S11E01 "We've All Seen This Movie"

[Umbastyczny]

Premiera: 29 stycznia 2024

[Umbastyczny]

Jestem po premierze i dla mnie otwarcie było przeciętnie-porządne.

Ludzi dużo, więc ciężko się w tym ogarnąć. Trochę wizytówek już było, sporo osób dostało choć chwilkę dla siebie. W sumie odcinek dość długi, ten wstęp mi średnio podszedł.

RÓŻOWI

Z racji wygrywania immu było ich mniej. Sporo czasu dostała Rianna, ale póki co dla mnie neutralna. Za to polubiłem wstępnie Kelli i Ferasa, którzy też dostali sporo czasu tego plemienia i pierwsze wrażenie wywarli na mnie dość pozytywne.

NIEBIESCY

Tutaj wiadomo, że ciekawiej, no bo rada.

W sumie ten sojusz mniejszy, który finalnie przegrał, był irytujący. Ostatecznie w mniejszości znaleźli się:
- mało widoczny Winna
- Jaden, który w moim odczuciu nie był pokazywany negatywnie
- Nathan i Frankie, którzy byli zbyt pewnie siebie i irytujący, więc dobrze, że przegrali tę potyczkę

Następnie mamy zagrożoną Jess. W sumie trochę niepotrzebnie się wyrywała tymi komentarzami o mocnych kobietach itd. Coś z nią jest nie tak, bo jak ten sojusz większościowy się formował to naliczyli sobie oni 7 osób i ją pominęli xD Także udało się jej uratować, ale w sumie żadna w tym jej zasługa i zaraz może i tak odpaść.

No i mamy ten sojusz 7, zobaczymy jak długo się utrzymają w takim składzie.

Wstępnie polubiłem Caroline, podobało mi się, że była aktywna i szukała rozmów strategicznych. Kitty mniej widoczna, jakby trzymała się w cieniu tej pierwszej.

Zaczął nam się też tworzyć ciekawy duet Viola & Valeria. Póki co oceniam neutralnie, ale zaintrygowało mnie to połączenie, bo dziewczyny wydają się być z 2 innych światów.

Z facetów Charles w tym sojuszu najmniej się odzywał i chciał mieć czyste ręce. Eden i Mark wzięli na siebie strategię i ta runda poszła im całkiem spoko. W sumie oboje wydają się być ok, więc zobaczymy co dalej wymyślą.

Dla odmiany różowi mogliby pójść na radę.

Moje oczekiwania wobec sezonu?

- choć w miarę rozsądny edit
- mniej przewag niż zazwyczaj
- brak debilnych twistów typu "no niby odpadłeś, ale prześpisz się jedną nockę na innej plaży i wracasz do gry"...

[CH23]

Nowy sezon kangurów, zobaczymy czy poszli po rozum do głowy

Ktoś ma jakiś link do watch online? Będę wdzięczny (może być na priv)

[ciriefan]

Jak na Australię całkiem spoko premiera. Ogólnie było po prostu normalno-przeciętnie, ale w przypadku Aus awansuje do "spoko", bo był w miarę dobry edit. Z plemienia przegranego na radzie nie widziałem żadnej twarzy, której bym nie znał, ogarniałem kto jak zaglosuje, więc doceniam, bo nawet jak byli ludzie bez konf, to jakoś ich pokazali w rozmowach. Co do minusów - bardzo oczywiste prowadzenie historii. Po pierwszych scenach w obozie z dnia 1 już wiedziałem, że niebiescy idą na radę - w pierwszym bloku dostali chyba ponad 10 z 15 minut, dostali sporo już rozmów o strategii, a różowi pokazani byli tylko jak się witają i w sumie tyle. Po drugie no wiadomo było, że sojusz czwórki musi polec, bo edit ewidentnie robił ich na tych zarozumiałych i aroganckich.

O różowych trudno coś powiedzieć, bo zostali tylko ogólnie pokazani w kilku scenach osobowych. Wyróżnia się tu dla mnie na razie tylko Kelli, ale niestety negatywnie, strasznie irytowałaby mnie jej osobowość.

W niebieskich mieliśmy arogancką czwórkę mniejszościową, z której Frankie odpadła, Nathan trochę głupiutki, ale go polubiłem, a dwóch pozostałych panów było trochę tłem. Frankie robiła złe wrażenie, ale może to być kwestia editu. Była po prostu za krótko, żeby coś więcej powiedzieć. Tradycyjnie musiałem polubić dwie starsze panie, których było baaaaardzo mało, ale spodobało mi się, że oburzył ich tekst "zaciągniemy was w głąb gry", na co miały ochotę odpowiedzieć Nathanowi "spierdalaj". Musiałem też oczywiście polubić murzynkę, czyli Violę i jej ciekawy sojusz z Rosjanką Valerią. Ten duet wydaje się być najciekawszym tworem jak na razie. Jess z kolei jest trochę dziwna i zastanawiam się, ile pociągnie - ja na miejscu reszty jednak bym ją wywalił jako łatwy pierwszy głos zamiast od razu dzielić plemię, mogli jedną radę poczekać z tym blindsidem po prostu. Natomiast pozostali panowie z plemienia są w tej chwili dla mnie nijako-obojętni.

Dużo plusów, ale to Australia, więc poczekamy, zobaczymy, nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca.

[CH23]

Nowy sezon kangurów, zobaczymy czy poszli po rozum do głowy

Ktoś ma jakiś link do watch online? Będę wdzięczny (może być na priv)

Wracając do komentarza pierwszego odcinka (dzięki za priv )

Niebiescy całkiem fajnie wyglądali brak dobrego zgrania, ale gdy przyjdzie rywalizacja bardziej fizyczna uważam, że zaczną przeważać.
Nathan ciekawy gość, cwaniaczek typ którego już nie cierpię, jednak jego mina po odpadnięciu Frankie, sprawiła uśmiech na mojej twarzy.

Ciekawe jak to dalej się ułoży, sezon jak na kangury całkiem ok, mam nadzieję, że będzie tak jak zostało już wspomniane bez przewag typu: "teraz śpisz tu, a jutro już tam"

Classic survivor ! please

[Saw]

Kompletnie nie porwała mnie ta premiera. Nudno i bez emocji. Moze się rozkręci. Ale jak już widzę ten ich edit, no to zapowiada się że po raz kolejny połowa castu będzie robiła za duchy. Do tego wkurza ta ich przewidywalność. Łatwo idzie się domyślić które plemię pójdzie na radę czy to kto odpadnie. Słabo to montują.

Różowi
Kompletnie ich nie kojarzę poza trzema osobami. Kelli jest irytująca. Alex chyba będzie w nią celował. Przynajmniej wyczułem jego niechęć do niej. Feras wydaje się być spoko gościem, do tego sprawia wrażenie ogarniętego. Chyba będę mu kibicował. Reszta to tło. Nawet nie kojarzę rynków...

Niebiescy
Niby ciekawie i blindside. Ale przez to jak wszystko pokazywano to nie odczułem żadnego zaskoczenia. Od razu było wiadomo że to Frankie odpadnie, bo pokazywano ją i jej sojusz w zlym świetle. Szkoda mi jej bo czułem że ma potencjał. Poza tym można było nieco okiem zarzucić, bo pozostałe panie poza Rosjanką niezbyt urodziwe. Frankie i Nathan zostali pokazani jako zbyt pewni siebie. Myślę że to głównie wina editu. Choć trochę kiepsko to rozegrali. Zbliżyli się z Jadenem i Winnem, ale o pozostałych już nie zadbali. Uznali ze Jess będzie łatwym pierwszym głosem. Próba przekonania starszych pań że jak będą z nimi w sojuszu to na ich plecach zajdą daleko mocno bekowa xd Mimo że Nathan zachował się jak typowy samiec alfa to go nawet nieco polubiłem.
Tych dwóch pozostałych z jego sojuszu za bardzo nie poznałem. Jess która była zagrożona rzeczywiście dziwna. Myślę że ten nowo utworzony sojusz ma na nią wywalone. Nawet jej nie brali pod uwagę jak liczyli głosy. Ale ciekawi mnie ona jako osoba. Moze jakieś dramy będą z jej udziałem. Mark i Eden rozegrali ten odcinek. W sumie ciekawe jest to ze od razu wyeliminowali silną osobe i wyraznie podzielili plemie. Ciekawy jest sojusz Violi i Valerii. Podoba mi się ich duet bo jest mocno nietypowy. Valeriia w tym futrze wygląda zajebiaszczo hehe