The Traitors Polska 1

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2215
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: Umbastyczny »

I po finale. Też mam mieszane uczucia. Ale po kolei.

Przede wszystkim, to znowu powinien być dłuższy odcinek. Miałem wrażenie, że wszystko jest znowu w pośpiechu i pociachane. Rundy przy ogniu były mega krótkie i pocięte. A finał zaczął się ok, mieliśmy nawet trochę rozmów strategicznych (spotkanie dziewczyn i Justyna namawiająca na eliminację Patryka, Patryk i Stanley dyskutujący o Oldze i Manae, Olga lecąca do chłopaków, żeby nagadać na Justynę) - brakowało mi takich scen w paru ostatnich odcinkach.

Najpierw eliminacja Patryka. Rzeczywiście miał ciężką sytuację, często wzbudzał jakieś podejrzenia, więc i tak plusik, że tak daleko doszedł. Oceniłbym go może wyżej, ale po pierwsze długo był dość niewidoczny, a po drugie ten atak na Surfera z dupy.

Potem ogień. O matko, jak to było źle przygotowane i potem zmontowane. W innych sezonach, które oglądałem, ten moment przy ogniu to już taka kulminacja emocji, wszystko jest celebrowane. A u nas? Pocięty kiepski montaż... Do tego jedno pudełko z tymi torebeczkami... Przecież to nie ma sensu, jak widzisz, że ktoś już wziął czerwony, to też lepiej wziąć czerwony xD Nie wiem czy to twórczość Polaków, czy w innych edycjach tam kręconych (jakieś pewnie belgijskie itd.) zawsze tak to wygląda. Do tego miałem wrażenie, że te woreczki nijak nie barwią ognia i w postprodukcji dorzucono kolorowy filtr :D

Eliminacja Olgi - szkoda mi jej, rozegrała kawał dobrej gry, najpierw jako lojalna, gdy była w tej grupce z Renatą, potem Asią itd. Potem jako zdrajca też dawała radę.

Eliminacja Manae - też mi jej było szkoda. Na początku była mało widoczna i trochę mnie irytowała, że na obradach zamiast się udzielać, to rysuje sobie drzewka na tablicy do głosowania xD Ale potem miała swój dobry moment, skumała się z Sandrą, była bardziej aktywna itd. Po eliminacjach Sandry i Dominiki znowu zrobiła się bardziej wycofana, ale w sumie to ona pierwsza zaatakowała Piotra. Jednak 2 ostatnie odcinki miała kiepskie, jakby już totalnie się poddała i już było jej wszystko jedno. Duży plus za konfę o zesraniu się xD

Zwycięstwo Justyny i Stanleya - też mam mieszane uczucia. Po pierwsze ich edit. Stanley długo był niewidoczny zbytnio na tle innych, a Justyna albo było mało widoczna, albo pojawiała się w kontekście chorej siostry. Z perspektywy odcinków można stwierdzić, że raczej oboje prowadzili dość bierną grę i nie wyskakiwali przed szereg, co może i było dobrą strategią (patrząc na los Renaty, Joanny, Sandry, Pisarza itp. itd.), ale no nie jest to widowiskowe i nie zachęca do kibicowania. No i rzeczywiście jeszcze w samym finale zrobili z nich jakichś wyrachowanych graczy i złoczyńców xD

Co do ich paktu. OK, tym mi nawet w pewien sposób zaimponowali. Jest to strategia dozwolona. Do tego dojście do etapu F2 minimalizuje ryzyko, że ktoś będzie zdrajcą (np. przy zakończeniu w F3 albo F4), no i rośnie pula nagród. Więc plus dla nich, że sobie zaufali, ogarnęli sojusz i wycięli po kolei innych. ALE nie podobało mi się takie zgrywanie świętoszków. Chyba bali się reakcji innych graczy i widzów i próbowali przykryć te swoje ruchy strachem przed zdrajcami. Ale no, robili to nieudolnie trochę. Najbardziej Stanley i jego tekst "oj oj oj, chcę sprawdzić jeszcze jedną osobę, bo może być wśród nas zdrajca, musimy to doprowadzić do końca, Justyna! musimy zagrać tak jak się umówiliśmy" xD

Ale ok, to pierwszy sezon, pewnie większość osób nie wiedziała na co się pisze. Gratulacje dla Justyny, gratulacje dla Stanleya - niezależnie od tego jak oceniamy ich strategię, to dała im zwycięstwo, więc brawo. Osobiście wolałbym już nawet na samym końcu po prostu powiedzenie wprost, tak mamy sojusz i chcemy po 160k, a nie 110k, zamiast udawać, że hmmm... a może Manae jest zdrajcą.

Co do całego sezonu. Generalnie na plus. Mnie się sezon podobał, nie był oczywiście idealny, ale co tydzień z chęcią odpalałem kolejny odcinek i wciągnąłem się w rozgrywkę, a to najważniejsze.

Początek był trudny, potem był taki super moment, kilka tygodnii ciekawych odcinków, dobra rozgrywka. Końcówka była słabsza, jednak te krótsze odcinki to była zła decyzja.

Osobiście poprawiłbym jeszcze kilka rzeczy

- lepsze przygotowanie zadań i rekwizytów - często wyglądało to trochę jak improwizacja, problem na zadaniu ze schodami, problem na zadaniu z tymi tarczami i kamieniami, odpadające dzwony, spadające worki z lin, rozbite beczki przy toczeniu xD

- więcej klimatu - głównie chodzi mi o finał, ale wolałbym słowa jak "mordestwo" czy "wygnanie" niż wieczna eliminacja itd.

- ciekawszy cast - choć i tak było sporo bardzo spoko osób

No i co do przebiegu, w drugiej edycji liczę na:

1) zdrajca AKTYWNIE polujący na innego zdrajcę

2) trochę zmiana strategii zdrajców, żeby eliminować najcichsze osob - w zagranicznych edycjach raz na jakiś czas zdrajcy eliminują tych cichych, żeby po pierwsze nakręcać ludzi przeciwko sobie, a po drugie, żeby do finału nie doszły osoby z łatką pewnego "lojalnego", bo wtedy już się nie uda przy ogniu takiej osoby pozbyć

Fajnie, że ruszył casting na drugi sezon, bo program ma ewidentnie potencjał. Niech ktoś z TVN tylko przejrzy nasze forum i weźmie sobie uwagi do serca xD

WalentynaKa
2nd voted out
Posty: 16
Rejestracja: 11 mar 2024, 10:26
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: WalentynaKa »

Nie chce mi się komentować finału. Nikt poza Olgą nie zasłużył by w nim. A po minie i komentarzach Olgi było widać że żałuje wpuszczenia Justyny do finału. A większość widzów żałuje że musieli na nią patrzeć i słuchać tego co mówi. Matka święta okazała się całkiem nieświęta. Trzeba było wpuścić do finału Mikołaja Pisarza.

Justyna i Stanley wygrali ale przegrali.

Sezon mi się podobał. Przyniósł kilka nowych twarzy z których tvn powinien skorzystać. Sandra, Olga, Adam, Pisarz, Alex spokojnie mogą coś zrobić w telewizji. Może Julia i Dominika też. Chociaż tam nie widzę do końca potencjału dziennikarskiego, raczej celebrycki.

Tymbark
2nd voted out
Posty: 13
Rejestracja: 28 kwie 2024, 14:54
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: Tymbark »

Według mnie również zachowanie zwycięzców się nie podobało.Dla mnie powinni stanąć na miejsce Justyny i Stanleya Sandra i pisarz.

Giaur
2nd voted out
Posty: 11
Rejestracja: 26 kwie 2024, 16:02
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: Giaur »

Moja faworytka również nie wygrała (Olga, dzięki za świetną grę jako lojalna i zdrajca), ale w tym reality show liczy się strategia. Ten, kto obierze właściwą (aby być pomijanym przez zdrajców oraz przy okragłym stole), ten ma największa szansę na zwycięstwo.

kris894e
2nd voted out
Posty: 10
Rejestracja: 12 lut 2021, 10:35
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: kris894e »

Rozstrzygnięcie podobne jak w Survivorach (oglądałem większość sezonów). Kiedy do końca pozostawało 4-5 uczestników, to najczęściej ponad połowa z nich prowadziła grę (od początku programu) na zasadzie "nie wychylaj się/byj niewidoczny/idź z trendem". Tam nie zawsze to przynosi końcowy efekt, ponieważ osoby, które wcześniej odpadły wybierają zwyciężce. W tym programie jeśli taki dwie osoby się dogadają na etapie ostatnich 4-5 osób, to mają bardzo duże szanse wygrać "na spółę" główną nagrodę i wycinać lojalnych (mimo, że wiedzą że nie ma zdrajców, że są lojalni). Niestety taki urok tej gry, że słabi uczestnicy mają na końcowym etapie większe szanse.

Tak sobie myślę, że strategia zdrajców nie do końca była dobra, żeby wycinać najlepszych uczestników. Wiadomo, jak zostawią MOCNEGO lojalnego, to jest większa szansa, że odkryje zdrajców. Z drugiej strony jak już mamy końcowy etap programu, to jak są mocni zawodnicy lojalni, to łatwiej jest puścić na niego podejrzenia, że może być zdrajcą. Taki zawodnik wykonuje ruchy, więc łatwiej mu coś "zarzucić", spowodować mętlik innych osób niż skierować podejrzenia na osobę tak grająca (z ukrycia, bez wychylenia) jak Justyna. Dla zdrajcy lepiej mieć na samym etapie 1-2 mocnych lojalnych, ponieważ przy ostatnich obradzie można na nich kierować podejrzenia i dzięki temu wygrać finał.

Co za tym idzie, trzeba zarówno kosić MOCNYCH graczy, ale do finału nie pozostawić za wiele osób "przemykających się" pomiędzy odcinkami.

Ogólnie sezon się oglądało ok, dopóki były długie odcinkie, potem zostało to bardzo spłaszczone: zadanie, okrągły stół, eliminacja.
Wiadomo zadania są istotne (ze względu na mamone), ale jak najwięcej powinno być pokazanych rozmów między uczestnikami szczególnie przed i podczas okrągłego stołu, dzięki temu widzowi mieli większy pogląd jak wygląda obecnie sytuacja w grze.

WalentynaKa
2nd voted out
Posty: 16
Rejestracja: 11 mar 2024, 10:26
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: WalentynaKa »

Prus pisze:
20 maja 2024, 21:06
Szkoda Piotra, ale niestety nie mógł już się za bardzo bronić. Niestety teraz Olga będzie miała trochę pod górkę, gdyż po morderstwie ludzie będą wiedzieć, że został jeden zdrajca i będą eliminować dopóki nie trafią, więc najlepszą opcją dla niej byłoby chyba zabranie ze sobą Patryka do finału, który powiedział, że zagłosuje na Olgę tylko w ostateczności.

Obrazek

Jak ostatecznie wyglądają te statystyki? Kogo przez cały sezon pokazywali najczęściej ?

Awatar użytkownika
Prus
6th jury member
Posty: 568
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Flick
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: Prus »

Ostatnie 3 odcinki zniszczyły ten sezon. Znaczy, nadal mi się podobał całościowo, ale ten program zasługuje na odcinki dłuższe niż 42 minuty. Odcinki 3-8/9 to było cudo, ale no cóż. Może w TVN się nauczą na błędach i przyszły sezon wróci do długich odcinków.

Wygrana Justyny i Stanley'a mnie ani nie ziębi, ani nie grzeje. Wolałbym żeby wygrał ktoś z ciekawszą osobowością, ale chociaż na sam koniec zrobili "coś" i pozbyli się oczywistego lojalnego żeby zgarnąć więcej kasy. Szkoda tylko, że nie potrafili tego przyznać. Trochę też zostali pokrzywdzeni przez edit, gdyż zwycięzcy powinni być bardziej widoczni. Jeszcze Justyna jakoś pod koniec była widoczna, ale Stanley to duch.

Samej Manae mi trochę szkoda pomimo tego, że uważam, że to było śmieszne. Lubiłem ją i pod koniec zaczęła całkiem dobrze kombinować (poza ostatnim odcinkiem gdzie była przekonana, że już nie ma zdrajcy).

Olga odeszła z klasą, ale niestety trochę się już poddała pod koniec. Tekst, że nie przyszła tam po pieniądze mnie trochę podirytował, ale pokazała się ze świetnej strony, zarówno jako lojalna i jako zdrajca.

Patryk odpadł na początku finału i w sumie to nie mam nic więcej do powiedzenia, bo nie był bardzo ciekawą osobą.

Z tego sezonu najbardziej zapamiętani zostaną chyba: Dominika, Olga, Piotr, Pisarz, Sandra, Aleks, Aśka i Dorota.
WalentynaKa pisze:
03 cze 2024, 09:04
Jak ostatecznie wyglądają te statystyki? Kogo przez cały sezon pokazywali najczęściej ?
Obrazek

Ostateczna ilość konf może się odrobinę różnić dla połowy uczestników, gdyż próbowałem zachować zasadę 10 sekund pomiędzy wypowiedziami, a liczyłem to w głowie XD. Różnica nie powinna być wielka (max 2-3 konfy dla części uczestników), ale nadal widać kto tak na prawdę był pokazywany najbardziej.

WalentynaKa
2nd voted out
Posty: 16
Rejestracja: 11 mar 2024, 10:26
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: WalentynaKa »

Bardzo jestem ciekawa czy zagląda tu ktoś z produkcji? Jeśli tak to powiedzcie komu trzeba, że chętnie zobaczę w2 edycji uczestników pierwszego sezonu. Oczywiście nie w roli uczestników, ale np. W misjach czy w jakimś innym charakterze. Np. Dominikę, Olgę lub Pisarza.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2694
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

The Traitors Polska 1

Post autor: tombak90 »

Niah. No nie chcę się już pastawić, bo ogólnie rzecz biorąc sezonicho uważam za godne, ale no osoba odpowiedzialna za edycję kilku ostatnich odcinków, nadaje się co najwyżej do pracy na stołówce, przy ubijaniu kotletów czołem i mam nadzieję, że jej szefostwo dojdzie do podobnych przemyśleń.

Duet zwycięzców jest największą mamałygą, jaką można było sobie wyobrazić z całej dwudziestki czwórki Mirasów, pytanie tylko, ile w tym winy editu, a ile ich samych. Dochodzę do wniosku, że producenci ewidentnie są wkurwieni ich wygraną, bo dołożyli wszelkich starań, żeby lud telewizorowy mocno ich znielubił, robiąc z Justyny roszczeniowego paparucha, a ze Stanleya daremne nico – mimo, że oboje zrobili dość zimny i efektowny ruch na koniec sezonu, za który z czysto taktycznego punktu widzenia należą im się propsy.

Najbardziej zabrakło mi rozwinięcia tego końcowego kwasu Olga vs. Justyna, bo wciskali nam pojedyncze mlaśnięcia wyrwane z kontekstu i ciężko jest zająć w tej sprawie stanowisko. Intuicyjnie mam ochotę poprzeć pierwszą, a zesrać się żarem na drugą, bo tak rozkładają się moje sympatie, no ale obiektywnie muszę przyznać, że nie widziałem, żeby Justyna była jakaś nachalna z tym tematem siostry. Sam fakt, że w ogóle o tym mówiła, no to well, gdybym ja miał siostrę chorą na nowotwór, to zapewne też jebałbym wszelkie konwenanse, żeby zgarnąć dla niej ten hajs i będąc już na etapie F-Niewiele, na pewno bym tego nie ukrywał. Ale też przydałaby się jakaś konfa mówiąca wprost, że taka jest jej strategia i fuck off – wtedy szanowałbym bardziej.

Manae trochę szkoda, a trochę nie – do pewnego etapu fajfusem wydawała się niezgorszym, odpalając Bijonse i odpalając naszego forumowego kolegę. Ale już to sfrajerzenie na sam koniec, że yuhuu yeee, wszyscy jesteśmy lojalni, to tak trochę weź wyjdź :mrgreen: No na pewno Piotr grałby sam od dziewiątego odcinka i produkcja ryzykowałaby, że wszystko im się wykoczkodani przed terminem.

Losy Olgi, jak już tutaj kilkukrotnie pierdoliłem, są dla mnie największą zagadką tego sezonu. Na moje oko, odkąd przeszła do mafii, wyglądała bardziej podejrzanie niż cygański piętnastolatek, który właśnie robi dziesiąte kółko wokół półki z telefonami w Media Expert i zastanawiałem się, ile w tak długim przetrwaniu jest jej dobrej gry, ile chujowego editu, ile ustawki, a ile sam już nie wiem czego. Ostatecznie niucham, że być może niektórzy – spozieram tu stronę naszej dwójki tryumfatorów plus może jeszcze na Patryka i Pisarza – mieli właśnie taki plan, żeby nie ryzykować odpalenia mafiozy i kolejnej rekrutacji na końcówce, a zatem chcieli ją dojechać jako pewniaczka dopiero na finałowym ognisku.

Tymczasem naprawdę, ale to naprawdę, mam w tej franczyzie (obojętnie już, który kraj) coraz większą bekę z zadań i ich poziomu dostosowanego chyba pod jakichś retardów :lol: Jakkolwiek trudno by nie wyglądało dane zadanie, to nosz kurka dziod niemal zawsze uczestnikom udaje się zrobić coś tam najważniejszego w ostatniej chwili, kiedy już host odlicza od 10 :lol: Czy ktokolwiek z trejtorsowych wyjadaczy pamięta gdziekolwiek jakąś sytuację, że NIE, fail, nie udało wam się, wygraliście zero, idźcie się pałować? No właśnie. Widać, że to jest jakoś pocięte, naciągnięte i wymajtane. A już zwłaszcza na koniec, gdy walczą o wyższe stawki. Powoduje to, że już zaczynam przewijać te wszystkie mrożące krew w żyłach misje, no bo to już się robi trochę jak "zagadka" na poziomie, czy Smerfom znowu uda się wychujać Gargamela, czy hmmm, może tym razem jeeednak nie :oops: Wolałbym już chyba, żeby grali z Malwinką w papier-kamień-nożyce i więcej czasu zostawało dzięki na pokazanie strategii/relacji/sojuszy/ogórków.

Hościca jakoś mi się opatrzyła, więc już tak bardzo nie razi, co oczywiście nie znaczy, że nie podpowiedziałbym im osiemdziesięciu czterech lepszych kandydatów na tę fuchę.

Castingowcy moim skromnym zdaniem zrobili dobrą robotę – większa część turnusu była w jakiś sposób interesująca, było jedynie kilka niewypałów, tylko no akurat tak się złożyło, że finałowy rezultat okazał się zły i podwozie… podwozie też było złe :x Większość „tych naszych” reality ma tak naprawdę taką formułę, że jest wysokie zagrożenie, że koksy wytną się wzajemnie, a na końcu zostaną ciapy, floaterzy i inne nica. Trejtorsy nie są tu wyjątkiem.

Tak że no, z mojej strony misja Trejtorsy nad Wisłą zaliczona na czwórkę, daję kopa na rozpęd, proszę mi wyciągnąć wnioski, posłać aktualnych montażystów w majtach na łąkę i pracować dzielnie dalej :mrgreen:
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

ODPOWIEDZ

Wróć do „The Traitors”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość