Survivor Polska

Premiera: 4 marca 2024

Całkiem ok odcinek, ale mocno chaotyczny.

Najpierw nam się niby wyklarowały 2 sojusze po 5. Kirby dopięła swego i jednak Feras chciał z nią współpracować xD

Nagle w sumie 3 osoby postanowiły zmienić sojusz.

Alex w sumie nie był z nikim jakoś super związany, więc może i to miało sens.

Raymond jest dość chaotyczny i zmienił front chyba tak dla zabawy. Jak będzie próbował za wszelką siłę użyć tej przewagi to zwątpię

Przeskok Kitty był chyba najbardziej zaskakujący, może fajnie, że chce mieć swoją grę, ale trochę wtopiła.

No i biedna Rianna nie usłyszała zmiany planu z Val na Alexa i przez to nie było remisu.

Eliminacja Jadena mnie w sumie cieszy - nie przepadałem za nim jako osobą, a jako gracz był po prostu słaby.

Kolejny ciekawy odcinek. Serio co ep zmienia nam się rozkład sił w tym sezonie. Każdy na pewnym etapie odwrócił się od swoich sojuszników. Odpadł Jaden, największy nieogar sezonu. Żadna strata.

Zadanie bardzo trudne, ogromny podziw dla Alexa i Rianny.

Kiepski odcinek jak dla mnie. Jeden wielki chaos. Przeskoki Raymonda i Kitty nie mają zbyt wielkiego sensu. To wszystko jest takie totalnie z dupy. Żadne sojusze nie mają trwałości. Kitty może i chce miec swoją własną grę i wykonać jakiś ruch, ale odwracanie się od bardzo zaufanej Caroline sensu nie ma. Tym bardziej ze poleciala do osob, ktore jej losem nie są przejete. A Raymond to jedno wielkie XD. Zrobił ruch chyba dla jaj, albo mu się tam nudziło. Bo nie grał nic, aż tu nagle się odpalił nie wiadomo skąd i po co.
Odpadł Jaden. Dla rozgrywki to żadna starta bo graczem był żadnym. Ale mimo wszystko dało się go polubić. Jego sojusz z Kirby I spółką też wyglądał komicznie w tym odcinku.
Męczący jest ten sezon strasznie. Jeszcze siedem odcinków, a czuje się jakby jeszcze z 20 było.