S12E11 "The Strong-Arm"

[Jack]

Premiera: 10 marca 2025

[Umbastyczny]

Niestety ten tydzień jakiś nudniejszy, trochę te odcinki bez emocji.

Zadanie o immu to jakaś żenada...

BRAWN

No mało ich było, głównie mieliśmy niechęć wszystkich wobec AJa i Paullie próbujący przekonać innych do siebie. Rozumiem ogólnie brak zaufania do AJa, ale fakt zatajenia HI jest akurat zrozumiały jak dla mnie.

BRAINS

Fajnie, że zaczęły się jakieś ruchy i Morgan z Kate chciały namieszać. Finalnie mamy kolejny odcinek bez eliminacji zamiast potencjalnie ciekawej rady. Chyba najciekawsze było, że ten twist wywołał konflikt na linii Zara - Laura. Jessie, Ben i PD na obecną chwilę mega nijacy.


Mój największy zarzut do tego sezonu to cast. Nie jest jakiś tragiczny, ale brakuje mi ludzie, którym autentycznie kibicowałbym, przez co jakoś nie mogę się wczuć i zaangażować w ten sezon.

[ciriefan]

Zgodzę się, słabe te ostatnie odcinki. Zadanie, które musiało być wyedytowane na 5 minut łącznie z tłumaczeniem zasad i wynikami, bo tak szybko zostało położone. No słabe to.

U niebieskich hejcik na AJ'a, który teraz jeszcze dostanie Zarę w prezencie. No cóż.

U czerwonych w końcu zapowiadał się fajny blindside i przez głupi twist nie było szansy, aby ten plan wykonać. To byłoby piękne, gdyby taki Ben odpadł albo stracił sojusznika po tym, jak bezczelnie kładł zadania w kiepskim stylu. Szkoda, bo Morgan i Kate w końcu mogłyby zabłysnąć. Ben i Jesse kompletnie mnie do siebie nie przekonują, a PD to ja się czasem zastanawiam, co to za starszy koleś się pojawił i czy to nie kamerzysta XD Laura w sumie nie wiem po co powiedziała Zarze o informacji, którą zdobyła. Zara wykorzystała to przeciwko niej. No ok, Zaraz nie miała pewności, czy w razie kolejnej rady będzie bezpieczna i chciała sobie to bezpieczeństwo zapewnić, ale mogła to zrobić w lepszym stylu. Skoro już Laura jej wyjawiła prawdę, to mogła z nią to przegadać, wyjaśnić swoje racje i obawy, a nie zaskakiwać ją na radzie. Sojuszu kobiet już raczej między nimi nie będzie. Także Laura sflopiła strategicznie, a Zara sflopiła socjalnie.

Zgodzę się z tym - sezon jako całość, jest dosyć ciekawie i pokazywany jest praktycznie każdy, natomiast też ciężko mi znaleźć osobę, której bym kibicował jakoś mocno. Chyba jedyną osobą na tym etapie jest Karin, ewentualnie Kristin, która niestety ma jeden z mniejszych editów. Wszyscy są jacyś tacy mało sympatyczni, ale to chyba też sposób edytowania Aus Surva ludzi jako game boty.

[Saw]

Nudny jest ten sezon. I oczywiście w momencie jak miało wydarzyć się coś ciekawego to wleciał twist przeciągający sezon...
Fajnie ze w końcu pokazano więcej Kate i Morgan i że obie nie idą w ciemno za facetami tylko miały też inny plan na grę. Ale produkcja oczywiście nie pozwoliła się wykazać. A mógł wyjść niezły blindside na irytującym Benie czy Jesse. PD nie liczę, bo robi za typowego statystę.
Zara trafiła do przeciwnego plemienia. Na koniec jeszcze się skłóciła z Laura. Więc tutaj współpracy już pewnie nie będzie.

A w przeciwnym plemieniu hejt na AJ. W sumie słusznie, bo niezle mu odwala.

Zadanie żenujące...