Big Brother 21

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

Big Brother 21

Post autor: Kobra »

Z braku laku postanowiłem obejrzeć ten cudowny twór do końca, ofc nie dało rady całego bez przewijania/pomijania i niestety bliżej mu do BB19 niż 20. Nie wiem, czy jest sens po raz kolejny krytykować twisty, bo znowu było to samo tylko pod zmienioną nazwą. Nie rozumiem co ma wnosić to całe battle back/camp comeback czy jak to tam się nazywa. Eliminują kogoś pierwszego dnia, aby za trzy tygodnie ktoś i tak wrócił. Noale te początkowe twisty jeszcze jakotako mi nie przeszkadzają; bardziej drażniły mnie te dodatkowe pojawiające się z dupy typu prankster, no okej. Dość o twistach czas o ludziach... o uczestnikach, z których większość darzę mieszanymi uczuciami.

Miczi - oczywisty zwycięzca. Zdominował ten sezon, brawa, tak, tak, Miczi zasłużyłeś na confetti, a teraz spadaj, bo nie chcę na ciebie już dłużej patrzeć.
Chociaż mam wrażenie, że nie wygrał, bo zasługiwał według jury tylko wygrał, bo jury uważało, że musi wygrać "najlepszy". Serio, odnoszę wrażenie, że jurorzy bardzo nie chcieli, żeby ktoś przypadkiem zarzucił im bycie bitter. O, nie daj borze zielony jak udupimy Micziego jak nasi poprzednicy Tylera!
Babcia Holly - nic ciekawego nie wniosła. Grę prowadziła poprawną - zawsze była w dobrym sojuszu, także nie była prawdziwie zagrożona, a jak już była to Miczi ją ratował ;D
Nicole - mój ulubiony uczestnik tej edycji. Poprzednio lubiłem jakieś osoby, za to, że były śmieszne, rozgarnięte, lub ładne (tak, lubiłem Rejczel z BB20 przez jakiś czas i wstydzę się tego do dziś). Nicole wzbudziła moją sympatię taką czystą serdecznością. Fajnie, że wygrała AFP i jak może kiedyś znowu zrobią jakiś sezon z kołczami/innymi returning plejersami to niech wraca.
Clif - przyznam mu plus za to, że mimo wieku jakoś przetrwał, aż do f4 i to wcale nie przez jakiś przypadek. Lubić czasami go lubiłem, ale pewnie nie będę o nim długo pamiętał.
Tommy - jeśli odrzucić hejterów z tego worka to Tommy był najmniej lubianą przeze mnie osobą. Kuźwa, nie przypominam sobie drugiej tak sztucznej osoby w tym programie. Serio, jakbym miał do wyboru różową księżniczkę Frankiego i Tommy'ego wolałbym powtórki BB16! Drażnił mnie niesamowicie. Najgorsze było to, że nic nie robił, a w przypadku, gdyby doczłapał się do finału, prawdopodobnie wygrałby. No, okej, sympatia jurorów ważna rzecz, ale moje pytanie, co tu jest do lubienia?!
Wiedźma - początek miała mocny, no jakoś się odnalazła w grze. Moim głównym zarzutem była nieumiejętność radzenia sobie ze stresem. W pewnym momencie wszystko się zesrało i tyle zostało. Nie lubię jej. Wyglądała jak pasztet po terminie, ale z tego całego castu poza Nicole (chociaż z innych powodów) to jedyna osoba, która zasługuje na powrót.
Jessica - dam pulpetowi plusa za nominowanie dwójki najbardziej nielubianych przeze mnie na tamten moment osób. W sumie skończyła jak przeciętny juror, bez sojuszu, bez pomocy, nominowana i udupiona po wsze czasy.
Nick - jeśli chodzi o charakter to niestety, panie, pan jest tragiczny, ale na pocieszenie dla niego, byli w tym sezonie i gorsi ludzie. Z drugiej strony moje małe serduszko głośniej bije, bo fizycznie Nick mi się bardzo podobał.
3rd jury member - jedyny twist jaki chciałbym zobaczyć to możliwość usunięcia jej z panelu sędziów. Nic nie wniosła; oglądając wywiady/dom jurorów z nią ciągle tylko słyszałem w kółko powtarzane sentencje o best plejer, łining kompetyszyn, plejing gejm, chociaż nie mam pewności, czy w ogóle rozumiała na czym polega ta cała gra.
Kat - fajna babeczka. Chciałbym ją poznać. Wydaje mi się, że z tych wszystkich ludzi najprędzej złapałbym kontakt właśnie z nią.
Aquaman - szkoda na niego czasu. Zdecydowanie najgorsza osoba z całej szesnastki. Nie wiem, jak teraz wygląda status tych wszystkich ludzi, ale mam nadzieję, że fanbaza BB serdecznie go pozdrowiła.
Sam - taki tam gejmbocik
Bella - kuźwa, ja nie wiem, co jest z tymi Azjatkami, ani tu, ani w Survivor nie mogą się wykazać. Początek miała spoko, a potem szkoda mówić, chociaż nie powiem, gdy została nominowana miałem małą nadzieję, że przetrwa, ale tylko dlatego, że usiadła na gorącym krześle z Aquamenem. I jakoś mi nie szkoda jej w związku z tą całą sytuacją z Nickiem.
Kemi - nie wiem, czy w normalnym sezonie bez hejtu i idiotów też bym ją lubił. W każdym razie w tej grupie jest w moim top3. Ma klasę i bardzo się cieszę, że dostała swoje pięć minut na reunion.
Ovi - nic ciekawego.
David - z ludzi wywalonych dnia pierwszego to jedyny uczestnik, którego mi faktycznie było szkoda. Miał potencjał i bez tego super twistu mogliśmy mieć zupełnie inną rozgrywkę, ale było jak było i szkoda.

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Big Brother 21

Post autor: Maw »

Jednak bycie ikoną się opłaciło! Jessica Slaygros idzie ścieżką Tylera i 23 października powie "hola" Modzie na Sukces. Kto będzie oglądał dla najlepszej uczestniczki BB21?
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Big Brother 21

Post autor: Jack »

Mawuś, jak wrzucisz linka do fragmentu odcinka z Jessicą to mogę obejrzeć. Pewnie pojawi się max. na 3 sekundy, skoro nawet Elissa Slater dostała tylko z 10 sekund.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Big Brother - USA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości