Survivor Polska

Premiera: 4 marca 2025

Odcinek jakoś mnie nie porwał, trochę irytował.

BRAWN

Było ich mniej, wiadomo - brak rady. AJ dalej robi to samo, ale jego strategia jest głupia. Po połączeniu mu zabraknie numerków w ten sposób, a dodatkowo zraża wszystkich do siebie...

Najciekawsza scena u nich to zalążek współpracy na linii Logan-Kristin. W sumie ta druga nie ma za bardzo wyjścia - straciła Ursulę, ma kosę z Pauliem i Nooną, AJ jest szalony, więc tylko Karin, Logan i Kaelan jej zostają. Plus dla niej, że znalazła to HI, ale produkcję poniosła fantazja, bo u nich w plemieniu aż 3 z 7 osób mają HI

BRAINS

Pomimo rady jakoś nudno było, nie wciągnęła mnie strategia przed radą.

Myles był w tarapatach, ale plus dla niego, że znalazł to HI (choć jako jedyny się nawet nie starał xD). Dobrze, że finalnie zagrał na siebie, a nie na kimś innym.

Oryginalnych Brawn traktuje trochę tutaj jako kolektyw, nikt dla mnie się jakoś szczególnie nie wybił czy nie odznaczył.

No i na koniec wisienka na torice - Max, czyli kolejny mistrz strategii. Matko, czuł się tak pewnie... Myślał, że ma super sytuację i deal z brawn, ale się przeliczył. Bardzo satysfakcjonujący blindside, tym bardziej z powodu HI.

PS: Patrząc na grę Brains w tym sezonie mam apel jak Kass w Cagayan - niech pokażą jakieś kryteria ich doboru...

Dobry ep, ale mnie też nie porwał. Trochę mnie boli widok, jak są osoby, które walczą o życie z całych sił i nic nie mogą zdziałać, bo reszta plemienia kładzie zadanie. Nie do końca też rozumiem czerwonych, że położyli to zadanie, bo ok, mieli większość liczbową, nie dużą, a w grę wchodzą ukryte immunitety i inne twisty, więc zawsze coś może pójść nie tak.

AJ nadal nie wiem co chce ugrać, bo zraża do siebie wszystkich. Nie wiem też, jaki sens ma ten plan dla Brainsów z jego plemienia. Kaelan, Karin i Logan chyba powinni ogarnąć, że tracenie więcej Brainsów na tym etapie nie jest dla nich dobrym rozwiązaniem.

Z kolei sama rada ciekawa. Dobrze, że Myles się uratował, bo miał być owieczką niesioną na rzeź. Cieszy mnie ten zwrot przeciwko Maxowi, to był świetny i pewny plan ze strony czerwonych Brawns. Max jak to Max przekombinował.

Co do kryteriów wyboru Brains - to oni wybierają raczej na podstawie wykształcenia/zawodu. Natomiast tutaj kwestia jest raczej taka, że wiedza akademicka, znajomość fizyki, nauk ścisłych, kariera w nauce to nie to samo co inteligencja emocjonalna, umiejętność czytania ludzi i to po prostu nie jest taka "życiowa mądrość".

Odcinek niezły, zakończony mocnym blindsidem. Ale w sumie to tyłka nie urwało. Jestem chyba już tak bardzo zniesmaczony AU Survivor przez ostatnie lata ze ciężko mnie przekonać.

BRAINS
AJ gra dziwna i chaotyczna grę. Sprawia że coraz więcej osób mu nie ufa. Kristin znalazła HII zgadala się także z Logan. No więc ok odcinek dla niej. Będąc na dnie coś próbuje robić.

Brawn
Starzy członkowie Brawn są totalnie nie ważni dla historii. Wykonali dobry blondside, a czas antenowy powędrował z ich grupy tylko do Bena XD Kate która była początkowo zagrożona nie dostała wypowiedzi od pierwszego odcinka. Ehh słabo mi się to ogląda bardzo. Typowo australijski edit...
Odpadł niespodziewanie Max, który grał na dwa fronty. Bardzo chciał się pozbyć Mylesa. Zdradził swoją grupę i poleciał do Browns. A oni go po mistrzowsku wykiwali. Choć z drugiej strony ja na ich miejscu bym go potrzymał bo to mógł być jakiś dodatkowy numerek na dalszym etapie. On raczej nie szedł by w zaparte za starymi Brains w porównaniu do pozostałej trójki. Mylesa było mi szkoda na zadaniu. Słabe to w chuj jak się starasz, robisz wszystko, a plemię sabotuje. Zresztą taktyka starych Browns też mega głupia. Podkładać zadanie w momencie gdy jest rozklad glosow 5:4. No ja bym na takie ryzyko się nie pisał biorąc pod uwagę te wszystkie przewagi w grze.