S48E05 "Master Class in Deception"

[Jack]

Premiera: 26 marca 2025

[Fenistil]

O dziwo pomimo aż dwóch zadań wyszedł z tego fajny odcinek z pozytywnym wydźwiękiem. Akcja z Evą naprawdę mocna i o ile niewiele tego typu historii już mnie w tym programie rusza, to tutaj naprawdę odczułem te wszystkie emocje wynikające z tej sytuacji i aż się niemal łezka w oku zakręciła. Uczestnicy zresztą chyba też dali się temu specyficznemu klimatowi porwać i rozwaliło mnie jak został rozwiązany wątek z idolem Star. Ale w sumie nie był to wcale taki głupi ruch, bo już lepiej było wyjść z tym wszystkim publicznie i odzyskać głos, a taki publiczny idol i tak mógłby jej bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Żeby zrozumieć eliminację Bianki chyba muszę poczekać do kolejnego odcinka, bo nie rozumiem skąd akurat taki rozkład głosów. Natomiast moim zdaniem podjęła dobrą decyzję mówiąc o swoim braku głosu, bo w przeciwnym razie albo i tak padłoby na nią, albo faktycznie byłby ten remis 2-2 i Cedrek doświadczyłby drugi raz tego samego, za co już jedną osobę z gry wcześniej odciął.

Póki co ten sezon średni - bez rewelacji, ale miewa swoje momenty. Przed mergem małego plusika u mnie mają: David, Eva, Joe, Kamilla, Mitch.

[Umbastyczny]

Całkiem spoko odcinek.

Kulminacją była ta akcja z Evą po zadaniu o immu, ale o dziwo dla mnie nie były to irytujące sceny, czy jakieś przesadzone. Tym razem przy tego typu akcji, rzeczywiście się w to wczułem.

VULA

Joe pokazał się z pozytywnej strony w tej akcji z Evą.

A jako plemię? Mieliśmy dużo zapewnień, że chcą się trzymać i grać razem - no zobaczymy. W sumie całą czwórkę lubię (jednych mniej, innych bardziej), więc liczę, że przynajmniej jakiś czas pograją po merdżu.

LAGI

Star pokazała się jakoś bardziej pozytywnie w końcu. Oddała HI Evie i po tym co się wydarzyło po zadaniu o immu, tak czysto po ludzku było to bardzo fajne zachowanie. A pod kątem gry? No cóż, może jej to kupi sympatię Evy, a więc efektem domina Joe itd. Zobaczymy...

Zachowanie Charity w sanktuarium też wydawało mi się udawane. Myślę, że po merdżu będzie jej ciężko się odnaleźć, bo ani oryginalne plemię, ani to przemieszane nie chce za bardzo z nią grać.

CIVA

Rzeczywiście dziwnie tutaj nam wyedytowano strategię przed radą i samą radę. Ewidentnie musiało dojść do jakiejś rozmowy i porozumienia na linii Chrissy-Cedrek. Ale jednak spodziewałbym się, że usłyszymy jakąś rozmowę i będzie mogli się zastanawiać czy jednak odpadnie Bianca czy będzie remis między Chrissy i Sai. A tak to nie mamy nic i nagle odpada Bianca.

Mieliśmy mini dramy na linii Sai-Chrissy. No ogólnie to Sai jest dość konfliktowa, miała też ten swój wysryw w kierunku Mary.

Bianca najpierw straciła swój numer 1, a potem sama odpadła. Z jednej strony rozumiem, że powiedziała o utracie głosu, ale to rzeczywiście mogło doprowadzić do eliminacji, ludzie nie chcieli ryzykować remisem dla niej. A w sumie czemu Cedrek miał dla niej zmieniać plany i wyeliminować swoją 'sojuszniczkę' Sai?

Gdyby to zataiła, to być może skończyłoby się 2:2 (Chrissy i Sai). Sama Bianca pewnie przetrwałaby, ale potem byłaby już u tych ludzi skreślona.

No nic, czekam na pseudomerdż i serię odcinków z dziwnymi podziałami, multi immu itd.

W sumie sporo osób lubię, nie mam jakichś turbo ulubieńców. Więc napiszę w drugą stronę - najmniej lubię Charity, Mitcha i Cedreka, liczę, że ktoś z tej trójki teraz odpadnie.

[Prus]

??? Dlaczego Star podarowała swojego idola Evie? Myślałem, że okaże się ciekawszym graczem, a mamy tutaj kolejną osobę, która całuje Evie stopy tam lol. Ogólnie scena z IC z Evą całkiem emocjonująca, ale nie sprawiło to, że ją polubiłem. Nadal mam nadzieję, że poleci jak najprędzej (mimo, że edit mówi co innego).

Podoba mi się sojusz u zielonych, ale podejrzewam, że Shuahin i Joe nie zawahaliby się pozbyć Kamilli (zwłaszcza, że zapowiedź przyszłego odcinka sugeruje sojusz "silnych" osób), więc mam nadzieję, że Kamilla i Kyle jakoś się dobrze ustawią po połączeniu.

Szkoda mi w sumie, że poleciała Bianca, bo polubiłem ją przez ostatnie kilka odcinków, ale popełniła błąd, że powiedziała Cedrek'owi, że nie ma głosu. Sai za to urodziła się w czepku, bo kolejny raz udało jej się przetrwać. Mam nadzieje, że ten czepek zostanie na niej jeszcze przez jakiś czas.

Komu kibicuje: Mary, Sai, Kyle, Kamilla, David
Bardziej na tak: Shuahin, Joe, Chrissy
Obojętnie: Mitch, Charity, Star, Cedrek
Out: Eva

[ciriefan]

Odcinek świetny. Punktem kulminacyjnym była scena z Evą na zadaniu. I tak, chociaż mam parę zastrzeżeń, to ta scena i we mnie wzbudziła pojawienie się łezek. Natomiast czy Jeff powinien sugerować Joe przytulenie jej? W ten sposób odkrył przed wszystkimi ich relację. Z drugiej strony nie było mnie na miejscu, nie wiem, jak wyglądał ten atak, Jeff pewnie wiedział, że Eva powierzyła opiekę nas sobą Joe i próbował jej pomóc. Gdzieś w mojej głowie też krąży myśl, że Jeff widział potencjał na dobre sceny do odcinka i dlatego go poprosił. Z drugiej strony głos mu się załamał i pierwszy raz sam popłakał, nie brzmiało to na udawane. Więc no sam nie wiem. Scena natomiast potężna i emocjonalna.

Zieloni - lubię całą czwórkę i oby ten sojusz się choć trochę utrzymał.

Fioletowi - no oni jakoś nie budzą mojej sympatii jako plemię. Nie ma tu nikogo, kogo bym jakoś mocno lubił. Ciekawe zagranie Star z tym immunitetem. No i ciekawi mnie, na ile to było pod wpływem emocji, a na ile to było wykalkulowane zagranie. No bo nie miała głosu. Po takim czasie pewnie wiedziała, że nie rozwiąże tej zagadki i bez głosu pozostanie, więc musi o tym komuś powiedzieć. Powiedziała wszystkim, ale no teraz wszyscy wiedzą o jej HII, więc ma cel. No więc oddała go Evie, która rozwiązała zagadkę, jednocześnie przeniosła cel na nią, a sama wyszła na dobroduszną osobę działającą pod wpływem emocji. No ciekawe, ale jeśli to była ogromna manipulacja, to edit nowej ery tego nie pokaże, bo to przecież musi być teraz tylko pozytywny przekaz.

Pomarańczowi - ciekawa sytuacja. Zapowiadało się na remis. Natomiast ostatecznie mieliśmy fajny edit blindside, bo nic nie zapowiadało takiego podziału głosów. Ewidentnie Cedric powiedział o tym Chrissy i się z nią dogadał wrzucając Biancę pod autobus. Pytanie czy Mitch też o tym wiedział, bo wiemy, że Sai była zaskoczona. Zagranie super, ale Cedric gra bardzo messy. Po raz kolejny nie wtajemniczył Sai w plan i ją zblindsidował pomimo tego, że tym ruchem też ją potencjalnie uratował. No ale czemu trzymać to w tajemnicy? To tylko pogłębi brak zaufania Sai do niego. Domyślam się, że jest dogadany z Chrissy i Mitchem, że Sai leci następna, ale nie wiadomo, kto wygra i czy nie będzie połączenia, które w tej grze przez 7 ostatnich sezonów było dokładnie w tym momencie, więc no trochę bez sensu. Bez sensu też zachowanie Bianci - naprawdę nie rozumiem tego, że ludzie ukrywają tak mocno swoje utraty głosów w sytuacjach, kiedy nie jest to konieczne. Właśnie to skomplikowało jej sytuację. No i skoro już kłamała, to czemu wygadała się tuż przed radą. W sensie no rozumiem, że nie chciała być na celowniku po tej radzie jako oszustka, która wymusiła remis i potem zmianę głosu na Cedrick'u, ale na tym etapie było już za późno na wyjście z tego z twarzą. Bo wyszedł z tego taki szantaż - albo głosujesz na Sai albo losujesz kamienie. No fatalnie Bianca to rozegrała, więc zasłużenie odpadła z gry.