S09E09 "A Flat Out No"

[Umbastyczny]

Premiera: 1 sierpnia 2022

[Umbastyczny]

Kolejny spoko odcinek.

CZERWONI

Po radzie w sumie ciekawie. Phil żałuje, że zjebał, ale cóż, no zjebał. Dino dalej w tarapatach, ale ładnie poprowadził wszystkich do zwycięstwa w zadaniu (i to jak wrabiał Toni, żeby szła w jego stronę). Choć przyznam, że pomysł plemienia z krzyczeniem przy Thoriso też był spoko

Palesa ma dobre opcje. Może grać dalej z wyrzutkami, bo jej ufają. Może grać ze starym plemieniem, bo nagle jest numerem jeden dla Dante. Tylko Marian i Meryl do końca nie podoba się, że Palesa i Dante są blisko, ale póki co raczej ich potrzebują. Meryl znalazła przewagę, miała farta z tymi słomkami. Ale generalnie dużo nagród jakoś w tym sezonie.

I ciekawi mnie czemu Marian nie przygarnęła Steffi do swojego plemienia, bo wcześniej zapowiadała taki ruch.

Dante xD - to jest agent. Najpierw obwieszcza się mesjaszem xD bo przewidział, że Dino jest groźny. A potem krzyczy do Dino "another day" jak wygrali immu xD OK, chyba ktoś cierpi na przerost ego.

NIEBIESCY

Rada plemienia więc zawsze ciekawiej. Toni i Tejan się zbliżyli jeszcze bardziej, a i Steffi już chce z nimi grać. Killarney jest nudna i rzeczywiście chyba zasługuje na miano "waste of space", może się jeszcze ogarnie... Felixa nie lubię za bardzo. Thoriso uwielbiam, szkoda, że spadła do mniejszości, ale jej "goat" stategia brzmi spoko i życze jej dobrze. Oby dotrwała do połączenia (nieważne już czy w większości czy mniejszości). Podoba mi się jej taka radość z gry, nawet na radzie jak znalazła się w dupie to dalej miała zaciesz

Pinty - eh. Mam wrażenie, że to jest taka osoba, że choćby grała w 100 sezonach to nigdy nie zagra dobrze. Niestety, może i jest ona wstanie wyciągnąć jakies wnioski, ale no jej nawyków, charakteru i sposobu bycia nie zmienisz. Przez to jak jest agresywna i niemiła w obyciu, nigdy nie zrobi niczego dobrego socjalnie. Dostarczała trochę rozrywki, ale grała kiepsko + była niestabilna i mogła zrobić komuś krzywdę, więc lepiej, że już jej nie ma.

[ciriefan]

No spoczko epik. Zdecydowanie wolę czerwonych i jak dla mnie niebiescy mogliby ciagle chodzic na rady. Jedynie Thoriso tam uwielbiam. Miala bardzo fajna konfe, ze zdaje sobie sprawe, ze jest jednym z tych graczy z kategorii "wtf co ona tu robi", wiec jest samoswiadoma. Ma taki dystans, beczke i zaciesz. Nie spodziewalem sie, ze ja polubie. Teraz znalazla sie w mniejszosci niestety, wiec troche szkoda, ale za to w koncu Pinty odpadla i nie trzeba bedzie sie z nia meczyc. Chociaz Kilarney tez by mogla odpasc, bo jest waste of space.

U niebieskich Palesa niby po srodku, niby dobrze ustawiona, niby moze wybrac, niby podwojna agentka, a ja mam zle przeczucia, ze to sie obroci przeciwko niej. Oby nie. No ale drze z niepokoju.

[Saw]

Jak zwykle bardzo dobry odcinek. Super że sezon z powracającymi graczami trzyma tak dobry poziom, bo ostatnimi czasy z tym bywa różnie w Survivor.

Czerwoni
Byli bezpieczni, więc mniej się u nich działo. Dino super pokazał się na zadaniu. Rozbawiło mnie jak próbował zmylić Toni, albo jak plemię darło ryja tak by zagłuszyć Thoriso Można było się pośmiać. Phil żałuje błędu z ostatniego odcinka. No ale cóż trudno, trzeba iść dalej i się nie załamywać. Łatwo się komentuje siedząc przed monitorem lub telewizorem. Ale będąc tam pewnie towarzyszą różne emocje i łatwo popełnić wtopę. Ja mam nadzieję że chłopaki się jakoś uratują w przypadku rady plemienia. Palesa jest całkiem fajnie ustawiona i na razie nic jej nie grozi. Miałem bekę jak Dante powiedział że Palesa to jego numer jeden. Gość nawet nie wie, że ona też chciała jego blindsidu Ale Palesa niech z tego korzysta, że on tak jej ufa. Poza tym nadal jest otwarta na współpracę z Dino i Philem. Jedyne co może martwić to że Marian i Meryl nie podoba się bliskość Palesy z Dante. Ale chyba nie mają powodów wywalać kogoś od swoich przed połączeniem. Meryl zgarnia przewagę na nagrodzie. No spoko, ale trochę już tego za dużo i zaczynam się powoli motać w tym kto co ma. Marian ma super układy. Widać że dziewczyny jej ufają, poza tym ma Shane'a na którego zawsze może liczyć. Jeśli nic nie zepsuje to jeszcze długo powinna utrzymać się w grze. Dante dobrze wyczuł Dino, ale znów jego wyolbrzymione ego bierze górę, ale nie jest tak zły jak w swoim poprzednim sezonie. Sahne mało widoczny od kilku odcinków, ale jakoś nie wzbudza we mnie tak pozytywnych emocji jak w Championach.

Niebiescy
Ależ czuję ulgę że Pinty odpadła. Strasznie męcząca dziewczyna. Może i ogląda się ciekawie jej dramy i na tle Killarney jest "jakaś". Ale ten jej agresywny sposób bycia wzbudza bardzo negatywne emocje. Jest po prostu ciężka do oglądania na dłuższą metę. A i tak utrzymała się w grze zdecydowanie dłużej niż poczatkowo obstawiałem. Nie dziwię się że Tejan i Toni zdecydowali się ją wykopać. Stoją po środku dwóch sojuszy i nadal mogą wybierać. Pinty i tak była tylko dodatkowym numerkiem. Poza tym to typ osoby, którą emocje ponoszą za często i głosowanie z nią wiąże się z ryzykiem. Toni Tejan stali się teraz mocną parą. Steffi zapomniała o tym co działo się w starym plemieniu i połączyła siły z tą dwójką. Thoriso i Felix są teraz w mniejszości, ale myślę że nadal jest szansa na współprace z Tejanem i Toni. Przecież nie będą robić dram o to że tamci wykopali niezrównoważoną Pinty. Thoriso nadal jest kochana i jej występ na zadaniu był mega. Komuś nawet zajebała z bara jak próbował ją przekrzyczeć Kocham, kocham i jeszcze raz kocham jej podejście do gry i do wszystkiego. Felix jest nudny, ale że trzyma z Thoriso to niech mu sie wiedzie. Killarney niestety potwierdza to ze jest największym WTF obsady. Od początku zadawałem sobie pytanie, po co oni ją wygrzebali po tylu latach. Było przecież tyle ciekawych pań które nie doszły do połączenia. No ale dali jej szansę, a ona nie wiele robi. Przyczepiła się Steffi i liiczy na sojusz z Tejanem i Toni. Ale widać, że mocno nagrabiła sobie u Thoriso, skoro ta tak bardzo chce ją wykopać z gry. Ta jej strategia by wiele nie robić i po cichu zajechac do połączenia mocno ryzykowna. W przypadku kolejnej porazki na zadaniu, ona nadal będzie głównym celem. Po cichu nadal liczę że jeszcze czymś ciekawym mnie zaskoczy i nie odpadnie nie robiąc NIC!