Moim zdaniem dość nijaki odcinek.
Mieliśmy Mata, który narzeka, że nie ma big moves i musi coś zrobić, po czym głosuje jak mu George kazał - mimo że go pominęli przy blindsidzie Hayley...
George tym razem źle wyczuł sytuację i niepotrzebnie zmienił głosy z Liz. Teraz teoretycznie ludzie mogą być wkurzeni, bo w sumie zagłosowali przeciwko Ninie, a zmianą zdania wpędzili Gerry'ego w kłopoty.
Co do 'twistu' - wiadomo, że ze względu na dużą ilość odcinków musiało się coś pojawić, ale no... serio nikt nie ma lepszych pomysłów? Zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie, ale zaskakuje mnie brak kreatywności u twórców programu.
Zaintrygował mnie Simon tym swoim planem na brak planów
Nie wydaje mi się, żeby doszedł do F2, ale w sumie ciekawe co na taką mowę powiedzieliby członkowie jury.