S13E04

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5908
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S13E04

Post autor: Jack »

Premiera: 24 sierpnia 2025

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2367
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S13E04

Post autor: Umbastyczny »

Kolejny całkiem przyjemny odcinek.

Co do zadania - po pierwsze, dla mnie jednak było nie spoko, że w zadaniu w ogóle nie mogła wziąć udziału Lisa. Nie znamy szczegółów, ale zakładam, że produkcja dokładnie zna stan zdrowia uczestników i robienie zadania, w którym ktoś nawet nie może spróbować brać udziału, jest po prostu nieuczciwe. I jestem pod wrażeniem plemienia World; Australia już rozstrzygnęła kwestię swojego immu, a tutaj nikt nie odpadł :shock:

Co do twistu, no cóż - Australia nas przyzwyczaiła do udziwnianych rad. Przynajmniej sezon jest krótki, więc i tak ktoś odpadł, a nie skończyło się jakąś zmianą plemienia czy pobytem jednodniowym na exile...

AUSTRALIA

Sarah - początek odcinka miała kiepski. Poleciała do Janine, żeby skumać się z nią i Lukiem, ale to jak najpierw rzuciła imieniem Kirby, a potem się z tego wycofała i chciała zaatakować Shonee xD No i przyniosło to odwrotny skutek, bo właśnie pokazała wszystkim, że jest znowu chorągiewką i nie warto jej ufać. Ale potem zdobyła immu, następnie wygrała ten pojedynek. No i chyba dopięłaby swego i wyeliminowała Shonee.

Kirby - z jednej strony udało jej się zbliżyć do Janine i stworzyć plan na eliminację Sary, ale potem to Sara miała immu. Niby Kirby idąc na radę mówiła, że nie ma zamiary eliminować Shonee, ale nie wiem co za bardzo miałaby tu wymyślić.

Luke/Janine - spoko, że przetrwali do połączenia. Po początkowych kłopotach wyrobili sobie lepszą pozycję w szeregach Australii.

Shonee - najpierw twist z podwójną radą oraz immu Sary mogły ją uwalić, ale twist z ogniem ją uratował. Fajnie, że przetrwała, jestem ciekawy jej gry po merdżu.

WORLD

Ciekawa dynamika. Mieliśmy sojusz kobiet podzielony na dwa duety i każdy walczył o ocalenie "swojego faceta". Finalnie wybór zrobił się prosty.

Cirie - eh... była chyba najgorszym wyborem do ognia :D A przynajmniej tak mi się wydaje. W ogóle podejrzewam, że podejrzała ona swój kamyk i przez to pytała Tony'ego o jakieś rady. Oj Cirie, Cirie - nawet Ty musisz mi sprawiać ten ból? Nigdy nie rozumiem, że uczestnicy nie potrafią rozpalić ognia... No i ciekawe, ze Cirie postanowiła pójść Lisie i Kass na rękę, zanim Tony zaczął świrować.

Kass - kurde, polubiłem ją. Ma to HI, nie daje sobie w kaszę dmuchać. Ma dobry układ z Lisą i Tommim - czekam na więcej.

Lisa - ja chcę więcej Lisy! Wiemy o jej sojuszach trochę, ale mało jej na ekranie, a przecież to jest taki diament.

Tommi - udało mu się przetrwać. Dobrze, że finalnie nie słuchał Tony'ego tylko zacieśnił relację z Lisą i Kass.

Tony - ogólnie był w ciężkim położeniu i pewnie i tak odpadłby, ALE na radzie przesadził xD Nie wiem jak chciał się uratować przy pomocy buta i skareptki :D Atak na Parvati finalnie go pogrążył.

Parvati - ma szczęście, że wszystkie kobiety z sojuszu wiedzą o kluczu, bo niby Tony blefował, ale mógłby narobić jej trochę siary. Niby straciła swoją tarczę, ale Tony ewidentnie byłby od teraz jej wrogiem, a Tommi pewnie w najbliższym czasie jej jakoś szczególnie nie będzie bruździł. No i zgarnęła to HI - w sumie dalej może mówić laskom, że to wspólne HI, ale przynajmniej nagle Lisa czy Kass jej nie zaskoczą i użyją go przed nią.

CZEKAM NA MERDŻ <3

ODPOWIEDZ

Wróć do „Australian Survivor: Australia V The World”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość