Survivor Polska

Big Brother Canada powróci z siódmym sezonem!

#Noniewierzę

Ale dobrze, bo szóstka była pro. Mam nadzieję, że gnioty pokroju BB5 już się nie wydarzą.

Mam nadzieję, że ten sezon będzie lepszy od szóstego, bo przy BBCan6 wysiadłem jakoś w połowie i jedyne co mnie ucieszyło z tego sezonu to to, że moja faworytka sprzed sezonu wygrała.

Mam nadzieję, że również w tym roku BB Can nas nie rozczaruje. Mam nadzieję, że nie planują jakiejś edycji all-stars z Cindy i innymi tego typu gwiazdkami.

Obsada

https://brinkofreality.com.au/2019/03/0 ... announced/

Może sezon będzie fajny, aczkolwiek przeglądając profile tych ludzi niespecjalnie jestem zachwycony. Osoby, które jako ulubionego gracza podały Kevina są u mnie skreślone z góry. No i oczywiście, pojawia się ukochany przez wszystkich twist - dodajmy kolejnego gracza za jakiś czas i zobaczmy, co się stanie.

7x01-02

Na razie ten sezon mi się kompletnie nie podoba XD Ale po kolei. Sam motyw tajnych agentów spoko. Tajemniczy pokój, krwawe veto ok. Wejście Damiena wcześniej ok. Nowa uczestniczka w wyniku głosowania widzów - do zniesienia. No ale...

Minusem dla mnie jest na razie obsada, ale może pokażą trochę więcej osobowości. Jak ich po kolei przedstawiali w premierze, to o maj gad, wszyscy jacyś tacy odczłowieczeni, piękni, umięśnieni, młodzi i aroganccy, co to nie oni. Jedna i ta sama gadka u każdego. Wyróżniała się tak naprawdę tylko jasnowidzka i laska, która nie ma płci albo ma obie naraz, sam nie nadążam. Wraz z biegiem akcji coraz bardziej nie lubiłem Adama, który oczywiście wygrał HOH, a jeszcze bardziej jego sojuszników A już totalnie irytuje mnie ten koleś bez zębów. Pozostałych dwóch kolesi z sojuszu nawet nie pokazali, ale z wyglądu nawet nie jestem w stanie ich rozróżnić, który jest który. No i z biegiem czasu polubiłem 3 osoby: Damiena, Laurę i tego prawiczka (nie pamiętam imienia), bo pokazali choć odrobinę ludzkich cech. I oczywiście cała 3 była zagrożona, a 2 osoby trafiły na blok. Ta obada wydaje mi się płytka, arogancka i nijaka szczerze mówiąc. Mam nadzieję, że się mylę.

Konfy:
Adam - 2+8=10
Damien - 1+5=6
Chelsea - 0+3=3
Dane - 1+2=3
Eddie - 0+2=2
Samantha - 0+2=2
Estefania - 1+0=1
Kiera - 0+1=1
Maki - 1+0=1
Mark - 1+0=1
Anthony - 0+0=0
Cory - 0
Kailyn - 0+0=0
Kyra - 0+0=0

Laura - 2+6=8

7x01-02

Mam podobne odczucia co Ciriefan. Niby fajnie, nowy sezon, nowi ludzie, pozmieniany dom, nowe oko-logo, nowe twisty, a jednak coś jest nie tak
Po raz kolejny ktoś odpada na samym początku i to bez zadania o veto. Hmmm, czy tego już nie grali?
Tajemniczy pokój i jakieś dodatkowe veto? Hmmm, czy tego już nie było ze 3 lata temu?
Głosowanie widzów i kolejna osoba wchodzi do domu. Deja-vu z poprzedniego roku?
Udana misja = immunitet, chyba nic bardziej banalnego nie dało się wymyślić.

Również wydaje mi się, że niektórzy są tak pewni siebie że mogą wybuchnąć ze złości gdy dowiedzą się, że muszą odejść z programu. Najgorszy chyba jest ten koleś bez zębów (Dane). Naprawdę wydaje mu się, że świat kręci się wokół niego. Również ten Damien nie wywarł na mnie pozytywnego wrażenia. Trudno mi na ten moment wybrać jakąś osobę, której sa się kibicować.

Odc. 1-3

Zgadzam się z wami, nie był to najlepszy początek sezonu. Też razi mi obsada i to, że większość wygląda tak samo... W pierwszym odcinku moją faworytką została Laura, bo po prostu wydawała się prawdziwą, szczerą i spoko babką, a na niektórych aż nie da się patrzeć, bo tak bije od nich arogancja. I oczywiście Laura musiała odpaść pierwsza, w dodatku nie mogła uratować się w zadaniu o veto, bo takiego nie było. Chociaż nie dziwię się, bo źle to rozegrała, ale jako osobę ją polubiłem. Sam się sobie dziwię, ale mnie o dziwo ten koleś bez zębów jak na razie nie irytuje, nawet miał kilka spoko momentów. Zdecydowanie najbardziej hejtowany przeze mnie jest Adam. Ma się za nie wiadomo kogo i chce zrujnować ten sezon, ogólnie jest okropną osobą. Jego showmance z Samanthą wkurzający. Najlepsza była konfa Eddiego, że jest brzydki po tym jak się do niego podlizywał. Fajne było cameo Iki w Wendy's. Ta nowa też fajna, polubiłem ją i chyba nawet to moja faworytka. Cory, Kailyn, Eddie i może Mark są spoko. Podobały mi się wypowiedzi Kiery i jej "hi losers!", ale jak na razie poza byciem targetowaną z debilnych powodów była niewidoczna. Zobaczymy co będzie dalej.

Odcinek 3

Na razie nie ogarniam za bardzo tych ludzi. Dane jako HoH... Oczywiście trochę dramy, ale decyzje takie przewidywalne. Misja z zakładaniem sojuszy przez Rory też taka naciągana trochę...
Szczerze mówiąc to na ten moment kibicuję chyba Eddiemu. On naprawdę jest inteligentny i mam wrażenie, że celowo udaje takiego nieogarniętego i zagubionego jak Paras w poprzednim sezonie.
Samantha i ten showmance... Wiem, że musi być co sezon, ale oni do siebie jakoś w ogólnie pasują
Największym plusem odcinka była oczywiście Ika.
Kiera, Kyra, Estefania i inne takie są zupełnie niewidoczne. Nie mam pojęcia co tam robią. Boję się, że za miesiąc jakimś cudem się okaże, że są w final 6 albo 5 nie robiąc właściwie nic.

7x04-05
Ten sezon rozkręca się jakoś powoli. Najlepsze w tych dwóch ostatnich odcinkach to chyba filmik z Karen i Kevinem Robertem Martinem
A tak na poważnie, to głosowanie pokazało że jest jakiś podział na dwa obozy i pewnie na razie nic się w tej kwestii nie zmieni. Romans Adama wysuwa się jako potencjalne zagrożenie, jednak nikt z jego sojuszu na ten moment nie powinien decydować się na jego eliminację, bo jest to po prostu nieopłacalne. Kyra to nie wiem co tam robi. Ale może być ważnym głosem już wkrótce.
Jak na razie to kibicuję Eddiemu i Kaylin.

4-5
W końcu zaczyna się robić chociaż trochę ciekawie pod kątem gry. Po tym głosowaniu jest bardzo wyraźny podział w domu. Makiego mi nie szkoda, bo był retarded i nie umiał grać, ale chyba jednak wolałbym eliminację Kiery, bo on przynajmniej trzymał ze stroną, której kibicuję. Adam + Samantha to chyba najgorszy showmance jaki widziałem w historii BB (a przynajmniej z tych sezonów, które widziałem. On jest taki arogancki, że nie da się go oglądać. W zadaniu o HoH bardzo kibicowałem Kiki - świetnie sobie poradziła, może gdyby ona była w tej ostatniej rundzie zamiast Estefanii to by wygrała. Chelsea jako HoH - ehh. Jak dla mnie to ona też jest tępa i pewnie zrobi to co Adam będzie chciał, ale zobaczymy. Kibicuję Kiki, Estefanii, Kailyn, Cory, Eddiemu. Pewnie ktoś z nich odpadnie. Mam nadzieję, że po tym weeku ktoś ciekawy wygra HoH i poleci Adam.

3-5

Powoli zaczyna robić się ciekawiej, polubiłem całkiem sporo osób. Oczywiście najbardziej polubiłem tych, którzy przegrali to głosowanie XD I przegrali też HOH XD No ale już się przyzwyczaiłem, że BB nigdy nie idzie po mojej myśli i tracę swoich ulubieńców. Ciekawe zakończenie tygodnia - remis w głosowaniu, dom podzielony na pół, co może gwarantować dramy, o ile co tydzień przedstawiciele innego sojuszu będą wygrywać. Najgorsze, co może się przytrafić, to dominacja jednego sojuszu, który już wygrał 3 HOH pod rząd i oczywiście to sojusz, który lubię mniej XD

Ale po kolei. Jestem absolutnie zachwycony nową mieszkanką Cory. Uwielbiam ją, jest moją faworytką na ten moment. Bardzo przypadła mi do gustu. No i wykonała zadanie wybierając dokładnie te 3 osoby, które poza nią najbardziej polubiłem, więc też sam bym chciał mieć z nimi sojusz. Eddie jest super. Damien i Kailyn na razie są under the radar, ale polubiłem ich i mam nadzieję, że się rozkręcą.

Oczywiście jak powiedziałem, że mnie wkurza Dane, to wygrał HOH. No ale muszę przyznać, że trochę zmieniłem o nim zdanie i go lekko polubiłem. Całkiem dobrze rozegrał ten week, nie wystawił się za bardzo na celownik swoim ruchem dając na blok takie dwa pionki. O dziwo Adam też mnie jakoś strasznie nie drażni. W sumie osobą, której najbardziej nie cierpię, jest Sam. Okropna laska. Wszystko mnie w niej drażni. Jej osobowość, jej głos, jej zachowanie. Oby szybko odpadła.

Z tego całego męskiego sojuszu czwórki najlepsze wrażenie zrobił na mnie Anthony, który pokazał, że wprawdzie jest under the rada, ale jest naprawdę dobrym manipulatorem. Ten jego plan, żeby Mark podrywał Sam, aby Adam był zazdrosny i się od niej odwrócił - nieźle. Anthony umie ukryć się w tłumie, czytać ludzi i nimi manipulować. Kto wie, może okazać się czarnym koniem tego sezonu.

Co do nominowanych, to w sumie wszystko jedno mi było, kto odpadnie, bo nie lubiłem ich obydwojga XD Cały tydzień chciałem eliminacji Kyry, bo jest taka beznadziejna. Te jej emocje, płacze, żenada. No ale przynajmniej walczyła. Maki jednak tak totalnie zjebał tydzień, w którym powinien być bezpieczny, ale jego rozmowa z Dane'm. "Czy jak wygrasz HOH, to mnie nominujesz?" "TAK" XD Mistrz strategii i socjalu XD Jak dobrze, że ten bezmózg ostatecznie odpadł, chociaż też w sumie wolałbym, aby triumf odniósł ten drugi sojusz.

Chelsea jako HOH. Laska na początku wydawała się być mean girl, ale w sumie pokazała takie emocje, jak się okazało, że być może będzie musiała odwrócić się od Kyry. Na razie nawet ją polubiłem. Zobaczymy, co teraz zrobi.

KONFY:
Dane - 14+4+3=21 (25)
Adam - 0+5+1=6 (16)
Cory - 12+1+0=13 (13)
Chelsea - 5+4+0=9 (12)
Kyra - 3+4+3=10 (10)
Samantha - 4+2+2-8 (10)
Anthony - 2+5+2=9 (9)
Eddie - 2+3+2=7 (9)
Damien - 1+0+1=2 (8)
Estefania - 1+2+4=7 (8)
Mark - 1+1+1=3 (4)
Kailyn - 0+0+3=3 (3)
Kiera - 0+0+0=0 (1)

Maki - 2+8+2=12 (13)

Laura - 8

3x06

Było całkiem nieźle. W porównaniu do Polskiej wersji to aż chce się oglądać BB CAN. Chyba już nigdy nie będę narzekać na uczestników, muzykę czy zadania Już początek zaczął się od dramy o lojalności <3

Chelsea do HoH podeszła dość chłodno. Ma jakiś tam plan i powoli sobie go realizuje. Dzięki temu w odcinku było mało showmancu Adama i Sam. Nominacje nie były najgorsze. Ciekawe czy uda jej się backdoor. W tym sezonie może być o to trudno skoro HoH nie bierze udziału w zadaniu o veto.

Wyzwanie o Have Nots było nawet niezłe i pomimo tego że trwało z 10 minut to jakoś odcinek się nie dłużył.