S09E10 "The Don"

[Prus]

Premiera: 2 sierpnia 2022

[Umbastyczny]

Thoriso

Odcinek niby spoko, ale smutne zakończenie.

CZERWONI

Ich było mało. Po pierwsze Dino dostał HI, ale inni domyślają się, że coś jest na rzeczy. Palesa zrobiła się aktywniejsza, więc na plus.

I śmieszą mnie sceny z Shanem, który w sumie naprawdę chciałby mieć sojusz z Dino i Philem oraz wywalić Dante, a oni są pewni, że to tylko taki blef


NIEBIESCY

Podejrzewałem, że odpadnie Thoriso, bo na zadaniu skupili się mocno na tym, że sobie nie radzi, inni na nią pokrzykują itd.

Ale od początku. Toni, Steffi i Tejan mieli pełnię władzy i mogli wybierać. Ostatecznie postanowili zostawić amebę Killarney. Niby rozumiem, że jest ona lojalna i niezdolna coś wymyślić, żeby im zaszkodzić. Ale zgadzam się z Tejanem, że czasem warto mieć kogoś, kto mimo wszystko ma wkład w strategię sojuszu. No i Thoriso-Felix mogli przyciągnąć do sojuszu Phila-Dino i mieliby jako grupa większość po merdżu. Być może oni nadal na to liczą, ale nie wiadomo czy Felix będzie chciał z nimi współpracować po 2 zdradach z rzędu. Podoba mi się bardziej gra Tejana, sensownie mówi. Sam jest trochę nijaki i nie jestem jego wielkim fanem, ale oceniam na plus. Finalnie dobrze, że nie zagłosował na Killarney (żeby ją wywalić 3-2-1), bo zaszkodziłoby to jego relacjom z Toni i Steffi.

Felixa nie lubię, szkoda, że to nie on odpadł, ale jak rozumiem decydowały względy zadaniowe.

Toni jak nie ma okresu to jest nawet znośna, ale dała się złapać na przekazaniu HI. Dziwię się, że sama tak chętnie się zgłosiła do tego zadania, bo to ryzykowne.

Thoriso mi bardzo szkoda. W tej edycji dało się ją polubić. Na plus jej entuzjazm, takie pozytywne nastawienie i chęci do gry. Widać, że wyciągnęła wnioski i pokazała się o wiele lepiej niż w oryginalnym sezonie.

[Jasasiek]

Bardzo szkoda Thoriso. Niby mogła poświęcić Felixa, ale i tak byłaby następna Podobała mi się jej strategia z rolą wyrzutka, mogła w taki sposób coś ugrać, ale za wcześnie na nią padło.
Sezon strategicznie jest dobry, ale już nie ma komu kibicować poza Palesą. Tejan, Phil, Shane, Killarney i Felix nic nie wnoszą ciekawego do sezonu. No może ostatni fail Phila był ciekawszy, ale jednocześnie przykry, więc też słabo. Duet Meryl-Marian mnie już denerwuje, podobnie wątek Dino vs Dante. Edycja zmierza w kierunku Game Changers z ok rozgrywką, ale z nieodpowiednimi uczestnikami na poszczególnych miejscach - ze Steffi/Meryl/Marian jako solidną, ale nudną i antypatyczną zwyciężczynią jak Sarah i Palesą jako fallen angel Cirie. Edit świetny i całkiem wyrównany jak zawsze, ale ta edycja według mnie już teraz nie może się równać z Philippines czy Immunity Island (chyba, że jednak wygra Palesa ).

[Umbastyczny]

Zapomniałem jeszcze wspomnieć o cudownym momencie jak Shane zapomniał imienia Steffi xD

[ciriefan]

Thoriso nieeeeeeeeeeeeeeeee Tylko tyle mam do powiedzenia po tym epie.

[Saw]

Odcinek bardzo fajny. Zresztą jak zawsze, bo ten sezon trzyma w mojej opinii wysoki poziom. Ale wynik końcowy i odpadka Thoriso bardzo smutna i łamiąca serce

Czerwoni
Shane próbuje nawiązać współpracę z Dino i Philem i z ich pomocą wykopać Dante. No ciekawy pomysł. Zresztą z tego co sobie przypominam Shane już na początku sezonu mocno targetował Dantego, ale później byli zmuszeni do współpracy. No ale śmieszne jest to że Phil i Dino myślą że to podpucha i nie ufają Sahne'owi. Palesa nadal może liczyć na współpracę z facetami i widać że skacze pomiędzy dwoma sojuszami. Dino został przyłapany jak dostał HII od Toni. Szkoda bo gdyby reszta nie wiedziała o tym to ten idol miałby większą moc.

Niebiescy
Ale boli mnie serducho że Thoriso odpadła. Moja zaskakująca faworytka . Przed sezonem nie spodziewałem się że wzbudzi u mnie tak wielka sympatię. Super babka z mega podejściem. Widać że wyciągnęła wnioski z pierwszej gry i teraz była aktywniejsza i wiele razy miała władze w swoich rękach. No ale teraz numerki nie były po jej stronie. Tejan wachał się czy jej nie uratować kosztem Killarney. Ale naraziłby się na złość sojuszniczek Steffi i Toni, które jednak chciały zatrzymać w grze Killarney. Tejan dobre argumenty wyciągnął z tym że czasem warto zachować startegicznego sojusznika niz totalną amebe. Zresztą Thoriso miała sojusz z Dino i Philem i łatwiej byłoby o współpracę z tą dwójka po połączeniu. No ale Toni przekazała Dino HII i pewnie liczy na wdzięczność z jego strony i współpracę. Według mnie lepszym wyborem dla dużego sojuszu byłoby wywalenie Felixa, który ma potejamny sojusz z Dante. Nie wiem czy on po dwóch zdradach tak ochoczo będzie chciał z nimi grać. Thoriso jednak aż takich kontaktów po drugiej stronie nie ma. Też mnie zastanawia czy Steffi będzie taka oddana Toni I Tejanowi. Przecież ona była blisko z Marian i Meryl i wcale się nie zdziwie jak szybko wróci na stare śmieci. Jakoś ta bliska relacja Toni i Steffi mi śmierdzi i wyczuwam że ta druga coś kręci, byle dojechać do połączenia. Killarney jako jedyna nie ogarnia co się dzieje i robi tam za ducha. Ale ciężko się spodziewać że ona coś strategicznie wymyśli i wszyscy liczą że będzie ich wiernym numerkiem. Ale przykro że osoby które grają i się starają odpadają, a ona prześlizguje się dalej.