem i ona nie była częścią tych układów. Na to Jordie, że była bo z Joshem się dogadali, że KJ będzie z nimi do F4. KJ mówi, że mógł jej w takim razie powiedzieć, że mają taki układ, żeby wiedziała na czym stoi. A Jordie, że to bez znaczenia czy wiedziała czy nie xD No chyba jednak kluczowe xD Ogólnie ludzie w tym caście są dość odpychający i jak pokazują swoje prawdziwe je to się słabo robi. Jesse krytykujący KJ za grę po tym co zrobił ze swoim HI <3

Aż mi się jej szkoda zrobiło, znalazłem ją na insta i napisałem, że jest super i jej kibicowałem i nawet mi podziękowała :3

[Jasasiek]

Przyznam, że odcinka jeszcze nie oglądałem, bo mi się nie chciało, ale zgadzam się, że słabo potraktowano KJ w jury villa (to akurat w międzyczasie włączyłem). W ogóle ci jurorzy są tacy odpychający, że przykro to oglądać. Na Sam naskoczyli, bo ich wszystkich powywalała (no poza Jordanem, ale w sumie też go nie uratowała HII, choć on wtedy myślał, że mogła, więc też był bitter), teraz KJ doprowadzili do płaczu, bo zrobiła coś nie po ich myśli XD Okropni ludzie, nic dziwnego, że ten sezon jest jaki jest, pomimo editu. Chyba tylko Khanh, Sam i bliźniaczki potrafili się tam zachować. We wcześniejszych edycjach jakoś ci ludzie bardziej byli dla siebie uprzejmi i nawet, jeśli zdarzyła się jakaś drama czy blindside, to koniec końców nie pozostawał po tym taki niesmak

[Maw]

KJ zawaliła ten odcinek, ale trochę za mocno ją chyba oceniasz. W ogóle obejrzałem jej jury villę i było mi jej bardzo szkoda. Moim zdaniem to jedna z sympatyczniejszych osób w tej edycji. No i generalnie była podłamana tym, że odpadła, a Jordan, Jessie i Jordie zaczęli ją atakować, że czemu nie chciała grać z Joshem, czemu odwróciła się od Jordiego. W ogóle Jordie jest zaślepiony ostro. KJ tłumaczyła mu tam spokojnie, że widziała, że układa się z Joshem i ona nie była częścią tych układów. Na to Jordie, że była bo z Joshem się dogadali, że KJ będzie z nimi do F4. KJ mówi, że mógł jej w takim razie powiedzieć, że mają taki układ, żeby wiedziała na czym stoi. A Jordie, że to bez znaczenia czy wiedziała czy nie xD No chyba jednak kluczowe xD Ogólnie ludzie w tym caście są dość odpychający i jak pokazują swoje prawdziwe je to się słabo robi. Jesse krytykujący KJ za grę po tym co zrobił ze swoim HI <3

Aż mi się jej szkoda zrobiło, znalazłem ją na insta i napisałem, że jest super i jej kibicowałem i nawet mi podziękowała :3

Widziałem jej Ponderosę i też jej mi się zrobiło szkoda. Jordie i Jesse to clowny. Zresztą Sam została potraktowana podobnie. Całościowo nie oceniam jej gry tragicznie, ale ten odcinek zawaliła. Może użyłem zbyt ostrych słów, ale jako osoba też uważam, że KJ była sympatyczna, no i w tej Ponderosie to trochę chłopacy przegięli, strasznie aroganccy są. Natomiast z Shay to już inna sprawa, bo ona przez całą grę nie pokazała kompletnie nic poza siłą w zadaniach...

[ciriefan]

Odcinek nawet dobry jak na ten marny sezon. W końcu w odcinku 23 każdy dostał czas antenowy XD

KJ zjebała troszkę, jednak trzeba było postawić na Marka, a tak to odpadła. No sama siebie wyeliminowała. Jej Jury Villa to masakra - strasznie mi jej żal było. Okropni są ci alpha males ze zranionym ego, sami grali tragicznie, a tak na nią wsiedli i wylali swoje frustracje. Obawiam się tej finałowej rady, bardzo nieprzyjemnie się to ogląda.

Co do finału, to kibicuję w kolejności:

1) Josh - on i Mark prowadzili najlepsze gry, jego bardziej lubię osobowościowo

2) Mark - jak wyżej, no i też go lubię, jakoś nawet jak na alpha male to nie widzę w nim tej arogancji, o której pisze Umba. Dla mnie on jest spoko.

3) Chrissy - jestem mocno rozczarowany jej grą, ale jest sympatyczna

4) Shay - no dla mnie tragiczny gracz, zero logiki, w dużej mierze mam wrażenie, że to ona zepsuła przebieg tego sezonu.

[Saw]

Oglądam ten sezon bez żadnego zaangażowania. Nawet mało co mnie obchodzi co tam się dzieje. No ale już dokończę to marne widowisko, skoro przemęczyłem się tyle odcinków.
KJ odpadła. Żadna strata. I tak nie była zbyt wazna dla historii, poza tym raz już odpadła. W tym odcinku ewidentnie przekombinowała. Na złą osobę postawiła. Aż prosiło się żeby wywalić Marka. Czasem mnie dziwi dlaczego ludzie nie potrafią ruszyć mózgiem w tej grze i tak kiepskie decyzje podejmują.
Finał będzie nudny jak cholera. Kto tam może wygrać? Oczywiście że Mark. Nie ma nawet cienia szansy, że kto inny. Dla mnie emocje zerowe. Nawet nie ma co tu się rozpisywać i snuć teorii. Moje przewidywania to Shay z immunitetem, Josh odpada w F4, Chrissy zajmuje drugie miejsce z jednym/dwoma głosami. Nie po to edit tak bardzo srał parą Mark/Sam, by na końcu jedno z nich nie odnioslo wygranej.

[maniana92]

Próbuje przebrnąć do końca tego sezonu, ale jest ciężko. Każdy sie spuszczał cały sezon nad tą kJ, ale co to jest za jebana idiotka. Mieć wszystko w rekach, żeby wyrzucic jednego z facetow i takie coś odjebały.