Australian Survivor Heroes V Villains Ep 13

[Jack]

Premiera: 26 lutego 2023

[Umbastyczny]

Eh... i przez ingerencje produkcji zamiast ciekawego blindside'u na Hayley dostaliśmy eliminację Steviego.

W Villains generalnie nudno. Co mieliśmy? Tylko George doniósł Hayley na Ninę i obie się tym martwiły. No i nagroda z jedzeniem - pewnie HI czy inna przewaga tam była, więc ciekawy edit, że tego nie pokazali i możemy mieć ciekawą radę jak nagle ktoś z czymś wyskoczy. Widziałem na social media, że ludzie bardzo krytykowali Sama za jego podejście do jedzenia na nagrodzie.

W Heroes ciekawiej. W sumie mam wrażenie, że i Shonee & Liz za bardzo wierzą w lojalność Flick, jak i Gerry & George za bardzo ufają Mattowi. Może i oboje zostaną z nimi, ale to bardziej kwestia tego co będzie dla nich lepsze, a nie jakaś szczególna lojalność.

Nie podoba mi się jakoś pomysł George'a na zjednoczenie sił z Hayley. Wolałbym jakby Spice Girls jednak grali z Niną czy Davidem.

Stevie odpadł jako kompromis, szkoda mi go. Graczem dobrym nie był, ale w tym sezonie dało się go lubić, a dodatkowo był bardzo ufny i widać było, że eliminacja mocno go zasmuciła. Zaskoczyło mnie też, że Gerry wolał w grze zostawić Matta, a nie Steviego.

No i czas na merdż - zobaczymy jak to się ułoży. W sumie cała gra do tej pory kręciła się wokół Spice Girls i ich potencjalnych sojuszy po połączeniu, więc myślę, że to wokół nich zbudowana będzie większość. Ale czy to z użyciem Hayley, czy Matta i Flick, czy Niny, Samiego i Davida - ciężko powiedzieć. No i jeszcze mieliśmy w zapowiedzi próby porozumienia na linii George-Simon, eh... mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

[Jasasiek]

Masakra, co oni zrobili? Może nie byłem jakimś największym fanem Steviego, ale to co zrobili zarówno George, jak i Shonee było po prostu głupie. Flick zaraz poleci do Shauna i reszty, Matt pewnie podobnie. Trzymam kciuki za sojusz Spice Girls, ale no nie popisali się za bardzo.

[ciriefan]

Masakra. Ta eliminacja była tak brutalna i smutna, że nie mogę dojść do siebie. Nie jestem fanem Stevie'go. Jako gracz za wiele nie wnosi, jak dla mnie mógł odpaść 10 epów temu i obchodziłoby mnie to jak zeszłoroczny śnieg. A to był tak okropny sposób na odejście, że omg.

Generalnie też nie ogarniam - zarówno Flick jak i Matt wiedzą, że są na ostatnim miejscu w sojuszu. Ogólnie George mnie tak wkurza, że zawsze musi być tak jak on chce. Postawił na swoim - to czemu Liz tak bardzo chce ratować Flick, że grozi w ostatniej chwili, że uratuje ją swoim HII? Przecież Flick będąc na dnie pierwsze co powinna zrobić to przeskoczyć gdzie indziej. No ale groźba się pojawia. To czemu George do końca chroni Matt'a? Przecież dla niego najbardziej logicznym ruchem też będzie zmiana stron. No to na minutę przed głosowaniem powstaje kompromis - z dupy wyjebmy mega lojalnego, pociesznego, niegroźnego Stevie'go, który jest pewnym głosem, a zostawmy 2 osoby, dla których najlepszym ruchem jest zmiana stron XD No brawo. Jedno wielkie WTF.

I jeszcze mnie edit dobił emocjonalnie - jak już wiadomo było, że Stevie leci, to ta smutna muzyczka, jego przemowa, że tak bardzo uwielbia Flick i Matt'a i boli go to głosowanie, ale lojalność jest najważniejsza, ten soundtrack przy głosowaniu i eliminacji, reakcja Stevie'go - zabolało go, był w szoku, kompletnie nie rozumiał dlaczego, ale przyjął to godnie. Rozkleiło mnie to wszystko totalnie.Brutalne - tak można to podsumować. Po prostu brutalne.

[Saw]

Ale szokujący odcinek. Rada plemienia to był totalny szok. Wydawało się że nic wielkiego się nie wydarzy i poleci Flick. Ale gdy Liz zagroziła że użyje swojego HII na Flick to wywołało to wielkie zamieszanie. I nie mam pojęcia jak to się stało, że George zaproponował kompromis w postaci eliminacji Stevie'ego Przecież w tym nie ma żadnej logiki. Gdyby zaproponował Matta i ustąpił dziewczynom to bym zrozumiał, ale jaki jest sens w wywaleniu bardzo lojalnego Stevie'ego. Rozbił swój sojusz Spice girl, by ratować Matta i Flick, którzy nie są żadnymi pewniakami i nie zdziwię się jak po połączeniu od razu przeskoczą do Heroes. Bardzo się cieszę że Flick przetrwała. Niemal już spisałem ją na straty, ale cudem się uratowała. Dobrze pograła w tym odcinku socjalnie. Zbliżyła się do Shonee i Liz. Zaprocentowało to tym że Liz była nawet gotowa ratować ją HII. Bardzo dobry odcinek dla Flick. Matt też jest spoko, więc cieszę się że również przetrwał. Też spoko pograł w tym odcinku zbliżając się do facetów i wchodząc w tyłek Georgowi. Steviego mi oczywiście szkoda, ale jednak wolę dwójkę z dawnego Heroes. Jednak trzeba przyznać że jego odejście było bardzo emocjonalne i aż mnie trochę ruszyło. Chłop odpadł tak totalnie z dupy. Nic złego nie zrobił i był oddany sojuszowi, a tu nagle dostał takiego kopa. Biedny To już wolałbym żeby odpadł Gerry, który jest mi totalnie obojętny. Stevie w tym sezonie dał się lubić i miał bardzo dobre serce. To jak bardzo żałował Flick i Matta, a później sam został wyeliminowany To się musi zemścić na Georgu. Choć zastanawiam się jak to będzie po połączeniu, bo opcji jest wiele. Ale podejrzewam że sojusz Spice girl odegra ważną rolę, bo jednak częściej są pokazywani i to wokół nich toczy się głównie historia.
U Villains za wiele sie nie podziało. George wyznał Hayley że miała zostać zblindsidowana ostatnio. Są tez jakieś plany ich współpracy na późniejszym etapie. Ale mam nadzieję że to tego n ie dojdzie. Wolałbym żeby Nina, David i Sam coś namieszali. Jestem ciekaw czy nawiążą współpracę z Liz.
Muszę przyznać że już dawno tak nie emocjonowałem się żadnym sezonem AU. Najlepszy sezon od czasu pierwszego CHvsC