O ja pieprzę, co za straszny sezon. Męczyłem się z nim przez rekordową ilość czasu, bo zacząłem jeszcze w poprzednie wakacje, doszedłem do F5 i zarzuciłem na prawie rok. Dopiero niedawno zebrałem się na cierpliwość i odpaliłem ostatnie odcinki, oczywiście mało pamiętając ze wcześniejszych.
*Chris & Alex - chwała, że wygrali, bo kibicowałem im w finale. Byli właściwie jedyną poza Tarą i Wilem parą, wokół której coś się działo (trójkąt Wil-Tara-Alex).
*Tara & Wil - przez cały sezon nie mogłem dojść do konkluzji kto z tej dwójki jest głupszy. Wcześniej trzymałem stronę Tary, ale po ostatnich odcinkach stwierdzam, że to Wil jest bardziej inteligentny i podziwiałem go, że nie zostawił tej dziewuchy gdzieś na drodze/lotnisku/pustyni/jeziorze/gdziekolwiek. Wystawiać partnera bez przerwy do roadblocków i drzeć na niego japę samej nie robiąc nic to każdy by potrafił. Mimo wszystko, cieszę się, że doszli do końca, bo jak wspomniałem, ich awantury ("Tara, I'm not a miner! No, you're not. You're an idiot!"

) i zmienne relacje z teamem Chris & Alex były jedyną atrakcją tego nudnego sezonu...
*Blake & Paige - nuda. Jedyny plus za to, że Paige jest słodziutka.
*Oswald & Danny - mam wrażenie, że jestem jedyny we wszechświecie, bo jakoś ich nie lubiłem.
*Gary & Dave - Dave był w porządku, ale na Gary'ego nie mogłem patrzeć. Jeszcze te jego wrzaski i bóle dupy o wszystko.
*Mary & Peach - najnudniejsza para nudnego sezonu, niezłe osiągnięcie. Nie mogłem się doczekać kiedy odpadną.
*Cyndi & Russell - względnie lubiłem. Jestem nieco zrażony do duchownych, ale ci okazali się całkiem w porządku.
*Shola & Doyin - chyba ich za bardzo nie pamiętam, mylą mi się z Andre & Damonem z trzeciego sezonu. Wniosek- musieli być nudni.
*Peggy & Claire - miłe babunie, ale w ich wypadku dotrwanie do trzeciej rundy było już sporym osiągnięciem. Cieszyłem się, że ocalały w pierwszej, bo było blisko.
*Hope & Norm - nie będę udawał, że ich pamiętam.
*Diedre & Hilary - pamiętam tylko tyle, że były czarne i jedna miała lęk wysokości, whoah

.
Konkluzja: skacząc z poziomu atrakcyjności sezonu trzeciego (był bardzo dobry) na poziom atrakcyjności sezonu drugiego, można zrobić sobie krzywdę. Sezonu pierwszego jeszcze nie znam, ale jeśli bliżej mu do 2 niż 3, to chyba nie mam na niego siły. A teraz mam prośbę, mógłby ktoś mi podpowiedzieć, w których sezonach zawodnicy odwiedzali nasz piękny kraj?:) O ile w ogóle.