S43E05 "Stop with All the Niceness"

[Prus]

Two castaways get caught by another tribemate while opening a Beware Advantage. Also, one person from each tribe must take a journey together where they can risk their vote or play it safe.

Premiera: 19 października 2022



Źródło

[Jasasiek]

Tytuł jak najbardziej odpowiedni w kontekście tego sezonu

[Prus]

Dla mnie jak dotąd to był najlepszy odcinek, pomimo tego, że czerwonego plemienia nie było prawie w ogóle w tym odcinku oprócz Jesse'go (a nienawidzę jak jakieś plemię jest pomijane), ale było ich dużo w poprzednich 4 odcinkach, więc nie ma jakiejś większej straty z tego powodu + brak Cody'ego w tym odcinku, więc można było sobie od niego odpocząć trochę. Noelle i Dwight, tak samo jak Cody, mało widoczni.

Baka
Nie wiedziałem co o nich myśleć przez cały ten czas, bo wcześniej mnie denerwowali jako plemię, ale w sumie to z trójki plemion byli najciekawszą grupą. Szkoda, że nie pójdą na radę już w takim składzie, bo byłbym ciekaw co by się wydarzyło XD. Jeanine była jedną z dwóch gwiazd tego odcinka i cieszę się, że można było zobaczyć ją trochę więcej, zwłaszcza, że w dwóch poprzednich odcinkach było jej bardzo, bardzo mało. Znalazła Beware Advantage i jak wiadomo podzieliła się tym z Elie od razu. Trochę przypał z tym, że w momencie, w którym Elie powiedziała, żeby nie mówić Owen'owi, to ten przechodził obok i słyszał XD, ale zgodził się dać koralik, więc git. Miał nawet konfę, że ufa bardziej babom, niż facetom, więc myślę, że w przypadku rady głosowałby z nimi, przynajmniej przed tym jak Jeanine straciła głos. Elie za to od razu powiedziała Sami'emu. Nie wiem, czy Jeanine kazała jej to zrobić, bo jeżeli nie, to przypał, bo Gabler też już wie. Gość jest idealnym materiałem na zaciągnięcie do finału, bo jest okropnie nieogarnięty. I mam cichą nadzieję, że tak się stanie, bo koleś jest jednym z najśmieszniejszych uczestników od dłuższego czasu, więc chciałbym, żeby był w tym sezonie jak najdłużej XD. Zarówno Jeanine, jak i Jesse teraz nie mają głosu, więc może być ciekawie, ale taki Omar z poprzedniego sezonu też nie miał głosu na połączeniowej radzie i pomogło mu w sumie to w jego grze, więc wszystko jest możliwe.
O, zapomniałbym! Wielkie gratulacje dla Sami'ego, który już od dwóch odcinków nie zdradził nam, że tak na prawdę nie ma 22 lat, a 19. Oby tak dalej!

Coco
I znowu poszli na radę, co jest oczywiście na plus, bo przynajmniej znów mogliśmy zobaczyć ich bardziej, a mam wrażenie, że gdyby na tę radę nie poszli, to znów byli by potraktowani przez edit tak jak w 2 i 3 odcinku. James prowadzi jak na razie całkiem dobrą grę. Żyje sobie gdzieś tam w cieniu Karli i w zasadzie jest dla niej jakimś second-in-command. Jest całkiem okej, ale ciągu tej ostatniej sceny przed radą, w której zaproponował Cassidy do eliminacji, myślałem, że zacznę go hejtować, ale na szczęście tak się nie stało XD. Karla prowadzi jeszcze lepszą grę (przynajmniej z pozoru), bo to ona decydowała kto odpada na oby dwóch radach i wszyscy jej ufali, ale teraz Ryan nie będzie chyba zadowolony, że jego najbliższy sojusznik odpadł. Połączenie tuż tuż, więc robienie sobie wrogów może się obrócić przeciwko niej, chociaż Ryan nie wygląda na kogoś, kto miałby jakiś większy ból dupy. Jako jedyna w grze ma przewagę, o której nikt inny nie wie, ale czy na długo? Jesse i Cody, oraz całe żółte plemię wiedzą co trzeba zrobić żeby odblokować Idola, więc mogą ją wydać. Ale z drugiej strony, właśnie z tego powodu eliminacja Geo była rozsądną decyzją, bo jeżeli dowiedziałby się, że ma Idola i mu nie powiedziała, to mógłby chcieć zrobić Big Move i jej go zabrać. Skoro o nim mowa, nie rozumiem czemu powiedział komukolwiek o tym co znalazł XD. Czy oni się kiedykolwiek nauczą, żeby nie zdradzać innym co się ma? Jeszcze Beware Advantage rozumiem, bo się traci głos, ale tutaj koleś miał zagwarantowaną najpotężniejszą przewagę w grze i utrzymanie jej w sekrecie byłoby mu na rękę (ale w sumie Jesse i Jeanine by się dowiedzieli, więc oni też mogliby pisnąć coś). Zastanawiam się co się działo w głowie Ryan'a, kiedy obmyślał ten swój plan XD. Gość jest największym szczęściarzem, że Geo ostro zawalił mówiąc Karli o przewadze, bo to on by pewnie poleciał w tym odcinku i to jeszcze w najgłupszy sposób XD. Cieszę się, że Cassidy została, bo po dzisiejszym odcinku lubię ją najbardziej z tego plemienia. Nie rozumiem do końca konwersacji James'a i Karli o tym, że Cassidy popada w paranoje jak Lindsay. Dostała głos na poprzedniej radzie, dwie osoby celują w nią, a zarówno ona, jak i jej sojusznicy nie wahali się pozbyć na poprzedniej radzie swojej sojuszniczki, więc co by stało im na przeszkodzie żeby wywalić ją?

Z tydzień połączenie... chyba? Klepsydry na szczęście już nie będzie, więc ja to widzę tak, że podzielą ich na dwie grupy, jedna 7 osób, a druga 6 i obydwie będą walczyć o indywidualny immunitet i pójdą na dwie osobne rady. Możliwe, że podzielą ich na dwie 6-osobowe grupy i jedna osoba pójdzie na Exile Island i dostanie darmowy immunitet. Mam nadzieję, że nie będzie to nic podobnego do poprzedniego sezonu, gdzie pomimo, że wszyscy pójdą razem na radę, to 7 osób będzie nietykalna XD.

[ciriefan]

Odcinek najlepszy jak do tej pory i pierwszy, który mi się podobał w tej edycji. Dużo dynamiki pomimo braku zadania o nagrodę. No i niebiescy, wg mnie najciekawsi, poszli na drugą radę i zdominowali czas w tym epie, co było spoko.

Czerwoni - nie było ich wcale, pokazali tylko krótką scenę jak Jesse wrócił z twistu i stracił swój głos

Żółci - w końcu dużo czasu dla Jeanine. Znalazła Beware Advantage, zdobyła koraliki i HII, potem wyprawa na twist i utrata głosu. Sami wygadał Gablerowi całą akcję z koralikami i ciekawe, co z tego wyniknie. Śmiesznie też było, jak Owen nakrył Ellie i Jeanine. Ogólnie plemię pełne chaosu.

Niebiescy - wg mnie to odcinek Cassidy, która dołącza do grona moich faworytów. Fajnie się pokazała jako babka z pazurem, skupiona na grze. Poza nią lubię też Karlę, ostatecznie pomógł im James i rozbili duet Ryan-Geo. Ryan bekowy był z tym swoim pozorowaniem "honorowego" gracza, gdy cały czas blefował, chociaż nawet nie wiedział, jak blisko był odpadki XD No i Geo, po co on wygadał to, że zdobył przewagę "knowledge is power". Czy Ci ludzie po 40 sezonach nie nauczyli się, żeby nie chwalić się absolutnie nikomu, jeśli nie wymaga tego sytuacja. No Geo, polubiłem Cię, ale kiepsko grałeś, więc żal mi nie jest, że wyleciałeś.

No i połączenie przy 13 osobach. Już się boję, jaki twist Jeff wymyślił, bo mówił, że zamiast klepsydry wymyślili nowy, wielki i genialny twist na połączenie. Aczkolwiek cieszę się, że coś się zmieni, bo było nudno, a sytuacja jest ciekawa. W każdym plemieniu są podziały. Do końca nie wiadomo, kto się odwróci, kto będzie początkowo lojalny, dodatkowo gubię się w tym, kto ma HII, kto podwójny głos, kto stracił głos, więc może być niezły chaos. Z jednej strony się ekscytuję tym połączeniem, z drugiej strony przeraża mnie to, jak produkcja może to zjebać XD

Moi faworyci po 5 epach na etapie połączenia: 1. Cassidy 2. Sami 3. Karla 4. Jesse

[Maw]

Najlepszy odc. do tej pory! Zrezygnowano ze smutnych historyjek i od razu jest lepiej. Co na minus to nadal jest tyle niepotrzebnych przewag... Redmond porównał ten sezon do Gabonu i coś w tym jest, chociaż na pewno nie jest tak entertaining, ale pod względem uczestników będących messy, można powiedzieć, że to taki Gabon wersja light.

CZERWONI
To jest chyba najmniej messy plemię z całej 3 co mówi samo o tym cascie, kiedy jest tu Cody. xd W ogóle ich nie było poza Jessem, który udał się na wyprawę. To było takie oczywiste, że przynajmniej 2 osoby wezmą risk, bo zostało po zadaniu jeszcze tak dużo czasu, ale to nie wina edytorów, bo średnio można było inaczej to rozplanować, ale mogliby zrezygnować z tego nudnego twistu już, tak samo jak podziału 3x6, cały czas to samo...

ŻÓŁCI
Kocham twarz Elie. <3 Jest taka ekspresyjna, że nawet jak jest UTR to mam z niej bekę. xd Jeanine było dziś bardzo dużo za co plus, bo nie ma żadnej Purple Kelly, ale to pewnie tylko przez to, że sytuacja tego wymagała. Przy swojej koleżance moim zdaniem ona wypada bardzo blado i jakaś taka nudna jest, brak jej charyzmy.

NIEBIESCY
Jak Ryan dostał konfę po przegranej to już byłem pewien, że on leci, bardzo się bałem o niego, bo to mój główny faworyt z całego sezonu, Cassidy z kolei też lubię, więc najlepszą opcją była dla mnie eliminacja Geo i tak na szczęście się stało. xd Ale mimo tego go też polubiłem, nie był zbyt ogarnięty, ale przynajmniej dostarczył trochę śmiechu i dramek, no i fajny blindside - miny Ryana i Geo. xdd To jest taka osoba, która jest overconfident w grze, ale nie wydaje się być bucem w prawdziwym życiu, więc takie osoby zawsze na plus, bo są entertaining.

Kolejny twist to pewnie coś typu fake merge tylko dorzucą jeszcze jakieś głupie nie wiadomo co, żeby Jeff mógł szpanować, że never done before. Gorzej niż klepsydra być nie może... Chociaż chyba nie doceniam Jeffa.

[Jasasiek]

Z odcinka na odcinek robi się coraz lepiej, ale jeszcze dużo musi się stać żebym mógł na koniec nazwać ten sezon udanym.
Cieszę się, że Jeanine w końcu przemówiła. Co prawda musieli jej coś dać, bo znalazła HII i poszła na tą wyspę, ale chociaż tyle. Mam nadzieję, że to nie oznacza, że zaraz odpadnie, bo chciałbym jej jeszcze pokibicować xd Do Elie nie mogę się przekonać, Gabler to Gabler i trudno przyzwyczaić mi się do myśli, że on nadal tam jest, Owen sobie istnieje, Samiemu dawałem szansę po pierwszym odcinku, ale typ już mnie denerwuje tymi robotycznymi konfami. Ogólnie nieciekawe to plemię.
U niebieskich doszło do najlepszego scenariusza, czyli do odpadki Geo. Przed sezonem myślałem, że będę go nienawidzić, ostatecznie nie był aż taki zły, no ale nie mogę powiedzieć żeby był też moim ulubieńcem, więc dobrze, że odpadł, tym bardziej, że i Ryana i Cassidy wolę o wiele bardziej. W dodatku zaraz wygadał się o przewadze - oni nigdy się nie nauczą. Z reguły nie lubię jak ktoś sabotuje zadanie i czuje się z tego powodu jak mastermind, kiedy jest zupełnie odwrotnie, ale w przypadku Ryana wyszło to według mnie śmiesznie, więc niech sobie zostanie. Cassidy dostała sporo w tym epie i ma chyba najlepszy edit, więc może jeszcze coś zadziała. Jak narazie ją i Karlę lubię z tego plemienia najbardziej, chociaż James też jest w porządku.
Mam wrażenie, że jakoś szybko to połączenie wprowadzają. Czyżby według produkcji ten premerge był tak nudny, że postanowili nagle wszystko przyspieszyć? xd Zauważyłem w zapowiedzi dwie maty, więc pewnie znowu szykują jakiś twist. Klepsydry miało nie być, ale nigdy nie wiadomo co oni cudownego wymyślą. Sama podwójna rada po przemieszaniu na chwilę to już będzie sporo, bo w obrocie są 4 HII, kradzież głosu, a przecież Jeanine i Jesse stracili też teraz głos. Niech jeszcze ktoś użyje shot in the dark i loteria gwarantowana.
Liczę najbardziej na Jeanine, Karlę, Cassidy, Noelle i Cody'ego.

[Fenistil]

Śmiesznie się patrzyło na to co Geo w tym odcinku odwalił. Ciekawią mnie jego procesy myślowe gdy po poprzednim głosowaniu, w którym jako jedyny był poza decyzją, dalej bezgranicznie ufał większości plemienia i jeszcze do tego dalej sądził, że jest mastermindem.

Z delikatnym powiewem optymizmu czekam na ten merge.

[Jasasiek]

Śmiesznie się patrzyło na to co Geo w tym odcinku odwalił. Ciekawią mnie jego procesy myślowe gdy po poprzednim głosowaniu, w którym jako jedyny był poza decyzją, dalej bezgranicznie ufał większości plemienia i jeszcze do tego dalej sądził, że jest mastermindem.

Geo wiedział, że odpadnie Lindsay, ale rzucił głos na Cassidy w razie przewagi/shot in the dark

[Fenistil]

Śmiesznie się patrzyło na to co Geo w tym odcinku odwalił. Ciekawią mnie jego procesy myślowe gdy po poprzednim głosowaniu, w którym jako jedyny był poza decyzją, dalej bezgranicznie ufał większości plemienia i jeszcze do tego dalej sądził, że jest mastermindem.

Geo wiedział, że odpadnie Lindsay, ale rzucił głos na Cassidy w razie przewagi/shot in the dark

A, faktycznie chyba mówił coś takiego, ale nie byłem pewny czy to nie wymówka. No to trochę go rozgrzesza, ale wciąż samoświadomości miał skrajnie mało.

[Saw]

Kolejny niezbyt ciekawy odcinek. Poprzednie były nudne, a ten skupiony na przewagach i tym nudnym twiście z RISK... Znów nasrali tymi przewagami i innymi pierdołami że już przestałem ogarniać kto co ma. Kiepsko się to oglada, ale dla nowej ery to już staje się norma. Jeden plus, że edit jest równy i każdy dostaje czas antenowy. Ale co z tego, skoro cast nudny i większośc tych ludzi nie wzbudza żadnych emocji.

Czerwoni
Nie bylo ich prawie wcale, więc nie ma o czym pisać.

Żółci
Ten odcinek należał dla Jeanine. Dostała sporo czasu. Zdobyła koraliki dzięki czemu zyskała HII. Bałem się że nie wyżydzi ich od Gablera, ale ostatecznie się udało. Zabawne było jak ona i Ellie trzymały wskazówkę i zostały przyłapane przez Owena. Ale on to akurat taki trochę nie ogar więc tutaj nie doszukiwałbym się problemów. Zresztą sam stwierdził, że woli bardziej grać z kobietami. Gorzej, że Ellie wygadała o HII Samiemu. Nie wiem czy taki był plan Jeanine, czy Ellie popełniła mega gafę. Sami zaraz polecił z tym do Gablera i wszystko mu wygadał. Nie lubię gościa i mam nadzieję że dziewczyny go kiedyś zblindsidują. Tak jak napisał Jasasiek, Sami daje bardzo robotyczne konfy. Zero w nim naturalności i ciężko się z kimś takim utożsamiać. Grunt, że już dawno nie słyszałem nic o jego wieku Ja tam najbardziej z tego castu uwielbiam Ellie. Jej entuzjazm mnie rozbraja. Ale Jeanine też jest bardzo urocza. Lubię ich duet i oby zaszły jak najdalej, to będzie komu kibicowac.

Niebiescy
Geo i Ryan poczuli się zbyt pewnie po ostatniej radzie. Oj chłopcy się przeliczyli... Ryan i jego tajny plan Geo robiący podstawowy błąd gadając o swojej przewadze, gdy nie jest to potrzebne. Trochę szkoda mi Geo, bo chłop nawet sympatyczny. Ale zając życie nie zapadnie mi w pamięci zbyt długo. Karla nadal ma kontrolę nad tym co się dzieje. Była zmuszona kogoś zdradzić. Czy wybrała dobrze, to się okaże w przyszłości. Ryan może mieć do niej żal że wywaliła mu przyjaciela. No ale grając pomiędzy dwoma sojuszami kogoś trzeba wybrac i liczyć się z tym że przeciwna strona może mieć żal. James nudziarz podąża za Karlą. Nie wiem nawet co o nim napisac. Cassidy jest nawet spoko, ale bez fajerwerków. Nie porywa mnie jej gra. Ostatnio z sojusznikami tak z dupy wywala Lindsay tłumacząc że ta popadła w paranoję. Gdzie teraz przeżywa niemal identyczną sytuację, ale na swojej skórze. Miała szczęście że Karla i James woleli rozbić mocny duet.
Ciekawe czy teraz będzie merge, czy wymyślą kolejne gówno. Aż strach się bać

[Jack]

Opis odcinka sugerował, że będzie sporo się działo, a jednak było nieco inaczej Pewnie jestem już uprzedzony do tego sezonu, bo narzekam na wszystko, ale chyba to był najlepszy odcinek jaki wyemitowano w tej edycji. To co najbardziej mnie irytuje to edit. LIczyłem, że po tym względem będzie coraz lepiej, tak abyśmy mogli poznać każdego (i jego strategię) przed połączeniem plemion... ale widać, że na tym produkcji nie zależy.

Czerwoni
Zostali totalnie pominięci w tym odcinku. Nie kojarzę innego takiego odcinka w którym tylko jedna osoba z plemienia miałaby jakieś konfy, a pozostali po 0.

Żółci
Dostaliśmy sporo Jeanine - nie wiem czy to dobrze czy to źle, ale to był "jej" odcinek. Wydaje mi się, że Jeanine zrobiła źle mówiąc o swojej przewadze. W ten sposób całe plemie wie, że ona coś posiada. Może przez to być łatwym celem zaraz po połączeniu plemion.

Zabawne było też to jak Gabler "myślał"(?) że Jeanine ma fake idola. Dopiero gdy dokładnie mu wyjaśniono po co były te koraliki i co się stało to trochę przejął się tą sytuacją

Niebiescy
No i kolejna osoba, która miała przewagę i musiała o niej powiedzieć każdemu Oglądając krok po kroku jak rozgrywa to wszystko Geo byłem prawie pewien, że odpadnie podczas tego głosowania.
Pewnie nie spodziewał się decyzji Karli i tego że odwróci się przeciwko niemu.

Zgaduję że teraz będzie jakiś beznadziejny twist - w stylu wyzwania albo losowania kamieni, po którym okaże się że tylko 11 osób dotrze do połączenia, a dwie z nich będą musiały odejść w tym odcinku A tak serio... To pewnie zrobią wyzwanie i jedna osoba będzie mieć immunitet, a pozostał podzielą randomowo na dwie grupy z których każda będzie musiała wyrzucić jedną osobę... To miałoby sens pod względem poprzednich edycji, gdzie połączenie odbywało się przy 11 osobach.

[Umbastyczny]

Hmm... sezon ma rzeczywiście tendencję rosnącą, te odcinki są coraz lepsze, ale wciąż czuję niedosyt. Mam nadzieję, że po merdżu jeszcze się nam to rozkręci.

CZERWONI

Nie istnieli, ale może to dobrze, bo było ich najwięcej do tej pory, a mieliśmy okazję poznać bardziej pozostałe plemiona.

ŻÓŁCI

Miło, że Jeanine dostała więcej czasu dla siebie, bo była jedną z namnije widocznych osób do tej pory. Z HI poszło jej spoko, tylko rzeczywiście już całe plemię o tym wie. Dodatkowo ciągle mamy podkreślane to, że ona i Elie liczą na sojusz z Samim, a on sam wydaje się być chyba bliżej trzymania z facetami.

NIEBIESCY

Po pierwsze ciekawe, że jak Geo chciał przewagę ze względu na radę to mu pozostali nie pozwolili, a w podobnej sytuacji inni pozwolili wziąć przewagę Noelle.

No i tak, Karla i James wciąż w najlepszej pozycji i mogli zadecydować. Cieszę się, że wybrali sojusz z Cassidy, bo ją lubię i podoba mi się nawet jej gra. Dodatkowo stanę trochę w jej obronie. Bo w odcinku pokazano, że popada w paranoję i sojusznicy porównywali ją z Lindsay. No, ale dla mnie to 2 kompletnie inne sytuacje. Lindsay negowała lojalność sojuszu i bała się ich zdrady. Cassidy po prosty bała się, że będzie 3-2 na Geo, ale on użyje przewagi i ona odpadnie. Kombinowanie jak uniknąć rykoszetu od zagranej przewagi towarzyszy nam w Survie od wielu sezonów i lat, więc nic złego czy dziwnego moim zdaniem Cassidy nie robiła.

A Ryan & Geo tak pięknie sami kopali sobą dołki. Geo poczuł się zbyt pewnie, jego teksty do Cassidy i wygadanie się o przewadze... No ale Ryan xD Jego "sprytny" plan mnie rozwalił. Ale wyglądało na to, że obaj panowie dość dobrze przyjęli to, że się przeliczyli.


~~~~

No i za tydzień jakiś twist, już się boję...

[Prus]

Niewyemitowane sceny z odcinka 5: