S25E04 "Create a Little Chaos"

majkel21
7th voted out
Posty: 124
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: majkel21 »

Russell zalamanie nerwowe przechodzi .
Szkoda go
Tym razem zawalili Malcolm i Denise .

Pete ladnie w kulki sobie leci .
RC jest glupia , ze nie poznala jeszcze osoby a zaklada sojusz .
Abi to wariatka .
Ktora zemsci sie na nie za podzielenie sie wskazowka .


Ja jak zwykle bylem za weteranami, Jeff jest wporzo . Artis rowniez .

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Haa, mówiłem, że Malcolm i Denise mogą mieć problem z Russellem. Co do Angie na pewno nie byłoby wątpliwości czy ma idola czy nie, bo łatwiej by jej było wmówić, że nie jest zagrożona więc nawet by go nie szukała, a jeśli nawet by jakimś cudem go znalazła, to pewnie powiedziałaby o tym Malcolmowi. A z Russellem mieli zagadkę. Ale przynajmniej dobrze zastosowali plan profilaktyczny - przekonać go, że odwrócili się od siebie nawzajem i rzekomo jest bezpieczny. Odkuli się tym u mnie. W ogóle śmiać mi się chciało jak edytorzy próbowali w ostatnich minutach przed radą wmówić nam, że niby nie wszystko jest przesądzone i niby sojusz dwójki naprawdę może się rozlecieć:) Przecież oni przez cały czas wiedzieli co robią. Ciekaw jestem, jak to rozstrzygną jeśli Matsing znów przegrają. Konkurencja? Ale kibicuję żeby tak się nie stało, bo chciałbym żeby ta dwójka zaszła naprawdę daleko. Przypominają mi trochę sojusz finalistów z Outback.

W Tandang znów się działo. RC regularnie traci u mnie punkty. Nie rozumiem, dlaczego jeszcze nie próbuje szukać sojuszników przeciwko Abi. Jest przecież Lisa, jest Artis. To wszystko potencjalne karty przetargowe. Mogliby się ze Skupinem postarać. Jeśli nie widzą, co w trawie piszczy, to są po prostu głupi. A tymczasem na najlepszego stratega w plemieniu wyrasta na razie Pete.

Wreszcie coś się ruszyło w Kalabaw. Wygląda na to, że będzie men vs women, tylko... No właśnie. Chyba oba sojusze zapomniały, że remis byłby co nieco ryzykowny. Gdzie próby przekabacenia kogoś i zdobycia czwartego głosu? Laski mogłyby popracować nad Carterem. Trochę nie pasuje do sojuszu Jonathana i Jeffa. Wyglądał przy nich jak skrępowany dwunastoletni chłopczyk, który siedzi przy stole rodzinnym z wujkami żłopiącymi wódę i odpowiada na ich zagadywania przytakującymi półsłówkami, a sam z siebie nie za bardzo ma coś do powiedzenia. Brakowało mi jeszcze żeby Jeff lub Penner w przerwie ustaleń między sobą rzucili mu tekstem "ale wyrosłeś" albo "jak tam w szkole?". Także dziewczyny mogłyby się o niego postarać. Ale spoko, niech tego nie robią, bo konsekwentnie życzę jak najlepiej Jonathanowi i cieszy mnie fakt, że w końcu się ustawił.

Zadanie było w tym odcinku mega ciekawe. To zwolnione tempo przed tym jak Jeff rozbił ostatni gar xD Ale zgadzam się z Wami, że niesprawiedliwe jest, że można sadzać te same osoby w następujących po sobie zadaniach. Bez sensu, tak to przynajmniej byłyby szanse bardziej wyrównane. Aczkolwiek za pokaz w zadaniu Denise pełen respekt, nie odstawała od facetów.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Quercus
1st jury member
Posty: 164
Rejestracja: 17 mar 2012, 00:00
Kontakt:

Post autor: Quercus »

Odcinek bardzo ciekawy
Szkoda mi Matsing , jest tam mój ulubiony sojusz z wszystkich graczy czyli Malcolm-Denise , mam nadzieję ,że znajdą HII . No i przydałoby się jakieś przemieszanie , jednak wątpię w to w związku z kontuzją Jeffa ( o ile odejdzie z gry)

Tandang - super plemię , po One World mam dość babskich sojuszy , a więc niech walczą Abi i RC o Artis , który teraz zapewne wraz z Lisą jest decydującym głosem .

Kalabaw - o jest takie plemię , dobrze wiedzieć , że istnieje Carter . Jednak myślę , że jeśli to plemię by przegrało to właśnie Penner by kogoś przeciągnął strasząc HII ,

Zapowiada się ,że kolejny odcinek będzie tym przełomowym :D

Arti
2nd jury member
Posty: 223
Rejestracja: 12 wrz 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Arti »

TAK. Bardzo lubię Denise i Malcolma i bardzo im kibicuję, ale nie rozpaczam, że poszli na radę. <3 Same plusy. Russell swobodnie może rozmawiać ze swoim lordem w domu, nikt mu nie będzie przeszkadzał i przynajmniej mnie nie będzie irytował. <3 W ogóle ta jego ckliwa historia mnie nie urzekła. :C SMUTECZEK! To naprawdę rozkoszne, że te straszne porażki tego plemienia mają jakieś plusy i to niemałe, cztery prawdopodobnie najgorsze osoby sezonu odpadły, zanim zdążyły się rozkręcić. <3 Liczę na to, że kolejna, dołączy do nich Abi Maria, której się boję. <3 Jak już jestem przy tym wątku to Pete bardzo na pluuuus, co prawda jego działania mogą porządnie zagrozić i nawet już zagrażają RC, ale trzeba mu przyznać, że jest nawet sprytny, ale dobrze się maskuje tym skretyniałym wyglądem i sposobem bycia. :3
U czerwonych w sumie nudno. Nikogo tam nie lubię tak wybitnie.

Naprawdę ciekawy jestem, czy w następnym odcinku w końcu ich połączą w dwa plemiona, bo na mieszanie już chyba nie ma co liczyć. Ta zapowiedź o kontuzji w sumie by temu przeczyła i w sumie to nie wiadomo, co myśleć, bo jak ktoś odejdzie przez kontuzję, to jak to rozegrają ; o a w ogóle brak połączenia w dwa plemiona na tym etapie byłby dziwny, a po odejściu kogoś przez kontuzję, byłoby nieparzyście. ; o Poza tym jak ktoś odejdzie z powodu kontuzji, to może nawet rady nie być ; o i to by było smutne. Może to taka zmyła i ktoś odżyje po traumatycznym wypadku, jak feniks z popiołów. :3 [tak już przecież było, że zapowiedź zwiastowała śmierć na antenie, a później okazywało się, że nic z tego : C nie chcę mi się robić na biało i chować spoiler, ale chyba wiadomo, że chodzi o tego, którego imię zaczyna się na literkę przed es <3 ] Nie wiem w sumie. ; o Zobaczymy.

Ten sezon ogląda się jakoś przyjemnie, ale też nic z zachwytów mi nie urywa. :3

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Arti pisze:
Naprawdę ciekawy jestem, czy w następnym odcinku w końcu ich połączą w dwa plemiona, bo na mieszanie już chyba nie ma co liczyć. Ta zapowiedź o kontuzji w sumie by temu przeczyła i w sumie to nie wiadomo, co myśleć, bo jak ktoś odejdzie przez kontuzję, to jak to rozegrają ; o a w ogóle brak połączenia w dwa plemiona na tym etapie byłby dziwny, a po odejściu kogoś przez kontuzję, byłoby nieparzyście. ; o
Ewentalnie nie spieszą się, bo poszli po rozum do głowy i połączenie będzie później niż myślimy - na przykład przy 10 osobach. Taak, wiem, że pewnie robię sobie złudne nadzieje, ale w ten sposób byłoby najciekawiej. Wtedy mieliby jeszcze czas na przemieszanie. A w ogóle to najlepiej zrobić F2. Bo osobiście nie widzę ani jednego plusa tej innowacji z F3 i całym tabunem sędziów xD
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S25E04 "Create a Little Chaos"

Post autor: Davos »

Ech, no i stało się to, czego się obawiałem, czyli kolejna rada u Matsing :/ Szkoda, bo chciałem, żeby cała trójka doszła dalej, a Russell znów miał pecha i przez dziwny przebieg gry ponownie nie dotrwał do mergu. Wkurzające to tym bardziej, że w zadaniu Matsing było dosłownie o włos od uratowania się i przegrali dosłownie o włos... Ale przynajmniej dwójka Denise-Malcolm ocalała. Mam nadzieję, że chociaż oni dojdą dalej, bo kolejna rada w tym plemieniu (a właściwie ich szczątkach) byłaby katastrofą...

U Kalabaw w końcu zaczęło się coś dziać :) Podoba mi się nowy układ sił, teraz Jonathan nie jest już tak zagrożony. No i w końcu pojawił się Carter. Kobitki też cwane, że domyśliły się, że faceci założyli sojusz i one zrobiły to samo. Tyle, że to nadal remisowy układ więc przy ewentualnej radzie któryś sojusz będzie musiał wyciągnąć jedną osobę z przeciwnej trójki. No chyba, że Jonathan zagra immunitetem.

W Tandang niezłe zamieszanie. Abi jest strasznie wkurzająca i daje się jak dziecko wodzić za nos przez Pete'a. Ten drugi sprytnie miesza między dziewczynami i udało mu się je skłócić. Trzeba przyznać, że Pete póki co gra najlepiej w tym plemieniu. Mam nadzieję, że RC w końcu dostrzeże, że zbierają się nad nią czarne chmury i zacznie działać, bo nie chcę, żeby tak szybko odpadła.


Zawody były bardzo ciekawe, ale nie podoba mi się, że nie ma już zasady, że zawodnicy biorący udział w jednej konkurencji muszą pauzować w następnej. Bez sensu, bo Kalabaw i Tandand wystawiają cały czas tych samych silnych zawodników, co tylko zmniejsza szanse Matsing i pogłębia ich i tak beznadziejną sytuację...
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 25: Philippines”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości