Muszę przyznać, że odcinek bardzo mi się podobał. Uwielbiam ten pomysł z One World. Na początku wielkie WTF w postaci braku czołówki, ale może pokażą w kolejnych odcinkach. Wielki plus za to, że edit był w miarę wyrównany. Ogólnie uwielbiam plemię kobiet i całą tą dramę:D Mam nadzieję, że sojusz piątki przetrwa. Jak dla mnie Alicia, Sabrina i Kim to moje top 3 po tym odcinku

U facetów zaś nuda, cały ten sojusz mięśniaków jest dla mnie żenujący, nic nie robiący i nawet nie próbujący współpracować Colton jest beznadziejny, na plus może jedynie wyszedł Jonas, Michael i o dziwo Troyzan, którego polubiłem. Jay w ogóle pomagał kobietom zdjąć drewno z tego samochodu, dziwne, że nikt mu tego nie wypomniał. Natomiast ogromny skandal z tym, jak zakończono zadanie po zabraniu Kourtney. Nie rozumiem, dlaczego go nie dokończyli (czy jedna dziewczyna nie mogła przejść po równoważni 2 razy?). Danie immunitetu facetom z góry było bez sensu, przecież nawet nie doszli do połowy zadania i mogli stracić przewagę. Co do samej decyzji, to faceci podjęli słuszną. Immunitet gwarantuje im bezpieczeństwo, więc po co ryzykować.
MANONO
Billl - kto?
Colton - dostał HII od Sabriny i dobrze, bo mam nadzieję, że rozbije sojusz mięśniaków i pomoże potem Sabrinie, ale ogólnie go nie lubię, mega irytujący, nawet nie próbował zżyć się z facetami tylko od razu poleciał do kobiet.
Greg - to całe Tarzanowanie to jakaś żenada, stary dziad a tak się zachowuje, no ale jak mu się to podoba to okej :P
Jay - jeden z tych honorowych i uczciwych, poczułem do niego sympatię nawet, ale nie jest to typ zawodnika, któremu będę kibicował
Jonas - wydaje się być dosyć nudny, ale jest ogarnięty i sądzę, że może być graczem under the radar, ale takim, który tylko pozornie jest niewidoczny, a rozdaje karty
Leif - pokazali o nim tylko tyle, że jak na karła jest silny, w sumie nic się nie da powiedzieć
Matt - od początku robiony na villaina, lubię go, ale coś czuję, że będzie ofiarą HII Coltona
Michael - wstępnie na plus, kradzież była fajna, ale w sumie nic nie mogę na razie powiedzieć
Troyzan - myślałem, że to będzie Coach 2,0, ale jednak nie, bo ma równo pod sufitem, wyszedł na plus.
SALANI
Alicia - całkowicie ją uwielbiam :D W końcu mega silny kobiecy charakter, który się przebija, na dodatek jej wygląd i latynoski temperament, no Eva Longoria. Moja faworytka.
Chelsea - silna dziewczyna, złapała kury, miła dla oka, ale na razie nic więcej się nie da powiedzieć
Christina - trochę jest wkurzająca, polubiłem ją nieco, ale w kłótni Alicia i Christina jestem za Alicią.
Kat - kto? Mamy niewidzialną blondynkę sezonu
Kim - ogarnięta kobieta, wie po co tam przyszła, jak najbardziej na plus
Kourtney - moja pierwotna faworytka po poznaniu castu odpadła, a szkoda, bo fajny z niej słodziak. Nie miała nawet okazji się wykazać tylko przez głupią kontuzję odpadła. Cóż, lajf is brutal.
Monica - nie było jej za wiele, ale wydaje się być miłą babcią
Nina - również za dużo jej nie pokazano, to jak wygląda po konkurencji boskie hahaha
Sabrina - moja druga faworytka, od samego początku gra z całych sił, brawa dla niej, oby udało jej się wykorzystać Coltona na swoją korzyść.
Confessionals w tym odcinku:
Sabrina - 9
Colton - 6
Alicia - 6
Matt - 4
Chelsea - 3
Jay - 3
Jonas - 3
Michael - 3
Troyzan - 3
Christina - 1
Kim - 2
Greg - 1
Leif - 1
Monica - 1
Nina - 1
Bill - 0
Kat - 0
Kourtney - 2