ep. 1-2
Premiera była naprawdę spoko.
Angela - lubię ją, ale nie wydaje mi się, żeby zaszła daleko, bo już jest uważana przez innych za ogromne zagrożenie i pewnie będzie nominowana przez przeciwny sojusz przy najbliższej okazji. Mam nadzieję, że się mylę i jeszcze trochę zostanie, bo ma potencjał. Poza tym to według mnie najładniejsza uczestniczka w tym sezonie.
Bayleigh - jej konfy są super. Podoba mi się jak próbowała pracować z Tylerem podczas zadania o HoH. Mam nadzieję, że nie odpadnie przez granie too hard.
Brett - kompletnie nie wiem co o nim myśleć. Wydaje się trochę irytujący.
Faysal - mało go było, ale myślę, że zajdzie bardzo daleko. Trudno coś o nim napisać, ale wydaje się sympatyczny.
Haleigh - jej też było mało, ale wydaje się dość ogarnięta. Chyba nie będzie nową Raven.
JC - myślałem, że będzie o wiele gorszy, a w sumie nie jest taki zły. Jego niektóre konfy są zabawne, np. ta o robocie.
Kaitlyn - jedna z faworytek. Już na początku się wyróżniła przez swój zwariowany sposób bycia, ale szybko dołączyła do jakiegoś sojuszu i mimo bycia trochę over the top pokazała też trochę strategii. Podoba mi się jak nalegała na nominację Winstona i Angeli. Zgadzam się, że to byłby najlepszy ruch, bo Sam i Steve nie są żadnym zagrożeniem w konkurencjach, a mogliby być numerkami po stronie Tyler'a.
Kaycee - ta kobieta jest kompletnie bez charyzmy.

Jedna z najnudniejszych uczestniczek. Pewnie do końca edycji będzie miała cichy edit.
Rachel - wydaje się trochę sukowata i ma czerwoną aurę. I podobno już ma jakieś dramy z innymi mieszkańcami. Poza tym Rachel z Las Vegas jest tylko jedna.
Rockstar - myślałem, że będzie dużo bardziej over the top i będzie mega denerwująca, a nawet ją polubiłem. Ale pseudonim nadal debilny. Brawo, że uniknęła bycia 1st boot na jakiego wygląda.
Sam - moja faworytka. Jest mega słodka, sympatyczna, w dodatku podoba mi się jej styl. Myślę, że ten twist z robotem bardzo jej zaszkodził i był niesprawiedliwy. Kara Kaycee jest dużo łatwiejsza i w porównaniu do Sam to nawet nie kara. Głupio by było gdyby przez coś takiego odpadła, ale na to się zapowiada... Bardzo szkoda mi się jej zrobiło jak się popłakała.
Scottie - wydaje się spoko, ale jest strasznie cichy.
Steve - mam nadzieję, że odpadnie jako pierwszy, bo nie wydaje mi się, żeby miał coś jeszcze do pokazania poza ukrywaniem swojej kariery. Wydaje się mega nudny.
Swaggy C - kompletnie nie rozumiem porównań do Paul'a. Wyszły dopiero dwa odcinki. Mega dużo było go na ekranie, no ale wygrał jedno zadanie. Myślę, że ma duże szanse na przekombinowanie, ale jak na razie nie pokazał się ze złej strony. Teraz wszyscy faceci, którzy dostaną dużo konf o strategii będą jak Paul? Nie rozumiem tylko dlaczego nie mogą normalnie nazywać go po imieniu, jego pseudonim jest głupi.
Tyler - nie podoba mi się, że nominował dwie osoby, które odpadły z zadania pierwsze. Sam mogłaby zostać jego sojuszniczką, tak samo Steve. Mógł wyeliminować jedno z dużych zagrożeń jakimi są Angela i Winston. Ich sojusz może rządzić grą i nie mieć oporu przed nominowaniem go. Poza tym wydaje się trochę lekkomyślny.
Winston - te hejty widzów na niego przez tekst o broni są tak śmieszne, że szkoda słów.

Najprzystojniejszy facet w cascie. Po wywiadach wywarł na mnie najpozytywniejsze wrażenie, więc trochę mu kibicuję. Ogólnie wydaje się bardziej ogarnięty od Brett'a, ale też już od początku jest uważany za zagrożenie. Mam nadzieję, że wygra trochę zadań. Zobaczymy co pokaże, ale polubiłem go i Angele.