Odcinek świetny, bo pełen dram, ale bootlista tego sezonu zmierza w nieodpowiednią stronę. Coś czuję, że potoczy się to jak we wszystkich tego typu sezonach, gdzie prawdziwi All Stars padają jedno po drugim, a największe randomy zachodzą najdalej i wygrywa ktoś dominujący od samego początku. Oby SA zaskoczyło pozytywnie jak zazwyczaj.
Bardzo szkoda mi Tanii, może nie była jakimś znakomitym graczem, ale jest jedyna w swoim rodzaju, a trafić na taką osobę po tylu obejrzanych edycjach jednak nie jest łatwo, a szczególnie na taką po czterdziestce. Niby można było się tego spodziewać, ale dziwię się, że nikt z tego plemienia nie zaproponował jej współpracy, przecież byłaby lojalna, bo wiedziała, że jest na wylocie. Tym bardziej, że Pinty i tak działa tam wszystkim na nerwy, ale Seamus niestety rządzi tym plemieniem i to musiało tak się skończyć. Tevin wydaje się jedynym, który może stanowić dla niego realną konkurencję. Ale może Dino/Phil/Shona coś wykombinują, oby, bo scenariusz z Seamusem w F3 jest straszny.
Thoriso rośnie w moich oczach, jeśli się nie pogrąży w swoim stylu, to naprawdę może coś zdziałać. Polubiłem też Shonę.
U niebieskich sojusz full package niby jest ok, ale ehh, nie życzę im jakoś super dobrze. Toni koniecznie potrzebuje swapu, żeby przetrwać, ale to może dobrze, bo Palesa dzięki temu będzie poza radarem.
Faworyci: Palesa, Tevin, Thoriso, Shona i daleko za nimi Steffi
Antyfaworyci: Pinty, Seamus, Dante
No i ciężko mi uwierzyć, że napiszę takie rzeczy, ale w całej tej dramie stanę w obronie Dantego, który nic złego nie zrobił. Rzeczywiście nie krzyczał, podawał rzeczowe argumenty, a Toni lamentowała, że on na nią krzyczy i jeszcze ta wymiana zdań o jej mężu 
Jakoś nie miała problemu w tym że na początku wywalili bestię zadaniową Chappiesa. Później to zesranie się do Dantego i wymiana zdan o mężu to już szczyt żenady. Przyznam, że Dante zachował się spoko. Wcale nie podniósł na nią głosu i trzymał nerwy na wodzy. Za co brawo bo pewnie nie kazdy dalby radę wytrzymać. Ogólnie Dante robi zupełnie inne wrażenie niż za pierwszym razem i da się go lubić. A Toni już nawrzeszczała i narobiła dram więc może spadać. Babka nie wyciągnęła żadnych wniosków z pierwszego udziału. Jak nie potrafi opanowac emocji, to niech spada z programu i uda się do psychologa. Robić taką dramę o sojusznika i zniechęcać do siebie niemal całe plemię to istna głupota. Mam nadzieję że w razie rady Palesa i Tejan nie oberwią przez nią.