S33E04 "Who's the Sucker at the Table?"

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S33E04 "Who's the Sucker at the Table?"

Post autor: Meciek »

PREMIERA w USA: 12 października
WIDOWNIA: 9.06 miliona, 2.0/8
Obrazek
Młodzi i starzy walczą ze sobą w pierwszym zadaniu o nagrodę w sezonie, a także - dwoje uczestników pragnie zemsty po zostaniu oszukanym przez swoich sojuszników.

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 441
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Post autor: XanderDE »

Adam z ukrytym immu. Ciekawe jak go wykorzysta :)
Hannah jak zwykle pocieszna pytając Adama ze stu metrów jak tam poszukiwania idola :D
Zadanie o nagrodę jakoś wydaje się faworyzujące Gen X, gdzie Chris i Bret solo mogli trzymać dwóch Millenialsów praktycznie.
Zadanie o immu dość przewidywalne, Gen X prowadzili w części fizycznej, a Millenialsi ułożyli zdanie i wygrali.
Odnoszę wrażenie, że tylko Ken i David coś knują i kombinują, a inni sobie pagongują.
Wprawdzie Lucy chciała zasadzić kopa Jessice za zbyt duże kombinowanie(?) i wywalenie Paula, ale przeliczyła się co do Kena i Davida sądząc, że ma ich w kieszeni.
Jessica naprawdę taki minus jak stąd do wieczności. Ken jej sprzedaje cały plan Lucy, a ta biegnie do niej i się pyta czy to prawda :D
No normalnie jeszcze jakby Lucy się przyznała to byłby jeden wielki facepalm ze strategii w tym plemieniu.
Zagranie Davida i ocalenie tyłka Jessici dość niespodziewane i nawet Ken był zaskoczony.
Jak patrzę kto na kogo głosował to Lucy odpadła głosami Davida i CC, a Jess głosowała na CC. Masakra.
BDR 211 EBK

Awatar użytkownika
Mikki
4th jury member
Posty: 395
Rejestracja: 22 sty 2012, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Mikki »

Lucy to HBIC. Tak slaynęła ten odcinek, że musiała zostać idoled. True star - INV INV UTR CPN. <3
Obrazek
Australian Survivor: BRIAN / FENELLA / SHANE

Awatar użytkownika
MD
4th jury member
Posty: 388
Rejestracja: 11 kwie 2010, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: MD »

Odcinek bardzo ciekawy jak na ten sezon.

Przede wszystkim dlatego, że nie często widzimy zagrania idola w pre-mergu, szczególnie nie na innej osobie - HvsV, coś jeszcze? Ruch w sumie słaby, bo przemieszania po 4 lub 6 spokojnie można się spodziewać, a David mówiąc że jak wyrzucą Jessicę, to znowu będą na dole mam wrażenie, że zapomniał że na kolejnej radzie i tak miałby idola. Oh well... ogólnie powiedziałabym że to słaby ruch i wgl, szczególnie że w jego super sojuszu David-CeCe-Jessica-Ken, Ken głosował na Jessicę, a Jessica na CeCe. Biorąc pod uwagę, że cała narracja w Gen X opiera się na Davidzie i Kenie, to pewnie wyjdą na tym całkiem dobrze, ale damn... jakoś nadal nie widzę w tym dobrego ruchu.

Adam znalazł HII <3 Dodatkowo dodali mu łzawą historię, pretendent do wygranej :D

Lucy... To byłby fajny blindside gdyby nie to, że wreszcie dostała konfę i to ze 100, więc lololo. Brawo CBS za edit :)

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 441
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

Post autor: XanderDE »

MD pisze:ale damn... jakoś nadal nie widzę w tym dobrego ruchu.
Jeśli po użyciu odpadła osoba na którą się głosowało to dobry ruch :)
To jak się ułoży gra w przyszłości to inna sprawa.
BDR 211 EBK

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

Post autor: ciriefan »

Zdecydowanie najlepszy odcinek do tej pory. Nawet mi nie przeszkadzało, że tak dużo uczestników dostało 0 w konfach - po raz pierwszy odcinek mnie wciągnął i zaskoczył. Okej, można było się spodziewać, że Lucy odpadnie w momencie, gdy jako niewidzialny duch nagle dostała mnóstwo czasu antenowego, ale nie sądziłem, że David zagra ukrytym immunitetem.

Pomimo ciekawości odcinka ilość osób, których nie lubię w tym sezonie, rośnie. Dołącza do nich Jessica, która zapowiadała się całkiem nieźle, a nie dość, że poprzedni ruch był bardzo słaby, to jej gra w tym odcinku woła o pomstę do nieba. Ken mówi jej o planie Lucy, żeby ją zblindsidować, a ona leci z tym do Lucy <3 - haha, aż szkoda, że to nie ona odpadła.

Na propsy w tym odcinku zasłużyli:
- Michaela - za występ w zadaniu
- Adam - za znalezienie HII (najzabawniejsza scena odcinka to Hannah prawie przyłapująca go)
- David - za ciekawy ruch. Trudno jest dyskutować nad tym, czy ten ruch był dobry czy zły - za mało wiemy o tym, jaką miał motywację i co chciał ugrać. W zależności od tego, co zrobi teraz i jak się z tego wytłumaczy, od tego będzie zależała ostateczna ocena. Na pewno ten ruch był odważny i to się ceni. Oczywiście stracił coś, czym mógł uratować siebie, ale z drugiej strony Jessica powinna się w końcu obudzić i przejść na jego stronę, co daje jego sojuszowi już 4 głosy. Aż przypomina się Panama i Terry, który miał o wiele potężniejszy HI i trzymał go dla siebie, ale nie przysporzyło mu to sojuszników i w końcu nie ugrał na tym finału. Kto wie, co by było, gdyby użył go zaraz po połączeniu, żeby uratować kogoś ze swoich. Także ruch ciężko ocenić, ale był ciekawy i odważny. Wciągnął mnie w dynamikę w tym plemieniu i po raz pierwszy jestem w tym sezonie zainteresowany tym, co będzie dalej.

Konfy:

David - 4 (21)
Adam - 4 (12)
Chris - 3 (11)
Jessica - 2 (10)
Zeke - 1 (9)
Figgy - 0 (8 )
Michaela - 1 (8 )
Jay - 1 (7)
Ken - 2 (7)
Taylor - 0 (7)
Bret - 1 (5)
Hannah - 0 (5)
Cece - 0 (4)
Sunday - 0 (4)
Michelle - 0 (3)
Will - 0 (3)

Lucy - 3 (3)

Paul - 8, Mari - 6, Rachel - 3

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

Post autor: Jack »

Mało komentujecie w tym sezonie, więc czas o nadrobić.

Ten odcinek można uznać za najlepszy w tej edycji. Może i był przewidywalny, bo Lucy miała taki edit, że wiadome było na 90% że to ona odpadnie z gry, jednak w końcu doczekaliśmy się 2 konkurencji w jednym odcinku i dość ciekawego knucia w plemieniu Gen X. Wreszcie. Wolę coś takiego (bądź pokazanie życia obozowego) niż gadanie przez 20 minutach o tym jaką świetną parą są Taylor i Figgy.

Millennials
Adam znajduje wskazówkę do ukrytego immunitetu. Jak widać nie trudno było ją znaleźć. Chyba produkcji zależy w tym sezonie na dość częstym używaniu HII. Zresztą ten wykorzystany przez Davida immunitet również ma powrócić do gry.
Najbardziej rozśmieszyła mnie reakcja plemienia na wiadomość o eliminacji Paula. Oczywiście wszyscy byli zszokowani i zaskoczeni takim obrotem sprawy. Po tym czego Millennialsi dowiedzieli się na "twiście" o Paulu i o tym, że rządzi grą pewnie inaczej sobie wyobrażali losy w grze tego człowieka.

Gen X
Tutaj poza spiskowaniem babć przeciwko sobie nic się nie działo. Gen X wygrywając zadanie o nagrodę Dziadkowie udowodnili, że potrafią walczyć z młodymi jak równy z równym nawet w zadaniach typowo fizycznych.

Immunitet:
Wygrywają Millenials - jak się okazało najważniejsza była układanka, a nie czas zdobywania literek. Tutaj plemię starszych zawiodło.

Rada:
Wreszcie coś się działo. Mam nadzieję, że ten sezon się jeszcze rozkręci i będzie kilka ciekawych zwrotów akcji, ale bez podpowiadania tego przez edytorów. Przez 3 odcinki Lucy siedzi gdzieś w krzakach, a w czwartym nagle wyskakuje, ma z 8 wypowiedzi i odpada.

Ken i David poprzez użycie HII uratowali Jessicę i swoją pozycję w grze. Niestety (dla nich) pewnie nic z tego magicznego sojuszu z CeCe i Jessicą nie wyniknie. CeCe zresztą wydawała się dość zaskoczona całym obrotem sprawy. Sądziłem, że ona coś będzie wiedzieć. W końcu wliczali ją do swojej "paczki"

Awatar użytkownika
tombak90
sole survivor
Posty: 2663
Rejestracja: 12 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Poznań
Winners at War: Tony
Survivor AU All Stars: David
Kontakt:

Post autor: tombak90 »

Nosz kutfa dziod, nic lepiej. Nachalne promowanie historii Davida działa na ten sezon tak zabójczo, że nic tu nikogo nie zaskoczy, dopóki ten krasnal nie pójdzie sobie w cholerę na Ponderosę. Czyli raczej nie zaskoczy nigdy. Czyli dalej będę tu właził tylko po to, żeby wrzeszczeć i pluć żółcią.

Epizod skwitujmy tym, że gdyby nie edit, to mógłby jaaaakoś tam wyglądać. Patrząc na sam suchy bieg wydarzeń, eliminacja Lucy byłaby zaskoczeniem, jednak edytorzy uprawiają chyba jakiś strajk włoski, bo postanowili zrobić ze wszystkiego mielonkę. Czyżby Probst nie dał im wolnego w Zielone Świątki albo karty Multisport jako benefit za te przepracowane w pocie czoła lata? Pachniało mi tu sabotażem i próbą zniechęcenia widza, bo już drugi epizod z rzędu od samego początku mieliśmy scenki z serii "a dzisiaj, drugie dzieci, pooglądamy sobie jak w pizdę dostaje X". Brakowało jeszcze, żeby tak to wszystko zmontowali, by nad Lucy przez cały odcinek wisiała taka czerwona strzałeczka, podobna do tej w Worms Armagedon, która pojawia się nad robaczkiem w momencie, gdy w jego kierunku zmierza rakieta, bananowa bomba, wybuchowa owca, albo jakieś inna wymyślna sraka.

Ruch Davida sam w sobie był całkiem godny. Gdyby nie ocalił Golluma swoim idolem, na wierzch wyszedłby sojusz Breta, Chrisa i Lucy, być może z Niedzielą na doczepkę, a on znowu chlastałby ryjem piach i znowu musiałby się zwrócić do Leśnych Skrzatów Jeffa Probsta o pomoc. Teraz Gollum będzie mu tak wdzięczny, że poszerzy grono jego wielbicieli, gałofony spuchną jej ze wzruszenia jeszcze bardziej i na pewno odda wybawicielowi swoje precious w postaci legacy advantage, gdy tylko przyjdzie po nią Zegarmistrz Światła Purpurowy.

Sama Lucy okazała się zawodniczką z potencjałem, gdyby tylko wyciąć fakt, iż sztuki dyplomacji uczyła się zapewne z tajnych, cudownie zachowanych zapisków Irmy Grese. Te jej groźby były tak pocieszne, że liczyłem po cichu na jakąś większą dramę w momencie, gdy okazało się, że Ken jednak sprzedał ją Gollumowi. Jej eliminacji trochę mi suma summarum szkoda. I pewnie nie tylko mi. Już w momencie, gdy Rachel i Graczka poszły gęsiego do piachu, na jutjubach podniósł się wrzask kolorowych szczekaczy, że to bez żadnych wątpliwości rasizm, więc teraz to już tym bardziej na miejscu Probsta bałbym się chodzić do swojej lokalnej budy z chińszczyzną, w obawie, że dosypią mi tam jakiś środek na przeczyszczenie i nie wyjdę z klozetu aż do Reunion.

Skoro już o Golluma zawadziliśmy, to okuliści mają tu swoje chwile triumfu &#8211; po raz kolejny wychodzi, jak ważne są w naszym organizmie oczy. Zarazisz je sobie jakimś parchem jak w przypadku tej panny, a stąd już tylko krok do dalszej infekcji, przerzutów na mózg i ogólnej katastrofy. Skonfrontowanie cynku od Kena z Lucy było czystym mistrzostwem. "-Hmm, wiesz co, Ken powiedział, że chcesz mnie zdradzić, czy to prawda? &#8211; Yyy&#8230; nie. &#8211; Aaa, oki-doki, to mi wystarczy, polewaj". :lol: :lol: :lol: No aż żal bierze, że taki plankton został w grze. Miałaby potencjał na TypowąStarsząPaniąRunnerUp, gdyby nie to, że pewnie odpadnie tuż przed dniem 36, żeby móc uwznioślić historię Davida, oddać mu swojego czita i wzruszyć nas tym do łez.

U trochę młodszych od pewnego czasu liczę na jakąś soczystą rozpierduchę w wykonaniu Michaeli, ale pewnie taka z niej Naonka jak z koziej dupy wiolonczela i skończy się tak, że będzie tak samo papierowa/papierowo przedstawiona jak większość. Taylor i Miss Figgy dalej chędożą się na sianku. Zeke zgodnie ze swomi preferencjami seksualnymi znalazł się w dupie, choć pewnie długo w niej nie zabawi, bo przecież wiemy, że musi mieć swoje dni chwały. Małysz opowiedział smutną historię, co pewnie będzie przepustką do serca Jeffa i dzięki temu w końcu znajdzie tego idola. Hanka trolololo, przyłapała go znakomicie, brakowało jeszcze żeby się zaczaiła przy drzewku i nagle wrzasnęła mu nad uchem puk puuuuk wzorem mamuśki z Miodowych Lat.

IC-ek zdecydowanie niedopracowany. Leśne Skrzaty chyba jednak nie zasłużą na tę kartę Multisport. Spodziewałem się, że tak to wszystko zmontują, że David wybije się z wody, zrobi poczwórne salto w powietrzu i w pięknym stylu wygra dla plemienia decydujący punkt, no ale niestety, nie pomyśleli o tym.

No i oczywiście hit odcinka, Jeff w obliczu śmiertelnego zagrożenia. Fala podmyła mu jajca, co na pewno zadziała na niego orzeźwiająco i już możemy się spodziewać kolejnych świetnych pomysłów na David Show.
"Dziś prawdziwych villainów już nie ma..."

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S33E04 "Who's the Sucker at the Table?"

Post autor: Saw »

Odcinek chyba najlepszy jak do tej pory, choć nadal szału nie ma. U Millennials nadal nudy. Adam znalazł immunitet, co mnie cieszy, bo to jedna z niewielu osób w tym sezonie której kibicuję. Smutna ta jego historia z mamą i życzę mu żeby jak najdalej doszedł. Hannah mega pocieszna z tym pytaniem Adama czy już znalazł immunitet. Dziwne że się na skapnęła i na dobrą sprawę to olała.
W Gen X było ciekawie. Nagle nie wiadomo skąd pojawiła się Lucy i zaczęła ostro grać. Objawił się w niej lider i dominator. Myślała że ma wszystkich w garści i będzie pociągać za sznurki. Ale kompletnie nie potrafiła trafić do ludzi. Takie narzucanie swoje zdania zawsze jest ryzykowne. Jej plan by wycelować w Jessicę był niezły, ale za bardzo zaufała Ken’owi i David’owi. Nie wiem czemu był taka pewna, że ma ich po swojej stronie. Jessica była fatalna w tym odcinku. Ken mówi jej że Lucy planuje na niej blindside, a ta leci do niej i pyta się czy to prawda. Chyba normalne, że ta zaprzeczy. No zero logiki w jej grze. Rozumiem że mogła ufać Lucy i Sunday, ale powinna wiedzieć że Bret i Chris po ostatniej radzie mają na nią wywalone i ten cały ich sojusz już nie jest taki jak wcześniej. Ma wielkie szczęscie że David ją uratował swoim HII. Moim zdaniem jego zagrywka była ryzykowana ale całkiem opłacalna. Po wyeliminowaniu Jessici, on i jego sojusz nadal znajdowałby się w mniejszości i byliby zdani na pozostałych. A po tej zagrywce Jessica będzie lojalna i to daje stan 4:3 na korzyść Dawida i spółki. No ale też jest druga strona medalu, czyli przemieszanie w przyszłym odcinku. A to wszystko komplikuje, bo David będzie bez HII i przy niekorzystnym przemieszaniu może być zdany na ludzi których zdradził.

Na ten moment najbardziej kibicuję Ken’owi, Adamowi, Michelle i Jay’owi. Jeszcze do końca nie skreślam Jessici, ale liczę że po ostatniej radzie się ogarnie i nie dopuści do podobnej sytuacji. Tak naprawdę nie ma komu kibicować w tym sezonie i trzeba szukac tych sympatii trochę na siłę.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S33E04 "Who's the Sucker at the Table?"

Post autor: Davos »

Bardzo fajny odcinek i na pewno najlepszy jak dotąd w tym sezonie.
Dużo się działo, w końcu były dwa zadania, no i u Gen X było też sporo kombinowania, w którym prawie każdy brał udział, co skończyło się niezłym zamieszaniem i jeszcze użyciem HII na radzie.
Na minus chyba tylko edit, bo jak tylko produkcja zaczęła pokazywać sporo conf Lucy, która do tej pory nie była w ogóle widoczna to można było w ciemno obstawiać, że ona poleci w tym odcinku. Ech, czemu edytorzy ciągle to robią... A wystarczyło pokazywać wcześniej więcej conf Lucy, która przecież pokazała się jako całkiem fajny gracz i ostatecznie odpadła w sumie tylko przez HII. Miała całkiem ciekawy plan, żeby wykopać Jessicę i przejąć władzę i tak na dobrą sprawę jej jedynym błędem było zbyt oschłe potraktowanie Kena i wydawanie mu rozkazów niczym oficer gestapo w getcie krzyczący do żyda, zamiast na spokojnie porozmawiać i pozwolić Kenowi myśleć, że razem podejmują decyzję. No ale poza tą małą wpadką, grała naprawdę nieźle w tym odcinku i jak widać pozyskała wystarczającą liczbę ludzi do wyeliminowania Jessicy i gdyby nie HII Dave'a to przejęłaby teraz władzę w plemieniu. Wrażenie zostawiła jednak dobre więc nie miałbym nic przeciwko, gdyby kiedyś wróciła, pod warunkiem, że edit pokazywałby częściej jej confy o strategii.
Jessica dla odmiany grała teraz tragicznie. Nie dość, że nie była świadoma, że Lucy na nią poluje to jeszcze gdy się o tym dowiedziała od Kena to poleciała wszystko wygadać Lucy :D Gdyby Dave jej nie uratował tyłka to już by jej nie było w grze. A ruch Dave'a, choć efektowny, uważam za błąd. Co prawda Jessica może być mu teraz wdzięczna, ale za chwilę będzie przemieszanie i pozbywanie się w takim momencie HII nie było dobrym zagraniem, bo po przemieszaniu i tak nastąpi nowa dynamika więc Dave nawet po odpadnięciu Jessiki znalazł się w mniejszości to po przemieszaniu i tak mógłby sporo ugrać, zwłaszcza że nawiązał już jakieś relacje z Millenialsami, a przynajmniej miałby nadal HII w kieszeni. Oczywiście można w tym momencie powiedzieć, że przecież Dave nie mógł wiedzieć, że po tej radzie nastąpi przemieszanie, ale no kurde... ono niemal zawsze następuje po czterech eliminacjach, a właśnie tyle osób odpadło już z gry. A gdyby nawet nie było przemieszania to Dave mógłby ewentualnie użyć HII później. Moim zdaniem pozbywanie się immunitetu na etapie premergowym ma sens jedynie wtedy, gdy chroni się wyłącznie siebie przed odpadnięciem. Ratowanie sojuszników nie aż takiego znaczenia, bo po przemieszaniu powstają nowe sojusze. A HII po mergu jest dużo cenniejszy niż na etapie plemiennym.
Jeszcze słówko o dynamice głosowania w Gen X w tym odcinku - śmiesznie to w sumie wyszło. Na początku wydawało się, że najbardziej zagrożeni są Bret i Chris, potem nagle na celowniku znalazła się Jessica, a później Lucy. Zdziwiłem się, że jak Jessica poleciała do Lucy wygadać, że Ken ją zdradził to Lucy nie chciała odegrać się na Kenie i go wykopać, bo na ogół tak to właśnie przebiega. A Lucy mimo tego dalej chciała, żeby Jessica odpadła. Co więcej, Ken, który był na Lucy wkurzony i chciał chyba najbardziej ze wszystkich ją wyeliminować, postanowił ostatecznie zagłosować na Jessicę, która z kolei o niczym nie wiedziała i głosowała na Cece, z którą teoretycznie powinna być teraz w sojuszu, bo uratował ją Dave, który chciał wcześniej na nią głosować... Pokręcone to wszystko :P


Millenialsi - tu w sumie największym wydarzeniem godnym odnotowania jest znalezienie HII przez Adama. Fajnie, że to właśnie on odnalazł immunitet, bo z całego plemienia to on póki co wydaje się najciekawszy. A ta historia o jego matce smutna i naprawdę zrobiło mi się gościa żal.


Zadanie o nagrodę bardzo fajne - zapasy w wodzie zawsze fajnie się ogląda, a tu jeszcze gratisowo Jeff oberwał falą ;)

Zadanie o immunitet też spoko - najpierw szaleńcze ściganie się po literki, a potem układanie hasła, które zajęło ponad 40 minut :D Wychodzi na to, że obydwa plemiona mogły sobie po te litery iść spacerkiem :)


Ciekawi mnie, jak przebiegnie przemieszanie. Ale jeśli parka Figgy-Taylor zostanie rozdzielona to już będę bardzo zadowolony :P
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 33: Millennials vs. Gen X”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości