Okej, zaczynam swoją przygodę z TAR i to pierwszy sezon poza 31 (który obejrzałem ofc dla BB/Surva), który obejrzałem w całości i bardzo spodobał mi się ten format. Sezon oglądało mi się dużo lepiej niż 31 i ogólnie słyszałem, że to jeden z lepszych. Nie dziwię się, bo serio oglądało się z zaciekawieniem. No mimo wszystko i tak chcę obejrzeć wszystkie albo chociaż większość sezonów, ale przynajmniej zacząłem od spoko poziomu, a nie od gówna. xd Było sporo par, które polubiłem, były dramy, było zabawnie. Jak już miałem takie meh na to F4 to wygrały moje faworytki, czego kompletnie się nie spodziewałem. <3 Byłem prawie przekonany, że wygrają albo surferzy, albo dentyści. Swoją drogą zabawne, że pierwszy wygrany leg scientists to finał. <3
Sweet Scientists - bardzo je polubiłem i zaraz za rowerzystkami były to moje faworytki, ich wygrana mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Obie były strasznie słodkie i takie sympatyczne. <3
The Dentists - mam co do nich mieszane uczucia. Z jednej strony ich wygląd odstraszał, zwłaszcza Jima, chociaż te aż zbyt białe zęby Misti też. Lubię villainów, ale oni jak na villainów nie byli tacy entertaining imo. Po prostu wygrywali wszystko i byli strasznie cocky i overconfident, chociaż no radzili sobie nieźle, więc mieli do tego prawo I guess. Z jednej strony byli tacy stereotypowi, wyglądali jak złoczyńcy z jakiejś kreskówki, co jest fajne. Mieli swoje spoko momenty, ale patrząc na całokształt nie należą do moich ulubionych par w tym sezonie, chociaż jak już nastawiłem się, że wygrają Dentyści lub Surferzy to kibicowałem właśnie im.
Soul Surfers - spoko ludzie, tyle, że kompletnie nudni. Oczywiście to co robi Bethany jest godne podziwu, ale nic nie wnieśli do programu pod względem rozrywki. Razem z Survivorami i strażakami byli najnudniejszą parą. Jak wygrali fast forward miałem takie OFC
zadanie o surfowaniu, no ku*wa. Z upływem odcinków stawałem się coraz pewniejszy, że to właśnie oni wygrają, więc miło się zaskoczyłem, że tak się nie stało. Nie jestem fanem.
The Wrestlers- to kolejne WTF, że zaszli tak daleko. xd Już na początku jak się pojawili obstawiałem ich na early boots, a oni zaszli do samego finałowego odcinka, co jest dla mnie szokiem tak samo jak zwycięzcy. Z jednej strony byli underdogami przez to, jak ciągle flopili z taksówkami czy to jakimiś zadaniami, z drugiej trudno im było kibicować ze względu na ich cocky attitude. Ja im jednak kibicowałem, bo przysporzyli mi sporo beki. xd Dla mnie zaraz po matka/córka była to najbekowsza para. Zwłaszcza Brooke, bo Robbie to tam był ciągle głodny, wkurwiał się na taksówki i trochę był w jej cieniu, natomiast ona... oglądałem kilka odcinków z rzędu i ona chyba w każdym epie powiedziała, że czegoś nie rozumie. Ktoś powinien stworzyć komplikacje, jak mówi "I don't understand" albo "I don't get it". Cała jej osoba mnie śmieszyła. xddd Wkurw na to, że "OCZYWIŚCIE ONI SĄ ZNOWU PIERWSI
", szukanie godziny taksówki, flopienie w zadaniach i inne różne flopy. Ale nieźle raz oszukali Mayę i Amy, to trzeba im przyznać. xd Ja tam ich lubię i moim zdaniem byli entertaining, chociaż na początku nie spodziewałem się, że tak będzie.
The Cyclists - była to moja ulubiona para w tym sezonie i mocno im kibicowałem, by wygrały wszystko, myślałem, że mają spore szanse na finał i pewnie tak było, ale niestety podjęły ryzykowny ruch, który doprowadził do ich eliminacji, która uważam, że była w chuj niesprawiedliwa. Serio, zadanie związane z SURFOWANIEM, gdzie konkurują z PROFESJONALNYMI SURFERAMI, no ciekawe było kto kurwa wygra. Powinny dostać drugą szansę i na wikii przeczytałem, że miały wystąpić w 31 sezonie, ale zostały cut.
Uwielbiam je i w sumie to one były bardziej villains w tym sezonie niż dentyści, bo każdy je hejtował z jakiegoś powodu mimo że to dentyści mieli najlepszą średnią. xd Miały super energię i widać, że czerpały z tego fun, ale z drugiej strony też grały z całych sił.
College Sweethearts - polubiłem ich, bardzo sympatyczni, chociaż do programu nie wnieśli za wiele i nie byli zbyt entertaining poza ich dramą w ostatnim odcinku, dlatego jak było oni vs. wrestlerzy to kibicowałem wrestlerom, bo chociaż dostarczali rozrywki. Mimo wszystko i tak było mi ich trochę szkoda.
Mom/Daughter- oj, one były mega entertaining. <3 Uwielbiam. 7 miejsce to może nie szczyt marzeń, ale zaszły i tak dalej niż się spodziewałem, i dostarczyły nam rozrywki przez 6 odcinków.
Team Nashville - bardzo dziwny wybór, którego nie rozumiem. xd Jedna z najnudniejszych par. Ta ich skłonność do częstej zmiany zadań była ryzykowna i koniec końców ta strategia doprowadziła do ich eliminacji.
Firefighters - kolejna nudna para. Ciężko coś o nich zapamiętać poza tym, że coś temu jednego w nogę się stało. Dobrze, że odpadli tak szybko.
The Dating Couple - bardzo cute się zdawali. Szkoda, że odpadli tak szybko.
Kibicowałem im nawet, ale w tym odcinku oni, matka/córka i scientists byli w BTM3, więc musieli odpaść niestety. Szkoda, bo widać, że bardzo im zależało.
Miami Realtors - sorry, ale moim zdaniem one to takie trochę głupie blondynki były. xd Może i miały potencjał na bycie sukami i śmiesznymi villains, i z tego względu wolałbym, by zostały dalej niż nudni strażacy, ale raczej bym ich nie polubił. Nie było mi ich szkoda.