S27E11 Gloves Come Off

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S27E11 Gloves Come Off

Post autor: ciriefan »

A CASTAWAY’S BOLD MOVE COULD SMOKE OUT THE IMMUNITY IDOL OR EXTINGUISH THEIR OWN FLAME, ON “SURVIVOR: BLOOD vs. WATER,” WEDNESDAY, NOV. 27


"Gloves Come Off” – A castaway’s bold move could either smoke out the hidden immunity idol or extinguish their own flame. Also, one castaway is in hot water after playing both sides of the tribe, and two moms pull a less-than-maternal move at the Redemption arena, on SURVIVOR: BLOOD vs. WATER, Wednesday, Nov. 27 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.

Promo:

http://www.youtube.com/watch?v=zx85eWSyaVw

Awatar użytkownika
Roxy
sole survivor
Posty: 2661
Rejestracja: 25 mar 2010, 00:00
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Roxy »

Z trójki na RI, szczęścia życzyłam Laurze i Vytasowi. Nie podoba mi się to co Laura zrobiła pomagając Tinie, ale patrząc realnie, gdzie bardziej kibicuję Laurze to dobrze :D bo Vytas byłby dla niej konkurencja później w grze :D

Zacznę w sumie od zadania. Tyson, Gerves, Ciera... ech no dobra dwójka której kibicuję rezygnuje z zadania czując się tak pewnie. Chyba nie pomyśleli o tym, że inni (Hyden, Caleb) domyślają się że coś jest nie tak. O ile Tyson i Gerves nie zaszkodzili sobie jakoś tym jedzeniem, tak Ciera mogła odpaść przez to! Wygrana Moniki i znów zero konf? Co ona takiego zrobiła Jeffowi? Hmm... Wiem! Jest w grze dłużej jak jej mąż :lol:

W obozie roszady, knucia, spiski, próby ratowania się. Stary dobry surv xd Tylko to HII na radzie :D Oj jednak można wystraszyć Tysona :D Brawo za pobudkę przed finałem ;d Jego sojusznicy mogą się poczuć oszukani bo im nie powiedział o HII, a jego przeciwnicy mają teraz większe pole do popisu ;d w sumie nie mogę się doczekać kolejnego odcinka ;d

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Po prostu zarąbisty odcinek. Najpierw pojedynek - lepiej być nie mogło. Cieszę się, że odpadł Vytas, bo to większa konkurencja dla Laury. To, co zrobiła, też nie do końca mi się podobało, ale z drugiej strony to Survivor, wszystko jest dozwolone. A skoro Jeff nie zabronił jej pomagać, no to cóż, najwidoczniej nie złamała reguł gry. Ciera wrzucająca wskazówkę do ognia -> haha epicka porażka z tym twistem.

Po drugie zadanie - zaskoczony w sumie byłem tylko decyzją Tyson'a. Ciera mu doniosła, że jest zagrożony, a on nie walczył. Może już wtedy planował zagrać HII. Ale i tak chyba lepiej mieć immunitet i HII zachować na później. Decyzja Ciery jak dla mnie taka kontrowersyjna nie była - czy ona miała jakiekolwiek szanse na ten immunitet? Nie sądzę. Dziwi mnie, że Katie nie jadła.

Po trzecie obóz - tak, tak, tak. Kocham ten sezon, jak dla mnie może znaleźć się nawet w top 3. Poziom utrzymany, blindside za blindsidem. Sytuacja co chwilę się zmienia, każdy gra, nie ma zombiaczków. Cud miód malina.
Caleb - nie jest mi go żal, bo w sumie nie poznaliśmy go za bardzo. Sympatyczny i tyle.
Hayden - oj chyba będzie musiał teraz wygrywać, bo pewnie potraktują go jako większe zagrożenie niż Katie.
Katie - po raz kolejny w złym sojuszu.
Monica - nie lubię jej, ale serio szacun za to, jak wymiata w zadaniach w tym wieku.
Tyson - przetrwał tym razem, czy uda mu się kolejnym razem? Wyszedł trochę arogancko w tym odcinku z tym bekaniem, nie wziął udziału w zadaniu i zagrał HII gdy nie było to konieczne - to może mu zaszkodzić w finale.
Gervase - można powiedzieć sługa Tyson'a, ale jest sympatyczny i jeśli będą w finale z Tyson'em, to bitter jury może oddać głosy właśnie na niego.
Ciera - moja totalna ulubienica. Decyzja dobra czy nie, to się dopiero okaże, ale laska ma jaja. Kolejny duży ruch w jej wykonaniu, najpierw odwraca się od matki, teraz od sojuszu członków rodzin. Mam nadzieję, że Tyson i Gervase się od niej nie odwrócą. Love that girl!

Konfy:
Tyson - 5 (36)
Ciera - 3 (31)
Monica - 0 (22)
Hayden - 5 (21)
Katie - 3 (19)
Gervase - 3 (15)

Laura M. - 1 (17), Caleb - 2 (15), Tina - 1 (14)

Vytas - 0 (35), Aras - 19

Brad - 20, John - 20, Laura B. - 17,Colton - 13, Kat - 10, Candice - 8, Rupert - 7, Rachel - 4, Marissa - 4

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: Umbastyczny »

Najpierw RI.

Szkoda mi Vytasa, bo jemu najbardziej tam kibicowałem, a Tinie życzyłem eliminacji z całego serca. Laurze nie ma co się jednak dziwić. Szybko doszła do trafnego (zapewne) wniosku, że lepiej zostawić Tinę, bo ją można ogrywać na RI dowoli. No i Vytas trochę zawiódł w tym zadaniu, powinien lepiej ogarnąć się z tą układanką.

Obóz:
Wiadomo nie od dziś, że najlepiej w tym sezonie radzili sobie Tyson i Ciera. Gdy wypłynął pomysł wyeliminowania Tysona, wydało mi się to całkiem zrozumiałe i logiczne. Wtedy się tylko zastanawiałem czy Tyson wygra immu lub użyje HI. Ale Ciera poleciała do niego. Odważny ruch, ale moim zdaniem zły i tyle. Ciera i Tyson stanowią 2 najpoważniejsza zagrożenia w tej edycji, a teraz Ciera sama oddała mu pole do popisu, pozbywając się swoich "głosów", a dodając swój własny Tysonowi. Także gdy pojawił się potem pomysł wyeliminowania Ciery to byłem na TAK. Od razu spotkałaby ją kara za swoje czyny. Ostatecznie została, bo Tysonowi nie opłacało się jej pozbywać. Lepiej z nią grać na razie i później się na nią wypiąć. Gdyby poleciała teraz w grze zostałyby 2 trójki i mógłby się przytrafić kłopotliwy remis.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

pozbywając się swoich "głosów",
Tylko czy to były na pewno jej głosy? Ciera pisała na twitterze, że miała powody, by się od nich odwrócić, bo w poprzednim odcinku zawiedli jej zaufanie (wtedy chciała pozbyć się Tysona, a oni nalegali na Laurę). Plus to trochę dziwne, że Ciera sobie idzie po treemail z Tysonem i nagle taka paranoja, ewidentnie tam było moim zdaniem coś na rzeczy wcześniej z tym zaufaniem między nimi. To naprawdę dziwne, że tak łatwo się od niej odwrócili tylko na podstawie tego, że poszła sobie na spacer z Tyson'em (owszem, mieli słuszne przeczucia, ale pewności nie mieli, po prostu wyszedł ich brak zaufania do niej).

I zapomniałem napisać, że w całej tej sytuacji plus dla Tyson'a. Wrzucił ją pod autobus i przez to, że ją wydał, Caleb, Hayden i Katie mogą być bitter i na nią nie zagłosować w finale.

