Rzeczywiście ten sezon to jest jakas kompletna porażka. Nic sie nie dzieje, cast jest tak strasznie nudny, gra nieciekawa i przewidywalna. W odcinkach opowiadają jakies historie z życia, bo osobowościowo nic nie wnoszą. Juz nawet zadania rozciągają do maksimum i probują urozmaicić sezon tymi wyprawami, które tez nic nie wnoszą do gry.
Odpadła Mary, jedyna osoba ktora miala jakas osobowość, dobrze mi sie ją oglądało i chciało sie kibicować. Za akcję z kokosami duży plus. Trzeba bylo je wszystkie zjeść, a resztę wywalić do morza. No co za dzbanostwo u tych ludzi. Mary cos tam strategicznie jeszcze probowala, ale z tymi amebami nie da sie grac. Gdy juz wiedziała że nic nie ugra, to postraszyła Joe. Naprawdę fajna dziewczyna. Bardzo chciałbym zeby jeszcze kiedys sie pojawiła, bo moze wtedy miala by okazję z kims pograć. Bo tutaj najpierw trafiła na fatalne plemię z nudziarzami, a po polaczeniu jeden dominujący sojusz odwala pozostalych.
W sumie z tej grupki jaka pozostala jedynie jakąś sympatię mam do Kamilli. Ale jej gra to tez boring... Wierzy w ten swój glupi sojusz z Kylem, gdzie ten i tak uparcie trzyma sie mięśniaków. Pewnie sie mocno przejedzie na tej relacji. Kyle mnie bardzo irytuje. Liczyłem ze bedzie miał jaja i bedzie chetny do blindsidu na Joe. A on jak taka pizdeczka, siedzi i beczy, bo nie wie co ma zrobic

Mam nadzieje ze nie wygra. Shauhin to wazeliniarz pary Eva/Joe. Bezużyteczny... Eva i Joe coraz bardziej mnie wkurzają, tak jak ich lubiłem na poczatku tak teraz chciałbym zeby ta ich para zostala rozbita. Ale otaczaja sie takimi amebami ze nie ma na to szans. Joe w końcu powinęła sie noga na zadaniu i byla świetna okazja na blondside. To pozostali jak takie pizdeczki siedzą i wchodzą mu w tylek. Przecież to jest jakis absurd ze tak mocna para jest nadal w grze, decydują o przebiegu gry, mają przewagi w kieszeniach... a pozostali komoletnie nic z tym nie robią.
Ale i tak największym absurdem ze ktos taki jak Mitch jest w grze. Muszę przeprosić Cedreka, są tu jednak gorsi od niego. Przecież ten facet jest tak bezużyteczny w tej grze, za to az głowa mala... Jego osoba nic nie wnosi, jego byt w grze polega na bujaniu jajek Joe i spółce. Byle by przetrwać jedną radę dłużej i tyle. Zero i incjatywy, zero czegokolwiek.