S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Prus
5th jury member
Posty: 485
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Prus »

The Beware Advantage returns and castaways must decide if they want to risk losing their vote. Also, the trust in one tribe shifts after a castaway finds out that a few tribemates have been snooping through bags around camp.

Premiera: 5 października 2022

Obrazek

Źródło

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Maw »

No niestety ten sezon dalej mnie nie porywa. Już pomijając cast, ten edit jest po prostu słaby i widać odchylenie od poziomu poprzedniego. Ten odcinek wydaje mi się, że i tak był lepszy niż dwa poprzednie, ale serio, poświęcają w końcu trochę czasu niebieskim, ale jedyne co dostajemy to 5 minut segmentu Karli o beware advantage? xd Aż to przewijałem trochę, bo takie nudy... A szkoda, bo chciałbym zobaczyć więcej od tej drużyny.

W necie już niektórzy doszukują się spisków, że 3 women of color odpadły jako pierwsze. No cóż, Nneka nie może absolutnie nikogo winić poza sobą i zdziwiłbym się, gdyby kogoś jej odejście faktycznie zdziwiło. :D Jakoś nie pałałem do niej sympatią, ale trzeba przyznać, że chociaż można było pocisnąć bekę z jej występów w zadaniach. Z drugiej strony moim zdaniem Noelle ma taki dystans do siebie, charyzmę i jakoś ją polubiłem. Oczywiście mogli trochę przystopować ze smutnymi historyjkami, ale to już nie jej wina. Dla mnie ona, Dwight i Cody mogliby dojść do merge i wyjebać Jessego niedługo.

U żółtych polubiłem najbardziej Samiego, ale te konfy, że ma 19 lat też niech sobie już darują. Elie w sumie jest bekowa, więc może być moją taką fav dla śmiechów jako że zbyt dużego wyboru nie ma.

Jeszcze ponarzekam na edit, że to serio było tak bardzo oczywiste, że Nneka wyleci, jak pokazali na początku odcinka jej sob story. xd No serio, kobieta była zagrożona w poprzednim odcinku, który trwał ponad godzinę, a i tak była irrelevant i ledwo co dostała, a teraz nagle pojawia się od niej smutna historyjka. Mogli już jej dać to w poprzednim epie, żeby nie było tak przewidywalnie.

Awatar użytkownika
Prus
5th jury member
Posty: 485
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Prus »

Zdecydowanie lepszy odcinek od poprzedniego, ale nadal był mocno przeciętny, a poprzeczka nie była zbyt wysoka. Jestem ciekaw co zrobią edytorzy jak im się skończą smutne historyjki do pokazywania. Pomimo, że był krótszy o 20 minut od poprzedniego, to edit był minimalnie lepszy niż w poprzednim, ale i tak pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

Coco
Już trzeci odcinek, a nikt w tym plemieniu mnie jeszcze nie denerwuje, ale to pewnie przez to, że prawie ich nie ma. James miał urodziny, a nawet nie dostał konfy na ten temat, tylko jakąś 2-sekundową na tej wycieczce. Geo jedyne co zrobił w tym odcinku, to szukał jakiejś przewagi pod ławką. Ryan z jakiegoś powodu chciał się wymieniać skarpetami z Karlą. Lindsay coś tam powiedziała o szukaniu Idola, a Cassidy o podrzynaniu gardła jak pójdą na radę. Karla znów najbardziej widoczna i nie dziwie się po tej akcji z Idolem, ale chciałem też zobaczyć innych uczestników w tym plemieniu jakoś bardziej. Chociaż w porównaniu do zeszłego tygodnia, to było ich sporo. Jak pisałem wcześniej, lubię tu wszystkich, ale mam nadzieję, że pójdą na radę jak najprędzej, bo skończą tak samo jak Luvu z 41 z gównianym i minimalnym editem.

Baka
Jeanine pomimo grzebania w torbie w poprzednim odcinku nie była brana pod uwagę, gdy faceci spiskowali, więc może uda jej się przeczłapać do połączenia. Elie natomiast trochę dostała po czapie i faceci nie ufają jej już tak jak wcześniej. Nadal je lubię w tym plemieniu najbardziej, więc mam nadzieję, że żadna z nich nie odpadnie. Sami zaczyna mnie denerwować coraz bardziej z każdym odcinkiem. Niech on się w końcu zamknie z tym swoim wiekiem. Jak jeszcze raz wspomni, że ma 19 lat, a wszyscy myślą, że ma 22, to się zabije XDDD. Gabler coś tam gadał, że nie jest taki głupi jak myślą baby, ale mi się wydaje, że jednak jest. O Owen'ie kompletnie zapomniałem i nie pamiętam nawet co robił w tym odcinku oprócz pojechania na tę wycieczkę, gdzie chyba i tak nic nie powiedział.

Vesi
Znowu poszli na radę, ale tym razem chyba podjęli lepszą decyzję. Dwight już mnie w sumie nie denerwuje i przyznam, że trochę mu nawet kibicuje. Jesse za to zaczyna mnie trochę mierzić. Nie wiem czemu, ale pomimo tego nadal go lubię. Jednak nie obraziłbym się gdyby padł ofiarą jakiegoś blindside'u w najbliższej przyszłości. Cody na szczęście trochę ochłonął i nie było go tak dużo jak wcześniej. Pozbył się swojej najbliższej sojuszniczki, ale nadal ma Jesse'ego, oraz HII, więc o ile nie będzie zbytnio kozaczył, to myślę, że ma zagwarantowane połączenie. Przed sezonem nie sądziłem, że będzie miał jakiekolwiek szanse na zwycięstwo i kibicowałem mu z czystej sympatii, ale gra całkiem okej. Mam nadzieję, że eliminacja Nneki nie wpłynie jakoś negatywnie na jego grę. Właśnie, Nneka! Przed sezonem pisałem, że obawiam się, że skończy jak Marya z 42. I faktycznie tak skończyła, na 16 miejscu XD. Spoko babka i całkiem sympatyczna, ale zniszczyła ją jej nieporadność w zadaniach. O dziwo miała całkiem dobry sojusz, ale uznali, że lepiej zachować silnę plemię. Noelle za to ma ode mnie dużego plusa, bo to był w zasadzie jej odcinek. Uniknęła eliminacji i zachowała swoje Steal-a-Vote, a także ma jakiś wstępny sojusz z James'em i Owen'em w razie połączenia, więc o ile uda jej się tam dotrwać to może dużo zdziałać.

Maw pisze:
06 paź 2022, 13:49
W necie już niektórzy doszukują się spisków, że 3 women of color odpadły jako pierwsze.
Bo Amerykanie nie są zbyt inteligentni. Ich małe móżdżki nie pojmują, że skoro w tym sezonie 66% uczestników jest innej rasy niż biała, to może się zdarzyć, że kilka takich osób odpadnie jedna po drugiej. A to, że były to kobiety to już inna historia. Dwie białe kobiety (Cassidy i Lindsay) są w plemieniu, które dotąd nie poszło na radę. Kolejna (Elie) ustawiła się całkiem nieźle (przynajmniej na początku) w swoim plemieniu, a czwarta (Noelle) jest całkiem dobra w zadaniach, co akurat jest dosyć potrzebne w jej plemieniu. Odpadły 2 czarne babki i jedna filipinka pod rząd... no zdarza się XD i będzie się zdarzać teraz.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2022, 22:03 przez Prus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jasasiek
7th jury member
Posty: 670
Rejestracja: 06 lip 2020, 15:02
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Jasasiek »

To Justine ma filipińskie korzenie? W ogóle bym nie zauważył xd

Jeśli chodzi o odcinek - lepszy niż poprzedni, ale coś mi nadal nie gra. Nie ma za bardzo osób, którym mogę kibicować. Jest kilka, o których mogę powiedzieć, że ich lubię - Karla, Jeanine, Cassidy, Jesse, ale ogólnie ten cast nie jest zbyt... charyzmatyczny? Przyciągający? Po prostu grupka w miarę ok ludzi, ale ani nieodpychających ani niewzbudzających sympatii. Żadna eliminacja nie wzbudziła we mnie do tej pory emocji, nie przejęła ani nie zdziwiła. Może to kwestia tego, że drugi raz w ciągu trzech odcinków na radę poszli czerwoni, u których nie ma tyle potencjału ile jest w pozostałych plemionach, no ale nie wiem, jakoś nie czuję tej edycji.
Już tak się cieszyłem, że Karla kolejny raz świadomie odrzuciła przewagę i że znowu pokrzyżowała plany produkcji, ale oczywiście nie pokazywaliby tego, gdyby zaraz nie miała po nią wrócić xd Wzięła, zrobiła to co miała zrobić, no i fajnie. Czekam aż to plemię pójdzie na radę, żeby w końcu ich lepiej poznać.
U żółtych Elie próbuje uprawiać szachy 5D i wywalić Gablera z HII w kieszeni xd Teraz o tym pomyślałaś? Nie lubię Gablera, ale po cichu mam nadzieję, że jednak wywalą Elie zamiast niego. No tylko żeby mi Jeanine za nią nie oberwała, ale ona chyba ma tam zbyt dobrą pozycję.
Wynik rady czerwonych przewidywalny. Nneka... ma przyjemny głos i nie jest jakaś okropna, ale nie żal mi jej za bardzo. W sumie jej sob story ze wszystkich zostało najlepiej wplecione do odcinka, przynajmniej miało to jakiś kontekst, bo pokazali to podczas jej rozmowy na ten temat, a nie jak ostatnio z Cody'm mówiącym o zmarłym koleżce po zoomie na Noelle czy szlochem Elie o dysleksji XD Już inna kwestia, że mogli zrobić to wcześniej jak już musieli to robić z innymi, a nie teraz jak akurat miała odpaść. W każdym razie cieszę się, że ocalała Noelle. Przed sezonem nie nastawiałem się bardzo, że będzie miała jakąkolwiek grę i spodziewałem się raczej tego, że cały jej wątek będzie kręcił się wokół jej nogi i będzie tylko pełniła funkcję OTTPP challenge hero, ale polubiłem ją w tym epie, bo pokazała się właśnie z innej strony. Chciałbym żeby coś ciekawego wykombinowała ze swoją przewagą i trochę namieszała, może blindsidując Cody'ego z HII?
Obrazek

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Umbastyczny »

Kolejny nijaki odcinek.

NIEBIESCY

Lubię jakoś wstępnie Cassidy choć jej mało. Karla też w sumie ok - na plus to, że myśli i na spokojnie sobie analizowała czy wziąć tę przewagę, a nie działała pod wpływem emocji.

ŻÓŁCI

Elie trochę się sypie grunt pod nogami. Ogólnie faceci tutaj są dość antypatyczni, więc mogłoby ich odsiać przed połączeniem. No, może Owen nie jest najgorszy, ale nie przepadam za nim.

CZERWONI

Nneka nawet sympatyczna, ale rzeczywiście odstawała w zadaniach, nie pomagała ani fizycznie, ani w układankach, a już i tak są najmniejszym plemieniem, więc jako jedyni nie mogliby nikogo posadzić. Miło, że odeszła bez jakichś dymów i negatywnych emocji.

Cody - dobrze, że bylo go trochę mniej. Dwight - powoli się przekonuję, że nie jest taki zły.

Noelle wypadła fajnie, jej występ w zadaniu robił wrażenie. Potem w sumie łatwo zdobyła przewagę, aż byłem zaskoczony, że faceci jej tak łatwo ustąpili, ale w sumie miało to sens. Generalnie ta czwórka, która została jest nawet ok, więc mogliby już wygrywać immu.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: ciriefan »

Zgadzam się, to był kolejny nijaki ep. Dziwnie jakoś jest, nieciekawie. Zgodzę się, że edit był oczywisty. Nneka tydzień temu zagrożona nie dostała nic, a teraz nagle smutna historia i od razu pomyślałem, że pewnie poleci. Potem zjebała znowu zadanie i to już wgl było obvious. Polubiłem ją bardzo jako osobę, taka z niej ciepła matczyna postać, ale no pokazała, że do tej gry się nie nadawała.

Ciekawa była wyprawa trójki do dylematu, interesujące było jak się dogadali, że Noelle jest zagrożona, więc James i Owen tak po prostu zrezygnowali z ryzyka i dali jej przewagę. Okazało się, że to kradzież głosu, co mogło ją uratować, ale stało się tak, że Nneka wypadła na zadaniu tak słabo, że Noelle nie musiała używać przewagi i ma ją na później. A że jest podział 2:2, to może okazać się bardzo przydatne.

Ogólnie to się u mnie za wiele nie zmieniło. U żółtych kibicuję Samiemu, w niebieskich w miarę wszystkim, u czerwonych Jessemu. Tydzień temu znalazł się HII u czerwonych, w tym u niebieskich, więc za tydzień pewnie czas na żółtych.

Obrazek

Obrazek

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Saw »

Kolejny nieciekawy odcinek. Dopiero trzeci epizod a ja już czuje się mocno znudzony tym sezonem. Ten cast rzeczywiście jest niecharyzmatyczny i nieprzyciągający. Przynajmniej edit daje nam taki odbiór. Zresztą nowa era wprowadziła jeszcze bardziej te żenujące smutne opowieści. Naprawdę to wszystko jest tak mocno wyprane z emocji. Kiedyś pokazywano nam relacje pomiędzy ludźmi, aspekt socjalny. A teraz większość odcinka zajmują opowieści o życiu osobistym, a ja ogladając to mam wrażenie jakbym włączył Polsat na Trudne sprawy czy Dlaczego ja... Szczerze to w dupie mam to czym oni się zajmują, jakie tragedie przeszli w zyciu, czy komuś zdechł pies itd :? . To ja chce ich oceniac na podstawie programu, a nie na podstawie tego jakie pierdoły o sobie opowiadają. Ja po trzech odcinkach nawet za bardzo nie wiem czy kogoś lubię czy nie. Nie potrafię określić tych ludzi, którzy z odcinka na odcinek stają się coraz bardziej przezroczyści. Albo ten Cast rzeczywiście jest tak kiepski, że przez te trzy odcinki nie mają za bardzo co pokazywać, albo pokazują to wszystko w tak zjebany sposób. Też nie wiem po jaką cholerę kolejny sezon z rzędu ciągną trzy plemiona. Ten podział już dawno się przejadł, a na dodatek teraz nawet nie robią już przemieszań.

Niebiescy
Oni jako plemię to w ogóle nie istnieją. Dużo jest Karli i nawet ją lubię. Ale pokazywano ją głównie dlatego, bo zdobyła przewagę. Ogólnie na duży plus, że nie rzuciła się na nią tylko na spokojnie wszystko przekalkulowała i po namyśle wrócila. Reszta mało widoczna. Nic o nich nie wiadomo, jaki mają podział. Czy to co ustalili na początku gry nadal istnieje. Nudy...

Zieloni
Mam nadzieję że Panie spiorą tyłki tym irytującym facetom. Boże ta trójca jest nieznośna :x Ale chyba najbardziej wkurzający z nich jest Sami, non stop powtarzający, że oszukał ich z wiekiem. Ja pierdole, koleś skończ w końcu o tym gadać. To jest niby takie super i mamy się tym jarać? Jeśli będą ciągnąć jego historię tylko wokół tego wątku to niech dostanie kopa w jaja przy najbliższej okazji. Gabler to kolejny kretyn. Owen niby nic złego nie zrobił, ale debilizm ma wypisany na twarzy. No sorry koleś, ale za bardzo przypominasz mi swego rodaka Woo :? Tak więc całym sercem za Elli i Jeanine. Jedyny duet do którego czuje jakąs tam sympatię.

Czerwoni
Fajnie pokazała się Noelle w tym odcinku. Na pewno zyskała jeszcze więcej mojej sympatii i jak widać nie tylko mojej. Faceci pozwolili jej zdobyć przewagę i nawiązała z nimi relacje. Jest szansa na jakąś współpracę po połączeniu. Jestem mocno zaskoczony tym, że jednak nie użyła tej przewagi na radzie. Musiała mieć jednak mocne przekonanie, że to Nneka odpadnie. No własnie co do Nneki, to żadna strata że odpadła. Jej eliminacja była dosyć przewidywalna po tym jak nagle zaczęli pokazywać jej "trudne sprawy". Może i sympatyczna babka, ale nic nie wniosła i pewnie szybko o niej zapomnę (zresztą tak jak o większości tych pierwszych odpadających w ostatnich kilku sezonach). Cody'ego było mniej, ale nadal go nie trawię. Jesse'ego po tym jak przyczynił się do wywalenia Justine, też za bardzo nie lubię. Na pewno malutkiego plusika zarobił Dwight, który pomagał Noelle. No ale to jeszcze za mało by nazwac go lubianą osobą.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Jack »

Niech ta edycja się już skończy :D Poprzednio narzekałem, że odcinek był bardzo długi i w związku z tym całość była dość nudna. Teraz niestety nie mogę narzekać już na długość epizodu, a muszę chyba zrzucić winę na uczestników/produkcję.
Nie mam pojęcia czy rzeczywiście Ci ludzie są tacy nijacy, mimo tego że każdy z nich miał trudne dzieciństwo i ogląda Survivor co tydzień począwszy od sizon łan czy problemem jest montaż.

Niebiescy
Jest ich bardzo niewiele w odcinkach, a mimo wszystko są irytujący. Szczególnie moja "ulubienica" Karla. Już ostatnio pisałem, że dość trudne do zniesienia są te jej rozterki w stylu: mam sojusz ze wszystkimi i nie wiem z kim będę grać. Tak teraz zmieniła się lekko narracja i już nie chodzi jej o to z kim grać, ale jak grać. Zastanawianie się czy otwierać beware czy nie otwierać było dziwne. Nie przypominam sobie sytuacji aby w jakiejkolwiek poprzedniej edycji ktoś ze swojego dylematu risk or no risk robił aż taką wielką historię :D

Żółci
O i w końcu dostaliśmy kolejną część historii Gablera. Wydaje się, że on wcale nie jest taki głupi. To znaczy, pewnie nigdy nie był głupi, a produkcja nie wyjaśniła nam dlaczego postanowił tak dziwnie zagrać w pierwszym odcinku. Ale nieważne. Jest on na ten moment chyba najmniej irytującą osobą z tej grupy.
Sami tradycyjnie gadał o swoim wieku. To dopiero trzeci odcinek, a spodziewam się, że on może znaleźć się w finale. Przed oglądaniem kolejnych 10 odcinków będę musiał parzyć sobie wiadro melisy na uspokojenie, aby jakoś przeżyć te jego confessionals o tym że ma 18 lat.
Owen w tym odcinku o dziwno nie był przedstawiony jako ktoś kto kompletnie nie ogarnia gry. Może jeszcze z niego będą ludzie... No dobra, pewnie będzie czyimś +1 w kolejnych głosowaniach po prostu.
Aaa i zapomniałbym. Mamy jeszcze dwie najbardziej irytujące osoby w tym plemieniu czyli Jeanine i Elie. Nie wiem naprawdę kto odpowiadał za ten casting. W większości edycji jakie oglądałem jakoś bardziej kibicowałem kobietom, ale w tym sezonie każda z nich na razie jest albo niewidoczna albo gra beznadziejnie.

Czerwoni
I co ja mam tutaj napisać? Znów był Cody i długo nic. To znaczy, wiem że było lepiej niż poprzednio w jego wykonaniu i może rzeczywiście trochę się uspokoił, ale mam nieodparte wrażenie, że główna część sezonu będzie kręciła się wokół jego osoby.
Gdy podczas odcinka puścili wypowiedzi Nneki na temat jej działań charytatywnych to już przeczuwałem, że w tym odcinku pożegna się z grą. Najsmutniejsze jest to, że ja po 3 odcinkach jakie obejrzałem prawie nic nie wiem o jej grze, a dostarczono mi informacje o tym że pochodzi z Nigerii, że udziela się charytatywnie, że kocha Survivor. Ale właśnie, czy to ma być program o tym co uczestnicy przeszli wcześniej w życiu czy reality-show o przetrwaniu? Zaczyna mi to coraz bardziej przypominać You Can Dance sprzed kilku (albo już kilkunastu) dobrych lat, gdzie skupiano się na tym czym kto się zajmował i jak trudne miał dzieciństwo, a nie na tańcu.

Edit: Zapomniałem w tym wszystkim o Noelle. Jej segment chyba był najciekawszym momentem tego odcinka. Dobrze pokazała się w elemencie nawiązywania nowych relacji. Strategia z uzyskaniem przewagi też całkiem niezła. Jestem mega ciekaw jak będzie wyglądać jej pozycja w grze po kolejnych radach i zaczynam za nią trzymać kciuki.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: tombak90 »

Oj marniutko tym razem. Jedyne, co wyniosę z tego survotygodnia, to forumowy news, że #ŁadnaPani jest zamaskowaną Filipinką.

Obczytałem trochę z ciekawości stejtsowe zakamarki internetu, żeby przekonać się, czy naprawdę są tacy nawiedzeni, że podoba im się ta coraz bardziej sekciarska formuła programu, ale okazuje się, że już nawet tam większość piszących rzyga już tymi cotygodniowymi katechezami wygłaszanymi przez kolejnych mordeuszy. Dobrze by było odesłać już Probsta na zasłużoną emeryturę, niech przywdzieje szaty, zapuści włosy, jebnie sobie jakieś fancy sandałki i idzie na pustynie głosić swoje misjonarskie nauki o newergiwapingu. Może wtedy chwyci to ktoś bardziej energiczny.

Najbardziej klawym pomysłem jest dla mnie ten motyw z wycebulaniem od kolegów breloczków, no słowo daję :mrgreen: To chyba jedyna szansa na zobaczenie jakichkolwiek interakcji między tymi ludźmi, bo reszta odcinka jest zaśmiecona katechezami, a potem to już rozpizgną się grupkami w busz i gadają o głosowaniu.

U niebieskich Karla podeszła do owego wycebulania całkiem pomysłowo. No bo któż byłby tak bardzo bez serca, żeby nie oddać swojego breloka na czadowy łańcuszek tkany specjalnie dla hmm... żony koleżanki? :lol: W sumie przyznam, że o ile owa wojowniczka nie wydawała mi się typem osoby, którą byłbym w stanie polubić, to z braku laku chyba nawet nieśmiało, leniwym krokiem hipopotama po sraniu, zmierzamy w tym kierunku. Mały Czarny, Większy Czarny i Największy Czarny na razie za bardzo nic nie wnoszą i ustawieni w rządku wyglądaliby jak piękna personalizacja historii powolnego kończenia się tonera od drukarki. Lindsay powinna dostać jakieś covidowe twarzomajtki na japę, bo ten jej nawiedzony uśmiech to już karwasz barabasz naprawdę mnie przeraża. Nagle z kosmosu wyskoczyła tam przed kamerę jakaś trzecia niewiasta, której wcześniej w ogóle nie zauważyłem i buńczucznie zapowiedziała, że będą sobie podrzynali gardła. No żebyś się przypadkiem nie…

Żółci są dużo bardziej fajowi. Dalej jestem team Owen i team Elie. Wszystko zmierza niestety ku temu, że ta druga dostanie w pompon i wiedziony sugestiami Pani Edyty byłem przekonany, że to oni pójdą w tej rundzie na radę. Gdyby to było kilka sezonów temu, to powiedziałbym, że na bank Elie wychachmęci na wygnaniu jakieś stil-e-wołt czy inne jajo i się obroni, ale teraz mamy nieco więcej edit blindsidów, milion konf na koncie niekoniecznie gwarantuje sukces, więc sam jestem bardzo ciekawy, co tu będą za dymy. Może Gabler dostanie twistem przez łeb, za co wcale bym się nie obraził, bo chyba medical skrada się tu i zaciera ręce, a poza tym jest jakiś taki daremny i mimo moich nadziei nie zrobił Jance chryi o te przetrzepane majciochy w torbie. W sumie mogłaby powiedzieć, że szukała, czy ktoś nie ma pożyczyć maści na te jakieś parchy na brodzie, które jej się porobiły, ja bym łyknął 8-) Sami przynudza i w sumie nie czuję tej jego kunsztownej strategii. Jako 32-letni boomer, słysząc, że kolega liczy sobie 19 wiosen, to właśnie tym bardziej pomyślałbym, że kiedyś to było, że gówno szczyl wie, ma mleko pod nosem i nie jest dla mnie zagrożeniem :mrgreen:

U czerwonych ponownie bagno. Nneka odpala trabanta, bo Noelle ją inspiruje. Gangus odpala trabanta, bo Nneka przypomina mu mamę. Noelle pokazała się od ciekawszej strony i cieszę się, że przetrwała kosztem Nneki i kosztem nigeryjskich sierot, ale hola hola, stop, zanim rzucę jej jakiegoś propsa na rozpęd, to najpierw mam dla niej questa: musi zaliczyć przynajmniej jeden odcinek bez wypowiedzenia słowa leg. Serio usłyszeliśmy już chyba w tym temacie wszystko i jeżeli jutro ujebie mi nogę, to czuję się w pełni przygotowany mentalnie do nowego życia. Póki co najmniej źle życzę w tym szczepie Dwightowi. Natomiast Gangus jest już taki sekciarski i rozjajczony emocjonalnie, że koronuję go na mojego top hated i mam szczerą nadzieję, że niedługo stanie mu się jakaś survokrzywda :x
W necie już niektórzy doszukują się spisków, że 3 women of color odpadły jako pierwsze.
Naprawdę wyniki dwóch poprzednich sezonów nie zamknęły jeszcze takim lemingom japy? :roll: W Stejtsach naprawdę internet powinien być dozwolony po zaliczeniu testu na inteligencję. Strach pomyśleć, że ten naród ma broń jądrową.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Prus
5th jury member
Posty: 485
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

S43E03 "I’ll Sign the Divorce Papers"

Post autor: Prus »

Niewyemitowane sceny z odcinka 3:



ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 43”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość