S44E05 "The Third Turd"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5718
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: Jack »

Premiera: 29 marca 2023

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2142
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: Umbastyczny »

Mimo braku rady odcinek mi się nawet podobał.

POMARAŃCZOWI

Mieliśmy tutaj opowieść z perspektywy Carsona. Wciąż mam co do niego mieszane uczucia, bo czasami wypada całkiem pozytywnie, a czasami źle im się ogląda. W tym odcinku był na plus. Miło było też zobaczyć więcej Kane'a. Co do quitu Matthew, rozumiem decyzję, na pewno ciężko funkcjonować w takich warunkach i z kontuzją, ale no, sam ściągnął na siebie ten ból. Jako gracz był dla mnie neutralny, więc tęsknić nie będę.

ZIELONI

Biedna Jaime, zawsze ją pokazują jako nieogara: a to zagra shot in the dark "bez potrzebny", a to się cieszy z fake HI, a teraz nadawała na Matta przy Frannie. Teraz jeszcze jej HI będzie przeterminowany.

FIOLETOWI

Carolyn <3 Mam nadzieję, że ona to wygra. Problemem może być brak numerków, bo jednak ich plemię jest najmniej liczne, a jej kontakty z Yam Yamem, Joshem czy Carsonem też nie są jakieś super silne. Josh po raz kolejny zapewnił nam dawkę rozrywki :D jego plan z fake HI może i niezły, ale wykonanie :D :D :D a Yam Yam moim zdaniem miał za duże pretensje do Carolyn po ostatniej radzie, ale finalnie chyba byłby wstanie się z nią zgrać.

SUMMIT xD

Bromance Brandona i Danny'ego xD Rzeczywiście tego typu gracze szybko wpadają w tarapaty, ale no śmieszyło mnie jak zlewali Carolyn i jej reakcje :D

PS: Czy kojarzy ktoś czy quity/medicale mają sprecyzowane zasady co do rady plemienia? Czasami rada jest odwoływana, czasami nie... Chodzi o to czy quit był przed albo po zadaniu o immu?

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5718
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: Jack »

Mam podobne odczucia jeżeli chodzi o ten odcinek. Mimo tego, że nie było klasycznej eliminacji to mam wrażenie, że w końcu dowiedzieliśmy się czegoś więcej o relacjach pomiędzy uczestnikami.

Jeżeli chodzi o temat ewakuacji medycznej, to o ile się nie mylę zasada jest taka, że jeżeli ktoś opuszcza grę w dzień rady plemienia to wówczas rada się nie odbywa. Myślę, że gdyby ta ewakuacja wydarzyła się podczas wyzwania o immunitet to rada odbyłaby się normalnie. Chyba, że produkcja miała już zaplanowany jakiś dziwny twist dotyczący merga, albo podziału na dwie grupy po 6 v 6...

Oczywiście po tym odcinku po raz kolejny muszę odnieść się do Carolyn. Ona po prostu wymiata w tym sezonie. Jej reakcje na rozmowy między Brandonem i Dannym <3 Nie mogę się doczekać aż Carolyn użyje swojego ukrytego immunitetu i komuś pomiesza szyki.

Yam Yam i te jego confessionals :D Nie żebym go lubił, ale naprawdę to czasami bywa śmieszne. Mam nadzieję że nie będzie pierwszym do wylotu po połączeniu plemion.

Zauważyłem też, że w grze jest jeszcze Lauren. Gdyby odcinek był realizowany tak jak zwykle - z radą plemienia, to pewnie nadal myślałbym że ona już dawno odpadła z gry.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5987
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: ciriefan »

Zgadzam się - niby w odcinku było tylko 1 zadanie, nie było rady, a było ciekawie i dobrze się oglądało. Cast wydaje się być całkiem solidny.

W pomarańczowych Matthew quitnął czy też został medycznie ewakuowany. Zbytnio za nim nie przepadałem, więc ok. Wchodzenie na te skały na pierwszy rzut oka było debilne, więc no cóż, gdyby kózka nie skakała... Carson i Kane z kolei polubili się jako nerdy i ok, ale no jakoś to plemię jest nieciekawe.

Zieloni - Jaime nagle dużo w odcinku, znowu w bekowy sposób. Jest pocieszna. Znowu trochę było o relacji Matt'a z Frannie, była też smutna historyjka Danny'ego.

Fioletowi - Carolyn <3 Ta kobieta robi dla mnie ten sezon. Jest genialna. Ogromna osobowość, gold tv, ale przy okazji rozumie grę i ogarnia strategię. Uwielbiam każdą jej minę i wypowiedź. Jej reakcje na summit na braterski sojusz Danny'ego i Brandon'a - no beka :D Do tego Yam Yam - coraz bardziej go lubię, tyle jest sarkazmu w jego wypowiedziach, lubię te jego żarciki. Josh był beką odcinka - ten jego fałszywy ukryty immunitet, w którym pozostali od razu dostrzegli kamyczki z treemaila i który rozpadł się tuż po pokazaniu innym XD No cóż, beczka. Trochę szkoda, że rady nie było, bo chciałem jego odejścia, no ale mogła odpaść też Carolyn, więc no niech będzie.

No i połączenie, oby się jeszcze bardziej rozkręciło.

Obrazek

Obrazek

suaffek
Posty: 1
Rejestracja: 01 kwie 2023, 16:46
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: suaffek »

To kolejny odcinek, gdzie uderza mnie niekonsekwencja realizatorów. "Nowa era" miała się charakteryzować tym, że nic nie przychodzi łatwo i na wszystko trzeba zasłużyć. Tymczasem w poprzednim odcinku gracze dostali trzy HII "za darmo". W tym odcinku następna trójka zjadła sobie posiłeczek :) O ile jeszcze jestem w stanie jakoś sobie wytłumaczyć, dlaczego po idiotycznym swapie, te HII mogły być konieczne, o tyle "darmowego" jedzenia nie rozumiem. Tym bardziej, że udział w nim brała także osoba z plemienia, które przegrało immu! Żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie mam problemu z tym, że sobie pojedli, bardziej chodzi mi o niekonsekwencję produkcji.

Zresztą sam przebieg tego posiłku, to chyba najpiękniejsza survivorowa uczta jaką widziałem :) Danny i Brandon byli do tego stopnia zapatrzeni w siebie wzajemnie, że dosłownie czekałem na moment kiedy rzucą się sobie w ramiona i zaczną się całować xD W niektórych ujęciach Carolyn nie było nawet w kadrze - jakby była stała się powietrzem nie tylko dla Dannego i Brandona, ale i dla kamery. Piękne :) A jej reakcja na to co się działo to absolutny CYMES <3 Pochłaniałem te ujęcia niczym Carolyn kolejną kanapkę z mięsem, którego poza grą nie jada :) Potencjalna wizja Carolyn cichaczem ogrywającej obu Panów, a może i dokładającej swoją "cegiełkę" do ich wylotu powoduje, że cieszę się bardziej niż Jaimie ze swojego fałszywego HII :P

POMARAŃCZOWI
Nie rozumiem za bardzo hejtu na Carlsona - mnie on obecnie ani ziębi ani parzy. Owszem ma o sobie i swoich możliwościach w grze dość duże mniemanie - poczekam z oceną, aż go gra zweryfikuje. Matthew mi faktycznie trochę żal. Odwaga ewidentnie pomyliła mu się z brawurą i sam doszczętnie zsabotował swoje działania. Na nic zdało się budowanie modeli zadań we własnym ogrodzie i lata przygotowań, bo przeszarżował drugiego dnia. Klasyczny przypadek w którym najmocniejszym przeciwnikiem zawodnika jest on sam :)

ZIELONI
Mimo "wpadki" w Sanktuarium nadal lubię Dannego. Dostaliśmy też trochę więcej o relacji Matta z Frannie i o ile ich przytulanie jest naprawdę urocze, o tyle nie wiem na ile rozsądne :P Odnoszę wrażenie, że Matt nie jest w stanie za bardzo oddzielić gry od sympatii do Frannie. Ona chyba takiego problemu jednak nie ma :)

FIOLETOWI
Yam Yam zaliczył w tym odcinku wspinaczkę od samego dołu ponownie do pozycji języczka u wagi. Nie do końca podoba mi się sam fakt, bo odpadnięcie jego (czy Josha) jakoś by mnie nie załamało. Ostatecznie obaj zostali i też fajnie, bo dostarczają rozrywki :)
Fałszywy HII Josha rozpadający się po wzięciu do ręki to była przednia zabawa :P

Nie wydaje mi się, żeby Carolyn była najlepszym strategiem, ale ona ewidentnie "czuje" tę grę i mam nadzieję, że zostanie w niej do szczęśliwego końca. W kilku poprzednich sezonach osoba, której kibicowałem najbardziej, odpadała tuż przed finałem i tym razem jednak mocno liczę, że Carolyn odwróci ten trend :)

Awatar użytkownika
Prus
5th jury member
Posty: 490
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: Prus »

Dołączenie Josha do fioletowego plemienia (i odejście Carsona z niego) to najlepsza rzecz jaką przytrafiła się w Nowej Erze. Ta trójka stworzyła jedno z najśmieszniejszych plemion od bardzo dawna i mam nadzieję, że po połączeniu nie wylecą z programu. YY jest znów całkiem okej. W poprzednim odcinku denerwował, ale tutaj znowu go polubiłem. Josh jest także śmieszny. Powinien dziękować, że trafił do tego plemienia, bo w dwóch ostatnich odcinkach dostał tak dużo konf i czasu ekranowego, że już minął w tej kwestii swoich oryginalnych współplemieńców. Carolyn to jeden z najlepszych łupów castingowych od bardzo, bardzo dawna. Chyba nikt nigdy mnie tak nie bawił jak ona i kibicuje jej z całego serca. Ogólnie niech całe to plemię zajdzie jak najdalej. Akcja z fejkowym idolem była bardzo śmieszna XD

Nie jest mi absolutnie żal Matthew'a. Wyleciał na własne życzenie. Mam nadzieję, że Probst publicznie przeprosi Ostena z Pearl Islands, którego tak jebał za to, że chciał quitnąć przez problemy zdrowotne, że nawet nie uwzględnili go w rytuale przejścia. Ogólnie nic do Matthew'a nie mam, ale mam nadzieję, że nie przywrócą go za to do przyszłego sezonu. Chłop jest debilem. Starał się o bycie w programie od wielu lat i pierwsze co robi to włazi na jakieś urwisko.

Odcinek na plus. Chyba mój ulubiony odcinek z tego sezonu.

Saw
8th jury member
Posty: 772
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: Saw »

Całkiem fajny odcinek. Nawet bez rady plemienia, można wszystko pokazać w ciekawy sposób. Choć też jak poprzednicy mam trochę zarzutów do produkcji, że nie ma jasnego przepisu kiedy odbywa się rada w przypadku ewakuacji medycznej, a kiedy nie.

POMARAŃCZOWI
Nudne jest to plemię. Pokazali trochę Carsona i Kane, którzy dobrze się dogadują jako nerdzi. No i quit Matthewa. I tutaj też można co nie co zarzucić Probstowi. Bo w tym przypadku był zachwycony postawą uczestnika zmagającego się z bólem, a przecież w niektórych przypadkach w przeszłości zachował się bardzo chamsko i potraktował daną osobę jak gówno. Co do samego Matthewa to kompletnie mi go nie żal. Za głupotę trzeba zapłacić. Na cholerę właził na te skały. Stary chłop a tak głupi... Jak chciał się popisac to mu nie wyszło. Sayonara, nie wracaj nigdy :evil: Ciekawe co z jego HII?

ZIELONI
Frannie jest dużo bardziej rozsądniejsza niż Matt. On już nie panuje nad emocjami i mocno pokazuje, że coś do niej czuje. No ogólnie są oboje nawet uroczy. Ale dla swego dobra Frannie powinna się zastanowic czy go czasem nie wywalić zaraz po połączeniu, bo ich bliska relacja narobi jej problemów. A z tej dwójki dużo bardziej wolę ją. Jaime jest niezwykle urocza, ale coraz bardziej pokazują ją jako tą co nie ogarnia. Biedna teraz ma w kieszeni dwa nieważne immunitety.

FIOLETOWI
Carolyn jest boska. Gdyby jej nie było to sezon mocno straciłby na atrakcyjności. Jej reakcje na dyskusje Brandona i Danny'ego były genialne. Biedna się nasłuchała i nawet nie mogła się wtrącić :lol: W ogóle ich plemie to jedno wielkie XD Yam Yam po słabszym zeszłym odcinku, gdzie zaczął mnie wkurzać, teraz znów dał się lubić, a jego riposty były nawet śmieszne. Ciekawe czy gdyby odbyła się rada to znów połączyłby siły z Carolyn. Miał trochę ból dupy na początku o zdradę, ale później dał się udobruchać. Ale totlanie mnie rozwalił Josh i jego fałszywy immunitet, który rozleciał sie po wyciągnięciu. Jaka wtopa :lol: :lol: :lol: Chłop jest pocieszny i trafia bezapelacyjnie na listę osób, którym kibicuje.

Na ten moment grono moich faworytów to: Carolyn, Danny, Jaime, Josh. Ale lubię też Carsona, Frannie czy Lauren. Jedyną osobą, której naprawdę nie lubiłem był Matthew, a że na szczęście wyleciał to teraz ogląda mi się spokojniej.

Awatar użytkownika
Prus
5th jury member
Posty: 490
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

S44E05 "The Third Turd"

Post autor: Prus »

Niewyemitowane sceny z odcinka 5:




ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 44”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości