Program emitowany będzie w środy, czwartki i niedziele
Big Brother 25
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5782
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Big Brother 25
Premiera 25 edycji show przewidziana jest na 2 sierpnia 2023 roku.
Program emitowany będzie w środy, czwartki i niedziele
Program emitowany będzie w środy, czwartki i niedziele
-
- sole survivor
- Posty: 1569
- Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Kontakt:
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5782
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2229
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Big Brother 25
25x01
Skusiłem się na premierę ze względu na info o Cirie. Nie oglądałem nigdy wcześniej BB i... To zawsze jakie takie infantylne?
Nie wiem, jakoś klimat nie do końca mi się podobał - to ciągłe gadanie o multiverse było dziwne. A filmik z uczestnikami poprzednich edycji był już mocno żenujący.
Na plus za to te wizytówki na starcie, bo każdy coś tam mógł o sobie powiedzieć. Zaimponowała mi też sceneria na zadaniu, bo wyglądała na zrobioną z rozmachem (choć już same zadania takie sobie).
Ciężko mi ludzi jakoś oceniać, bo jakby mało mogli się pokazać już "na żywo", bo po wizytówkach cały czas to były zadania.
I ciekawi mnie reakcja ludzi na obecność Cirie, a raczej jej brak. Miałem wrażenie, że część ludzi jakby w ogóle to zlała, albo nie odnotowała nawet, że tam jest ktoś więcej
Czekam na więcej i będę oglądał, mam nadzieję, że się wkręcę. I mam nadzieję, że nikt nie powie za chwilę, że haha frajerzy, żartowaliśmy, Cirie nie jest uczestnikiem.
Skusiłem się na premierę ze względu na info o Cirie. Nie oglądałem nigdy wcześniej BB i... To zawsze jakie takie infantylne?
Nie wiem, jakoś klimat nie do końca mi się podobał - to ciągłe gadanie o multiverse było dziwne. A filmik z uczestnikami poprzednich edycji był już mocno żenujący.
Na plus za to te wizytówki na starcie, bo każdy coś tam mógł o sobie powiedzieć. Zaimponowała mi też sceneria na zadaniu, bo wyglądała na zrobioną z rozmachem (choć już same zadania takie sobie).
Ciężko mi ludzi jakoś oceniać, bo jakby mało mogli się pokazać już "na żywo", bo po wizytówkach cały czas to były zadania.
I ciekawi mnie reakcja ludzi na obecność Cirie, a raczej jej brak. Miałem wrażenie, że część ludzi jakby w ogóle to zlała, albo nie odnotowała nawet, że tam jest ktoś więcej
Czekam na więcej i będę oglądał, mam nadzieję, że się wkręcę. I mam nadzieję, że nikt nie powie za chwilę, że haha frajerzy, żartowaliśmy, Cirie nie jest uczestnikiem.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2023, 10:06 przez Umbastyczny, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5782
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Big Brother 25
25x01
Tak Umba. Pierwszy odcinek zawsze jest taki dziwny. Od czasów covidowych nie ma juz w studiu publiczności więc wygląda to tak że prowadząca sobie coś tam mówi, a uczestnicy stoją i czekają na wejście do gry i tak zapełniają cały odcinek
Te wizytówki też wyglądają dość infantylnie i wyglądają tak co roku
FIlmik pojawił się ze względu na to że to jest 25 edycja. Zgaduję, że podczas sezonu będzie więcej takich odniesień.
I tak - zadania na starcie sezonu są najgorsze, bo tak naprawdę to jest coś na co mają po 3-5 minut czasu antenowego, więc rzucają takie łatwe zadanka w stylu układania puzzli.
Pierwszy tydzień zawsze jest chaotyczny, bo z jednej strony chcą przedstawić uczestników, a z drugiej strony trzeba też pokazać wyzwania i chociaż trochę ze strategii/zakładania sojuszy.
Tak Umba. Pierwszy odcinek zawsze jest taki dziwny. Od czasów covidowych nie ma juz w studiu publiczności więc wygląda to tak że prowadząca sobie coś tam mówi, a uczestnicy stoją i czekają na wejście do gry i tak zapełniają cały odcinek
Te wizytówki też wyglądają dość infantylnie i wyglądają tak co roku
FIlmik pojawił się ze względu na to że to jest 25 edycja. Zgaduję, że podczas sezonu będzie więcej takich odniesień.
I tak - zadania na starcie sezonu są najgorsze, bo tak naprawdę to jest coś na co mają po 3-5 minut czasu antenowego, więc rzucają takie łatwe zadanka w stylu układania puzzli.
Pierwszy tydzień zawsze jest chaotyczny, bo z jednej strony chcą przedstawić uczestników, a z drugiej strony trzeba też pokazać wyzwania i chociaż trochę ze strategii/zakładania sojuszy.
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2229
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Big Brother 25
25x02
W sumie przyjemny odcinek. Póki co sporo ludzi i jest trochę chaotycznie, ale zaczęła się pojawiać strategia, więc spoko.
Z zagrożonych:
Cory - wydaje się spoko, wybronił się, jestem ciekawy co pokaże.
Jared - też póki co nawet na plus, jednak granie w 2 osoby, gdy ma się między sobą pełne zaufanie to spory atut
Felicia - też ją nawet polubiłem. Przez wiek może być jej ciężko się zgrać i nawiązać mocne relacje, ale póki co mimo nominacji nie jest skazana na eliminację - wydaje się, że grupa wstępnie wolałaby się pozbyć Kirsten. Liczę na jakieś duo z Cirie.
Kirsten - zaczęła grać mocno, w sumie naraziła się innym przez multisojusze, ale w sumie wpadła przez to, że Cirie i Jared grają razem - bez nich mogłoby się jej upiec. W sumie z nominowanych będzie mi jej najmniej szkoda.
INNI:
Cirie - <3 zaczęła już grać, mam nadzieję, że nie odpadnie szybko tylko ze względu na renomę
Reilly - póki co wydaje się spoko, chce grać, zobaczymy co dalej wymyśli
Izzy - jako jedyna zna tajemnicę Cirie i Jareda, pewnie póki będzie to dla niej bardziej wygodne to będzie to trzymać w sekrecie, ale jak coś to pewnie będzie mogła ich wepchnąć pod autobus, żeby się wyratować
W sumie przyjemny odcinek. Póki co sporo ludzi i jest trochę chaotycznie, ale zaczęła się pojawiać strategia, więc spoko.
Z zagrożonych:
Cory - wydaje się spoko, wybronił się, jestem ciekawy co pokaże.
Jared - też póki co nawet na plus, jednak granie w 2 osoby, gdy ma się między sobą pełne zaufanie to spory atut
Felicia - też ją nawet polubiłem. Przez wiek może być jej ciężko się zgrać i nawiązać mocne relacje, ale póki co mimo nominacji nie jest skazana na eliminację - wydaje się, że grupa wstępnie wolałaby się pozbyć Kirsten. Liczę na jakieś duo z Cirie.
Kirsten - zaczęła grać mocno, w sumie naraziła się innym przez multisojusze, ale w sumie wpadła przez to, że Cirie i Jared grają razem - bez nich mogłoby się jej upiec. W sumie z nominowanych będzie mi jej najmniej szkoda.
INNI:
Cirie - <3 zaczęła już grać, mam nadzieję, że nie odpadnie szybko tylko ze względu na renomę
Reilly - póki co wydaje się spoko, chce grać, zobaczymy co dalej wymyśli
Izzy - jako jedyna zna tajemnicę Cirie i Jareda, pewnie póki będzie to dla niej bardziej wygodne to będzie to trzymać w sekrecie, ale jak coś to pewnie będzie mogła ich wepchnąć pod autobus, żeby się wyratować
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5782
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Big Brother 25
25x02
Tak jak pisałem wcześniej - pierwszy tydzień zazwyczaj jest taki chaotyczny. Jeżeli chodzi o poszczególnych uczestników, to trudno powiedzieć coś sensownego po dwóch odcinkach.
Muszę powiedzieć, że ładnie niektóre osoby pchnęły pod autobus Kristen Chyba jej odejście w tym momencie będzie najlepszym rozwiązaniem dla Cirie i jej potencjalnych sojuszników.
Zastanawia mnie też relacja Reilly z pozostałymi uczestnikami. W tym odcinku skupiono się głównie na 4 uczestników nominowanych po zadaniu, jednka na pewno nie tylko Cirie i Jared sugerowali jej targetowanie Kristen.
Tak jak pisałem wcześniej - pierwszy tydzień zazwyczaj jest taki chaotyczny. Jeżeli chodzi o poszczególnych uczestników, to trudno powiedzieć coś sensownego po dwóch odcinkach.
Muszę powiedzieć, że ładnie niektóre osoby pchnęły pod autobus Kristen Chyba jej odejście w tym momencie będzie najlepszym rozwiązaniem dla Cirie i jej potencjalnych sojuszników.
Zastanawia mnie też relacja Reilly z pozostałymi uczestnikami. W tym odcinku skupiono się głównie na 4 uczestników nominowanych po zadaniu, jednka na pewno nie tylko Cirie i Jared sugerowali jej targetowanie Kristen.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5782
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Big Brother 25
25x03
Meh. Trochę nudny ten odcinek. Można było się spodziewać, że nikt poza Kristen i Felicią nie będzie chciał uratować żadnej z nominowanych.
Ten cały sojusz ósemki też nie brzmi jak coś sensownego co może dominować grą przez cały sezon.
Czekam na kolejny odcinek. Mam nadzieję, że produkcja nie zaserwuje nam jakiegoś głupiego twistu z multiverse
Meh. Trochę nudny ten odcinek. Można było się spodziewać, że nikt poza Kristen i Felicią nie będzie chciał uratować żadnej z nominowanych.
Ten cały sojusz ósemki też nie brzmi jak coś sensownego co może dominować grą przez cały sezon.
Czekam na kolejny odcinek. Mam nadzieję, że produkcja nie zaserwuje nam jakiegoś głupiego twistu z multiverse
- ciriefan
- sole survivor
- Posty: 6083
- Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
- Winners at War: Natalie
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Big Brother 25
25x01-04
Pierwszy tydzień nie był taki zły jak na BB. Premiera jak zawsze żenująca, ale gra dosyć szybko ruszyła. Na plus jest to, że mamy split house i nie ma nudnego "go with what the house wants". Na plus, że tyle starszych ludzi dali w końcu, przez co widać, że są jacyś tacy bardziej normalni i sympatyczni. Na plus Cirie, chociaż stawiałem, że szybko obiorą ją za cel. Okazuje się, że chyba casting wybrał specjalnie ludzi, którzy nie są wielkimi fanami Surva XD A The Traitors widział chyba tylko Cory. No cóż. Dla mnie tym lepiej, ale zakładam, że produkcja zrobi wiele, żeby Cirie zaszła za daleko.
Twist matka-syn byłby sprawiedliwszy, gdyby oni nie wiedzieli wcześniej, że grają razem, ale no ogólnie to potężna broń, bo wiadomo jest, że oni zawsze sobie przekażą informacje. Z drugiej strony mam wrażenie, że przyjdzie moment, w którym Jared osłabi Cirie. Nie zdziwię się, jakby na pewnym etapie poświęciła siebie, żeby ratować jego.
Te 4 różne uniwersa to w sumie fajna otoczka dla twistów. Zobaczymy, czy produkcja nie przekombinuje.
Co do faworytów - poza Cirie i Jaredem to oczywiście Felicia <3 Ogólnie ten sojusz bye bye bitches jest spoko, poza Izzy, która jest jakaś w gorącej wodzie kąpana. Z kolei Bowie Jane jest na odwrót, jakaś cicha i mało społeczna się wydaje, ale zapamiętuje się ją łatwo, bo heloł, P!nk jest w domu wielkiego brata! Sojusz powiększony do siódemki jako The Proffessors - Hisam robi dobre wrażenie, a Red... no cóż, zobaczymy XD
Sojusz młodych też jakiś zły nie jest. O dziwo polubiłem Riley. Jag i Matt wydają się być spoko. Z kolei Cameron jakoś mnie odpycha. Cory to jakaś lepsza wersja Zach'a - na razie na plus. No ciekawe, jak to się potoczy - jak to w BB, dużo zależy od zadań.
Luke został wywalony za N word, no cóż, rozumiem, ale uważam, że reakcja internautów i produkcji była przesadzona. Zgodzę się tutaj z Jared'em - ignorancja nie oznaczała tutaj złych intencji. Z drugiej strony znając historię BB może to i dobrze - lepiej tak ostro egzekwować zasady niż dopuścić do powtórki z historii.
Kirsten odpadła - trochę się dziewczyna pogubiła. Miła i sympatyczna, ale raczej za wiele nie straciliśmy.
Pierwszy tydzień nie był taki zły jak na BB. Premiera jak zawsze żenująca, ale gra dosyć szybko ruszyła. Na plus jest to, że mamy split house i nie ma nudnego "go with what the house wants". Na plus, że tyle starszych ludzi dali w końcu, przez co widać, że są jacyś tacy bardziej normalni i sympatyczni. Na plus Cirie, chociaż stawiałem, że szybko obiorą ją za cel. Okazuje się, że chyba casting wybrał specjalnie ludzi, którzy nie są wielkimi fanami Surva XD A The Traitors widział chyba tylko Cory. No cóż. Dla mnie tym lepiej, ale zakładam, że produkcja zrobi wiele, żeby Cirie zaszła za daleko.
Twist matka-syn byłby sprawiedliwszy, gdyby oni nie wiedzieli wcześniej, że grają razem, ale no ogólnie to potężna broń, bo wiadomo jest, że oni zawsze sobie przekażą informacje. Z drugiej strony mam wrażenie, że przyjdzie moment, w którym Jared osłabi Cirie. Nie zdziwię się, jakby na pewnym etapie poświęciła siebie, żeby ratować jego.
Te 4 różne uniwersa to w sumie fajna otoczka dla twistów. Zobaczymy, czy produkcja nie przekombinuje.
Co do faworytów - poza Cirie i Jaredem to oczywiście Felicia <3 Ogólnie ten sojusz bye bye bitches jest spoko, poza Izzy, która jest jakaś w gorącej wodzie kąpana. Z kolei Bowie Jane jest na odwrót, jakaś cicha i mało społeczna się wydaje, ale zapamiętuje się ją łatwo, bo heloł, P!nk jest w domu wielkiego brata! Sojusz powiększony do siódemki jako The Proffessors - Hisam robi dobre wrażenie, a Red... no cóż, zobaczymy XD
Sojusz młodych też jakiś zły nie jest. O dziwo polubiłem Riley. Jag i Matt wydają się być spoko. Z kolei Cameron jakoś mnie odpycha. Cory to jakaś lepsza wersja Zach'a - na razie na plus. No ciekawe, jak to się potoczy - jak to w BB, dużo zależy od zadań.
Luke został wywalony za N word, no cóż, rozumiem, ale uważam, że reakcja internautów i produkcji była przesadzona. Zgodzę się tutaj z Jared'em - ignorancja nie oznaczała tutaj złych intencji. Z drugiej strony znając historię BB może to i dobrze - lepiej tak ostro egzekwować zasady niż dopuścić do powtórki z historii.
Kirsten odpadła - trochę się dziewczyna pogubiła. Miła i sympatyczna, ale raczej za wiele nie straciliśmy.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5782
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Big Brother 25
25x04
Zacznę tutaj od sytuacji z Lukiem. Nigdy w życiu nie spodziewałbym się tak nagłej reakcji produkcji na takie zachowanie. W poprzednich sezonach było mnóstwo gorszych wypowiedzi i akcji (wspomnę tutaj chociażby cały sezon 15 czy 11), a jednak wszyscy zostawali w grze. Gdy zaczął się ten segment z odejściem Luka, byłem przekonany że to będzie jakaś akcja w stylu WIllie Hantza, a tutaj tak od razu wyrzucono go z gry lol
Kirsten odpadła, ale ciekawa była rozmowa na koniec odcinka. Wydaje się, że Jared częściowo zdradził swoją relację z Cirie. Jestem bardzo ciekaw jak się to rozwinie.
Spodziewałem się, że w tym odcinku przedstawią nam ten twist, albo chociaż rozegrają zadanie o HoH, a tutaj nic się nie wydarzyło.
Za Kirsten i Lukiem jakoś nie będę płakać. Julie wygadała się przez Kirsten na temat sojuszy i relacji, więc nie nalezy też spodziewać się powrotu wyeliminowanej osoby. I dobrze.
Zacznę tutaj od sytuacji z Lukiem. Nigdy w życiu nie spodziewałbym się tak nagłej reakcji produkcji na takie zachowanie. W poprzednich sezonach było mnóstwo gorszych wypowiedzi i akcji (wspomnę tutaj chociażby cały sezon 15 czy 11), a jednak wszyscy zostawali w grze. Gdy zaczął się ten segment z odejściem Luka, byłem przekonany że to będzie jakaś akcja w stylu WIllie Hantza, a tutaj tak od razu wyrzucono go z gry lol
Kirsten odpadła, ale ciekawa była rozmowa na koniec odcinka. Wydaje się, że Jared częściowo zdradził swoją relację z Cirie. Jestem bardzo ciekaw jak się to rozwinie.
Spodziewałem się, że w tym odcinku przedstawią nam ten twist, albo chociaż rozegrają zadanie o HoH, a tutaj nic się nie wydarzyło.
Za Kirsten i Lukiem jakoś nie będę płakać. Julie wygadała się przez Kirsten na temat sojuszy i relacji, więc nie nalezy też spodziewać się powrotu wyeliminowanej osoby. I dobrze.
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2229
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Big Brother 25
25x03-04
Podobało mi się, że mamy sporo strategii, zaczęły się tworzyć sojusze itd. Osobiście wolę sojusz "starszych", w sumie nie tylko przez Cirie. Felicia jest super, Hisam mi się wydaje spoko, Mecole nie jest zbyt dużo, ale też polubiłem. Młodsi mniej przypadli mi do gustu. W sumie najbardziej chyba polubiłem Cory'ego, ale on wydaje się z nimi najmniej zżyty, więc może przeskoczy czy też przeczeka jak dojdzie do jakiegoś przetasowania sił. Choć pewnie teraz nas czeka jakaś walka sojuszy w zależności od tego kto wygra HoH.
Kirsten - wydawała się dość nudna, więc też jakoś mi jej nie szkoda.
Luke - ciężko mi oceniać sytuację, bo jednak nasze polskie realia są kompletnie inne. Jednak szczerze mówiąc też miałem wrażenie, że reakcja przesadzona. W sensie, ludzie się obrażają i mówią różne rzeczy, ale ja to traktuje jakby część gry socjalnej. Wszelkie fizyczne ataki karałbym eliminacją, ale słowne niekoniecznie. Zakładam jednak, że Luke powinien wiedzieć co było w regulaminie, który podpisał i skoro przepisy dopuszczają karną eliminację, no to żegnaj Luke. Też nie przepadałem za nim, więc żadna strata.
Podobało mi się, że mamy sporo strategii, zaczęły się tworzyć sojusze itd. Osobiście wolę sojusz "starszych", w sumie nie tylko przez Cirie. Felicia jest super, Hisam mi się wydaje spoko, Mecole nie jest zbyt dużo, ale też polubiłem. Młodsi mniej przypadli mi do gustu. W sumie najbardziej chyba polubiłem Cory'ego, ale on wydaje się z nimi najmniej zżyty, więc może przeskoczy czy też przeczeka jak dojdzie do jakiegoś przetasowania sił. Choć pewnie teraz nas czeka jakaś walka sojuszy w zależności od tego kto wygra HoH.
Kirsten - wydawała się dość nudna, więc też jakoś mi jej nie szkoda.
Luke - ciężko mi oceniać sytuację, bo jednak nasze polskie realia są kompletnie inne. Jednak szczerze mówiąc też miałem wrażenie, że reakcja przesadzona. W sensie, ludzie się obrażają i mówią różne rzeczy, ale ja to traktuje jakby część gry socjalnej. Wszelkie fizyczne ataki karałbym eliminacją, ale słowne niekoniecznie. Zakładam jednak, że Luke powinien wiedzieć co było w regulaminie, który podpisał i skoro przepisy dopuszczają karną eliminację, no to żegnaj Luke. Też nie przepadałem za nim, więc żadna strata.
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2229
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Big Brother 25
25x05
Najpierw powiem od negatywów - męczy mnie coraz bardziej ten motyw przewodni i klimat. Dla mnie jest to zbyt infantylne - te wszystkie portale, znikające/pojawiające się osoby, eh. A już szczytem żenady było, gdy ludzie udawali przestraszonych na zadaniu o HoH...
Hisam został HoH i było wiadomo, że druga strona będzie w tarapatach. Dodatkowo pojawił się twist i Jared mógł kogoś ochronić. W sumie był w trudnej sytuacji, bo różne osoby miały sprzeczne oczekiwania wobec niego, ale moim zdaniem podjął dobrą decyzję. To Hisam finalnie był osobą decyzyjną i to jego trzeba było zadowolić. Przecież gdyby Jared popsuł mu plany, to mógłby go nominować za karę.
