Australian Survivor: Blood V Water Ep 16
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5716
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2141
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: Blood V Water Ep 16
Kolejny słabiutki odcinek.
Wszystko co mieliśmy to Jordie vs. Mark i Sam - plus jakieś duchy w tle. Niby David dostał troszkę czasu po dłuższej przerwie, ale w sumie tylko po to, żeby podtrzymać napięcie i stworzyć pozory, że to może jednak Jordie zbierze większość.
Mark i Sam dalej prą do przodu i grają dobrze, ale mają tak nachalny edit, że nie jestem wstanie im kibicować. Jordie mnie irytuje. KJ, Michelle, David, Jordan i Josh większość czasu nie istnieją. Chrissy co jakiś czas się pokazuje, ale zazwyczaj dostaje edit śmieszkowy, a nie gracza. No i Shay ma ten dziwny twist (wygląda podobnie do tego twistu z Badenem i Hayley z poprzedniej edyccji, ale nawet teraz odpadając była prawie niewidoczna.
Już mi nic nie chyba nie może poprawić oceny tego sezonu. Tragiczny edit ponownie wszystko zepsuł.
Wszystko co mieliśmy to Jordie vs. Mark i Sam - plus jakieś duchy w tle. Niby David dostał troszkę czasu po dłuższej przerwie, ale w sumie tylko po to, żeby podtrzymać napięcie i stworzyć pozory, że to może jednak Jordie zbierze większość.
Mark i Sam dalej prą do przodu i grają dobrze, ale mają tak nachalny edit, że nie jestem wstanie im kibicować. Jordie mnie irytuje. KJ, Michelle, David, Jordan i Josh większość czasu nie istnieją. Chrissy co jakiś czas się pokazuje, ale zazwyczaj dostaje edit śmieszkowy, a nie gracza. No i Shay ma ten dziwny twist (wygląda podobnie do tego twistu z Badenem i Hayley z poprzedniej edyccji, ale nawet teraz odpadając była prawie niewidoczna.
Już mi nic nie chyba nie może poprawić oceny tego sezonu. Tragiczny edit ponownie wszystko zepsuł.
- Jasasiek
- 7th jury member
- Posty: 670
- Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: Blood V Water Ep 16
Nadrobiłem na przyspieszeniu i trudno jest coś napisać. Jeśli ma wygrać ktoś z pary Mark-Sam, to niech będzie to Sam, bo przynajmniej dzięki niej dzieje się tam cokolwiek.
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 5987
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: Blood V Water Ep 16
No kolejny taki sam odcinek. Twist typowy dla Aus. To, czy będę kibicować Shay, zależy od tego, kto się z nią zmierzy. No jest to Mark i Sam show w tej edycji i to się pewnie już nie zmieni. Kolejny całkiem ciekawy sezon zmarnowany przez tragiczny edit.
-
- 8th jury member
- Posty: 769
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Australian Survivor: Blood V Water Ep 16
Co za żenujący odcinek. Jordie vs Sam/Mark i nic innego się nie dzieje. Pozostali nie istnieją. Co ja mam tu oceniać jak historię ułożono w ten sposób, że istnieje kilka osób, a pozostali są nie ważni i wyskakują tylko na chwilę jak są istotni. Australijczycy po raz kolejny to montują jakby nagrywali serial. A więc jest główni protagoniści (Sam/Mark), antagonista Jordie, postać nadająca humoru serialowi Chrissy, a pozostali to postacie drugoplanowe i trzecioplanowe. Taki David nie istniał przez większość sezonu, ostatni raz odezwał się w czwarty odcinku. Teraz mu poświęcili troszkę czasu bo miał być decydującym głosem. Ale sztucznie budowali napięcie, by nie było zbyt przewidywalnie. Okropnie to wszystko się ogląda. Kolejny australijski gniot wyszedł szorujący poziomem poniżej dna. Żal mi tych ludzi, biorących w tym udział. Tak naprawdę na 10 osób w grze udało mi się w pełni poznać cztery z czego trzech nie da się oglądac. Co z tego że Sam i Marka nawet trochę lubię, jak zostali mi obrzydzeni przez edit do granic możliwości. Davida i Hayley też lubiłem i co z tego jak edytorzy odebrali mi całą chęć i przyjemność w kibicowaniu o ich wygraną.
Shay odpadła, ale jest jakiś twist, który możliwe że da drugą szansę. No tak, jakoś muszą przeciągnąć sezon. Shay to duch i do tego niespecjalnie ciekawa osoba, więc jej los jest mi totalnie obojętny. Niezmiennie kibicuję najbardziej Michelle a w dalszej kolejności Joshowi, Jordanowi i Chrissy. Ale co z tego jak wiadomo że wygra ktoś z naszej cudownej pary protagonistów.
Jordie próbował utowrzyć sojusz z osób będących bez pary, ale ci ludzie chyba nie myślą i nadal są zapatrzeni w cudowną parę.
Shay odpadła, ale jest jakiś twist, który możliwe że da drugą szansę. No tak, jakoś muszą przeciągnąć sezon. Shay to duch i do tego niespecjalnie ciekawa osoba, więc jej los jest mi totalnie obojętny. Niezmiennie kibicuję najbardziej Michelle a w dalszej kolejności Joshowi, Jordanowi i Chrissy. Ale co z tego jak wiadomo że wygra ktoś z naszej cudownej pary protagonistów.
Jordie próbował utowrzyć sojusz z osób będących bez pary, ale ci ludzie chyba nie myślą i nadal są zapatrzeni w cudowną parę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości