S27E07 Swoop In For The Kill

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S27E07 Swoop In For The Kill

Post autor: ciriefan »

AN ULTIMATUM AT REDEMPTION ISLAND PUTS ONE CASTAWAY ON THE SPOT TO PROVE HIS LOVE, ON “SURVIVOR: BLOOD vs. WATER,” WEDNESDAY, OCT. 30

Obrazek

"Swoop In For The Kill" – An ultimatum at Redemption Island puts one castaway on the spot to prove his love. Meanwhile, another castaway’s honesty may be her biggest downfall, and an odd man out needs to prove his worth on an all-female tribe, on SURVIVOR: BLOOD vs. WATER, Wednesday, Oct. 30 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.

Promo:
http://www.youtube.com/watch?v=ckq1SlBW7k0

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

Zastanawiam sie jak bardzo Probst i producenci wkurzali się, gdy nikt nie zamieniała się na RI i gdy 4 razy spłonęła wskazówka do HII :lol: w sumie to że odpadła Kat ani mnie ziębi ani grzeje, bo w tej edycji praktycznie jej nie pokazywali.

Zadanie ogólnie no, kurde! Widziałam parę dni temu ten filmik z 'testowania' zadania i bardziej mi się podobało ono w pierwotnej formie. Było hmm ciekawsze ;d bo tylko jedna osoba musiała wtedy uwolnić rękę, wraz z kluczami, bo pozostali byli złączeni łańcuchami, nie tylko na nogach ale i na rękach. Gdy już się rozkuli, to musieli wziąć łańcuchy ze sobą, uwalniać worki z piłkami i potem ta osoba rzucająca używała tych łańcuchów do połączenia ;d jakoś to bardziej do mnie przemawiało ;d a co do wygranej czerwonych, to szkoda że nie oni poszli na radę, bo mogłaby być wtedy ciekawiej ;d

Cieszy mnie eliminacja Laury, bo mnie tak strasznie irytowała, choć wiadomo, że emilinacja Vytasa byłaby lepsza pod względem strategicznym ;d ale że już połączenie w kolejnym odcinku to zobaczymy jak to będzie ;d

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Nieee! No i Kicia odpadła :( Nie wiem, po co budowali takie napięcie wokół tego pojedynku, skoro i tak do zamiany nie doszło, ale przynajmniej na koniec można było jeszcze na nią trochę popatrzeć. "I can't even spell" tekstem odcinka, nawet odchodząc Kat wytwarza uśmiech na mej twarzy. Fajny ma też secret scene w insiderze - jako swój luksusowy przedmiot dostała list i zdjęcie od Kim. No i after show też świetne, okazało się, że Kat wcale nie polowała na Monicę, tylko Tina sama to zasugerowała po to, by wrzucić Kat pod autobus (ciekawe czemu i jak duże sojusze sprzed gry miały znaczenie).

Generalnie odcinek całkiem przyjemny, chociaż mało się działo. Sojusz piątki z nowej Tadhany o wiele bardziej mi się podoba niż pierwotny sojusz piątki powracających. Trzymam więc kciuki za to, że ta nowa piątka faktycznie będzie się trzymać razem. Laura B. sobie strzeliła w stopę i nie jest mi jej żal, chociaż sądzę, że i bez tego by odpadła (Vytas napisał na swoim twitterze, że gdy wystrzeliła z tą swoją mową, to i tak już od dawna wiedział, że ma Katie i Tinę po swojej stronie. Nie zdziwiłbym się, jakby Monica odpadła u nich następna).

No i za tydzień powrót i połączenie. Trzymam kciuki za Laurę M. Ewentualnie powrót John'a ostatecznie byłby okej. Byle tylko nie wygrała Laura B.

Konfy:

Vytas - 5 (27)
Monica - 2 (17)
Tyson - 2 (17)
Aras - 1 (15)
Ciera - 1 (12)
Hayden - 3 (12)
Caleb - 0 (11)
Tina - 2 (11)
Gervase - 0 (9)
Katie - 2 (7)

John - 0 (19), Laura B. - 4 (15), Laura M. - 0 (7)

Kat - 3 (10), Brad - 20, Colton - 13, Candice - 8, Rupert - 7, Marissa - 4, Rachel - 4

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Ciekawie to wszystko wygląda, oby tylko dalsza część sezonu nie stała się jednym wielkim rozczarowaniem.
No i after show też świetne, okazało się, że Kat wcale nie polowała na Monicę, tylko Tina sama to zasugerowała po to, by wrzucić Kat pod autobus (ciekawe czemu i jak duże sojusze sprzed gry miały znaczenie)(...)Vytas napisał na swoim twitterze, że gdy wystrzeliła z tą swoją mową, to i tak już od dawna wiedział, że ma Katie i Tinę po swojej stronie.
Pytanie czemu nie pokazali tego w odcinku. No przynajmniej ja wolę wersję, że Tina realizuje jakiś swój plan niż wersję, że Vytas co chwila ma farta, bo ktoś inny się podkłada i jest eliminowany zamiast niego. Może jednak jest coś na rzeczy z tym seksizmem w Survivorze.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Odcinek taki o sobie. Dupa pozostała nienaderwana, na swoim prawowitym miejscu.

Właściwie to nawet zawiódł mnie pod paroma względami. Po pierwsze RI - to tak bardziej subiektywnie. Miałem nadzieję, że Kat przetrwa choć jedną konkurencję, a wyleci w końcu John. Jest nudny i chyba jedyne, co ma nam teraz do powiedzenia, to konfa z insidera narzekająca na brak owoców na Redemption i na cieknący po tyłku pot. Okazuje się jednak, że ocieka z niego nie tylko pot, ale także zajebiaszcza strategia i logika - przekazanie po raz trzeci wskazówki Monice i łudzenie się, że ją przyjmie było na to niepodważalnym dowodem.

Sama Kat tak bardzo bała się reakcji Haydena i utraty jego szacunku, że aż każe to się zastanowić, czy w ich związku wszystko jest w porządku i czy przypadkiem nasza slodka kicia nie jest przez niego jakoś dołowana psychicznie na codzień;p

Po drugie, zawiodła mnie też strategia "mamusiek". Jeśli rzeczywiście to Tina jest w Galang główną rozgrywającą, to tak naprawdę kiepsko to o niej świadczy. Miała do wyboru wyrzucenie irytującej wszystkich babki, która kompletnie się tego nie spodziewała, naiwnie myślała, że jest częścią sojuszu i w dodatku nie była sparowana lub też wyrzucenie silnego i lubianego kolesia, który wie, że jako rodzynek ma na dłuższą metę prze**bane, a w drugim plemieniu czekają na niego brat i sojusznicy. Ocalenie w tym układzie Vytasa wydaje się więc słabym żartem i nawet już nie strzałem w stopę, ale zmiadżeniem jej sobie kilofem. Na poprzedniej radzie można to jeszcze było od biedy zrozumieć, bo Kat była zagrożeniem ze względu na sparowanie z Haydenem, ale teraz? Teraz nawet jeśli z Redemption powróci John i przyłączy się do sojuszu mamusiek (skutkiem czego plująca jadem na Monicę Candice złożyłaby pewnie pozew o rozwód), to i tak numerków im to nie zapewni, bo Vytas najpewniej tylko czeka na przeskok, podczas gdy Laura B. nie tylko łudziła się, że traktują ją poważnie, ale nawet - o zgrozo - że wyrasta na liderkę sojuszu :lol:

Obawiam się, że Tina wyszła po prostu z wprawy, starzeje się i ulega sentymentom do upatrzonego zięcia. I że będzie za to w niedługim czasie cierpieć. Nie wiem, gdzie w tym wszystkim była Monica i jej rozum, ale widocznie też na chwilowym urlopie. Vytas za to wspina się coraz bardziej do góry - był dobry nie tylko gdy numerki były po jego stronie, ale dzięki dobremu socjalowi sprawdza się też teraz w defensywie. Chyba mało kto przetrwałby dwie rady z rzędu będąc w takiej posranej sytuacji i nie mając do dyspozycji żadnych HII ani innych cheatów.

Mnie też sojusz Tadhany podoba się dużo bardziej. Gdyby ktoś przed programem powiedział mi, że będę kibicował Tysonowi, wyśmiałbym go i posłał do diabła, ale okazuje się, że jednak. Podoba mi się jego gra i zauważmy, że on właściwie jest teraz w sojuszu niemalże z każdym: ma sojusz z mamuśkami jeszcze sprzed przemieszania, ma swojego klakiera Gervase'a, wciąż z powodzenim mydli oczy medytującemu Arasowi, a teraz na dodatek przekonał do siebie trójkę beniaminków. To wszystko daje mu pierdylion opcji po połączeniu i liczę na to, że wybierze mądrze.

Czyli, że teraz niby odpadną dwie osoby? W takim razie, liczę na to, że jakkolwiek by nie było, osoba powracająca do gry będzie nosić wdzięczne imię Laura. A szczytem marzeń byłoby, gdyby miała jeszcze nazwisko na M.

Całe szczęście, że wedle zapowiedzi, ostatnim zadaniem na Redemption nie będą puzzle, bo widząc je dzisiaj po raz n-ty, kolacja podeszła mi już prawie do gardła. A zjadłem dużo.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

tombak90 pisze:Jeśli rzeczywiście to Tina jest w Galang główną rozgrywającą, to tak naprawdę kiepsko to o niej świadczy. Miała do wyboru wyrzucenie irytującej wszystkich babki, która kompletnie się tego nie spodziewała, naiwnie myślała, że jest częścią sojuszu i w dodatku nie była sparowana lub też wyrzucenie silnego i lubianego kolesia, który wie, że jako rodzynek ma na dłuższą metę prze**bane, a w drugim plemieniu czekają na niego brat i sojusznicy. Ocalenie w tym układzie Vytasa wydaje się więc słabym żartem i nawet już nie strzałem w stopę, ale zmiadżeniem jej sobie kilofem. Na poprzedniej radzie można to jeszcze było od biedy zrozumieć, bo Kat była zagrożeniem ze względu na sparowanie z Haydenem, ale teraz? Teraz nawet jeśli z Redemption powróci John i przyłączy się do sojuszu mamusiek (skutkiem czego plująca jadem na Monicę Candice złożyłaby pewnie pozew o rozwód), to i tak numerków im to nie zapewni, bo Vytas najpewniej tylko czeka na przeskok, podczas gdy Laura B. nie tylko łudziła się, że traktują ją poważnie, ale nawet - o zgrozo - że wyrasta na liderkę sojuszu :lol:
Niezależnie od tego kogo by wyeliminowali to i tak obecne Galang byłoby w mniejszości. Na szczęście dla Tiny na razie wygląda na to, że po połączeniu będzie trochę zamieszania jeżeli chodzi o sojusze, a jeżeli dojdzie do zamieszania lepiej, żeby w grze był Vytas, który będzie postrzegany jako zagrożenie niż Laura B, którą każdy by chciał zaciągnąć do finału.
tombak90 pisze: To wszystko daje mu pierdylion opcji po połączeniu i liczę na to, że wybierze mądrze.
A ja liczę na to, że “stupid will be stupid”. Nie lubię, gdy dobrze sobie radzą, gracze, którzy w poprzednich edycjach wypadli beznadziejnie.

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

tombak90 pisze:Sama Kat tak bardzo bała się reakcji Haydena i utraty jego szacunku, że aż każe to się zastanowić, czy w ich związku wszystko jest w porządku i czy przypadkiem nasza slodka kicia nie jest przez niego jakoś dołowana psychicznie na codzień;p
W After Show Kat mówiła o co w tym chodziło :) Bała się, że Hayden, jako zwycięzca BB, bedzie zawiedziony, że dała się wyeliminować w swojej własnej grze. Kat wspominała też coś, że gdy zaczynali grę, nie byli ze sobą tak długo ja inne pary, więc się martwiła czy gra i jej eliminacja nie zniszczą ich związku :)

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

A może Kat chciała się trzymać Haydena, bo ten zainwestował 0,5 mln wygrane w BB. Mieć, czy nie mieć chłopaka który ma 0,5 mln $ na koncie :D

Ogólnie odcinek był przeciętny, jednak cieszę się, że odpadła Kat, a na RI trafiła Laura B, która była już nie do zniesienia. Ona jest chyba jeszcze gorsza niż Rupert :) Szykuje nam się połączenie przy 11 osobach (o ile dobrze liczę), czyli znowu może się okazać, że przez quit Coltona będzie 8 jurorów.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

frasiek pisze: Niezależnie od tego kogo by wyeliminowali to i tak obecne Galang byłoby w mniejszości. Na szczęście dla Tiny na razie wygląda na to, że po połączeniu będzie trochę zamieszania jeżeli chodzi o sojusze, a jeżeli dojdzie do zamieszania lepiej, żeby w grze był Vytas, który będzie postrzegany jako zagrożenie niż Laura B, którą każdy by chciał zaciągnąć do finału.
No jest to jakaś myśl, ale i tak mi się wydaje, że suma sumarum była to gafa i to koncertowa. Zagrożeń i tak będzie po mergu mnóstwo, począwszy od Arasa, Haydena i Tysona, a dodatkowy numerek w postaci wierzącej im Laury B. zawsze by się Tinie przydał. Z nią mieliby cztery solidne osoby plus duże szanse na piątą jeśli z RI powróciłaby Laura M. (najbardziej jest wk**wiona na Arasa, więc do Tadhany raczej nie pójdzie) lub John (drugi raz raczej nie zaufa beniaminkom z Tadhany). Wtedy byłoby 6:5, a to zawsze lepiej niż 7:4/8:3 zależnie czy Vytas przeskoczy do swoich (a raczej to zrobi) i kto powróci z Redemption, bo jeśli jakimś cudem będzie to Laura B., to gnój będzie jeszcze większy - jest przecież wściekła na "mamuśki". Poza tym, jeśli Tina chce żeby jury dało jej drugi milion, to musi mieć w finale naprawdę hejtowane lub słabe w grze osoby, a o lepszej kandydaturze niż Laura B. trudno w tym sezonie marzyć - spełnia oba warunki perfekcyjnie :lol: Na miejscu Tiny uchwyciłbym się jej zębami i pazurami.

No ale wiadomo, zobaczymy, gra zaskakuje. Teraz Tinie i Monice pozostaje chyba liczyć na to, że trzej emigranci z Galang do Tadhany przypomną sobie o ich sojuszu. Gdyby tym trio rządził Aras, raczej by tak było, ale że na wierzch wypływa mroczny i przebiegły pochłaniacz kokosów, sprawy mogą nie wyglądać tak różowo... Pewnie uzna, że lepiej sprzymierzyć się z beniaminkami, którzy dali mu już dowód na swoją głupotę opowiadając o treści wskazówki, aniżeli z babką, która pokazała już kiedyś, jakim potrafi być zagrożeniem. Mamuśki mogłyby też ewentualnie spróbować przechwycić Cierę, która pasuje do swojego sojuszu jak pięść do nosa, ale to już Katie musiałaby pokazać, że istnieje i się za to zabrać.
Roxy pisze:Kat wspominała też coś, że gdy zaczynali grę, nie byli ze sobą tak długo ja inne pary, więc się martwiła czy gra i jej eliminacja nie zniszczą ich związku
Rzucenie dziewczyny za to, że nie poszło jej w grze byłoby chyba szczytem patoli, więc Kat naprawdę musi mu nie ufać skoro to dopuszczała :lol:
Jack pisze:Szykuje nam się połączenie przy 11 osobach (o ile dobrze liczę), czyli znowu może się okazać, że przez quit Coltona będzie 8 jurorów.
.

Kiedyś im wyniknie remis 4:4:0 na finale i będzie płacz;p
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

tombak90 pisze:
frasiek pisze: Niezależnie od tego kogo by wyeliminowali to i tak obecne Galang byłoby w mniejszości. Na szczęście dla Tiny na razie wygląda na to, że po połączeniu będzie trochę zamieszania jeżeli chodzi o sojusze, a jeżeli dojdzie do zamieszania lepiej, żeby w grze był Vytas, który będzie postrzegany jako zagrożenie niż Laura B, którą każdy by chciał zaciągnąć do finału.
No jest to jakaś myśl, ale i tak mi się wydaje, że suma sumarum była to gafa i to koncertowa. Zagrożeń i tak będzie po mergu mnóstwo, począwszy od Arasa, Haydena i Tysona, a dodatkowy numerek w postaci wierzącej im Laury B. zawsze by się Tinie przydał. Z nią mieliby cztery solidne osoby plus duże szanse na piątą jeśli z RI powróciłaby Laura M. (najbardziej jest wk**wiona na Arasa, więc do Tadhany raczej nie pójdzie) lub John (drugi raz raczej nie zaufa beniaminkom z Tadhany). Wtedy byłoby 6:5, a to zawsze lepiej niż 7:4/8:3 zależnie czy Vytas przeskoczy do swoich (a raczej to zrobi) i kto powróci z Redemption, bo jeśli jakimś cudem będzie to Laura B., to gnój będzie jeszcze większy - jest przecież wściekła na "mamuśki". Poza tym, jeśli Tina chce żeby jury dało jej drugi milion, to musi mieć w finale naprawdę hejtowane lub słabe w grze osoby, a o lepszej kandydaturze niż Laura B. trudno w tym sezonie marzyć - spełnia oba warunki perfekcyjnie :lol: Na miejscu Tiny uchwyciłbym się jej zębami i pazurami.

No ale wiadomo, zobaczymy, gra zaskakuje. Teraz Tinie i Monice pozostaje chyba liczyć na to, że trzej emigranci z Galang do Tadhany przypomną sobie o ich sojuszu. Gdyby tym trio rządził Aras, raczej by tak było, ale że na wierzch wypływa mroczny i przebiegły pochłaniacz kokosów, sprawy mogą nie wyglądać tak różowo... Pewnie uzna, że lepiej sprzymierzyć się z beniaminkami, którzy dali mu już dowód na swoją głupotę opowiadając o treści wskazówki, aniżeli z babką, która pokazała już kiedyś, jakim potrafi być zagrożeniem. Mamuśki mogłyby też ewentualnie spróbować przechwycić Cierę, która pasuje do swojego sojuszu jak pięść do nosa, ale to już Katie musiałaby pokazać, że istnieje i się za to zabrać.
Ja często przewijam, więc może coś przeoczyłem, ale jakoś mi się nie wydaje, aby Tina uważała Monikę za swojego głównego sojusznika, więc "mamuśki" to chwilowa sprawa wynikająca z tego jak się polosowały nowe plemiona. Jej wymarzonym sojusznikiem jest Aras i pytanie brzmi czy uda jej się ten sojusz zachować, a jeżeli się nie uda to czy będzie potrafiła na czas zmienić front.


A jak popatrzeć jak edycje z powracającymi graczami to Tina jako zwycięzca jednego z poprzednich sezonów zdecydowanie bardziej powinna się martwić o to, aby dotrzeć do finału niż o to z kim w tym finale usiądzie. Zwłaszcza, że Tina jest świetna jeżeli chodzi o kontakty międzyludzkie i chyba tylko Vytas ze swoją historią jest poza jej zasięgiem, a Vytasowi będzie naprawdę trudno dotrzeć do finału.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

http://www.realityblurred.com/realitytv ... 01_editing

Genialny edit i wypowiedź Laury B :)

Awatar użytkownika
Stach
4th jury member
Posty: 399
Rejestracja: 23 sie 2011, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Stach »

W sumie im mniej par zostaje w grze tym edycja jest lepsza ;] Nie dorównuje to co prawda Nidzie, ale daje radę.

Lana Warrior
7th voted out
Posty: 129
Rejestracja: 08 paź 2014, 00:00
Lokalizacja: Piast?w
Kontakt:

Post autor: Lana Warrior »

Aras-fajnie że ma strategię ale nie wiem czy by wygrał bo już raz wygrał.
Vytas-fajnie się urządził w obozie pełnym bab.
Kat-dobrze że przegrała bo jej nie lubię i dziwna.
John-mógłby już odpaść bo jest nudny.
Monica-fajnie że ma strategię.
Tina-śmieszna była z tym swoim swataniem.
Katie-nudna jest.
Tyson i Gervase-nie cierpię ich.
Ciera-coraz bardziej ją lubię.
Caleb-nudny był w tym odcinku.
Laura.M-obojętna mi w tym odcinku była.
Laura.B-mimo że ją lubię to wolę ją na wyspie odkupienia niż Vytasa.
Hayden-ciekawe jak teraz będzie grał skoro odpadła Kat. [/code]

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S27E07 Swoop In For The Kill

Post autor: Davos »

Odcinek trochę nudnawy i dopiero pod koniec przeżywałem jakieś emocje, a i to głównie dlatego, że nie wiedziałem jeszcze, że Vytas miał układ z Tiną i Katie i ponoć nie był zagrożony. Kat była mi obojętna więc jej odpadnięcie mnie szczególnie nie smuci, podobnie jak odpadnięcie Laury B., która zrobiła niezbyt mądrą rzecz z wyjściem przed szereg i powiedzeniem Vytasowi, że kobitki chcą go wykopać.
Tak czy inaczej, cieszę się, że Vytas jest dalej w grze i że w następnym odcinku nastąpi merge, bo dopiero teraz zacznie się prawdziwa zabawa - zawartych układów pomiędzy poszczególnymi graczami jest naprawdę sporo, a dodatkowo komplikują to jeszcze relacje rodzinne więc ciężko przewidzieć, kto z kim będzie trzymał :) Zwłaszcza ciekawi mnie Tyson, bo on w tym odcinku zawarł dosyć ciekawy układ z trójką Caleb-Heyden-Ciera i nawet jeśli Ciera była wobec tego sceptyczna to Caleb i Heyden raczej chętnie będą grali z Tysonem, który nadal ma po swojej stronie Gervase'a, a jednocześnie nie spalił też za sobą mostów i teoretycznie może też trzymać z Arasem, Tiną i Moniką (a poprzez nich również z Vytasem czy Katie). Sporo różnych możliwości i sam jestem ciekaw, w którą to stronę wszystko pójdzie :) No i zobaczymy, kto wróci też z RI.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 27: Blood vs. Water”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości