S46E07 "Episode Several"

Premiera: 28 lutego 2024
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5737
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S46E07 "Episode Several"

Post autor: Jack »

Premiera: 10 kwietnia 2024

Awatar użytkownika
CH23
6th voted out
Posty: 87
Rejestracja: 13 wrz 2015, 00:00
Lokalizacja: Kuj- Pom.
Kontakt:

S46E07 "Episode Several"

Post autor: CH23 »

Dobrze oglądało się ten odcinek.

Jeśli produkcja wybiera wariant by nastąpiła podwójna eliminacja, niech to właśnie wygląda w taki sposób.
Było bardzo dużo nie wiadomego, zarówno po jednej stroni jak i po drugiej.

Plemię pierwsze na radzie

Jedynie szkoda, że Ben nie odpadł zamiast Tima, ale za dużo mieszał i bardzo chciał zachować numerki na następny dzień.
Ben jest pociesznym dobrym gościem, ale Tim grał i dobrze się to oglądało.
Hunter też zaryzykował, chociaż uważam, że reszta nie dała mu zbyt dużych obaw, że odpadnie (chodzi mi głównie o byłych fioletowych).
Q za bardzo agresywnie zaczyna grać czym rzucił już celownik na siebie przez Charliego.

Plemię drugie na radzie

Tutaj tak jak dał w jednej z wypowiedzi Charlie stare Nami, rzucają się sobie do gardła.
Chyba pierwszy raz produkcja pokazała sposób gry Sody (mały epizod, ale jednak), dużo bazowania na zapewnieniach i trzymamy się planu. Tevin ewidentnie nie pocieszony, bo nie poszło po jego myśli. Co ciekawe Liz również głosowała na Sodę, także wiedziała co się dzieję i ta pewność siebie, pokazując brakiem "torby" na radzie to pokazała.
Tutaj mogło się wydarzyć wszystko, od eliminacji Charliego po Venus. Mam problem trochę z ustaleniem do kogo należał w 100% ten plan czy Charlie i Maria po prostu zdecydowali z kim idą w głosy, czy Venus tak dobrze, ich przekonała, że postanowili ją zatrzymać, a uderzyć w Sodę.
Soda, nie spodziewała się eliminacji było to widać.


Oceniam, że był to jeden z lepszych odcinków, dużo strategi, każdy z uczestników został pokazany (najmniej Liz oraz Hunter).
Rozkręciło się (chyba)

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5996
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S46E07 "Episode Several"

Post autor: ciriefan »

Tak, zgadzam się, to jeden z lepszych epów w tym sezonie. Dużo się działo. Mieliśmy to fajnie wyważone, trochę budowania charakterów i historii osobistych (np. atak paniki), ale nie za dużo. Zadanko. Sporo strategii, ciekawą sytuację, emocje. Co do eliminacji Tima bardzo się cieszę - nie wiem czemu, ale wyjątkowo nie wzbudzał we mnie sympatii ani trochę i z całej 12 lubiłem go najmniej. Za Sodą również nie przepadałem. Także eliminacje dla mnie też ok. Sporo się dzieje, sporo się miesza, ten sezon może ciekawie się rozegrać w końcówce.

Obrazek

Obrazek

klaudiaankakk
Posty: 3
Rejestracja: 13 kwie 2024, 14:46
Kontakt:

S46E07 "Episode Several"

Post autor: klaudiaankakk »

Cześć :) Może mi ktoś podesłać link do odcinka? Nigdzie nie mogę znaleźć.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2151
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S46E07 "Episode Several"

Post autor: Umbastyczny »

Całkiem ok odcinek, chociaż wciąż nie rozumiem idei "zasłużenia" na połączenie, by zaraz po nim rozdzielić ludzi na 2 osobne grupy - czy to nie wygląda jak przemieszanie? No, ale ok - w nowej erze to już "normalność"...

Grupa 1

Władzę mieli ex-fioletowi. Q bardzo się rządzi i panoszy, co, jak sądzę, nie przyniesie mu sukcesu. Tiffany jest ok, ale najbardziej z ich trio lubię Kenzie. Mam nadzieję, że panie odetną się od Q w pewnym momencie. Podobały mi się też sceny Kenzie-Ben. Cieszę się, że on finalnie przetrwał. Hunter jest ok i też fajnie, że jeszcze został. Tima w tej grupie lubiłem najmniej (razem z Q), więc dobrze, że padło na niego. Gdyby nie bronił Bena i pokazał Q, że mu zależy na tym sojuszu szóstki z summita, to pewnie jeszcze zostałby w grze.

Grupa 2

Pomarańczowi mieli idealną okazję to jakichś wewnętrznych przetasowań, byłem w sumie pewny, że Charlie będzie tam bezpieczny. Rozegrało się to między Sodą i Venus - ponownie werdykt mnie cieszy. Venus nawet lubię, jest trochę chaotyczna jako gracz, ale jakąś sympatię wzbudza. Śmieszy mnie trochę, że Liz była u nich na początku na dnie w oryginalnym plemieniu, ale przez te wszystkie tarcia między Sodą, Venus czy Tevinem zbudowała całkiem mocną pozycję.

Chyba mój największy problem z tym sezonem to brak kogoś do kibicowania. Niby lubię kilka osób, ale nikt nie przekonał mnie do siebie w 100%.

Awatar użytkownika
Prus
6th jury member
Posty: 500
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

S46E07 "Episode Several"

Post autor: Prus »

XD jak mnie bawi to rozdzielanie ich na dwie grupy kiedy dosłownie w poprzednim odcinku było połączenie. Od 6 sezonów mamy ten sam schemat i już jest to nudne. Mogliby zrobić im podwójną radę przed połączeniem i potem połączyć plemiona na etapie F11 i byłoby git. Całe to "Earn the merge" jest i tak bez sensu i jest według mnie chyba najbardziej bezużytecznym twistem w historii tego programu. Jaki jest cel mówienia, że to nie jest jeszcze połączenie kiedy wszyscy mieszkają już razem na jednej plaży i głosują wszyscy na jednej radzie? XD

Ale wracając do tego odcinka - był o wiele lepszy od poprzedniego, ale to nie dziwi, bo poprzeczka była kilka metrów pod ziemią.

Nie rozumiem dlaczego Charlie powiedział Venus, że na nią zagłosował XD. Głupota.

Grupa 1
Po raz drugi wszyscy pozostali przy życiu fioletowi trafili do jednej grupy, ale tym razem mieli pełną władzę, gdyż stanowili 50%, a pozostali niezbyt chcieli ze sobą współpracować. Nie to, że jakoś przepadałem za Tim'em, ale wolałbym żeby odpadł Ben, który jest dla mnie meh i jest dla mnie takim Cody'm (43) z AliExpress. Oczywiście nie chce tutaj urazić Cody'ego, którego lubię. Q jak na kogoś kto tak bardzo był zapatrzony w sojusz szóstki, bardzo szybko postanowił się odwrócić od tego sojuszu. Ale lubię go bardzo, więc akurat nie mam mu nic za złe XD. Kenzie i Tiff zaczynają widzieć, że Q troche psuje im gry.

Grupa 2
Odpadła Soda. Na początku wydawało mi się, że będzie jakoś bardziej wyeksponowana przez edit. Miała całkiem kolorową osobowość i wydawała się ciekawa. Na dodatek jest pierwszym jurorem, a oni zawsze są dosyć widoczni. Ostatecznie była dla mnie tylko okej, a szkoda, bo chciałem zobaczyć więcej dram na lini Venus-Soda. Szkoda, że pomarańczowi nie połączyli sił pomimo wzajemnej nienawiści do siebie i nie posłali Charlie'go do piachu.

Kibicuje: Venus, Q, Tiffany, Kenzie
Mogą se być: Liz, Hunter, Tevin, Maria
Nie!: Charlie, Ben

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 46”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość