Australian Survivor Heroes V Villains Ep 20

[Jack]

Premiera: 13 marca 2023

[Umbastyczny]

Moim zdaniem dość nijaki odcinek.

Mieliśmy Mata, który narzeka, że nie ma big moves i musi coś zrobić, po czym głosuje jak mu George kazał - mimo że go pominęli przy blindsidzie Hayley...

George tym razem źle wyczuł sytuację i niepotrzebnie zmienił głosy z Liz. Teraz teoretycznie ludzie mogą być wkurzeni, bo w sumie zagłosowali przeciwko Ninie, a zmianą zdania wpędzili Gerry'ego w kłopoty.

Co do 'twistu' - wiadomo, że ze względu na dużą ilość odcinków musiało się coś pojawić, ale no... serio nikt nie ma lepszych pomysłów? Zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie, ale zaskakuje mnie brak kreatywności u twórców programu.

Zaintrygował mnie Simon tym swoim planem na brak planów Nie wydaje mi się, żeby doszedł do F2, ale w sumie ciekawe co na taką mowę powiedzieliby członkowie jury.

[ciriefan]

Ten odcinek to taka trochę strata czasu, serio. Najgorszy twist ever. Po prostu sobie idziecie na izolację i tyle, nikt nie odpada, albo źle zrozumiałem. Bez sensu.

Mi się wydaje, że akurat dobrze pokazali, czemu do tego ruchu przeciwko Gerge'owi nie doszło - finalnie i Matt i Nina nie ufali sobie nawzajem, a skoro nie mieli pewności, że zagłosują tak jak powinni, to wybrali bezpieczniejszą opcję.

Czy Simon dzisiaj pierwszy raz od dawna zagłosował poprawnie? XD

[Saw]

Totalna zapchaj dziura. Naprawdę nie dało się wymyślić nic ciekawszego żeby przedłużyć sezon. Te twisty są żenująco słabe. Równie dobrze mogłem sobie darować oglądanie...
Matt w końcu się przebudził i chciałby wykonać jakiś ruch. No fajnie, tylko szkoda ze kończy się na tym że głosuje nadal tak jak chce George. Ten plan z Simonem miałby jakiś sens. No ale Gerry to jest ameba zapatrzona w Georga, a Nina nie ufała Matowi.
Nina zapłaciła za swoją bierność. Gdyby nie twist to odpadłaby jednomyslnie. Może teraz zrozumie że to George jest największym krętaczem i była dla niego zwykłym numerkiem. Nie miał problemu by zmienić plany i zamiast wywalić swojego największego wroga postawić na nią.
Wiele osób twierdzi że George ma słaby socjal i nikt mu nie da wygrać. Ale ja to zupełnie inaczej widzę. On nie jest aż tak fatalny w socjal jak Russell. Poza tym tak bardzo steruję grą, że jurorzy mogą go docenić nawet pomimo tej dużej arogancji. Ja tam na ten moment nie widzę osoby, która mogłaby go pokonać. Wszyscy tylko mu przytakują i głosują tak jak on sobie zażyczy. No chyba że Simon mu przeszkodzi z tą swoją "strategią"
Zastanawiam się czy Liz ma jakąś większą strategie w tym trzymaniu się Georga. Ten wywalił jej psiapsi, a ta gra z nim tak jakby nic się nie stało. Spodziewałem się po niej więcej charakteru. No chyba że to nowa Natalie to spoko.