S47E13 "Bob and Weave"
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5802
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
- CH23
- 6th voted out
- Posty: 88
- Rejestracja: 13 wrz 2015, 00:00
- Lokalizacja: Kuj- Pom.
- Kontakt:
S47E13 "Bob and Weave"
Jestem świeżo po odcinku pre-final.
Naprawdę dobra końcówka tego sezonu, dużo nie oczywistych rozwiązań. Pojedynek Rachel - Genevie --> LOVE
Jedyną osobą która mnie irytuje najmocniej to Teeny, tyle odcinków być poza głosowaniem i jeszcze uważając, że jest się w grze to jest naprawdę sztuka. Rachel jest kandydatem do wygrania tego sezonu i to zasłużenie! Go girl!
Naprawdę dobra końcówka tego sezonu, dużo nie oczywistych rozwiązań. Pojedynek Rachel - Genevie --> LOVE
Jedyną osobą która mnie irytuje najmocniej to Teeny, tyle odcinków być poza głosowaniem i jeszcze uważając, że jest się w grze to jest naprawdę sztuka. Rachel jest kandydatem do wygrania tego sezonu i to zasłużenie! Go girl!
-
- 5th voted out
- Posty: 67
- Rejestracja: 25 lut 2014, 00:00
- Kontakt:
S47E13 "Bob and Weave"
Jak się cieszę, że to Rachel wyszła z tego pojedynku górą, dawno nikomu tak nie kibicowałem jak jej. Jeśli to prawda, że jest tak dobra w rozpalaniu ognia to praktycznie już wygrała ten sezon. Bo Sam czy tak naprawdę może jej zagrozić, nie wydaje mi się, a odwójce pań raczej nie ma co pisać, a w szczególności Teeny. Teeny tak mocno nalegała na głosownie na Gene, a zagłosowała na Sama i znowu nie wiedziała kto odpadnie xd. Jeden z najgorszych graczy survivor w historii, a na drugim biegunie Rachel, która już spokojnie jest u mnie w piątce ulubionych graczy surva.
- Prus
- 7th jury member
- Posty: 618
- Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
- Lokalizacja: Kraków
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Flick
- Kontakt:
S47E13 "Bob and Weave"
Kolejny świetny odcinek. Ten sezon jest zajebisty i jest nie tylko według mnie już najlepszym sezonem Nowej Ery (45 i 42 są odrobinę za nim), ale na ten moment też byłby dosyć wysoko w ogólnym rankingu sezonów. Oby finałowy odcinek w środę był chociaż w 50% tak dobry jak reszta sezonu, to będę bardzo zadowolony.
Andy sobie skakał z sojuszu do sojuszu i sobie już nie poskakał XD. Pisałem pod poprzednim odcinkiem, że ruch z eliminacją Caroline był świetny. No i taki był, ale dla Gene i Sam'a (którym udało się dojść do F6). Dla Andy'ego był okropnym ruchem i tylko zwrócił na siebie uwagę. Jeszcze może jakość by przetrwał ten odcinek i odpadłby Sam, ale oczywiście musiał mówić o tym, jakim to on nie jest graczem i że na początku nikt go nie doceniał itp. Cieszę się, że Rachel odstrzeliła właśnie jego, bo z całej szóstki był najbardziej irytujący. Pisałem pod odcinkiem 1, albo 2, że jego obecność w sezonie byłaby spoko gdyby odpadł jakoś przed połączeniem, ale 13 odcinków z nim to męka. Boję się, że powróci w sezonie 50 (Probst ma na jego widok chyba erekcję i nawet coś wspomniało tym na swoim podcaście).
Gene wygrała immunitet w pierwszej części i miałem nadzieję, że zrobi to ponownie z kolejnym, ale niestety jej się nie udało i odpadła. Prowadziła świetną grę, choć zdarzył jej się jeden kontrowersyjny ruch z eliminacją Sola, ale przetrwała po tym 4 rady plemienia z dużym targetem na plecach, więc nie można mówić, że ten ruch był zły (tak jak w przypadku Andy'ego, który poleciał na następnej radzie XD). Cały czas działała i nigdy nie siedziała bezczynnie na dupie i czekała, aż ktoś inny się podłoży do eliminacji. Bardzo ją lubię i jest obecnie jednym z moich ulubionych graczy w historii tego programu. Także jest według mnie obecnie najlepszym graczem Nowej Ery, który nie jest zwycięzcą.
Sue w końcu trochę bardziej została pokazana po jakichś 7 odcinkach pod rząd z małym contentem. Miło, że znalazła sobie nowy silny sojusz z Rachel. Nie sądzę, że wygra ten sezon (choć ją nadal lubię). Jej furtka do wygranej zamknęła się po eliminacji Andy'ego. W F3 musiałaby siedzieć właśnie z nim i Teeny, żeby wygrać, a i tak to nie jest pewne, bo mogło się okazać, że Andy czmychnie ze zwycięstwem. Zagranie na sobie idolem podczas F5, pomimo że nie anulowała żadnego głosu, było rozsądnym zagraniem. Nie miała po co ryzykować, a lepiej jest być bezpiecznym, skoro i tak to był ostatni moment na użycie go.
Sam był w tarapatach na obydwóch radach. Na pierwszej udało mu się wykaraskać przez to, że Andy nie potrafi się zamknąć, a na drugiej wygadał, że idol Gene jest fejkiem, co też było całkiem dobrym ruchem, choć po eliminacji Caroline, reszta nie mogła w 100% być pewna tego co mówi, bo mogłoby się to okazać kolejnym planem Gene i Sam'a. Koniec końców postawili na Gene, bo jest większym zagrożeniem i pokonałaby każdego. Jeśli Sam dojdzie do F3 z Sue i Teeny to raczej wygraną ma w kieszeni.
Teeny, jak to Teeny, znowu po złej stronie głosów XD. Na pierwszej radzie przeskoczyła niby do większości, ale i tak nie odpadła osoba, na którą głosowała. Na kolejnej niby była w większości, ale znowu zagłosowała na Sam'a, a nie na Gene. Tego nie rozumiem XDD. Pół odcinka spędziła ględząc jak to Gene ją ciągle oszukiwała i teraz ma szansę na pozbycie się jej, a ani razu nie napisała jej imienia na kartce XD. Mam nadzieję, że tej głos na Sam'a, to jakaś potajemna próba podzielenia głosów, a nie kolejny efekt jej głupoty.
No i w końcu Rachel, czyli gwiazda odcinka. Świetnie zagrała z eliminacją Andy'ego i myślę, że zarobiła jego jurorski głos. Jury ją uwielbia (sądząc po ich reakcjach), więc jak dojdzie do finału, to automatycznie wygrywa. Niby wierzyła prawie do końca, że Gene ma prawdziwego idola, ale ja też bym tak myślał, zwłaszcza, że każdy mówił, że ma Idola, a teoretycznie w grze mogą być nawet 3 na raz. Udało się jej kolejny raz z Immunitetem na F5, bo jeśli nie wygrałaby, to mogłaby polecieć zamiast Gene. Ogólnie prowadzi całkiem dobrą grę. Nie będzie oczywiście niesamowitym zwycięzcą, ale będzie dosyć dobrym. Lubie ją i teraz kibicuje jej najbardziej.
Ogólnie szansę pozostałej czwórki na zwycięstwo oceniam tak:
80% Rachel
15% Sam
4,99% Sue
0,01% Teeny
Andy sobie skakał z sojuszu do sojuszu i sobie już nie poskakał XD. Pisałem pod poprzednim odcinkiem, że ruch z eliminacją Caroline był świetny. No i taki był, ale dla Gene i Sam'a (którym udało się dojść do F6). Dla Andy'ego był okropnym ruchem i tylko zwrócił na siebie uwagę. Jeszcze może jakość by przetrwał ten odcinek i odpadłby Sam, ale oczywiście musiał mówić o tym, jakim to on nie jest graczem i że na początku nikt go nie doceniał itp. Cieszę się, że Rachel odstrzeliła właśnie jego, bo z całej szóstki był najbardziej irytujący. Pisałem pod odcinkiem 1, albo 2, że jego obecność w sezonie byłaby spoko gdyby odpadł jakoś przed połączeniem, ale 13 odcinków z nim to męka. Boję się, że powróci w sezonie 50 (Probst ma na jego widok chyba erekcję i nawet coś wspomniało tym na swoim podcaście).
Gene wygrała immunitet w pierwszej części i miałem nadzieję, że zrobi to ponownie z kolejnym, ale niestety jej się nie udało i odpadła. Prowadziła świetną grę, choć zdarzył jej się jeden kontrowersyjny ruch z eliminacją Sola, ale przetrwała po tym 4 rady plemienia z dużym targetem na plecach, więc nie można mówić, że ten ruch był zły (tak jak w przypadku Andy'ego, który poleciał na następnej radzie XD). Cały czas działała i nigdy nie siedziała bezczynnie na dupie i czekała, aż ktoś inny się podłoży do eliminacji. Bardzo ją lubię i jest obecnie jednym z moich ulubionych graczy w historii tego programu. Także jest według mnie obecnie najlepszym graczem Nowej Ery, który nie jest zwycięzcą.
Sue w końcu trochę bardziej została pokazana po jakichś 7 odcinkach pod rząd z małym contentem. Miło, że znalazła sobie nowy silny sojusz z Rachel. Nie sądzę, że wygra ten sezon (choć ją nadal lubię). Jej furtka do wygranej zamknęła się po eliminacji Andy'ego. W F3 musiałaby siedzieć właśnie z nim i Teeny, żeby wygrać, a i tak to nie jest pewne, bo mogło się okazać, że Andy czmychnie ze zwycięstwem. Zagranie na sobie idolem podczas F5, pomimo że nie anulowała żadnego głosu, było rozsądnym zagraniem. Nie miała po co ryzykować, a lepiej jest być bezpiecznym, skoro i tak to był ostatni moment na użycie go.
Sam był w tarapatach na obydwóch radach. Na pierwszej udało mu się wykaraskać przez to, że Andy nie potrafi się zamknąć, a na drugiej wygadał, że idol Gene jest fejkiem, co też było całkiem dobrym ruchem, choć po eliminacji Caroline, reszta nie mogła w 100% być pewna tego co mówi, bo mogłoby się to okazać kolejnym planem Gene i Sam'a. Koniec końców postawili na Gene, bo jest większym zagrożeniem i pokonałaby każdego. Jeśli Sam dojdzie do F3 z Sue i Teeny to raczej wygraną ma w kieszeni.
Teeny, jak to Teeny, znowu po złej stronie głosów XD. Na pierwszej radzie przeskoczyła niby do większości, ale i tak nie odpadła osoba, na którą głosowała. Na kolejnej niby była w większości, ale znowu zagłosowała na Sam'a, a nie na Gene. Tego nie rozumiem XDD. Pół odcinka spędziła ględząc jak to Gene ją ciągle oszukiwała i teraz ma szansę na pozbycie się jej, a ani razu nie napisała jej imienia na kartce XD. Mam nadzieję, że tej głos na Sam'a, to jakaś potajemna próba podzielenia głosów, a nie kolejny efekt jej głupoty.
No i w końcu Rachel, czyli gwiazda odcinka. Świetnie zagrała z eliminacją Andy'ego i myślę, że zarobiła jego jurorski głos. Jury ją uwielbia (sądząc po ich reakcjach), więc jak dojdzie do finału, to automatycznie wygrywa. Niby wierzyła prawie do końca, że Gene ma prawdziwego idola, ale ja też bym tak myślał, zwłaszcza, że każdy mówił, że ma Idola, a teoretycznie w grze mogą być nawet 3 na raz. Udało się jej kolejny raz z Immunitetem na F5, bo jeśli nie wygrałaby, to mogłaby polecieć zamiast Gene. Ogólnie prowadzi całkiem dobrą grę. Nie będzie oczywiście niesamowitym zwycięzcą, ale będzie dosyć dobrym. Lubie ją i teraz kibicuje jej najbardziej.
Ogólnie szansę pozostałej czwórki na zwycięstwo oceniam tak:
80% Rachel
15% Sam
4,99% Sue
0,01% Teeny
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2260
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E13 "Bob and Weave"
Kolejny bardzo przyjemny odcinek.
Rada w F6
Teoretycznie mieliśmy sytuację 3:3 po ostatnim odcinku, ale Teeny szybko przeskoczyła. I kompletnie jej nie rozumiem. Ostatnio była wściekła na Sama za jego wybory co do nagrody. Od kilku odcinków ciągle się wygraża jak bardzo nie ufa Genevieve i trzeba się jej pozbyć. A teraz dodatkowo Andy ją zdradził. Oczywiście mogła uznać, że mimo wszystko warto się z nimi pozbyć Rachel, ale jest to dziwne jak na Teeny, która raczej kieruje się emocjami niż strategią.
Uważam, że Rachel rozegrała tę rundę bardzo dobrze. Użycie zablokowania głosu sprawiło, że większa grupka nie mogła rozłożyć głosów, 2 na Rachel i 2 na Sue, dzięki czemu Rachel mogła użyć HI i nie bać się, że rykoszetem oberwie Sue. Teeny jak zwykle finalnie po przegranej stronie.
Andy - z karykatury gracza stał się graczem, ale poczuł się zbyt pewnie, po kilku sukcesach myślał chyba, że już wszystko mu się uda. No to się przeliczył.
Rada w F5
W sumie Fake HI nam ubarwiło te radę. Nie dziwię się, że Teeny, Sue i Rachel nie były pewne czy to prawdziwe HI czy nie. Mogły myśleć, że sam kłamie, żeby rzuciły głosy na Genevieve, ona zagrałaby HI i odpadłaby Sue albo Teeny. Finalnie odpadła Genevieve i szkoda. Od kilku odcinków miałem takie wrażenie, że budują ją na taką największą/ostatnią przeszkodę w drodze do zwycięstwa. Fajna osobowościowo, dobrze grała.
Co do naszego F4:
Teeny - momentami irytująca, zdecydowanie najsłabiej wypada pod kątem strategii. Nawet jak wejdzie do Top3 to nie wróżę sukcesu.
Sue - ja ją lubię, ma jakąś smykałkę do gry, ale po merdżu trochę przygasła i nie widzę scenariusza, w którym mogłaby to wygrać.
Sam - mam nadzieję, że nie wygra, bo jakoś nie mogę się do niego przekonać, ale jakby udało mu się np. pozbyć Rachel w ogniu, to myślę, że mógłby zostać Sole Survivor.
Rachel - zdecydowana kandydatka do zwycięstwa, gra bardzo dobrze, da się ją lubić.
Rada w F6
Teoretycznie mieliśmy sytuację 3:3 po ostatnim odcinku, ale Teeny szybko przeskoczyła. I kompletnie jej nie rozumiem. Ostatnio była wściekła na Sama za jego wybory co do nagrody. Od kilku odcinków ciągle się wygraża jak bardzo nie ufa Genevieve i trzeba się jej pozbyć. A teraz dodatkowo Andy ją zdradził. Oczywiście mogła uznać, że mimo wszystko warto się z nimi pozbyć Rachel, ale jest to dziwne jak na Teeny, która raczej kieruje się emocjami niż strategią.
Uważam, że Rachel rozegrała tę rundę bardzo dobrze. Użycie zablokowania głosu sprawiło, że większa grupka nie mogła rozłożyć głosów, 2 na Rachel i 2 na Sue, dzięki czemu Rachel mogła użyć HI i nie bać się, że rykoszetem oberwie Sue. Teeny jak zwykle finalnie po przegranej stronie.
Andy - z karykatury gracza stał się graczem, ale poczuł się zbyt pewnie, po kilku sukcesach myślał chyba, że już wszystko mu się uda. No to się przeliczył.
Rada w F5
W sumie Fake HI nam ubarwiło te radę. Nie dziwię się, że Teeny, Sue i Rachel nie były pewne czy to prawdziwe HI czy nie. Mogły myśleć, że sam kłamie, żeby rzuciły głosy na Genevieve, ona zagrałaby HI i odpadłaby Sue albo Teeny. Finalnie odpadła Genevieve i szkoda. Od kilku odcinków miałem takie wrażenie, że budują ją na taką największą/ostatnią przeszkodę w drodze do zwycięstwa. Fajna osobowościowo, dobrze grała.
Co do naszego F4:
Teeny - momentami irytująca, zdecydowanie najsłabiej wypada pod kątem strategii. Nawet jak wejdzie do Top3 to nie wróżę sukcesu.
Sue - ja ją lubię, ma jakąś smykałkę do gry, ale po merdżu trochę przygasła i nie widzę scenariusza, w którym mogłaby to wygrać.
Sam - mam nadzieję, że nie wygra, bo jakoś nie mogę się do niego przekonać, ale jakby udało mu się np. pozbyć Rachel w ogniu, to myślę, że mógłby zostać Sole Survivor.
Rachel - zdecydowana kandydatka do zwycięstwa, gra bardzo dobrze, da się ją lubić.
- Snowey
- 1st voted out
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 lis 2024, 19:53
- Kontakt:
S47E13 "Bob and Weave"
Post mi się skasował w trakcie pisania więc teraz napiszę krótko:
Andy - jedna z ciekawszych postaci w sezonie, przy czym według przewidywań szybko wykopał sobie grób
Gene - kolejna barwna postać natomiast w tym odcinku fajna była jej rywalizacja z Rachel
Teeny - jedyna osoba co do której mam pewność obecności w finale, ale bedzei tam w roli goata
Sue - fajna babka i w końcu wykaraskała się z cichszego editu, ale będzie albo druga, albo czwarta
Sam i Rachel - ten finał to będzie przede wszystkim ich pojedynek - albo w ogniu, albo w ftc. Rachel grała bardzo rozsądnie i korzystała z okazji, sam zrobił fajny underdog run, ale moim typem do wygranej będzie raczej Rachel
Andy - jedna z ciekawszych postaci w sezonie, przy czym według przewidywań szybko wykopał sobie grób
Gene - kolejna barwna postać natomiast w tym odcinku fajna była jej rywalizacja z Rachel
Teeny - jedyna osoba co do której mam pewność obecności w finale, ale bedzei tam w roli goata
Sue - fajna babka i w końcu wykaraskała się z cichszego editu, ale będzie albo druga, albo czwarta
Sam i Rachel - ten finał to będzie przede wszystkim ich pojedynek - albo w ogniu, albo w ftc. Rachel grała bardzo rozsądnie i korzystała z okazji, sam zrobił fajny underdog run, ale moim typem do wygranej będzie raczej Rachel
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6124
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E13 "Bob and Weave"
Świetny odcinek jak i cały sezon. Aż żal, że to już koniec, bo dawno mnie tak żaden sezon nie wbił w fotel. Finał to nie będzie to samo, bo generalnie nudzi mnie motyw - zadanie - ogień - finałowa rada, zwłaszcza, że nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy ciekawą finałową radę.
Porównanie walki Rachel z Genevieve jak Harry vs Voldemort - jedna z nich musiała zginąć <3
Najpierw odpadł Andy, który tak próbował urobić Rachel przekonując ją, dlaczego powinna dać na niego swój głos jurorski, że aż queen zmieniła na niego target.
Potem odpadła Genevieve, super zawodniczka, ale jednak w tym sezonie Rachel skradła moje serce. Dla Genevieve jednak pokłony i szacun za całokształt.
Myślę, że szansę na wygraną mają tylko Rachel i Sam. Wygra to, które wywali drugie w final 4, a jeśli razem wejdą do final 3, to czeka nas najciekawszy pojedynek. Poza Genevieve to właśnie oni są w moim top 3 tego sezonu. Sama bardzo lubię, no ale Rachel, ja sam nie wiem, co ona w sobie ma, ale ma coś takiego, że nie potrafię jej nie uwielbiać. Lubi się ją i kibicuje jej, po prostu. I jeszcze ta cała akcja z podsłuchaniem rozmowy, a potem udawanie, że bierze udział we własnym pogrzebie, aby na koniec zagrać ukrytym immunitetem - kocham <3
Sue była w tym sezonie po prostu lojalnym żołnierzem, nic ciekawego nie pokazała, nawet zagranie tym HII na sobie w final 5 było jakimś takim zmarnowaniem, mogła ciekawiej nim zagrać wcześniej, a tak to taki ruch nic nie wnoszący i nie robiący wrażenia.
Teeny jest żartem tego sezonu. Na początku nawet ją lubiłem, ale z odcinka na odcinek jest coraz trudniejsza do zniesienia, a chyba najbardziej to jej wielkie ego pomimo tego, że nigdy nie wie, co się dzieje i nawet tutaj finalnie zmieniła zdanie, choć tak planowała zemstę na G XD
Szkoda, że już koniec tego sezonu.
Porównanie walki Rachel z Genevieve jak Harry vs Voldemort - jedna z nich musiała zginąć <3
Najpierw odpadł Andy, który tak próbował urobić Rachel przekonując ją, dlaczego powinna dać na niego swój głos jurorski, że aż queen zmieniła na niego target.
Potem odpadła Genevieve, super zawodniczka, ale jednak w tym sezonie Rachel skradła moje serce. Dla Genevieve jednak pokłony i szacun za całokształt.
Myślę, że szansę na wygraną mają tylko Rachel i Sam. Wygra to, które wywali drugie w final 4, a jeśli razem wejdą do final 3, to czeka nas najciekawszy pojedynek. Poza Genevieve to właśnie oni są w moim top 3 tego sezonu. Sama bardzo lubię, no ale Rachel, ja sam nie wiem, co ona w sobie ma, ale ma coś takiego, że nie potrafię jej nie uwielbiać. Lubi się ją i kibicuje jej, po prostu. I jeszcze ta cała akcja z podsłuchaniem rozmowy, a potem udawanie, że bierze udział we własnym pogrzebie, aby na koniec zagrać ukrytym immunitetem - kocham <3
Sue była w tym sezonie po prostu lojalnym żołnierzem, nic ciekawego nie pokazała, nawet zagranie tym HII na sobie w final 5 było jakimś takim zmarnowaniem, mogła ciekawiej nim zagrać wcześniej, a tak to taki ruch nic nie wnoszący i nie robiący wrażenia.
Teeny jest żartem tego sezonu. Na początku nawet ją lubiłem, ale z odcinka na odcinek jest coraz trudniejsza do zniesienia, a chyba najbardziej to jej wielkie ego pomimo tego, że nigdy nie wie, co się dzieje i nawet tutaj finalnie zmieniła zdanie, choć tak planowała zemstę na G XD
Szkoda, że już koniec tego sezonu.
-
- 9th jury member
- Posty: 835
- Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
- Winners at War: Michele
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
S47E13 "Bob and Weave"
Kolejny bardzo fajny i emocjonujący odcinek.
Najpierw poleciał Andy. No cóż chlopak sam się o to prosił. Za bardzo obrusł w piórka. Tak czułem że ruch z ostatniego odcinka kompletnie mu się nie opłaci. Uczynił tylko z siebie cel, a mógł nadal pozostawać w cieniu innych. Do tego w tym odcinku mocno zraził Rachel i to też głównie przesadziło że to on odpadł zamiast Sama. Przekombinował swoją grę. Z totalnego nieogara stał się niezłym graczem, ale poczul się zdecydowanie zbyt pewnie. Podejrzewam że powróci w jakimś jeszcze sezonie. Ruch Rachel bardzo efektowny. Zablokowała głos Sama, użyła ukrytego immunitetu. Świetnie to rozegrała. W sumie też ładnie zagrała osobę pogodzoną z losem, że odpadnie z gry.
W F5 poleciała Genevieve. Smutno mi bardzo, ale z dwójki Sam/Gene to jednak bardziej kibicuje jemu. Gene długo w sumie udało się przetrwać będąc zagrożoną. No ale gdy Rachel zdobyła immunitet to jedyne co mogła to celować w Sama. Ale on skutecznie wykorzystał informacje o jej fałszywym immunitecie. Choć do końca Rachel, Sue i Teeny się wachały i bały się że to sztuczka Sama I Gene.
Zdecydowana faworytką do wygranej jest Rachel. Jakoś nie wyobrażam sobie innego ostatecznego werdyktu. Największym zagrożeniem jest dla niej Sam. Ale w bezpośrednim finale też zdobędzie większość. Prowadziła bardzo dobre grę, jak naprawdę fajną dziewczyną. Z jej zwycięstwa będę zadowolony.
Bardziej trzymam kciuki za Sama. To mój faworyt od pierwszego odcinka. Choć miał kilka gorszych momentów, to w niego nie zwatpilem i nadal mocno kibicowałem. Jego największą szansa jest dotarcie do finału z Sue i Teeny. Z Rachel raczej bez szans. No ale niech walczy. Może będzie jakieś małe zaskoczenie.
Sue nieco się przebudziła. Podłapała się Rachel i zaczęła odgrywać większą rolę. Ale brakuje mi u niej pazura z początku gry. Nawet to zagranie HII w F5 było jakieś takie nudne. Wiadomo na takim etapie nie ma co ryzykować. Ale tez druga strona medalu jest taka, że ze swoim dorobkiem w grze nie ma praktycznie żadnych szans w finale.
Teeny jest strasznie kiepska. Co chwilę jest po złej stronie głosów. Tak bardzo chciała odegrać się na Gene że ostatecznie i tak zagłosowała na Sama. A jeszcze wcześniej po zdradzie Andy'ego szybko przeskoczyła do niego oraz Gene która ją wiele razy oszukiwała i Sama, co do którego miała ból dupy o nagrodę. Straszna z niej chorągiewka. W finale zarobi okrągłe 0.
Najpierw poleciał Andy. No cóż chlopak sam się o to prosił. Za bardzo obrusł w piórka. Tak czułem że ruch z ostatniego odcinka kompletnie mu się nie opłaci. Uczynił tylko z siebie cel, a mógł nadal pozostawać w cieniu innych. Do tego w tym odcinku mocno zraził Rachel i to też głównie przesadziło że to on odpadł zamiast Sama. Przekombinował swoją grę. Z totalnego nieogara stał się niezłym graczem, ale poczul się zdecydowanie zbyt pewnie. Podejrzewam że powróci w jakimś jeszcze sezonie. Ruch Rachel bardzo efektowny. Zablokowała głos Sama, użyła ukrytego immunitetu. Świetnie to rozegrała. W sumie też ładnie zagrała osobę pogodzoną z losem, że odpadnie z gry.
W F5 poleciała Genevieve. Smutno mi bardzo, ale z dwójki Sam/Gene to jednak bardziej kibicuje jemu. Gene długo w sumie udało się przetrwać będąc zagrożoną. No ale gdy Rachel zdobyła immunitet to jedyne co mogła to celować w Sama. Ale on skutecznie wykorzystał informacje o jej fałszywym immunitecie. Choć do końca Rachel, Sue i Teeny się wachały i bały się że to sztuczka Sama I Gene.
Zdecydowana faworytką do wygranej jest Rachel. Jakoś nie wyobrażam sobie innego ostatecznego werdyktu. Największym zagrożeniem jest dla niej Sam. Ale w bezpośrednim finale też zdobędzie większość. Prowadziła bardzo dobre grę, jak naprawdę fajną dziewczyną. Z jej zwycięstwa będę zadowolony.
Bardziej trzymam kciuki za Sama. To mój faworyt od pierwszego odcinka. Choć miał kilka gorszych momentów, to w niego nie zwatpilem i nadal mocno kibicowałem. Jego największą szansa jest dotarcie do finału z Sue i Teeny. Z Rachel raczej bez szans. No ale niech walczy. Może będzie jakieś małe zaskoczenie.
Sue nieco się przebudziła. Podłapała się Rachel i zaczęła odgrywać większą rolę. Ale brakuje mi u niej pazura z początku gry. Nawet to zagranie HII w F5 było jakieś takie nudne. Wiadomo na takim etapie nie ma co ryzykować. Ale tez druga strona medalu jest taka, że ze swoim dorobkiem w grze nie ma praktycznie żadnych szans w finale.
Teeny jest strasznie kiepska. Co chwilę jest po złej stronie głosów. Tak bardzo chciała odegrać się na Gene że ostatecznie i tak zagłosowała na Sama. A jeszcze wcześniej po zdradzie Andy'ego szybko przeskoczyła do niego oraz Gene która ją wiele razy oszukiwała i Sama, co do którego miała ból dupy o nagrodę. Straszna z niej chorągiewka. W finale zarobi okrągłe 0.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość