S12E24 "Go With Your Heart"

[Umbastyczny]

Premiera: 14 kwietnia 2025

[ciriefan]

Finał całkiem spoko.

No cóż, Kaelan spieprzył finał na maksa, a sądzę, że jury było mu bardziej przychylne. Kiepsko odpowiadał na pytania. Powtarzał, że uważa, ze jego gra była najlepsza, podczas gdy Myles umiał wskazać na szczęście i jak je wykorzystał. Kalean też fatalnie odpowiedział na pytanie o swoje wielkie ruchy, że jego wielkim ruchem było pozwolenie wykonywania ruchów Myles'owi i AJ'owi. W sensie no to jest gra, którą ja bym umiał docenić i osobiście uważam, że Kaelan miał lepszą strategię, ale sposób jej przedstawienia na finale to był gwóźdź do trumny. Myles odpowiadał tak właściwie perfekcyjnie. No i przemowa AJ'a była kolejnym gwoździem, bo tu miał rację z tymi tarczami, że na pewnym etapie się je odrzuca, a Kaelan wybrał sobie na finał dwójkę graczy z najbardziej widowiskową grą. Tutaj Kaelan też jakoś źle na to odpowiedział. Wg mnie nie umiał przedstawić swojej gry dobrze i wyszedł na zbyt aroganckiego, co nigdy nie jest dobrze widziane. No szkoda.

Generalnie jestem zadowolony, bo Myles'a też lubiłem i no zmiażdżył Kaealana na tej finałowej radzie. Grę miał ciekawą, ale prawda jest taka, że często jej nie kontrolował, miał dużo szczęścia i pomocy w postaci immunitetów, socjalnie czasami leżał. No ale umiał to wybronić i historia szczura, który był na wyginięciu tak często, a zawsze jakoś uciekł przed szubienicą też jest bardzo dobra. Także wynik tak czy siak ok, chociaż no wolałem Kaelana aż do czasu jego odpowiedzi XD

Ciekawi mnie, jak by wyglądał finał AJ vs Kaelan. AJ był mega arogancki i jury go nie lubiło, więc z jednej strony mógł być łatwiejszym przeciwnikiem. Z drugiej strony jest świetnym mówcą i mógłby jeszcze bardziej rozpieprzyć Kaelan'a. No i też Kaelan mógł się pochwalić, że wywalił AJ'a, któremu wszyscy życzyli jak najgorzej, a też jakoś nie wykorzystał tego na FTC. Trudno więc stwierdzić, która decyzja była lepsza, ale jestem wdzięczny, że wyjebał AJ'a, któremu trzeba było przytrzeć nosek. Jak dla mnie AJ miał fatalną strategię i wg mnie dotarł tak daleko właśnie dzięki Kaelanowi, który go chronił. No a ego AJ miał jak stąd na księżyc. No i jeszcze ta finalna próba manipulacji Kaelan'em, żeby szedł za sercem, to było tak niskie XD Także no super końcówka dla AJ'a wg mnie.

Sezon całkiem spoko. Najlepszy od czasów Champions vs Contenders 1, czyli od 9 edycji xD Ciekawe osobowości, dużo dram i dużo lepszy edit niż zazwyczaj. Dobrze mi się ten sezon oglądało, czego nie mogłem powiedzieć o Aus Survie przez ostatnich kilka lat.
Takie moje top 3 ulubionych graczy tego sezonu to Karin, mimo kiepskiego finału Kaelan i dam Zena, który dobrze się zapowiadał XD Bo dla mnie minus tego sezonu to takie robienie z wszystkich game botów, jakoś nie byłem w stanie prawie nikogo polubić na takim osobowościowym poziomie. Myles i Kristin to moje wyróżnienia, ich też akurat osobowościowo polubiłem.

No i teraz pora na Australia vs The World. To powinna być uczta dla fanów.

[Umbastyczny]

W sumie mam bardzo podobne przemyślenia.

AJ

AJ i Myles grali trochę podobnie - wywoływali chaos, robili duże ruchy, często zmieniali sojusze itd. AJ był przy tym dużo bardziej nieznośny, arogancki, nie potrafił iść na kompromisy itd. Teraz też był bardzo pewny siebie, że Kaelan weźmie go do finału - no to się przeliczył. I te próby manipulowania Kaelanem... Te rozmowy z jego matką, to ciągłe wychwalanie go, potem te teksty o kierowaniu się sercem, Bleh... I żebyśmy się zrozumieli. Manipulowanie innymi jest ok w tej grze, ale on to robił tak źle, to było takie słabe i niskie w jego wykonaniu...

Kaelan

Ja też lubiłem jego grę i moim zdaniem jego strategia była najlepsza. Jednak jego rywale grali dużo bardziej widowiskowo i jury tego właśnie oczekiwało. O ile jego mowa początkowa była moim zdaniem ok, bo podsumowała jego grę, to co chciał osiągnąć itd., tak już odpowiedzi na pytania były kiepskie, było widać, że ludziom się nie podoba co on mówi. Gwoździem do trumny była wypowiedź AJa. Ale zgadzam się z tym, tarcze trzeba wyeliminować w odpowiednim momencie, a nie cisnąć z nimi na finał - wtedy to nie oni są twoją tarczą, tylko ty ich goatem. Ciekawe czy z lepszymi odpowiedziami na pytania mógłby coś ugrać, czy jednak gra Mylesa była na tyle ciekawsza, że nie zmieniłby już zdania jurorów. Ja go oceniam na plus, dobry socjalnie, zadaniowo i strategicznie. Zabrakło robienia show, a jednak AU to lubi.

Myles

Całkiem ok zwycięzca. Na pewno był dużo bardziej znośny i sympatyczny niż AJ. Jego gra była dużo bardziej widowiskowa, a ze swoich minusów i wtop potrafił zrobić atut (jak np. gra "on the bottom" czy dostanie dużej ilości głosów w trakcie edycji). Był w tym naturalny, otwarcie mówił o udziale szczęścia itd.

Jak na sezon AU to rzeczywiście trzeba pochwalić edit, który może wciąż nie był jakiś super, ale no porównując do poprzednich sezonów, to jest ogromna poprawa. Oby ten trend się utrzymał.