Co do nominowanych - wstępnie ich los jest mi obojętny, czekam na kolejne odcinki, żeby zobaczyć jak będą grać w defensywie.
Hisam wydaje się ok, ale mocno zaczął grę i myślę, że będzie miał duży cel na swoich plecach. Jak sojusz młodych wygra HoH to będzie w potężnych tarapatach.
Najpierw powiem od negatywów - męczy mnie coraz bardziej ten motyw przewodni i klimat. Dla mnie jest to zbyt infantylne - te wszystkie portale, znikające/pojawiające się osoby, eh. A już szczytem żenady było, gdy ludzie udawali przestraszonych na zadaniu o HoH...
Hisam został HoH i było wiadomo, że druga strona będzie w tarapatach. Dodatkowo pojawił się twist i Jared mógł kogoś ochronić. W sumie był w trudnej sytuacji, bo różne osoby miały sprzeczne oczekiwania wobec niego, ale moim zdaniem podjął dobrą decyzję. To Hisam finalnie był osobą decyzyjną i to jego trzeba było zadowolić. Przecież gdyby Jared popsuł mu plany, to mógłby go nominować za karę.
Co do nominowanych - wstępnie ich los jest mi obojętny, czekam na kolejne odcinki, żeby zobaczyć jak będą grać w defensywie.
Hisam wydaje się ok, ale mocno zaczął grę i myślę, że będzie miał duży cel na swoich plecach. Jak sojusz młodych wygra HoH to będzie w potężnych tarapatach.
- Jack
- sole survivor
- Posty: 5782
- Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
- Kontakt:
Big Brother 25
25X05
XD - chyba tak należy skomentować ten odcinek. Tak jak napisałeś Umba, wygląda to żenująco. Tęsknię za starym dobrym amerykańskim BB. Nie wiem czy produkcja nie zdaje sobie sprawy z tego, że wygląda to koszmarnie, czy specjalnie idą w taki motyw, aby więcej mówiło się o programie.
Ten twist też nie jest moim zdaniem najlepszy. Wygląda jak jakiś przypadkowy pomysł który przyszedł do głowy komuś z produkcji. Zgaduję, że jeszcze kilka takich dziwnych twistów pojawi się przed etapem jury.
Co do samej gry to trudno na ten moment napisać mi coś więcej. Mam nadzieję, że Reilly odpadnie w tym tygodniu.
XD - chyba tak należy skomentować ten odcinek. Tak jak napisałeś Umba, wygląda to żenująco. Tęsknię za starym dobrym amerykańskim BB. Nie wiem czy produkcja nie zdaje sobie sprawy z tego, że wygląda to koszmarnie, czy specjalnie idą w taki motyw, aby więcej mówiło się o programie.
Ten twist też nie jest moim zdaniem najlepszy. Wygląda jak jakiś przypadkowy pomysł który przyszedł do głowy komuś z produkcji. Zgaduję, że jeszcze kilka takich dziwnych twistów pojawi się przed etapem jury.
Co do samej gry to trudno na ten moment napisać mi coś więcej. Mam nadzieję, że Reilly odpadnie w tym tygodniu.
- Umbastyczny
- sole survivor
- Posty: 2229
- Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
- Winners at War: Yul
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Big Brother 25
25x06-07
Hisam grał w tym tygodniu bardzo źle. Bo tak, jest zagrożeniem fizycznym, ok. Ale czemu tak do siebie zraża ludzi? Kompletnie nie potrafi rozmawiać z innymi. Robi to w odpychający sposób, narzuca za bardzo swoje zdanie, nie słucha innych. Pewnie montaż to wyolbrzymia, ale na spotkaniu sojuszu tak po chamsku przerywał Mecole czy Bowie. Uh, mam nadzieję, że jakiś fajny blindside dojdzie do skutku.
Cieszy mnie, że odpadła Reilly, bo w sumie była też trochę irytująca. Cameron jest póki co nijaki, ale przynajmniej nie mam w stosunku do niego negatywnych odczuć. Trochę nawet mi było szkoda go, bo większość jego core sojuszu wolała jego eliminację, tylko America nie opowiadała się za tym.
Czekam na więcej, póki co jest ok, ale ogląda mi się to dziwnie.
Wycofuję to
Hisam grał w tym tygodniu bardzo źle. Bo tak, jest zagrożeniem fizycznym, ok. Ale czemu tak do siebie zraża ludzi? Kompletnie nie potrafi rozmawiać z innymi. Robi to w odpychający sposób, narzuca za bardzo swoje zdanie, nie słucha innych. Pewnie montaż to wyolbrzymia, ale na spotkaniu sojuszu tak po chamsku przerywał Mecole czy Bowie. Uh, mam nadzieję, że jakiś fajny blindside dojdzie do skutku.
Cieszy mnie, że odpadła Reilly, bo w sumie była też trochę irytująca. Cameron jest póki co nijaki, ale przynajmniej nie mam w stosunku do niego negatywnych odczuć. Trochę nawet mi było szkoda go, bo większość jego core sojuszu wolała jego eliminację, tylko America nie opowiadała się za tym.
Czekam na więcej, póki co jest ok, ale ogląda mi się to dziwnie.
- Maw
- sole survivor
- Posty: 1289
- Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
- Winners at War: Parvati
- Survivor AU All Stars: Shonee
- Kontakt:
Big Brother 25
Week 1-2
Jak ktoś obserwuje feeds na pewno zgodzi się ze mną, że edytują te odcinki tragicznie... Gra wydaje się ciekawa, ludzie są messy, a w odcinkach tracą czas na jakieś totalne zapychacze.
Kibicuję oczywiście Cirie i Felicii, ale też Mecole, Americe i Mattowi oraz dla fun TV Hisamowi i Bowie Jane (śmieszy mnie, jak ona nic nie ogarnia).
Z wyeliminowanych:
Luke - reakcja nie była w żadnym wypadku przesadzona, bo zasady programu są jasne, a Luke z pełną świadomością tak się zachował. Gdyby to była sytuacja w stylu Kaitlyn, gdzie cytowała piosenkę i nieumyślnie jej się wymsknęło to można by się spierać, ale sam wiedział co robi... Nikt nie będzie za nim tęsknił.
Kirsten - szkoda, że odpadła, bo mimo że za bardzo nie ogarniała gry (ale chociaż próbowała!) to była śmieszna. W konfach próbowała zgrywać jakąś baddie co średnio jej wychodziło, ale ciekawie się to oglądało... Jeszcze ten jej interview... Z drugiej strony gdyby została to pewnie i tak szybko by odpadła.
Reilly - nie jest mi jej szkoda. Słabo rozegrane HOH, a przy tym nieciekawa osobowość. To jest taki przypadek jak Haleigh z BB20, że była nudna jak flaki z olejem, ale ludzie jej kibicowali, bo była atrakcyjną bondynką i miała CPP edit underdoga. Zasłużona eliminacja.
Jak ktoś obserwuje feeds na pewno zgodzi się ze mną, że edytują te odcinki tragicznie... Gra wydaje się ciekawa, ludzie są messy, a w odcinkach tracą czas na jakieś totalne zapychacze.
Kibicuję oczywiście Cirie i Felicii, ale też Mecole, Americe i Mattowi oraz dla fun TV Hisamowi i Bowie Jane (śmieszy mnie, jak ona nic nie ogarnia).
Z wyeliminowanych:
Luke - reakcja nie była w żadnym wypadku przesadzona, bo zasady programu są jasne, a Luke z pełną świadomością tak się zachował. Gdyby to była sytuacja w stylu Kaitlyn, gdzie cytowała piosenkę i nieumyślnie jej się wymsknęło to można by się spierać, ale sam wiedział co robi... Nikt nie będzie za nim tęsknił.
Kirsten - szkoda, że odpadła, bo mimo że za bardzo nie ogarniała gry (ale chociaż próbowała!) to była śmieszna. W konfach próbowała zgrywać jakąś baddie co średnio jej wychodziło, ale ciekawie się to oglądało... Jeszcze ten jej interview... Z drugiej strony gdyby została to pewnie i tak szybko by odpadła.
Reilly - nie jest mi jej szkoda. Słabo rozegrane HOH, a przy tym nieciekawa osobowość. To jest taki przypadek jak Haleigh z BB20, że była nudna jak flaki z olejem, ale ludzie jej kibicowali, bo była atrakcyjną bondynką i miała CPP edit underdoga. Zasłużona eliminacja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości