The Amazing Race 29

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: r&b »

Wczoraj dwa odcinki Survivora, dziś dwa odcinki TARu... too much. Przynajmniej teraz nie odpadła żadna fajna para, jak w poprzednich dwóch odcinkach (chociaż wciąż szkoda Sary, ciężko jej było z fochami Shamira :( ). Jeszcze do tego najnudniejsza para ze wszystkich zajęła 1 miejsce dwukrotnie, wtf? Niech odpadną jak najszybciej, chociaż nie będzie mi smutno jak TeamBoys też raz coś spieprzą i odpadną, ale nie wiem czy to jest możliwe, bo w zadaniach są świetni. TeamFun for the win i oby Liz&Mike oraz Vanck&Ashton nie wypadli w najbliższych odcinkach. LoLo i Brooke&Scott w sumie robią za jedną drużynę i chociaż urzeka mnie nieporadność Brooke (ona sobie nie skręciła ręki jednak, czy czegoś nie pamiętam?), to obstawiam, że obie pary odpadną next zaczynając od LoLo, którzy są trochę mało widoczni, więc nie mam jak im kibicować :/.

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Kamel »

29x4,5

Najlepszy odcinek...dwa odcinki do tej pory <3 to ile tam bylo kłótni, wrzaskow i lez przebija wszystko. Brook przechodzila sama siebie. W prwnym momencie zaczalem liczyc ile razy powiedxiala "i cant do it" xd. Ta czesc w afryce byla troche slabsza, bo szybko bylo wiadono kto odpadnie, ale skoro padlo na Shamira to mozna to wybaczyc. Norweska czesc o wiele lepsza xd. Od pocxatku cos czulem ze team fun nie wygra tego legu, ten ff im sie jakos dluzyl. Zadanie z trollami bylo iconic, te wielkie petardy <3. Najbardziej kibicuje Vanckowi i Ashton, potem Mattowi i Redmondowi. Mimo ze Brook wrzeszczy ciagle to mam nadzieje ze tez utrzyma sie jak najdluzej; nie moge sie doczekac az scott w koncu wybuchnie. Jego spojrzenie w konfach jest zabojcze xd. Z kolei najnudniejsza parą sa Tara i Joey, w ogole sa jacys odpychajacy wiec they can go home.
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5711
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Jack »

r&b pisze:
21 kwie 2017, 19:15
nieporadność Brooke (ona sobie nie skręciła ręki jednak, czy czegoś nie pamiętam?), to obstawiam, że obie pary odpadną next zaczynając od LoLo, którzy są trochę mało widoczni, więc nie mam jak im kibicować :/.
Tak. Brooke doznała jakiegoś urazu ręki. Z pewnością nie było to jednak nic poważnego.

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5711
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Jack »

29x06
Piękne Włochy, ale co z tego skoro odcinek był słaby...
Zupełnie nie przemawia do mnie pomysł z U-turnem przed Detourem. Bez sensu. Zawsze najwięcej emocji było w tym jak drużyny ścigały się na zadaniu, żeby wykonać je jak najszybciej, a później kogoś zawrócić. Teraz te emocje są zabijane :(
Zadania też mało wyszukane. Szczególnie ten detour ze wspinaczką...

Vanck & Ashton w tym odcinku nawet nie mieli możliwości, żeby się obronić. I kolejna ciekawa para została wyeliminowana.
London & Logan po raz kolejny są na samym dnie. Boję się, że ciągłe powtarzanie tych samych słów jest znakiem, że będą tak przeskakiwać jeszcze przez kilka odcinków (może aż do finału).

Co do innych drużyn to na razie nie będę się wypowiadać, bo w jednym odcinku są irytujący, a w kolejnym wydają się normalną drużyną. Każdy team najwidoczniej ma lepsze i gorsze dni.

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Kamel »

29x06

Wlochy! Etap przyjemny, ładny, odcinek taki sobie no i odpadli moi główni faworyci ;(. Zadanie z robieniem ducha było fajne, o wiele lepsze od tej wspinaczki, która jest co trochę i chyba po raz trzeci w tej edycji. No c'mon. Jest tyle różnych innych możliwych zadań. U-turn przed Detourem to też jakieś nieporozumienie, zwłaszcza w tym odcinku, kiedy pojawił się bezpośrednio po tym jak pary wychodziły w odstepach pięciu minut. No i jak ktoś w takim wypadku ma się przed tym uchronić? Nawet nie ma szans. No ale nic. Czekam na kolejne meltdowny Brook i kibicuje Mattowi i Redmondowi; mogliby w końcu już wygrać jakis etap xd.
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Awatar użytkownika
Anja
2nd jury member
Posty: 205
Rejestracja: 25 kwie 2017, 18:11
Lokalizacja: Częstochowa
Winners at War: Sandra
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Anja »

29x06
Ehh, zdecydowanie bardziej podobał mi się poprzedni odcinek. W tym odpadła para, której kibicowałam. Jestem zawiedziona. Nie mogę się doczekać aż Liz & Michael odpadną, jakoś nie przepadam za nimi <w dodatku wywalili moją fav parę>. Już powinno ich nie być, ough.
Oczywiście nie mogło się obyć bez meltdowna Brooke. Jest strasznie irytująca, gdybym tam była to miałabym z takim kimś jak ona ciągle dramy. Ja nie wiem jak Scott z nią wytrzymuje, podziwiam jego cierpliwość do niej. Że on jeszcze do niej nie powiedział chociażby 'SHUT UP', nie mam pojęcia jak on to robi. xD Czekam na moment jak jego cierpliwość się skończy, musi to nastąpić. Przecież ona wszystkiego nie wie albo nie potrafi. xD Btw. bez niej też nie byłoby tak ciekawie.
Myślę, że #TheBoys mają największą szansę na wygraną. Byłabym zadowolona gdyby to byli oni. Są dobrze zgrani, dobrze im to wróży. Jednak szkoda, że nie byli pierwsi w tym odcinku. :'( Dobrze też radzi sobie Tara & Joey, ale oni są basic. Będąc pierwsi nawet nie skorzystali z przewagi, mogli dać jakąś parę na U-turn. Bez sensu. #teamFun zawiódł mnie, lubiłam ich w miarę wcześniej, ale jak nie dali szans nawet Ashtonowi i Vanckowi to bye. XD
Obrazek

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: r&b »

Odcinek był jakiś taki zbyt szybki :(. Na plus oczywiście Vanck i Ashton, już wcześniej ich lubiłem, ale w tym odcinku to już poza wszelką skalą. Nawet ta włoszka na mecie była smutna, jak Phil mówił im, że zostają wyeliminowani (może mi się wydawało, albo był tak zrobiony montaż, nie wiem). Bohaterem odcinka zostaje osoba, która spowodowała spowolnienie Matta i Redmonda na mecie (tak wiem, nie ich wina i w ogóle, ale moja niechęć do tej pary jest nie do opisania xD). Chyba zacznę kibicować LoLo, żeby dostawali więcej airtime'u poza mówieniem, że są na końcu. Moje podejście do Mike'a&Liz i Brooke ze Scottem się nieco zmienia, bo jak lubię Liz i płacze Brooke, to Mike ze Scottem zaczęli mnie w tym odcinku irytować. Tara&Joey są jedną z mocniejszych par, ale gosh są tacy nudni, że nie wytrzymam >.<

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Kamel »

29x07

Po poprzednim słabszym odcinku ten mi sie bardzo podobał. Wenecja jest piękna, a zadania w końcu byly jakies....ciekawsze. Tara i Joey zaczynają byc bardziej przystepni w odbiorze...kosztem Liz i Micheala, jezu. Oni są tacy irytujący jak im coś nie wychodzi.Brook to chociaz robi in a funny way. jej meltdown na roadblocku a potem randomowe wykonanie zadania najszybciej było wspaniale xd Liz ją krytykowala ze nic nie wie, nie moze nic zrobic sama a ta ją pokonała <3. Cieszę sie też, że moi faworyci w końcu wygrali jakiś leg xd. No nareszcie. Wgl to chyba pierwszy raz jak kibicuje all male team.
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5711
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Jack »

Kamel pisze:
06 maja 2017, 00:09
Cieszę sie też, że moi faworyci w końcu wygrali jakiś leg xd. No nareszcie. Wgl to chyba pierwszy raz jak kibicuje all male team.
To jedna z dwóch normalnych par w tej edycji. Za drugą uznaję Tarę i Joey'a. Może powiecie, że są nudni, ale nie robią dram o nic i wiedzą czego chcą.
Becca i Floyd są coraz bardziej irytujący. Dla nich prawie wszystko jest zabawne. Wtedy gdy zgubili paszporty to chociaż przez chwilę się nie śmieli.
Brooke i Scott - nie wiem skąd oni wytrzasnęli tę Brooke. Boi się wszystkiego, wszystko ją przeraża, ciągle ma ochotę płakać. Zastanawiam się czy nie boi się latać samolotem.
London i Logan - w tym odcinku chociaż coś powiedzieli :D
Liz i Michael - nie przepadam za nimi. Udowadniają, że te dwa wygrane etapy to w głównej mierze przypadek.

Jak dla mnie odcinek 29x07 był dość nudny. Było kilka dram i trochę płaczów, ale zadania dość słabe i mało emocjonujące.

Awatar użytkownika
Anja
2nd jury member
Posty: 205
Rejestracja: 25 kwie 2017, 18:11
Lokalizacja: Częstochowa
Winners at War: Sandra
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Anja »

29x7
Ten odcinek byłby o wiele fajniejszy gdyby Liz&Michael odpadli. Już nie mogę ich oglądać, like, są o wiele bardziej irytujący niż Brooke i jej nieustanne meltdowny. Chociaż ona to akurat tym razem slaynęła, oczywiście w swoim niepowtarzalnym stylu, ale dała radę. Za to cieszę się, że w końcu #TheBoys byli pierwsi. Należało im się, mam nadzieję, że żaden U-turn ich nie załatwi. Szanse na zajście daleko też mają Tara&Joey, mimo że są dość basic jak już mówiłam to wolę ich niż #TeamFun. Like, oni wcale nie są FUN, jakoś zaczęli mnie irytować, dobrze im idzie, ale oby tego nie wygrali.
Jak Liz&Michael nie odpadną następni to... :))) ja już nie mogę z nimi, od początku nie przepadałam za nimi, ale teraz to już serdecznie mam ich dość. A LoLo i Brooke&Scott po prostu są, jakoś się prześlizgują, ale to nie będzie trwało wiecznie. Myślę, że raczej się nie wybiją.
Jeśli chodzi o zadania to dobrze, że w końcu nigdzie się nie musieli wspinać. Jedyne co, to mogli mi oszczędzić tego śpiewania. XDD
Obrazek

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5711
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Jack »

29x08
Bardzo dobry odcinek. Szczególnie pod względem zadań. Ponadto, w końcu uczestnicy sami prowadzili samochody na większe odległości. W dodatku U-turn i Speed Bump. Nawet nie wiem kiedy zleciało to 40 minut, ale dla uczestników ten etap musiał być bardzo wymagający. No i dobrze :D

Nie wiem co z CBS w tym roku mają z koźlątkami. Ciekawe co zagorzali fani Survivor myślą o tym odcinku i traktowaniu małych, bezbronnych zwierząt.

Do samego końca liczyłem, że jakimś cudem odpadną #TeamFun, jednak niestety, nadal będą się ścigać.
Liz i Michael byli strasznie irytujący, jednak wolałbym, żeby zostali w programie kosztem Becci i Floyda.
#TeamMomandDad po raz kolejny wygrywają etap. Wyrastając na jednych z faworytów w tym sezonie.
Brooke w dzisiejszym odcinku była nawet znośna i w sumie doceniam ich decyzję i użycie U-turnu. Mam nadzieję, że jeszcze z 2-3 etapy powalczą.
#TeamLoLo mają bardzo dziwny edit w tym sezonie. Po raz kolejny gdzieś z tyłu stawki, ale nie byli w najgorszej dwójce, więc prawie całkowicie ich pominięto. Wydaje mi się jednak, że mogą znaleźć się w finale :D W ostatnich sezonach kilka razy zdarzało się tak, że drużyny których praktycznie nie znaliśmy (bądź były uważane za nudne) zajmowały 3-4 miejsce.
Matt & Redmond po raz kolejny zajęli dobre miejsce. Sądzę, że ten sezon powinni wygrać oni bądź Tara i Joey, bo po prostu na to zasługują. Świetnie ze sobą współpracują, nie robią dram o nic i bez względu na różnego rodzaju przeszkody, zawsze zajmują miejsca w czołówce.

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: r&b »

W przeciągu ostatnich odcinków moje zdanie zdążyło się nieco zmienić, co mnie samego trochę dziwi. :D
Ogólnie odcinek był świetny, zadania zadaniami, ale chyba pierwszy raz prawie do końca nie wiedziałem kto odpadnie. Przeważnie to niewiadomą było, czy będzie teraz NEL, bo rzadko się zdarzało, żeby dwie pary tak się oddzielały od reszty. Po Speed Bumpie już jedni mieli przewagę nad drugimi, ale co tam. :P
Tara&Joey - Uratowali odcinek przed nudą, bo U-turnowali TeamFun, za co im jestem wdzięczny. Nie będą moimi faworytami, ale jakoś fajnie ich się ostatnio ogląda i byłoby nawet spoko, jakby wygrali.
Brooke&Scott - Rozumiem, dlaczego u-turnowali Mike'a&Liz, wiemy, że Brooke nie jest dobra w bieganiu ani w wielu innych zadaniach, więc próbują się ratować na wszelkie sposoby. Ogólnie to Brooke oglądało się świetnie w tym odcinku, Scott coraz częściej mnie irytuje, ale ogólnie to go lubię, więc fajnie by było, jakby jeszcze trochę pobyli.
TeamFun - Ostatnio robili się trochę nudni, ale to i tak moi faworyci i cieszyłem się, że chociaż polegli kompletnie w tym odcinku, to jednak udało im się przetrwać.
LoLo - Może faktycznie robią za underdogów, nie wiem, ale coś ostatnio ich było więcej i nie okazali się irytujący, więc tym razem nie powiem, że są kolejni do odpadki (chociaż tak już od 3/4 odcinka mam zapamiętane, że są kolejni i tak już chyba zostanie).
Matt&Redmond - Ich lubię najmniej z całej stawki, ale są świetni, więc nie zdziwię się, jak znajdą się w finale, albo wygrają.
Liz&Michael - No odpadli i z jednej strony szkoda mi ich, ale z drugiej to był ich czas, no i ogólnie ostatnio Mike mnie irytował, więc nie jest mi ich szkoda aż tak. Byli ciekawą parą, ale jakby odpadli wcześniej, to chyba bym ich zapamiętał bardziej pozytywnie. :D

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Kamel »

29x8
Kolejny dobry odcinek, w koncu TAR US ma jakis sezon, który trzyma poziom, bo s28 sie nie dalo ogladac xd.

Polubilem Brook i Scota, szkoda ze next time znow będą na siebie drzeć paszcze... xD. Fajnie ze pojechali do Grecji, bo na pewno z tego co pamietam tego kraju nie było na mapie programu od dawnaaaaaaaa, wiec taka miła odmiana. Zadania i widoki przyjemne, a wisienką na torcie jest eliminacja pary, która zaczęła mni irytować niemiłosiernie <3. Czekam naVietnam.
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

Awatar użytkownika
Mikki
4th jury member
Posty: 395
Rejestracja: 22 sty 2012, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Mikki »

Dawno nie było tak ciekawych i dobrych odcinków. Prawie cały pierwszy odcinek to dramy o drabinę, a później medical. Szkoda mi Floyda. Zdecydowanie najlepszy sezon w przedziale 20-29.
Nie mogę się doczekać, jak Brooke i Scot wygrają. Mimo tego, że są messy to jakoś sobie radzą. <3

Awatar użytkownika
Kamel
5th jury member
Posty: 403
Rejestracja: 21 lut 2016, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

The Amazing Race 29

Post autor: Kamel »

29 x 9,10

ten łączony ep to jeden wielki mess <3 BROOK TO JEST ICON XD. Kocham jej jęki dosłownie o wszystko, cokolwiek robi płacze, krzyczy, wariuje <3 Jej akcja z jękiem na rowerze i komentarz Scotta "oh wait, she's giving birth, twins this time" był świetny xD. A to jak Brook próbowała ukraść drabine London <3 Ten sezon jest naprawdę bardzo dobry, tak jak pisze Addie, zdecydowanie najlepszy z tych nowszych.

W F4 mamy pary, które lubię, już w F5 tak było, co się nie zdarza często! Szkoda mi Team Fun, ten medical musiał być dla nich okropny : ( scared, stressed, etc. CZekam na zadanie z bijatykami w Korei i F3 <3. GO BROOK
Obrazek
nie ma edycji nie ma podpisu

ODPOWIEDZ

Wróć do „TAR - USA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość