Zdecydowanie lepszy odcinek od poprzedniego, ale nadal był mocno przeciętny, a poprzeczka nie była zbyt wysoka. Jestem ciekaw co zrobią edytorzy jak im się skończą smutne historyjki do pokazywania. Pomimo, że był krótszy o 20 minut od poprzedniego, to edit był minimalnie lepszy niż w poprzednim, ale i tak pozostawia jeszcze wiele do życzenia.
Coco
Już trzeci odcinek, a nikt w tym plemieniu mnie jeszcze nie denerwuje, ale to pewnie przez to, że prawie ich nie ma.
James miał urodziny, a nawet nie dostał konfy na ten temat, tylko jakąś 2-sekundową na tej wycieczce.
Geo jedyne co zrobił w tym odcinku, to szukał jakiejś przewagi pod ławką.
Ryan z jakiegoś powodu chciał się wymieniać skarpetami z Karlą.
Lindsay coś tam powiedziała o szukaniu Idola, a
Cassidy o podrzynaniu gardła jak pójdą na radę.
Karla znów najbardziej widoczna i nie dziwie się po tej akcji z Idolem, ale chciałem też zobaczyć innych uczestników w tym plemieniu jakoś bardziej. Chociaż w porównaniu do zeszłego tygodnia, to było ich sporo. Jak pisałem wcześniej, lubię tu wszystkich, ale mam nadzieję, że pójdą na radę jak najprędzej, bo skończą tak samo jak Luvu z 41 z gównianym i minimalnym editem.
Baka
Jeanine pomimo grzebania w torbie w poprzednim odcinku nie była brana pod uwagę, gdy faceci spiskowali, więc może uda jej się przeczłapać do połączenia.
Elie natomiast trochę dostała po czapie i faceci nie ufają jej już tak jak wcześniej. Nadal je lubię w tym plemieniu najbardziej, więc mam nadzieję, że żadna z nich nie odpadnie.
Sami zaczyna mnie denerwować coraz bardziej z każdym odcinkiem. Niech on się w końcu zamknie z tym swoim wiekiem. Jak jeszcze raz wspomni, że ma 19 lat, a wszyscy myślą, że ma 22, to się zabije XDDD.
Gabler coś tam gadał, że nie jest taki głupi jak myślą baby, ale mi się wydaje, że jednak jest. O
Owen'ie kompletnie zapomniałem i nie pamiętam nawet co robił w tym odcinku oprócz pojechania na tę wycieczkę, gdzie chyba i tak nic nie powiedział.
Vesi
Znowu poszli na radę, ale tym razem chyba podjęli lepszą decyzję.
Dwight już mnie w sumie nie denerwuje i przyznam, że trochę mu nawet kibicuje.
Jesse za to zaczyna mnie trochę mierzić. Nie wiem czemu, ale pomimo tego nadal go lubię. Jednak nie obraziłbym się gdyby padł ofiarą jakiegoś blindside'u w najbliższej przyszłości.
Cody na szczęście trochę ochłonął i nie było go tak dużo jak wcześniej. Pozbył się swojej najbliższej sojuszniczki, ale nadal ma Jesse'ego, oraz HII, więc o ile nie będzie zbytnio kozaczył, to myślę, że ma zagwarantowane połączenie. Przed sezonem nie sądziłem, że będzie miał jakiekolwiek szanse na zwycięstwo i kibicowałem mu z czystej sympatii, ale gra całkiem okej. Mam nadzieję, że eliminacja Nneki nie wpłynie jakoś negatywnie na jego grę. Właśnie,
Nneka! Przed sezonem pisałem, że obawiam się, że skończy jak
Marya z 42. I faktycznie tak skończyła,
na 16 miejscu XD. Spoko babka i całkiem sympatyczna, ale zniszczyła ją jej nieporadność w zadaniach. O dziwo miała całkiem dobry sojusz, ale uznali, że lepiej zachować silnę plemię.
Noelle za to ma ode mnie dużego plusa, bo to był w zasadzie jej odcinek. Uniknęła eliminacji i zachowała swoje Steal-a-Vote, a także ma jakiś wstępny sojusz z James'em i Owen'em w razie połączenia, więc o ile uda jej się tam dotrwać to może dużo zdziałać.
Maw pisze: ↑06 paź 2022, 13:49
W necie już niektórzy doszukują się spisków, że 3 women of color odpadły jako pierwsze.
Bo Amerykanie nie są zbyt inteligentni. Ich małe móżdżki nie pojmują, że skoro w tym sezonie 66% uczestników jest innej rasy niż biała, to może się zdarzyć, że kilka takich osób odpadnie jedna po drugiej. A to, że były to kobiety to już inna historia. Dwie białe kobiety (Cassidy i Lindsay) są w plemieniu, które dotąd nie poszło na radę. Kolejna (Elie) ustawiła się całkiem nieźle (przynajmniej na początku) w swoim plemieniu, a czwarta (Noelle) jest całkiem dobra w zadaniach, co akurat jest dosyć potrzebne w jej plemieniu. Odpadły 2 czarne babki i jedna filipinka pod rząd... no zdarza się XD i będzie się zdarzać teraz.