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Odcinek nie tylko wymiata, ale nawet poleruje, wylizuje do czystości i tak dalej. Gosia Rozenek byłaby zachwycona. Zdecydowanie najlepszy do tej pory w sezonie, nawet pomimo tego, że blindside takim do końca blindside'm nie był.

Na Redemption w sumie szkoda by mi było każdego, więc nie miałem sprecyzowanych oczekiwań. Vytas - niech mu Redemption lekką będzie - pokazał się w tym sezonie z niezłej strony i w sumie odpadł przez jeden jedyny zły ruch, więc mam nadzieję, że powróci kiedyś tam, gdzieś tam.

Krzepiące okrzyki Ciery w stronę Laury były chyba czystą kurtuazją, bo w duchu powinna modlić się dla niej o jak najszybszy bilet na Ponderosę. Jeżeli Laura nie przestanie wygrywać, cały misterny matkobójczy plan Ciery pójdzie w cholerę, bo ludzie zaczną coraz wyraźniej spodziewać się, że Laura znów powróci do gry i wrócimy do punktu wyjścia. Mogą więc profilaktycznie chcieć pozbyć się Ciery - wtedy jedną z pań Morett mają z głowy na amen, bo przecież razem nie wrócą. No, ale cóż może zrobić Ciera... Co najwyżej rzucić w matkę płonącą wskazówką. Ewentualnie wrzeszczeć do niej złe podpowiedzi dotyczące zadania. Chamskie, ale jeśli już chcemy wypiąć się na rodzicielkę, to bądźmy w tym konsekwentni.

Jeśli chodzi o żarcie podczas konkurencji, to tak naprawdę nie powinien się na nie skusić nikt. Przecież oficjalnie wszyscy byli jedną, wielką, patologiczną rodziną czatującą z widłami na Katie. Każdemu powinno więc niby to zależeć na uniemożliwieniu jej zwycięstwa, aby nie musieć eliminować braci i sióstr. Czyjekolwiek siadanie do stołu było oznaką, że sytuacja przedstawia się trochę inaczej i z góry musiało być paranojogenne.

Nawiasem - zastanawia mnie, dlaczego producenci czerpią aż taką błogą przyjemność w emitowaniu bekania przy stole, do tego stopnia, że sami podkładają dźwięki, na wypadek gdyby ucztującym bekać się nie chciało. Pierwszy bek spadł na nasze uszy gdy od rozpoczęcia zadania/jedzenia upłynęło ledwie kilkanaście sekund, więc prawdziwy raczej nie był;p

Monica jest już chyba na takim etapie, że żeby mieć szanse na prześlizgnięcie się do finału i zajęcie 2/3 miejsca (a to chyba najwięcej, na co może teraz liczyć), powinna pomyśleć o odpuszczaniu tych immunitetów, przynajmniej do momentu, kiedy faktycznie będzie go potrzebowała. Póki co, jest przecież bezpieczna poza radarem i jedyne, co mogą przynieść jej te ciągłe wygrane to sprowadzić na nią celownik.

Wracamy do obozu - akcja w nim była świetna. Nieoczekiwanie, najciekawszym ruchem wykazał się Hayden. Jakaś część mnie jest wyjątkowo uparcie nastawiona na hejtowanie go bez wyraźnego powodu - jest chyba zbyt bogaty, zbyt szczupły, zbyt spełniony i ma zbyt seksowną dziewczynę. No, może ma też lekko głupkowaty wyraz twarzy. Ale ta bardziej obiektywna część mnie musi z żalem przyznać, że a) atak na Tysona był jak najbardziej słuszny. Hayden może być pewny, że Tyson nie jest na tyle głupi aby wziąć go do finału kosztem np. Moniki i Gervase'a, a więc zgodnie z survivorową zasadą "r*chaj aby nie zostać wyr*chanym", Tysona trzeba się było pozbyć, najlepiej właśnie teraz. b) uświadomienie sobie, że Ciera ich zdradziła i zwalenie wszystkiego na nią było ruchem z gatunku zaj**istych.

Przez chwilę myślałem, że stracę moją świeżo nabytą wiarę w Tysona, bo prawie dał się podejść Haydenowi jak dziecko. Szał, że na końcu prawidłowo odgadł, kto próbuje zrobić go w ch*ja. To jednak nie do końca ukoiło jego niespokojną duszę, bo HII użył już niepotrzebnie. Skoro Caleb i Ciera knuli przeciwko sobie nawzajem, to jakkolwiek by nie było, on był bezpieczny, więc mógł go zachować na lepsze czasy. Poza tym, jak powiedziano, teraz ludzie mogą nabrać podejrzeń - skoro trzymał sobie spokojnie HII podczas gdy wszyscy dwoili się, troili i śledzili nawzajem by go dostać, to być może nie jest takim aniołem dobroci, za jakiego próbuje uchodzić. Niemniej, sama scena szukania HII na radzie była epicka. Ok, niech już będzie - nie tylko kobiety mają burdel w torebkach :lol:

Mimo, że z odcinka na odcinek coraz bardziej lubię Cierę jako osobę, to znowu muszę się do czegoś wrednie doczepić. Zgadzam się z Umbastycznym - trzymanie z Tysonem zamiast z Haydenem nie jest chyba mimo wszystko takim rozsądnym ruchem. Z jeszcze jednego powodu - Tyson ma pod ręką dwa duchy - Monicę, która jest hejtowana i Gervase'a, na którego sędziowie mają w najlepszym razie wys*ane. Wszystko wskazuje na to, że zabranie ich do F3 byłoby dla niego bardziej opłacalne, więc dla Ciery robi się za ciasno. Z kolei Hayden i Caleb nie mają nikogo oprócz siebie. Katie nie liczę, bo zabranie jej do finału byłoby idiotyzmem, a obaj już co najmniej raz udowodnili, że idiotami nie są. Tutaj Ciera byłaby więc ustawiona lepiej.

Ale znając ten sezon, wszystko może się jeszcze pierdylion razy przetasować, więc zarówno hejt jak i zachwyt wylewam w ostrożnych dawkach.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

No widzę, że jestem w mniejszości.

Mnie się odcinek nie podobał, bo kibicuję Cierze, a w tej chwili widzę jeden scenariusz w którym ona ma szansę wygrać czyli F4 z Moniką, Gervasem i Tysonem, gdzie Tyson nie wygrywa nietykalności.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Chyba nie tak powinna wyglądać Redemption Island. Znajdują się tam wyeliminowane osoby i każdy powinien mieć taką samą szansę, żeby się "odkupić" i wrócić do gry. Nie powinno być możliwości "ściągania" od kogoś innego. Może jakieś ścianki tekturowe.

Co do Ciery - to ma dziewczyna na pewno potencjał do tej gry, jednak nie podoba mi się że musi tam być też Tyson i Gervase...

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Jack pisze: Co do Ciery - to ma dziewczyna na pewno potencjał do tej gry
Taki potencjał jak Natalie Tenerelli?

Szewik
1st jury member
Posty: 151
Rejestracja: 24 lut 2011, 00:00
Lokalizacja: Gda?sk
Kontakt:

Post autor: Szewik »

frasiek pisze:
Jack pisze: Co do Ciery - to ma dziewczyna na pewno potencjał do tej gry
Taki potencjał jak Natalie Tenerelli?

Ja bym się nie spieszył z ocenianiem negatywnie tego ruchu. Przecież w odcinku Gerv i Tayson powiedzieli ze planowali z Haydenem i Celebem f4, wiec chyba dobrze, że nastawiła tę 4 przeciwko sobie. Nie spodobało mi się to tylko dlatego bo nie lubie osobiście taysona, mam wrażenie ze we wszystkich confach na siłe staje sie udawać villaina. Nie przebije Johnatana Russela czy Fairplay'a wiec niech nie próbuje.


Rada była nieco przewidywalna bo spodziewałem się, że Tayson nie bedzie chciał potem do patowej sytuacji doprowadzić. 3 vs 3. Monica jak chce wygrać więcej niż 100 tysięcy to niech zrobi jakiś ruch bo samo wygrywanie zadań nie da jej ewentualnych głosów jury xd Dobrze, że powrócił stary Hayden z BB, potrafiący myśleć.. Mam nadzieję, ze jeszcze coś ugra :D

Na miejscu Laury każdy zrobiłby to samo, nie oszukujmy się :D Śmiesznie będzie jak powróci drugi raz..

Jestem zaskoczony poziomem tej edycji xd Wbrew pozorom ten twist blood vs water nie był taki zły, ale i tak wolę tradycyjne edycje.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Szewik pisze:
frasiek pisze:
Jack pisze: Co do Ciery - to ma dziewczyna na pewno potencjał do tej gry
Taki potencjał jak Natalie Tenerelli?

Ja bym się nie spieszył z ocenianiem negatywnie tego ruchu. Przecież w odcinku Gerv i Tayson powiedzieli ze planowali z Haydenem i Celebem f4, wiec chyba dobrze, że nastawiła tę 4 przeciwko sobie.
Jako, że nie należę do jakiś wielkich krytyków Natalie T. to nie powinieneś tego oceniać jako negatywnej oceny ruchu. Ot chciałem tylko zwrócić uwagę, że tej chwili Ciera postanowiła obrać strategię podobną do tej jaką Natalie T. konsekwentnie realizowała przez całą swój sezon.

A co do samego ruchu to niestety wygląda na to, że Ciera zniechęciła do siebie Haydena, Caleba i Katie, w Ponderosie za Katie może pójść Tina, a za Tiną Aras i Vytas, więc ewentualna finałowa rada nie wygląda dla Ciery zbyt wesoło.

Szewik
1st jury member
Posty: 151
Rejestracja: 24 lut 2011, 00:00
Lokalizacja: Gda?sk
Kontakt:

Post autor: Szewik »

frasiek pisze:
Jako, że nie należę do jakiś wielkich krytyków Natalie T. to nie powinieneś tego oceniać jako negatywnej oceny ruchu. Ot chciałem tylko zwrócić uwagę, że tej chwili Ciera postanowiła obrać strategię podobną do tej jaką Natalie T. konsekwentnie realizowała przez całą swój sezon.

A co do samego ruchu to niestety wygląda na to, że Ciera zniechęciła do siebie Haydena, Caleba i Katie, w Ponderosie za Katie może pójść Tina, a za Tiną Aras i Vytas, więc ewentualna finałowa rada nie wygląda dla Ciery zbyt wesoło.

To w takim razie się z Tobą zgadzam też mi troszeczke śmierdział ten ruch startegią "wskocze komuś na plecy i dojade z nim do finału"

Co do głosów jury to Aras i Vytas raczej zagłosują na najlepszego, nie będą bitter.. Wydaje mi się, że będą w stanie nawet na tysona głosować o ile dojdzie do finału.

frasiek
sole survivor
Posty: 1106
Rejestracja: 27 gru 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: frasiek »

Szewik pisze: Co do głosów jury to Aras i Vytas raczej zagłosują na najlepszego, nie będą bitter..
Technicznie rzecz biorąc to Aras i Vytas nie mogą zagłosować na najlepszego gracza, bo to kto był najlepszy okaże się dopiero po głosowaniu.

Praktycznie rzecz biorąc to wyraźnie było widać, że Aras bardzo nie lubi Laury, Vytas niezbyt dobrze przyjął akcję Laury na RI, więc jeżeli ktoś na Ponderosie będzie miał jakiekolwiek argumenty przeciwko jej córce to oni na pewno go wysłuchają.

Lana Warrior
7th voted out
Posty: 129
Rejestracja: 08 paź 2014, 00:00
Lokalizacja: Piast?w
Kontakt:

Post autor: Lana Warrior »

Tyson-ostatnio jest mi obojętny ale scena szukaniu immunitetu w torebce śmieszna..
Gervase-pionek Tysona.
Monica-obojętna mi jest.
Katie-nijaka jest.
Hayden-brawo umie myśleć strategicznie.
Caleb-sympatyczny ale od swojego ruchu z Bradem na radzie nic ciekawego nie pokazał.
Ciera-niepotrzebnie się wygadała Tysonowi.
Laura.M-wkurzyła mnie swoją zagrywką na arenie.
Tina-ona mogła odpaść zamiast Vytasa.
Vytas-szkoda że odpadł bo go lubiłam.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S27E11 Gloves Come Off

Post autor: Davos »

Dobry odcinek :)
Nie podobał mi się tylko początek na RI, bo Vytas odpadł i to dosłownie o włos, a zawdzięcza to Laurze, która pomagała Tinie... Laura mi tym podpadła, bo to nie było zbyt fair. Na RI każdy powinien mieć równe szanse i powrót do gry wywalczyć sobie samemu, a nie z czyjąś pomocą.

Hayden i Caleb postanowili w końcu zrobić mocny ruch i chwała im za to. Plan wywalenia Tysona był dobry, ale z ich punktu widzenia zawaliła Ciera, która poleciała wszystko wygadać Tysonowi. Nie wiem szczerze mówiąc, czemu ona aż tak mu ufa. Moim zdaniem to mimo wszystko był błąd, bo Ciera lepiej by wyszła, gdyby szła do finału z Haydenem i Calebem. A Tyson i Gervase zapewne wspólnie z Moniką wywalą Cierę tuż przed finałem, bo dobrze wiedzą, że ona nie byłaby łatwa do pokonania w finale.
Wracając do Haydena - kolejny świetny ruch z jego strony to pójście do Tysona i wkręcenie mu, że on i Caleb od początku byli wobec Tysona lojalni, a tylko Cierra próbuje ich skłócić i gra na dwa fronty. Mało brakowało, a Tyson by to kupił i to Ciera by poleciała. Dziwię się tylko, że Tyson i Gervase wycelowali na radzie w Caleba, a nie Haydena, bo to on w tym duecie jest bardziej wygadany więc można zakładać, że bardziej kombinuje, no i jest bardziej sprawny fizycznie więc stanowi większe zagrożenie w zadaniach.
Ostatecznie Tyson mądrze zrobił, że zachował Cierę, bo gdyby jej się pozbył to ryzykowałby dwa trzyosobowe sojusze na etapie Top6, a to by groziło remisem na radzie. Szkoda tylko, że zmarnował immunitet, aczkolwiek muszę powiedzieć, że uśmiałem się nieźle, gdy nie mógł go znaleźć i wysypał całą zawartość torby na podłogę :D Użycie HII może też spowodować, że inni go będą postrzegać jako jeszcze większe zagrożenie i też wkurzyć się o to, że miał HII, a nic im nie powiedział. Więc tym ruchem Tyson dość mocno się odsłonił.

Najbardziej Tysonowi może teraz zaszkodzić odwrócenie się od niego jego najbliższych sojuszników. Monika tkwi przy nim mocno i raczej to się nie zmieni, ale Gervase jest zdolny do tego, żeby się od niego odwrócić. W końcu raz już to zrobił w przypadku Arasa. No i Ciera też prowadzi swoją grę więc może chcieć wykopać Tysona tuż przed finałem. Więc o ile cieszy mnie dobra pozycja Tysona, o tyle nadal musi się jeszcze trochę namęczyć, żeby utrzymać się w grze i mam nadzieję, że nie popełni błędu. A może znajdzie jakiś nowy immunitet? :P


Naprawdę świetnie mi się ogląda ten sezon i mam nadzieję, że ostatnie kilka odcinków wraz z finałową radą będą równie dobre :)
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 27: Blood vs. Water”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości