Strona 1 z 1

S48E07 "Survivor Smack Talk"

: 09 kwie 2025, 20:28
autor: Jack
Premiera: 9 kwietnia 2025

S48E07 "Survivor Smack Talk"

: 13 kwie 2025, 11:04
autor: Umbastyczny
Taki sobie odcinek.

Oczywiście znowu są te durnoty produkcji wokół merdża. Ostatnio mieliśmy 13 osób na jednej plaży, 13 osób na jednej radzie, wszyscy głosowali, jedna osoba ma immunitet - to nie jest merdż. Teraz mamy 2 grupy po 6, osobne plaże, 2 immunitety itd. - tak to jest prawdziwy merdż. :?

Ogólnie w obu grupach ułożyło się to bardzo przewidywalnie i odpadły "łatwe" cele.

GRUPA SAI

No ona sama była pocieszna i robiła dobre show, ale graczem była mizernym, więc pod tym kątem jej nie szkoda. W sumie wszystko rozgrywało się między nią i Mitchem, ale to on zawalczył o siebie, pogadał z wieloma osobami, próbował wkupić się w łaski innych itd.

Z ciekawszych akcji tutaj, podobało mi się, że Chrissy niejako postawiła się temu sojuszowi "lojalnych zagrożeń fizycznych". Sam ten sojusz osobowościowo mi się nawet podoba, ale pod kątem ich założeń to już nie do końca. Skoro są tacy super uczciwi i nie kłamią, to czemu nikt nie powiedział Sai wprost, że odpadnie? Czemu ostatnio zblindsidowali Charity?

GRUPA CEDREKA

Chyba najmniej lubiany przeze mnie gracz obecnie, więc dla mnie spoko, że odpadł. Pod kątem gry się bardzo miotał, nie stworzył jakichś głębszych relacji czy układów, żegnaj.

Podoba mi się, że Kamilla i Kyle już coś kombinują przeciwko Shauhinowi - może jakoś nam się ciekawie gra rozkręci w tym połączonym plemieniu.

S48E07 "Survivor Smack Talk"

: 20 kwie 2025, 12:20
autor: Prus
Najbardziej interesująca osoba w tym sezonie odpadła, więc podejrzewam, że reszta sezonu będzie słaba. Miałem nadzieję, że Sai zajdzie dalej, bo była baaaaaardzo śmieszna i pomimo jej kulawego socjalu, kibicowałem jej z całego serca i polubiłem ją.

Chrissy i Mitch popełnili błąd i pewnie niedługo za to zapłacą. Powinni próbować rozdzielić ten nudny sojusz Joe-Eva. Niby Eva miała idola, a Joe immu, ale była tam też Star, która w jakimś stopniu jest z nimi w sojuszu. Zgadzam się z tym co Chrissy mówiła na radzie, ale powinna to zatrzymać do swojej konfy XD.

W drugiej grupie odpadł Cedrek, więc to też był dość oczywisty wybór. Mary została jako jedyna zielona w tej grze. Ciekawe czy pobije rekord w Survivorze i zostanie wyeliminowana przed F7. Obecnie F7 to etap na jakim jakiekolwiek oryginalne plemię w Survivor zostało całkowicie wyeliminowane (Steph w Palau, Jeffra w Cagayan i Emily w 45.). David ogólnie mnie coraz bardziej mierzi, a szkoda, bo lubiłem go wcześniej, ale jeszcze nie skreślam.

Sama Mary ostatnio zaliczyła ogromny spadek w widoczności i obecności w tym sezonie, więc mam nadzieję, że to się zmieni.

Mój ranking (najwyżej Ci, którym najbardziej kibicuje):
1. Kamilla
2. Kyle
3. Mary
4. Star
5. Joe
6. Chrissy
7. David
8. Mitch
9. Eva

S48E07 "Survivor Smack Talk"

: 23 kwie 2025, 13:54
autor: ciriefan
Ech. Nudny ep. Jak 47 to był powiew świeżości, ekscytacja i czekanie na kolejny ep dzięki obsadzie, tak tutaj ta obsada jest tak papierowa i nijaka.

Serio, sojusz zagrożeń fizycznych lojalny i uczciwy? Który mamy rok - 2005?

Nawet nie mam co pisać. W grupie 1 odpadła Sai. Może to nie jest moje cup of tea, ale jednak na tle nijakiej reszty miała osobowość, więc pod tym kątem szkoda, bo teraz nijacy będą musieli dostać jej czas antenowy. W grupie 2 odpadł Cedric, nudny, papierowy, nijaki, z fatalną grą, wgl mi go nie szkoda.

Moje top 3 to niezmiennie Mary, Kamilla i Kyle. Niestety Mary i Kamilla są ostatnio mniej widoczne i to mnie martwi. Na szczęście Kyle i Kamilla chyba nie mają zamiaru trzymać się sojuszu mięśniaków, więc chwała im za to. Co do innych to Chrissy pokazała odrobinę charakteru i to jest na plus, ale i tak jest najsłabiej widoczną osobą w tym sezonie, więc co z tego. Co do pozostałych - to nie jest tak, że ich nie lubię (w końcu na jakiej podstawie, skoro w nowej erze wszyscy są pozytywni), ale oni osobowościowo totalnie nic nie wnoszą poza jedną mocną sceną z autyzmem Evy. Jedną sceną na cały sezon jak na razie. Zapychają czas ich osobistymi historyjkami, bo nic się nie dzieje. Osobowościowo nudy, pod kątem gry nudy, nawet te ich smutne historie mnie nie ruszają, wręcz niektóre uważam za żałosne (mam na myśli Davida, który chce wygrać kasę i dać ją lasce, która odeszła od niego, bo nie ma kasy XD). No cóż. Nowo ero, kończ się i oby nie spieprzyli nowo erowym gównem Surva 50.

Obrazek

Obrazek