Przede wszystkim, to znowu powinien być dłuższy odcinek. Miałem wrażenie, że wszystko jest znowu w pośpiechu i pociachane. Rundy przy ogniu były mega krótkie i pocięte. A finał zaczął się ok, mieliśmy nawet trochę rozmów strategicznych (spotkanie dziewczyn i Justyna namawiająca na eliminację Patryka, Patryk i Stanley dyskutujący o Oldze i Manae, Olga lecąca do chłopaków, żeby nagadać na Justynę) - brakowało mi takich scen w paru ostatnich odcinkach.
Najpierw eliminacja Patryka. Rzeczywiście miał ciężką sytuację, często wzbudzał jakieś podejrzenia, więc i tak plusik, że tak daleko doszedł. Oceniłbym go może wyżej, ale po pierwsze długo był dość niewidoczny, a po drugie ten atak na Surfera z dupy.
Potem ogień. O matko, jak to było źle przygotowane i potem zmontowane. W innych sezonach, które oglądałem, ten moment przy ogniu to już taka kulminacja emocji, wszystko jest celebrowane. A u nas? Pocięty kiepski montaż... Do tego jedno pudełko z tymi torebeczkami... Przecież to nie ma sensu, jak widzisz, że ktoś już wziął czerwony, to też lepiej wziąć czerwony xD Nie wiem czy to twórczość Polaków, czy w innych edycjach tam kręconych (jakieś pewnie belgijskie itd.) zawsze tak to wygląda. Do tego miałem wrażenie, że te woreczki nijak nie barwią ognia i w postprodukcji dorzucono kolorowy filtr

Eliminacja Olgi - szkoda mi jej, rozegrała kawał dobrej gry, najpierw jako lojalna, gdy była w tej grupce z Renatą, potem Asią itd. Potem jako zdrajca też dawała radę.
Eliminacja Manae - też mi jej było szkoda. Na początku była mało widoczna i trochę mnie irytowała, że na obradach zamiast się udzielać, to rysuje sobie drzewka na tablicy do głosowania xD Ale potem miała swój dobry moment, skumała się z Sandrą, była bardziej aktywna itd. Po eliminacjach Sandry i Dominiki znowu zrobiła się bardziej wycofana, ale w sumie to ona pierwsza zaatakowała Piotra. Jednak 2 ostatnie odcinki miała kiepskie, jakby już totalnie się poddała i już było jej wszystko jedno. Duży plus za konfę o zesraniu się xD
Zwycięstwo Justyny i Stanleya - też mam mieszane uczucia. Po pierwsze ich edit. Stanley długo był niewidoczny zbytnio na tle innych, a Justyna albo było mało widoczna, albo pojawiała się w kontekście chorej siostry. Z perspektywy odcinków można stwierdzić, że raczej oboje prowadzili dość bierną grę i nie wyskakiwali przed szereg, co może i było dobrą strategią (patrząc na los Renaty, Joanny, Sandry, Pisarza itp. itd.), ale no nie jest to widowiskowe i nie zachęca do kibicowania. No i rzeczywiście jeszcze w samym finale zrobili z nich jakichś wyrachowanych graczy i złoczyńców xD
Co do ich paktu. OK, tym mi nawet w pewien sposób zaimponowali. Jest to strategia dozwolona. Do tego dojście do etapu F2 minimalizuje ryzyko, że ktoś będzie zdrajcą (np. przy zakończeniu w F3 albo F4), no i rośnie pula nagród. Więc plus dla nich, że sobie zaufali, ogarnęli sojusz i wycięli po kolei innych. ALE nie podobało mi się takie zgrywanie świętoszków. Chyba bali się reakcji innych graczy i widzów i próbowali przykryć te swoje ruchy strachem przed zdrajcami. Ale no, robili to nieudolnie trochę. Najbardziej Stanley i jego tekst "oj oj oj, chcę sprawdzić jeszcze jedną osobę, bo może być wśród nas zdrajca, musimy to doprowadzić do końca, Justyna! musimy zagrać tak jak się umówiliśmy" xD
Ale ok, to pierwszy sezon, pewnie większość osób nie wiedziała na co się pisze. Gratulacje dla Justyny, gratulacje dla Stanleya - niezależnie od tego jak oceniamy ich strategię, to dała im zwycięstwo, więc brawo. Osobiście wolałbym już nawet na samym końcu po prostu powiedzenie wprost, tak mamy sojusz i chcemy po 160k, a nie 110k, zamiast udawać, że hmmm... a może Manae jest zdrajcą.
Co do całego sezonu. Generalnie na plus. Mnie się sezon podobał, nie był oczywiście idealny, ale co tydzień z chęcią odpalałem kolejny odcinek i wciągnąłem się w rozgrywkę, a to najważniejsze.
Początek był trudny, potem był taki super moment, kilka tygodnii ciekawych odcinków, dobra rozgrywka. Końcówka była słabsza, jednak te krótsze odcinki to była zła decyzja.
Osobiście poprawiłbym jeszcze kilka rzeczy
- lepsze przygotowanie zadań i rekwizytów - często wyglądało to trochę jak improwizacja, problem na zadaniu ze schodami, problem na zadaniu z tymi tarczami i kamieniami, odpadające dzwony, spadające worki z lin, rozbite beczki przy toczeniu xD
- więcej klimatu - głównie chodzi mi o finał, ale wolałbym słowa jak "mordestwo" czy "wygnanie" niż wieczna eliminacja itd.
- ciekawszy cast - choć i tak było sporo bardzo spoko osób
No i co do przebiegu, w drugiej edycji liczę na:
1) zdrajca AKTYWNIE polujący na innego zdrajcę
2) trochę zmiana strategii zdrajców, żeby eliminować najcichsze osob - w zagranicznych edycjach raz na jakiś czas zdrajcy eliminują tych cichych, żeby po pierwsze nakręcać ludzi przeciwko sobie, a po drugie, żeby do finału nie doszły osoby z łatką pewnego "lojalnego", bo wtedy już się nie uda przy ogniu takiej osoby pozbyć
Fajnie, że ruszył casting na drugi sezon, bo program ma ewidentnie potencjał. Niech ktoś z TVN tylko przejrzy nasze forum i weźmie sobie uwagi do serca xD