S48E10 "My Enemies Are Plottin'"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5918
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S48E10 "My Enemies Are Plottin'"

Post autor: Jack »

Premiera: 30 kwietnia 2025

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2382
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S48E10 "My Enemies Are Plottin'"

Post autor: Umbastyczny »

Trochę rozczarowujący odcinek.

Miałem nadzieję, że ta grupka Kamilla, Star, Mary i Mitch rzeczywiście połączą siły, żeby się postawić sojuszowi mięśniaków. No i Mitch ewidentnie nie chciał, sprawiając, że dziewczyny już nie miały jak czegokolwiek ugrać.

Oj kiepsko, Mitch. Nie wiem na co on liczy. Jest ewidentnie na dnie w tym sojuszu i nawet jak tam dojdzie do jakichś roszad i on się znajdzie w finale, to nie bardzo widzę go w roli innej jak przegranego...

Kamilla też zmieniła plany, ale jej się nie dziwię, bez pomocy Mitcha i wsparcia Kyle'a niewiele mogła zrobić.

Mary udało się przetrwać, niby początkowo grupa chciała wywalić ją, ale ładnie się zakręciła koło Shauhina i jeszcze przetrwała. W sumie mamy F7, jak ktoś myśli teraz o jakimś uszczupleniu sojuszu to jest ładna okazja, żeby zrobić 4:3, więc jej sytuacja może nie jest bez wyjścia.

Kyle chyba za bardzo chce się trzymać mięśniaków i wszystkie rozmowy o potencjalnym rozbiciu tego układu są mu ewidentnie nie na rękę. Mógłby wygrać, byłby dla mnie ok zwycięzcą, ale liczę, że na pewnym etapie zrobi jakiś fajny ruch wymierzony w sojuszników.

Shauhin trzyma się też sojuszu, ale po jego konfach wnioskuję, że to on najprędzej coś wymyśli i rozbije sojusz. Może np. przy użyciu Mary. Też nie zdziwiłbym się, gdyby wpadł przez to w tarapaty. Gdy np. o planie jakiegoś blindsidu powie Mary i Kamilli, ta druga pójdzie do Kyle'a i po planie.

Joe - irytuje mnie coraz bardziej, za bardzo mi przypomina Jeremiego. Ciągle tylko gada o dzieciach i ma to poczucie takiej własnej wspaniałości, bleh.

Eva - gra nudno i nie kibicuję jej, ALE doceniam, że ma to HI, o którym wiedzą wszyscy, a nikt nawet nie próbuje jej targetować.

No i odpadła Star - miała tragiczny edit, najgorszy spośród osób, które doczłapały do merdża. A szkoda, bo było jej teraz więcej i na tle grupy wydała mi się dość ciekawą osobowością.

Awatar użytkownika
Prus
7th jury member
Posty: 686
Rejestracja: 19 lip 2020, 10:15
Lokalizacja: Kraków
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S48E10 "My Enemies Are Plottin'"

Post autor: Prus »

O Jezu XDD. To był chyba najgorszy odcinek tego sezonu, a poprzeczka była już bardzo niska. To, co się odjebało przed rozpoczęciem zadania o nagrodę to gruba przesada. Probst traktuje uczestników jak idiotów i ta akcja z tą "piosenką" to jedna z najbardziej żenujących rzeczy, jakie się wydarzyły w tym programie. I to do tego stopnia, że czułem się jakbym oglądał Survivor 44.

Mitch to debil i wykopał sobie grób swoją głupią decyzją. Nie wiem dlaczego on poszedł za grupą Joe, a nie z dziewczynami. Niby strach przed kamieniami jest uzasadniony, ale gdyby on jeszcze miał jakiekolwiek szanse na wygraną z tą dominującą grupą.

Star po prostu była sobie w tym sezonie. Okropny ruch z oddaniem HII Evie. Samej Evy nie znoszę dalej. Gdyby jakimś cudem wygrała, to byłaby dla mnie najmniej lubianą żeńską zwyciężczynią, ale wydaje mi się, że nikt jej nie targetuje, bo ona nie ma szans na wygraną. Dlatego może czmychnąć do F3 z idolem i SwP.

Błagam, niech jakimś cudem wygra to Kamilla lub Kyle.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 6309
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S48E10 "My Enemies Are Plottin'"

Post autor: ciriefan »

Okropny odcinek fatalnego sezonu. Po blindsidzie wszystko wróciło do normy, tylko zamiast Davida i Mary teraz w sojuszu z mięśniakami głosują Kamilla i Mitch. Dla Mitch'a fatalny odcinek, sam przyznał, że gra aby przetrwać 1 ep więcej. Kamilla może i widzi, co się święci i może chciałaby coś ugrać, ale Mary odstraszyła ją celowaniem w Kyle'a. Z resztą wydaje mi się, że Kamilla za bardzo polega na tym, że jak przyjdzie co do czego, to Kyle ją wybroni. Kyle traci w moich oczach, bo też zaczął pieprzyć o tej lojalności wobec Joe, któremu się zwierzał. Niestety dla mnie to zapowiedź tego, że Kamilla się przejedzie na swoim number 1.

Serio, w Nowej Erze mamy gameplay na poziomie sprzed 20 lat. Typowy pagonging i kult silnych, obok parę słabszych osób bojących się wykonać cokolwiek, byleby nie przyspieszyć swojej eliminacji, choć taka gra to tylko opóźnianie jej o 1, 2 rady. Aż mi się przypominają najmroczniejsze czasy Surva z okresu Redemption Island czy South Pacific. Dramat.

Eva nie jest targetowana, bo z tego, co czytałem w jakichś przeciekach, ludzie bali się, że celowanie w laskę z autyzmem zostanie źle odebrane i skieruje na nich hejt widzów.

Wgl widać, jak edytorzy próbują wyciułać cokolwiek z tym epów i zbudować jakiekolwiek napięcie, gdy tam strategicznie nic się nie działo. Tyle twistów, wycieczek, immunitetów, przewag, a my mamy zwykły pagonging niesympatycznej grupy skupionej ze względu na siłę fizyczną. Nie dziwi mnie, że grupa nie chce się rozdzielić - przy takiej ilości twistów i utrat głosów i podwójnych głosów itp,. nikt nie chce grać, tylko trzymać numerki przy sobie, bo przy twiście z utratami głosów potem każdy lojalny głos może być ważny. Nowa era ssie. Joe i Eva tak bardzo chcą być lansowani przez produkcję na bohaterów tego sezonu, a wgl się to nie udaje. Czytałem komentarze dziś na insta survowym i ludzie miażdżą ten sezon, miażdżą ten sojusz i miażdżą tę dwójkę.

Star była super osobą, ale graczem marnym.

Czy możemy teleportować się już do sezonu 49?

Obrazek

Obrazek

Saw
runner up
Posty: 903
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S48E10 "My Enemies Are Plottin'"

Post autor: Saw »

Odcinek w mojej opinii lepszy niż poprzedni. Ale niestety wszystko wróciło do normy i dominujący sojusz nadal dominuje...
Mialem małą nadzieje ze pozostala czwórka sie zbierze i połączy sily. Ale jak widac głupio sie łudziłem.
Mitch - jest zenujacy. Jego taktyka by przetrwać jedną radę dłużej jest naprawde godna uwagi. I jeszcze to dołączenie do głównego sojuszu... jprdl Tamta czwórka ma go w dupie, potrzebny jest im tylko jako numerek. A on sie godzi i robi za tego piątego. Na pewno taka taktyka pozwoli mu dojść do finału I wygrać. I nie obchodzą mnie argumenty ze bał sie losowania kamieni. No coz czasem trzeba zaryzykować by wypić szampana, a nie dać sie wywalić po mega daremnej grze. Jeszcze jak słyszę to ze nie ufa Mary i Star a ufa czwórce mięśniaków :? Temu Panu juz podziękujemy.
Kamilla - ona tez gdzies tam trzyma sie sojusz mięśniaków ze względu na Kyle. Jej pozycja tez jest kiepska. Tutaj nawet jakby chciala to nie wiele mogła zrobic bo Mitch nie chcial grać z tą drugą czworką a Mary jak na złość celowała w Kyle. Ale no tez nie wiem na co ona liczy, bo sama relacja z Kyle nic jej nie da, a mam wrazenie ze od połączenia tylko na tym jedzie.
Mary - uff ale ulga ze jednak udało jej sie przetrwać. Na plus ze udało jej sie przekonac Shaihina, ktory ostatecznie trzymal jej strone. Bardzo bym chcial zeby jeszcze udało cos sie jeszcze ugrać. Pozycja jest kiepska bo powinna byc kolejna w kolejce. Ale mam cichą nadzieje w jej relacji wlasnie z Shauhinem.
Star - moze i byla dosyć barwna, ale w grze byla totalnym drzewem. Zero sojuszy, zero układów, zero jakiejkolwiek sensownej gry. Po prostu sobie tam byla i to tyle. Cos tam chciala pograć na końcu i byla chętna na ten nowy sojusz. Ale nie pykło.

Ten sojusz miesniakow mnie coraz bardziej irytuje. Wszytsko im wychodzi. Wykorzystują moedzy innymi taką amebe jak Mitch. Troche szok ze w takim sezonie zachowują sie jakby to bylo 20 lat temu i taki sojusz jest trwały. Eva mimo przewagi nie jest celem dla innych. Z jednej strony szacun dla jej gry, ale z drugiej moze rzeczywiście cos jest na rzeczy z tym autyzmem i ze ludzie boją sie hejtu. Joe staje sie arogancki I zbyt pewny siebie. Kyle mnie irytuje tym jak zapatrzył sie na ten sojusz mięśniaków. Liczyłem ze z Kamilla cos fajnie pograją, ale wychodzi na to ze on ma ją jako drugą opcję, a wazniejzy dla niego jest ten sojusz. Shahuhin lekko zaplusował tym bronieniem Mary. Zawsze lepiej mieć ją po swojej stronie niż Star, ktora sobie po prostu tam byla.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 48”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość