S47E06 "Feel the FOMO"
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5789
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2237
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E06 "Feel the FOMO"
Ciekawy odcinek. Pomimo dość oczywistego przebiegu doceniam to jak poprowadzono historię.
Dostrzegam plus taki, że pomimo braku buffów dla wszystkich, w sumie jedna osoba była bezpieczna, wszyscy mogli głosować, więc można to uznać za "tradycyjny" merge.
Na minus trochę, że Jeff się cieszy, że zrobimy "school-yard pick", po czym wycinają tę scenę xD
I śmieszyło mnie jak gracze uznali amulety za słabą przewagę i Jeff był zaskoczony.
Mieliśmy potem podział na dwie pod grupy.
Feast - tutaj OK, szybko wycelowano w Rome'a i było oczywiste, że raczej już po nim.
Obóz - Rome namawiał wszystkich na Sola, ale nikt nie bardzo chciał w to iść, Sol się o wszystkim dowiedział i też ludzie namawiali się na eliminację Rome'a
Po złączeniu grup było oczywiste, że wszyscy tylko się w tym utwierdzą. Niby przewinęło się jeszcze imię Andy'ego, ale tylko na wypadek jakiejś przewagi.
O graczach:
Sue mogła wpaść w tarapaty (jeszcze w sumie może). Caroline ją rozszyfrowała, ale to jest OK, gorzej z Tiyaną. W ogóle Sue trochę chaotycznie grała, tzn. w sumie bardziej mam na myśli jej konfy. Odgrażała się, że musi się pozbyć Kyle'a, że musi się pozbyć Tiyany itd. Spokojnie, z kimś musisz grać, Twój 3-osobowy sojusz to póki co za mało No i to ona przy wszystkich żółtych rzuciła imieniem Andy'ego jako plan B, ale póki co Sam czy Sierra nie wydawali się na to źli.
Caroline fajnie grała w tym epie. Genevieve też na plus, że odcięła się od Rome'a i postawiła na sojusz z Solem i Teeny + nowe znajomości.
Kyle się trochę wkurzył, ale pozbył się nowego wroga szybko - nie jestem do jego gry przekonany, ale ta runda dobra w jego wykonaniu.
Andy się fajnie jarał blindsidem Aniki xD
Rome - pięknie nam pokazano jego upadek. Na każdym kroku podkreślano nam jego pewność siebie i wybujałe go (segment previously czy zajęcie miejsca Jeffa), do tego to rzucenie głosem w Sama dla zabawy czy 0 głosów na Sola - no epicko.
Nie, nie lubiłem go, ale gość grał chaotycznie, aktywnie i dostarczał rozrywki, więc finalnie i tak oceniam na plus jego występ.
Dostrzegam plus taki, że pomimo braku buffów dla wszystkich, w sumie jedna osoba była bezpieczna, wszyscy mogli głosować, więc można to uznać za "tradycyjny" merge.
Na minus trochę, że Jeff się cieszy, że zrobimy "school-yard pick", po czym wycinają tę scenę xD
I śmieszyło mnie jak gracze uznali amulety za słabą przewagę i Jeff był zaskoczony.
Mieliśmy potem podział na dwie pod grupy.
Feast - tutaj OK, szybko wycelowano w Rome'a i było oczywiste, że raczej już po nim.
Obóz - Rome namawiał wszystkich na Sola, ale nikt nie bardzo chciał w to iść, Sol się o wszystkim dowiedział i też ludzie namawiali się na eliminację Rome'a
Po złączeniu grup było oczywiste, że wszyscy tylko się w tym utwierdzą. Niby przewinęło się jeszcze imię Andy'ego, ale tylko na wypadek jakiejś przewagi.
O graczach:
Sue mogła wpaść w tarapaty (jeszcze w sumie może). Caroline ją rozszyfrowała, ale to jest OK, gorzej z Tiyaną. W ogóle Sue trochę chaotycznie grała, tzn. w sumie bardziej mam na myśli jej konfy. Odgrażała się, że musi się pozbyć Kyle'a, że musi się pozbyć Tiyany itd. Spokojnie, z kimś musisz grać, Twój 3-osobowy sojusz to póki co za mało No i to ona przy wszystkich żółtych rzuciła imieniem Andy'ego jako plan B, ale póki co Sam czy Sierra nie wydawali się na to źli.
Caroline fajnie grała w tym epie. Genevieve też na plus, że odcięła się od Rome'a i postawiła na sojusz z Solem i Teeny + nowe znajomości.
Kyle się trochę wkurzył, ale pozbył się nowego wroga szybko - nie jestem do jego gry przekonany, ale ta runda dobra w jego wykonaniu.
Andy się fajnie jarał blindsidem Aniki xD
Rome - pięknie nam pokazano jego upadek. Na każdym kroku podkreślano nam jego pewność siebie i wybujałe go (segment previously czy zajęcie miejsca Jeffa), do tego to rzucenie głosem w Sama dla zabawy czy 0 głosów na Sola - no epicko.
Nie, nie lubiłem go, ale gość grał chaotycznie, aktywnie i dostarczał rozrywki, więc finalnie i tak oceniam na plus jego występ.
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6102
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E06 "Feel the FOMO"
Odcinek mi się bardzo podobał pomimo przewidywalności. Nie pamiętam, kiedy ostatnio dostaliśmy taki odcinek żart z kogokolwiek. Bardzo dobrze się to oglądało, świetnie się bawiłem. Ciekawe jest też to, że edytorzy całkowicie skupili się na Rome i tym, jak sam siebie wyeliminował, więc kompletnie nadal nie znamy dynamiki w plemieniu, przez co jest się ciekawym kolejnego odcinka. Lubię ten sezon, a sądziłem, że znowu będę przewijał odcinki, więc cieszę się, że są zmiany.
Ogólnie nadal bywam zaskoczony tym, że mamy połączenie dnia 11, kiedyś to byliśmy jeszcze przed pierwszym przemieszaniem. No i beka z tego, że wielkim twistem jest to, że tylko 1 osoba wygrywa immunitet. Nie to, że tak właśnie było przez pierwszych 40 sezonów XD No i tym większa beka, że uczestnicy musieli sobie zapracować na "prawdziwe połączenie", chociaż tak właściwie to było normalne, prawdziwe połączenie jak przez 40 sezonów, a jedyna różnica jest taka, że "zapracowanie na prawdziwe połączenie" wiąże się tylko z tym, że otrzymali opaski odcinek później XD
Rome odpadł. Ciekawa postać, gold TV, ale chyba dobrze, że na tym etapie poleciał. Wiadomo było, że niewiele ugra i będzie typem do odpadki. Sądziłem, że to murowany kandydat na all starsa z tego sezonu, ale w sumie mam wrażenie, że w ciągu tych 47 sezonów jest mnóstwo innych postaci, które bardziej zasłużyły na powrót. Nie sądzę, aby Rome był w stanie pokazać dużo więcej w kolejnym sezonie i byłoby to trochę zmarnowane miejsce. Natomiast na plus jego reakcja na eliminację, spodziewałem się dramy, a zareagował jak najbardziej ok.
Ogólnie nadal bywam zaskoczony tym, że mamy połączenie dnia 11, kiedyś to byliśmy jeszcze przed pierwszym przemieszaniem. No i beka z tego, że wielkim twistem jest to, że tylko 1 osoba wygrywa immunitet. Nie to, że tak właśnie było przez pierwszych 40 sezonów XD No i tym większa beka, że uczestnicy musieli sobie zapracować na "prawdziwe połączenie", chociaż tak właściwie to było normalne, prawdziwe połączenie jak przez 40 sezonów, a jedyna różnica jest taka, że "zapracowanie na prawdziwe połączenie" wiąże się tylko z tym, że otrzymali opaski odcinek później XD
Rome odpadł. Ciekawa postać, gold TV, ale chyba dobrze, że na tym etapie poleciał. Wiadomo było, że niewiele ugra i będzie typem do odpadki. Sądziłem, że to murowany kandydat na all starsa z tego sezonu, ale w sumie mam wrażenie, że w ciągu tych 47 sezonów jest mnóstwo innych postaci, które bardziej zasłużyły na powrót. Nie sądzę, aby Rome był w stanie pokazać dużo więcej w kolejnym sezonie i byłoby to trochę zmarnowane miejsce. Natomiast na plus jego reakcja na eliminację, spodziewałem się dramy, a zareagował jak najbardziej ok.
-
- 9th jury member
- Posty: 824
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E06 "Feel the FOMO"
Odcinek całkiem dobry. Na pewno na plus że trochę zmieniono formułę walki o "połączenie". Zamiast jednej bezpiecznej i jednej zagrożonej grupy, do połączenia trafiła tylko osoba zdobywająca immunitet. Zresztą beka z tego ich toku myślenia. Jest połączenie i gra indywidualna, a oni i tak nie nazwą tego połączeniem i trzeba o nie zawalczyć... Coś co było jasne jak słońce przez 40 sezonów, teraz jest chuuj skomplikowane XD
Odcinek skupił się głównie na Rome i na jego samozaoraniu. Koleś grał agresywnie, ale bardzo kiepsko. Tak bardzo mieszał od razu po połączeniu, że stał się oczywistym celem. I choć jako postać był ciekawy do oglądania, to jednak już zaczynał irytować. Ta jego pewność siebie już się wylewała wiadrami. Taki super z niego strateg, że wszyscy tylko chcieli ukręcić mu łeb. Zero wyczucia w rozmowach, rzucanie różnych imion, gdzie za chwilę osoby to co od niego usłyszeli donosili do innych. W sumie liczę że już go nie powrócą w żadnych all starsach, bo koleś jest tak zakochany w sobie, że i tak swojej gry nie zmieni i nic nowego nie wniesie.
Super że gracze pozbyli się tych amuletów, a jeszcze lepsze było od nich usłyszeć że to marna przewaga XD Zdjęli z siebie cel, co tylko powinno pomóc w ich grze. Choć Probst to zadowolony na pewno z takiego obrotu spraw nie jest...
W sumie o nowych sojuszach ciężko coś powiedzieć, bo kazdy rozmawiał z każdym. Rome był oczywistym celem, ale przewinęło się też imię Kyle'a, ale że zdobył immunitet to był bezpieczny. Poza tym Andy jako opcja na rozłożenie głosów, no i Sol w którego celował Rome. Gra na poważnie rozkeci się dopiero teraz.
Trzymam kciuki za Sama, Sierrę, Genevieve,Sue i Caroline. Ale lubię także Rachel,Sola i Andy'ego. W sumie tylko Gabe i Teeny są mi totalnie obojętni, ale nie mam osoby której jakoś specjalnie bym nie lubił. Ten sezon po względem castu jest naprawdę super. Nikogo nie faworyzuje edit. Coś czego powinni nauczyć się kangury, bo ostatnich obrzydliwych sezonach.
Odcinek skupił się głównie na Rome i na jego samozaoraniu. Koleś grał agresywnie, ale bardzo kiepsko. Tak bardzo mieszał od razu po połączeniu, że stał się oczywistym celem. I choć jako postać był ciekawy do oglądania, to jednak już zaczynał irytować. Ta jego pewność siebie już się wylewała wiadrami. Taki super z niego strateg, że wszyscy tylko chcieli ukręcić mu łeb. Zero wyczucia w rozmowach, rzucanie różnych imion, gdzie za chwilę osoby to co od niego usłyszeli donosili do innych. W sumie liczę że już go nie powrócą w żadnych all starsach, bo koleś jest tak zakochany w sobie, że i tak swojej gry nie zmieni i nic nowego nie wniesie.
Super że gracze pozbyli się tych amuletów, a jeszcze lepsze było od nich usłyszeć że to marna przewaga XD Zdjęli z siebie cel, co tylko powinno pomóc w ich grze. Choć Probst to zadowolony na pewno z takiego obrotu spraw nie jest...
W sumie o nowych sojuszach ciężko coś powiedzieć, bo kazdy rozmawiał z każdym. Rome był oczywistym celem, ale przewinęło się też imię Kyle'a, ale że zdobył immunitet to był bezpieczny. Poza tym Andy jako opcja na rozłożenie głosów, no i Sol w którego celował Rome. Gra na poważnie rozkeci się dopiero teraz.
Trzymam kciuki za Sama, Sierrę, Genevieve,Sue i Caroline. Ale lubię także Rachel,Sola i Andy'ego. W sumie tylko Gabe i Teeny są mi totalnie obojętni, ale nie mam osoby której jakoś specjalnie bym nie lubił. Ten sezon po względem castu jest naprawdę super. Nikogo nie faworyzuje edit. Coś czego powinni nauczyć się kangury, bo ostatnich obrzydliwych sezonach.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość