Survivor Polska

Premiera: 20.07.2022

Najlepszy odcinek do tej pory, szkoda tylko, że znowu niebiescy poszli na radę. Denerwuje mnie to, że wszyscy podkreślają jak to Toni i PK muszą być blisko z Tevinem i Palesą, bo są z jednego sezonu, kiedy dokładnie taka sama sytuacja jest z grupą Meryl-Dante-Steffi, którzy po drugiej stronie mają nawet więcej osób ze swojej edycji
Steffi - dostaje bardzo pozytywny edit w porównaniu do jej poprzedniego razu i chyba przyznam się, że poza moimi standardowymi faworytami, to chyba jej teraz kibicuję najbardziej? Magia editu robi swoje Jest najlepiej ustawiona, wszyscy biorą ją pod uwagę w swoich planach i tak naprawdę nie ucierpiała jakoś mocno po odpadnięciu jej #1 Chappiesa. Ewidentnie będzie jeszcze jedną z głównych postaci tej edycji.
Palesa - jest poza radarem, ale nadal w mniejszości. Do tego jest jednym z największych nazwisk sezonu, dlatego znowu się o nią martwię
Toni&Marian - widać wyraźnie, że się nie znoszą i prędzej czy później jedna pozbędzie się drugiej, ciekawe jak to się rozwinie. Mam tylko nadzieję, że produkcja SA nie ma w zwyczaju podkładać swoim ulubieńcom przewag, bo ta scena z immunitetem dyplomatycznym wyglądała według mnie dziwnie
Thoriso - ta to zawsze coś odwali, cieszę się, że jakoś się wywinęła z kłamstwa na temat Tevina, ale czemu akurat Tania musiała być w to zamieszana
Pinty&Tania - mogę oglądać tę dramę tak długo, jak Tania będzie bezpieczna
PK - za wiele się nie zmienił od Philippines, ale należę do tych osób, których specjalnie nie drażnił. Bardziej liczę na ludzi z S6, a nie z S7, w dodatku mógłby być numerkiem Palesy w razie swapu, więc nie chciałem żeby odpadł, no ale trudno

Zgadzam się, że to był jak na razie najlepszy odcinek. Najbardziej dynamiczny. Nadal jednak mam nadzieję, że pre-mergowcy pójdą na radę, bo 1 nie chciałbym stracić Toni lub Palesy 2. Shona i Killarney były moimi faworytkami przed sezonem z tego drugiego plemienia, a są na razie totalnie niewidzialne. Oby to się zmieniło... Z drugiej strony obie dostały intro confessionals i na pewno są najbardziej ogarniętymi kobietami w swoim tribe, więc raczej nie powinna im grozić wczesna eliminacja.

Totalnie nie trawię tego breakfast alliance. Jedyna osoba, którą stamtąd lubię to Steffi. xd No niestety dla mnie układ sił w post-merge tribe to dramat. PK odpadł, dla mnie to był najlepszy facet w tym sezonie wraz z Chappiesem, który odpadł jako 1. xd Także na razie ta bootlist w ogóle mi się nie podoba... Palesa i Toni na dnie - moje największe faworytki z tego tribe. Mam nadzieję, że w razie rady oszczędzą Tejana. Kompletnie nie trawię Marian, wydaje się być strasznie arogancka, intensywna, ten jej OTTPPP edit też mnie nie przekonuje i to, że jest jej tak bardzo dużo. Wszystkie trzy odcinki były o niej. Oby nie wygrała i oby trochę o niej ucichło, bo z takim editem to raczej nie wątpię, że zajdzie daleko... Niestety wygląda na to, że jest faworytką produkcji. Nie trawię jej i tyle. Taka sama sprawa ma się z Shanem i Dante. Meryl natomiast jest dla mnie po prostu neutralna.

W pre-merge Pinty zbiera OTTN edit i jest z nią beka, ale wydaje mi się, że w razie rady to jednak będzie predictable Tania boot. Bardzo ją lubię, próbuje grać, a przy tym zawsze mówi, co myśli. Niestety w Survivorze to może być czasami wada, w dodatku to zrzucenie winy na siebie za Thoriso. Kochana jest, ale jednak zdziwiłbym się jakby przetrwała chociaż jedną radę, tym bardziej, że Pinty wydaje się być jedną z najmocniejszych kobiet tam. Tevin jest spoko, Seamus już nie... Liczę na więcej Dino i przede wszystkim Shony/Killarney. Thoriso/Pinty/Tania dostarczają rozrywki, kocham, że żadna z nich nie nauczyła się nic z poprzedniej gry. xd Tania to jeszcze rozumiem, bo ona po prostu nie chce jej zmieniać i chce być sobą, ale Thoriso i Pinty robią totalnie nieprzemyślane ruchy, z drugiej strony dzięki temu jest ciekawie, więc ja tam nawet trzymam za nie kciuki. xd

Co za ep XD

Ogólnie to smuteczek, że Palesa jest w mniejszości PK mi jakoś szczególnie nie jest szkoda. Wolałbym, żeby odpadła Toni. Jej reakcje, nerwy, płacze są tak przesadzone, że no bardzo źle się to ogląda. Dużo było Marian, ale ja jakoś nie mogę się do niej przekonać. Niby mieliśmy jej współczuć - wykorzystanie stanu jej skóry przez Toni było tak po ludzku słabe, ale przecież na wojnie wszystko jest dozwolone. No ale ja jakoś nie odczuwam sympatii do Marian, wydaje się być strasznie arogancka i zarozumiała. No ale może to tylko pozory. Trzeba jej za to przyznać, że ładnie się wybroniła. Coraz bardziej pozytywnie zaskakuje mnie Dante, bo naprawdę jest jakiś taki logiczny jak do tej pory XD Na plus tak under the radar gra Meryl. Steffi miała dobry ep, ale jakoś nie jestem w stanie jej na razie polubić. Reszty osób z tego plemienia nie pamiętam.

Czerwoni - bekowe plemię. Thoriso i jej nieudolne kłamstwa XD God, skąd się ta kobita urwała. Szkoda, że wymierzyła kłamstwo akurat w Tevina, którego uwielbiam, a cała ta sytuacja może mu zaszkodzić. Do tego beka z Pinty - kolejna urwana z choinki. Tanya jest słodka z tą swoją uczciwością i wzięciem winy za Thoriso, ale to nie jest dobry gameplay i no niestety nie wróżę jej długiej kariery w tym sezonie. Reszta plemienia tak jakby nie istniała. Mogliby już pójść na radę.

Bardzo przyjemny odcinek. W sumie ładnie było widać, że ludzie nie potrafią wyciągać wniosków albo nie potrafią zmienić swojego zachowania.

Czerwoni

Szkoda, że wciąż bez rady, bo ciężko coś powiedzieć o dynamice. Ale:

Pinty xD - jej agresywny sposób bycia nie może przynieść niczego dobrego.
Thoriso xD - chciała budować relacje z Tevinem, a nagle z dupy wymyśla beznadziejne kłamstwo wymierzone w niego xD

Tania - tutaj dużo się dzieje. Z jednej strony miała te rozmowy z Pinty. Z drugiej kryła Thoriso, co chyba nie było mądre. Bardzo ją lubię i liczę, że dociągnie do jakiegoś swapa, bo w obecnym składzie będzie jej ciężko przetrwać 2-3 rady.

Tevin - spoko sobie radzi, trzymam kciuki.

Seaumus - niezmiennie mnie irytuje, niby trzyma z Tevinem, ale liczę, że niedługo oberwie, może z powodu HI.

Inni są bardzo mało widoczni.

Niebiescy

Jak poprzednio zaskoczyło mnie, że ten "breakfast" im się rozpadł tak szybko i łatwo, tak teraz mnie dziwi, że tak łatwo i szybko się zjednoczyli. Jakby podział głosów na Chappiego i Shane'a nigdy się nie odbył xD

Toni znów weszła w ten irytujący stan, gdy musi wszystko komentować i pyszczyć. Wystarczy jakieś jedno słowo, które jej się nie spodoba i zaczyna się jej tyrada. Szkoda, że to ona nie odpadła dziś. Co do wywlekania choroby Marian to mam mieszane uczucia, bo z jednej strony w sumie to trochę słabe, ale z drugiej to kwestia editu i jaki to ma wydźwięk, bo przecież w Survie AU mieliśmy sytuację, gdy Jackie broniąc się przed eliminacją przerzuciła celownik na Damiena i argumentem była jego niepełnosprawność, ale tam zostało to pokazane jakoś tak neutralnie, że nie czułem się ani chwilę zniesmaczony.

PK - o ile bardzo go nie lubiłem w oryginalnym sezonie, tak tutaj nie działał mi na nerwy, ale i tak za nim nie przepadałem, więc średnio mi go szkoda.

Palesa i Tejan są w mniejszości teraz. O ile ten drugi jest mi totalnie obojętny póki co, tak liczę, że Palesa jakoś się wykaraska i jeszcze znajdzie w większości lub pokaże ciekawą i dobra grę defensywną (w sumie jak poprzednio).

Dante - mam w głowie jego poprzedni tragiczny występ, ale w tym sezonie wydaje się rozsądny. Chyba osoba, która najbardziej się zmieniła porównując do pierwszego występu.

Steffi - z nią to mam problem, bo ona zawsze wzbudza we mnie jednocześnie dobre i złe odczucia Jest chyba mniej irytująca niż ostatnio, ale wciąż ma w sobie coś odpychającego.

Meryl - z nią też mam problem, w sumie gra póki co ok, ale co jakiś czas mam wrażenie, że wychodzi z niej mały dyktator i arogancja

Shane - w sumie wydaje się nieogarnięty, ale oceniam neutralnie, bo mnie przy tym nie irytuje

Marian - ja ją lubię i w sumie nie dostrzegam w niej tej arogancji i wstępnie ją polubiłem, bo wcześniej jej nie widziałem w akcji. Zobaczymy co pokaże dalej, pierwszy atak na siebie wybroniła, ale myślę, że może być dalej na świeczniku.

Bardzo przyjemny odcinek. Cały czas coś się dzieje. Nie ma nudy i opowiadania o życiu prywatnym jak w Survivor US. Dobrze, że Afrykańcy nie zawodzą i dają dobrą rozrywkę.

Czerwoni
Brakuje u nich rady plemienia. Cały czas liczę na to że przegrają i w końcu na nią pójdą. Na razie za bardzo nie wiadomo nic o sojuszach i rozkładzie sił.
Pinty - ma coś z głową xD Nie dość że antypatyczna to jeszcze zaczęła wyżerać jedzenie i zrażać do siebie innych. Chyba jej jedyną obroną będzie to że jest silna w zadaniach. Bo strategicznie a przede wszystkim socjalnie wypada mega blado.
Thoriso - ładny przypał odwaliła z tym kłamstwem że Tevin znalazł HII Skąd jej w ogóle przyszło to do głowy. Chyba za długo była na dobrej pozycji i się jej to znudziło, więc trzeba było coś odwalić.
Tania - kochana jest, że wzięła kłamstwo Thoriso na siebie. No ale strategicznie nie było to dobre. Bo jej pozycja jest kiepska, nie ma numerków po swojej stronie. A teraz jeszcze to. Niestety w tej grze nie ma miejsca na takie uczynki. Ale mimo wszystko liczę, że jakoś się wykaraska z problemów.
Tevin - oberwało mu się tym kłamstwem, ale jakoś nie widzę, żeby jego pozycja jakoś ucierpiała.
Reszta niestety mało widoczna lub w ogóle. Tak bardzo brakuje mi więcej Shony Też jestem ciekaw gry Killarney. Niby trzyma z kobietami, ale szybko poleciała do Tevina i wypytywała go czy ma idola.

Niebiescy
PK - szkoda mi go. Ja tam akurat jestem z osób co go lubią. Niestety uznano że jest za dużo osób z Filipin i że po połączeniu PK i spółka będzie grała z Tevinem.
Toni - zdecydowanie bardziej wolałbym żeby to ona odpadła. Znów zaczyna mnie ta baba irytować. Robi dosłownie to samo co w Filipinach. Musi być po jej myśli i koniec kropka. Widać, że coś jej nie pasuje w Marian i za wszelką cenę chce ją wywalić. Już widzę że będzie przeżywać że Marian jest tak słaba, że teraz będą przegrywać wszystkie zadania. Oby odpadła następna bo jest strasznie odpychająca.
Palesa/Tejan - oboje byli po złej stronie głosów. Liczę, że będąc teraz w mniejszości jakoś się wybronią, bo bardzo ich lubię. Tejana jest strasznie mało, liczę na pewno na więcej w jego wykonaniu. Palesa mądrze trzymała się w cieniu Toni i PK, bo dzięki temu to oni byli na celowniku a nie ona. No ale teraz będzie musiała załączyć swoje defensywny styl i szukać szans by przetrwać.
Marian - kochana jest. Ja ją uwielbiałem w Champions i tutaj jest podobnie. Żal mi się jej zrobiło jak zaczęła płakać. Takie wyciąganie choroby przez Toni było naprawdę żałosne. Przypominało to Jackie z AU Survivor, ale tam jednak ona była postawiona pod ścianą wiec próbowała się ratować kosztem osoby bez nóg, a Toni tak totalnie z dupy zaczęła najeżdzać na Marian. Ale trzeba przyznać że ładnie się ustawiła. Ma ten swój sojusz z Dante i Meryl. Z Shanem też się dogadała po ostatniej radzie plemeinia. A ten nowy HII znaleziony razem ze Steffi na pewno je połączy.
Steffi - gra naprawdę dobrze. Została oszukana na ostatniej radzie i wydawało się że będzie na wylocie. Ale szybko odzyskała swoje miejsce, bo stary sezon został reaktywowany. Pozytywnie się pokazała pocieszając Marian i dodając jej otuchy. Zupełnie inna twarz zawsze twardej Steffi. Jestem miło zaskoczony.
Dante/Shane - już zapomnieli o tym że w siebie celowali ostatnio i na nowo współpracują. Shane nadal nie wiele ogarnia, ale z pomocą Marian pewnie jeszcze trochę pobędzie. A Dante na razie nie irytuje, a to już sukces.
Meryl - podoba mi się jej gra under the radar.