
"Emocje sięgają zenitu, gdy bliscy odwiedzają wyspę, a rozpaczliwa walka o nagrodę przyprawia uczestników o zawrót głowy. Dodatkowo, przemęczenie odbija się na jednym z graczy w trakcie walki o immunitet..."
Według niego najlepszym strategiem jest Hantz, więc może rzeczywiście on ogląda jakieś inne wersjeTigerMan pisze:marinhos już paru episodów widząc twoje komentarze, zastanawiam się czy my oglądamy te same odcinki hahah
Widzę ktoś tu nie potrafi złapać dystansu. Ludzie to tylko show. I faktycznie z tego co widzę to mam bardziej amerykańską perspektywę na ten show. Nie wiem dlaczego, ale większość polaczków ma strasznie skrzywione spojrzenie na survivor, gloryfikując totalnych podludzi, albo nudne siksy bez mózgu.AddisonMikkiDra pisze:Widzę, że marinhos ma syndrom nastolatek z Ameryki, które zaczęły hejtować Abi i Kelley za to, że się cieszyły z faktu, iż Joe nie wygrał immunitetu i takie ameby, jak Ty sądzą, że to z powodu zemdlenia Golden Boya...
Szewik pisze:To jest gra o milion dolarów, sam byś na ich miejscu skakał z radości pewnie :) Przynajmniej one są szczere w okazywaniu swoich uczuć.
Również wątpie, że Joe zemdlał, po prostu juz nie miał siły i zrobił wielką szopkę, żeby pokazać jak on to nie walczył do końca ;p W sumie go lubiłem, ale grąc to on nie potrafi i jest nieco nudny.,
Zapowiada się ciekawa końcówka i wszyscy poza Abi i Keith'em mają wg mnie duże szanse, zależy od tego kto co teraz pokaże :D Dawno nie bylo takiej edycji żebym lubił całe f7 jakie pozostało w grze
Racja, ale pisząc o polaczkowatości, nie mam na myśli narodowości, ale pewien sposób myślenia, reprezentowany przez wiedźmy (nota bene "amerykanki"), dlatego są u nas tak lubiane..TigerMan pisze:marinhos w pewnym sensie jako tak masz rację z polaczkową mentalnością, ale amerykanie nie są nic lepsi, więc nie ma co robić jakiekolwiek gloryfikacji czegokolwiek, bo to bezsensu.
Aż specjalnie dla pewności obejrzałem jeszcze raz i wyraźnie widać, że Joe pierwszy upada na ziemie, a dopiero potem figurka. Dopiero gdy Jeff podchodzi do Joe, wiedźmy zaczynają panikować.Z tego co pamiętam, to tak ucieszyły się, jak figurka Joe spadła, bo to oznaczało, że mają większą szansę przetrwać w drodze do miliona. Ale jak tylko ogarnęły, że Joe padł wykończony, to podbiegły (tak jak inni) do Herosa Joe xD i wszyscy byli zmartwieni.
Można tak pomyśleć, ale ja staram się nie kierować osobistymi preferencjami, czy kogoś lubię czy nie. Ja staram się oceniać graczy obiektywnie. Dla mnie to jest test charakterów, nie ważne jaki kto jest, ważne jak sobie radzi z tym charakterem i jakich dokonuje wyborów. Dlatego gracze tacy jak Rupert czy Kieth będą bohaterami dla "amerykanów", niezależnie jak "polaczki" nimi pogardzają.Każdy ma swoje gusta, ty lubisz Joe, ja za nim aż tak nie przepadałem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości