S35E04 "I Don't Like Having Snakes Around"

Awatar użytkownika
Anja
2nd jury member
Posty: 205
Rejestracja: 25 kwie 2017, 18:11
Lokalizacja: Częstochowa
Winners at War: Sandra
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S35E04 "I Don't Like Having Snakes Around"

Post autor: Anja »

Najlepszy odcinek do tej pory. W końcu byłam zaskoczona. xD
Utrzymanie 3 plemion zdecydowanie na plus. Akurat najmniej podobało mi się nowe Levu, dlatego cieszyłam się, że oni przegrali, bo przynajmniej żaden z moich faworytów nie byłby robbnięty. Nie sądziłam, że aż tak sytuacja się potoczy, ale zacznę od Yawa.
Znowu dużo Jess - ucieszyłam się, że to ona znalazła secret advantage, ale znowu zniszczył wszystko Cole. Prędzej czy później będzie się musiała jego pozbyć, jeśli chce wygrać ten program, bo jak na razie to rujnuje jej grę. Ona ogarnia grę, jest smart, nie chce go skrzywdzić, ale daleko z nim nie pociągnie. Na jaką cholerę mówił to Benowi i Lauren. Idk, chyba myślał, że nie potrafią ze sobą rozmawiać czy coś. :') Istniało duże prawdopodobieństwo, że będą chcieli się przekonać o prawdziwości tej przewagi. Jeszcze potem nie chciał się jej przyznać, żenada. Lada moment target będzie na nim i ciekawe, co wtedy zrobi. Miał szczęście, że wygrali zadanie.

W Soko głównie widzieliśmy Chrissy i Ryana, który od razu wykorzystał fakt, że jest z nią w plemieniu i powiedział o sytuacji z pierwszych dni. Imo, to on po prostu dał jej tego ajdola, bo stwierdził na oko, że jest underdogiem u Heros, a tym mogłaby wyeliminować kogoś silnego. Ehh, ten bond nie podoba mi się. Zdecydowanie wolałam Chrissy&Ben. Z drugiej strony sojusz z Ryanem jest dla niej na chwilę obecną korzystny. Pewnie w kolejnym odcinku bliżej przyjrzymy się sytuacji w Soko.

No i przegrane Levu. Jakoś skład mnie nie porywa. Najbardziej irytujący stamtąd był Joe... No już mam go dość, nie mogę nawet patrzeć. Czekam aż tylko Desi ucieknie od niego przy pierwszej lepszej okazji. Niezły chaos wywołał, w dodatku thrownął Desi under the bus. Gdyby nie ten HII to nie chojrakowałby. Takie popisy robi, że w sumie lepiej dla widzów, bo do merga nie przeżyje, moje oczy i uszy będą zdrowsze. Niby hehe udaje, że celuje w Ashley, potem SHOOK, bo jednak Alan #blindside. Na tym etapie gry było to zbyteczne, too risky, ale przynajmniej zafundował ciekawy odcinek. Alan też był jakiś niezrównoważony, więc wcale mi nie jest go szkoda. Najlepszy był Devon, już taki ucieszony, że ma advantage, a tu niespodzianka - nie głosujesz. XD Niemniej jednak w tym odcinku mogliśmy zobaczyć jak gra SAMODZIELNIE, bez rata Ryana. Ciekawiej byłoby, gdyby przetrwał.
Imo Jess podjęła właściwą decyzję blokując głos Devona. Nawet nie wiedząc o sytuacji w plemieniu mogła przypuszczać, że będzie swing votem. Pośrednio przyczyniła się do wykorzystania ajdola w grze i coraz więcej osób ma powody, żeby Joe nie dożył jury. <3

Ten sezon na razie rozkręca się w bardzo dobrym kierunku. To nie Ausurvivor, ale jak na US to zdecydowanie better. xD Przede wszystkim cast robi swoje.
Obrazek

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S35E04 "I Don't Like Having Snakes Around"

Post autor: Umbastyczny »

Zaczęło się od przemieszania i plusik dla nich, że wciąż mamy 3 plemiona. Taka mała innowacja, ale zawsze to jakaś odmiana i może być ciekawie.

Soko

Skład ciekawy, oczywiście mamy połączenie sił Chrissy i Ryana, co było do przewidzenia. Sugeruje to, ze Roark może być w tarapatach. Ewentualnie Chrisssy poświęci JP.

Yawa - Jessicę lubię, ale Cole jest naiwny bardzo i szkodzi jej. Ogólnie trzymam tu kciuki najbardziej za Lauren i potem Bena. Liczę na ich sojusz i może zwerbowanie Mike'a. Ogólnie dla Lauren to się ułożyło całkiem spoko. Oczywiście żółci mają przewagę, ale mimo wszystko łatwiej jej powinno być nawiązać relacje (sojusze) z ludźmi bliższymi jej wiekiem jak Ben czy Mike (w przyszłości może Chrissy).

Przewaga - wydaje mi się, że twórcy wyciągnęli wnioski z poprzedniego sezonu i rady eliminującej Cirie i dlatego teraz te przewagi są tylko na najbliższą radę. Dzięki temu można łatwiej kontrolować ich ilość i ograniczyć szansę na kumulację nagród w jednym momencie. Co do zagrania Jessici na Devonie. Nie wydaje mi się, żeby to było przeanalizowane aż tak fenomenalnie jak sugeruje ciriefan :D Oczywiście chciała ratować żółtych, ale wybór Ashley/Alana byłby metodą prostszą.

Levu

Tu największy burdel, bo po pierwsze rada, a po drugie spotkali się psychiczni Alan i Joe :D

Liczyłem, że Joe odpadnie, bo go nie lubię :( Szkoda, że nie użył HI na Desi. Swoją drogą ładnie ją wcześniej wkopywał...

Ashley uwielbiam i liczę, że jakoś z Devonem się ustawią i przetrwają ten etap gry.

Ogólnie czekam na 2 eliminacje:

*Desi zdradza Joe i go wywala z Ashley i Devonem

* Jessica zdaje sobie sprawę, że Cole niszczy jej grę, więc mimo sojuszu i sympatii doprowadza do jego blindsidu (wtedy zapałam do niej ogromną miłością)

Póki co #teamLauren

plesio1
5th voted out
Posty: 74
Rejestracja: 12 lut 2012, 00:00
Kontakt:

S35E04 "I Don't Like Having Snakes Around"

Post autor: plesio1 »

Bardzo sceptycznie podszedłem do oglądania tego sezonu. Pierwszy odcinek nie zrobił na mnie wrażenia. Drugi i trzeci to porażka. W ogóle całe pierwotne czerwone plemię to jakiś bubel.
Surprisingly, czwarty odcinek był genialny. Moi faworyci to: Jessica oraz Ali. Lauren i Ashley też nie są złe.
Zobaczymy co będzie się dalej działo.

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S35E04 "I Don't Like Having Snakes Around"

Post autor: ciriefan »

To był kolejny świetny odcinek. Podtrzymuję opinię, że jak na razie to jeden z lepszych sezonów od lat.

Przemieszanie sporo namieszało.

Soko - wydaje się, że Roark ma największe kłopoty. Szkoda by było. Ryan ewidentnie chce grać z Chrissy, pewnie do ich trójki dołączy Ali, bo Chrissy i tak chciała się pozbyć JP. Zobaczymy.

Yava - Ben i Lauren niby w mniejszości, ale mam nadzieję, że po coś tak budują historię Jessici i Cole'a i że to się posypie. Mam wrażenie, że Cole wypada dużo gorzej od niej - wygadanie o tej przewadze było głupim ruchem. Jessica też jakoś mnie irytuje tym, że jak on coś zrobił nie tak, to ta ma płaczliwe konfy "czy zaufałam chłopakowi, który nie był godny zaufania i mnie zrani" - jak dla mnie zbyt dramatyczne jest jej zachowanie. Aczkolwiek jak już pisałem, jej ruch z przewagą uważam za genialny i w sumie nadal jej kibicuję, wydaje się być ciekawym graczem. Ona, Ben i Lauren to takie by było dream team <3

Levu - wolałbym odejście Joe, ale Alana też nie lubiłem, więc jest ok. Takie rozwiązanie jest dobre dla Desi, której było dużo więcej w tym odcinku i którą polubiłem. Jej chyba najbardziej kibicuję w tym plemieniu. Ciekawe, czy w przypadku rady będzie remis, czy ktoś flipnie. Mam wrażenie, że Desi może się odwrócić od Joego. Przynajmniej tak twierdzi Alan, czego dowiecie się zaglądając tutaj: http://survivorpolska.pl/czego-nie-zoba ... rvivor-35/

W sumie to jestem ciekawy potencjalnych wydarzeń w każdym plemieniu, co rzadko się zdarza. Ten sezon jest po prostu świetny!

Konfy:
Ryan - 1 (16)
Jessica - 7 (13)
Lauren - 2 (11)
Ali - 1 (10)
Ashley - 4 (9)
Cole - 3 (9)
Joe - 3 (9)
Ben - 2 (8)
Chrissy - 2 (8)
Devon - 3 (6)
Desi - 3 (5)
Mike - 1 (4)
Roark - 1 (3)
JP - 0 (2)

Alan - 2 (10)

Patrick - 7, Simone - 4, Katrina - 2

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S35E04 "I Don't Like Having Snakes Around"

Post autor: Saw »

To był genialny odcinek. Emocje od początku do samego końca. Jak ja kocham przemieszania, a do tego to ułożyło się niezwykle ciekawie. Na duży plus że został utrzymany podział na trzy plemiona. Bo dzięki temu każdy jest widoczny i odgrywa jakąś rolę.

Yawa
Jessica znalazła secret adventage, ale Cole wszystkim o tym powiedział. Nie mam pojęcia po co to zrobił. Myślał może że jak powie wszystkim to oni będą mu ufać i będzie miał sprzymierzeńców. O ile mówienie w poprzednim odcinku o HII Joe miało jakiś sens, tak teraz to było zupełnie nie potrzebne. Dla Jessici chyba lepiej byłoby gdyby odcięła się od Cole, bo ten tym swoim paplaniem może pociągnąć ją na dno. Ten Showmance chyba niedługo się skończy, chyba że Jess nie będzie umiała się rozstać z ukochanym. Przyznanie Adventage Devonovi, było dobrą zagrywką z jej strony. Przyczyniła się tym samym do użycia Idola. Ben i Lauren fajnie się ze sobą skumali i czuję że będą próbowali przeciągnąć na swoją stronę Mike'a.

Soko
Ryan od razu powiedział Chrissy że to on dał jej przed pierwszą radą Super Idola. Ona jest mu wdzięczna i już szykuje się mocny sojusz tej dwójki. Muszę przyznać że Szczurek nieźle kombinuje. Dobrze gra miłego i godnego zaufania chłopca. Łatwo już sobie omotał Chrissy. Mam nadzieję że sojusz tej dwójki nie popsuje szyków Ali i JP. Byłbym szczęśliwy gdyby ta dwójka też się ze sobą złączyła. Boję się trochę o los Ali, jednak to Roark wydaje się być pierwszą na wylocie.

Levu
Tutaj porobiły nam się dwie dwójki i o wszystkim miał decydować Devon. On jednak zdecydowanie wybierał dwójkę z Heroes. Joe zaczął wywoływać chaos w plemieniu, na dodatek próbował skierować target na biedną Desi. Rada plemienia była super. Działo się tak wiele i do końca nie było wiadomo kto odpadnie. Najpierw Davon został pozbawiony decydującego głosu, a później Joe użył HII. Ostatecznie to Alan musiał odpaść, ale jakoś mi go nie żal. Choć muszę przyznać że fajnie współpracował z Ashley. Zachowanie Joa po głosowaniu mi się nie podobało. Mam nadzieję że ten psychopata za długo nie zagrzeje miejsca na wyspie. Coś czuję że Desi może się od niego odwrócić niedługo. Za to Devon bez Ryana nawet sobie dobrze radzi.

Muszę przyznać że po przemieszaniu zrobiło się jeszcze ciekawiej. Naprawdę sezon jest świetny, a to w dużej mierze zasługa castu. Już nie mogę się doczekać aż obejrzę kolejny odcinek.
Moi faworyci to: Ali, Desi, JP, Ashley, Devon, Lauren, Ben, Jessica.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S35E04 "I Don't Like Having Snakes Around"

Post autor: Davos »

Świetny odcinek! Jeszcze lepszy niż poprzednie, które i tak mi się bardzo podobały. Przemieszanie przyniosło sporo zamieszania i cieszę się, że pozostały nadal trzy plemiona, choć zakładałem taki scenariusz, bo alternatywą przy 15 osobach byłoby chyba tylko zrobienie dwóch plemion po 7 osób + 1 na exile, ale to by było o wiele gorsze rozwiązanie.
Po losowaniu, patrząc na skład nowych plemion, od razu pomyślałem sobie, że Ben będzie miał niestety pod górkę, bo bycie jedyną osobą z Heroes w nowym plemieniu mogłoby dla niego być korzystne tylko wtedy, gdyby znalazły się tam jeszcze po 2 osoby z Healers i Hustlers - wtedy Ben byłby swing vote, ale niestety w tym plemieniu aż 3 osoby były z Healers więc teoretycznie na wylocie znaleźli się Ben i Lauren. Na szczęście Yawa wygrało immunitet na zadaniu (które swoją drogą było emocjonujące i przez to fajne w oglądaniu).

YAWA
Jessica znalazła w chipsach przewagę pozbawiającą kogoś głosu i w tym momencie pomyślałem sobie, że teraz to Ben już na dobre ma przerąbane, bo przecież Jess nie pozbawi tego głosu Cole'a czy Mike'a. Szczęśliwie Yawa nie musieli iść na radę więc przewaga została wykorzystana przeciw Devonowi - moim zdaniem ryzykowny ruch, ale o tym za chwilę. Wcześniej Cole zdążył wygadać się z info o przewadze i nie mam za cholerę pojęcia, czemu poleciał z tym do Bena i Lauren. Ci z kolei powiedzieli Mike'owi i zrobiła się niezła drama :) Lubię Cole'a, bo jest sympatyczny, ale po raz kolejny pokazał, że nie do końca ogarnia gry i to jego gadulstwo może go w przyszłości kosztować eliminację. Choć mimo wszystko wydaje mi się, że Jess się od niego nie odwróci i nadal Ben i Lauren są zagrożeni więc liczę, że w przyszłym odcinku Yawa znów zdobędzie nietykalność.

SOKO
Tutaj mamy dwie parki z Heroes i Hustlers więc w teorii Roark z Healers mogłaby być nieźle ustawiona jako swing vote… ale Ryan wykorzystał fakt, że znalazł się w jednym plemieniu z Chrissy, której wcześniej dał superidola więc ta dwójka zawarła naturalny sojusz i w tej chwili to chyba właśnie Roark może mieć najbardziej przerąbane. Myślę, że Ryan dalej będzie trzymał z Ali, ale też z Chrissy więc ta trójka zadecyduje, kto odpadnie. Teoretycznie może też polecieć J.P., ale myślę, że Chrissy będzie chciała go zatrzymać i osłabić Hustlers po mergu więc jednak poleci Roark. No chyba, że to plemię nie pójdzie na radę przed mergem.

Levu
W tym plemieniu znalazło się dwóch największych wariatów, czyli Joe i Alan więc bardzo chciałem obejrzeć ich konfrontację i życzyłem im rady, co na szczęście się udało :) I trzeba przyznać, że rada wyszła genialnie i efektownie :) Choć wolałbym, żeby poleciał Joe... no ale eliminacja Alana też mnie cieszy więc nie jest źle. Swing vote był oczywiście Devon i Joe początkowo wymyślił sobie, żeby wcisnąć mu kit, że Heroes na niego polują, no ale Devon się domyślił, że to kłamstwo, zresztą szybko zgadał się z Ashley i wyszło wszystko na wierzch więc ostatecznie Devon poparł Heroes. No ale zbyt widocznie obściskiwał się z Ashley, co zauważyła Desi więc dla niej i dla Joe było jasne, że są w mniejszości. Joe miał HII i wymyślił, żeby ściągnąć na siebie uwagę i głosy Heroes - plan dobry, ale wykonanie kiepskie, bo przez tę awanturę rykoszetem mogła oberwać Desi. No a na radzie okazało się jeszcze, że Devon nie miał głosu, bo odebrała mu go wcześniej Jess. I moim zdaniem ten ruch nie był zbyt dobry, bo przecież Devon był swing vote, a Jessica nie mogła wiedzieć, z kim on będzie trzymał więc zabranie mu głosu mogło teoretycznie zaszkodzić Healers zamiast im pomóc. A zakładam, że Jessica faktycznie chciała im pomóc, skoro tak deklarowała w konfie. Co prawda zabranie głosu Devonowi wymusiło użycie HII przez Joe... ale czy dla Jess faktycznie korzystne było, żeby Joe nim zagrał? Na etapie Healers opłacało jej się pozbyć Joe razem z HII, bo on był jej rywalem, ale skoro plemiona się wymieszały, ale dalej większość chce grać z poprzednimi ekipami to zakładam, że oni będą też chcieli z nimi grać po mergu. I Jess chyba też tak myślała, skoro chciała pomóc Healers, zapewne po to, by do mergu przetrwała cała szóstka. Ale w takim wypadku korzystne byłoby zatrzymanie HII przez Joe, bo przecież po mergu mógłby go użyć w interesie wszystkich Healers, a więc także i Jess. Dlatego jej ruch uważam za błąd. Gdyby pozbawiła głosu Alana czy Ashley to Healers przetrwaliby radę bez konieczności użycia HII.
Szkoda, że Joe nie użył HII w interesie Desi, wtedy mógłby odpaść :) No ale trudno. Cieszę się za to, że Desi przetrwała, bo polubiłem ją mocno po tym odcinku. No i Ashley też jest ciekawsza niż Alan więc fajnie, że głosy nie poszły na nią. Devon również dobrze wypadł - jak widać, rozdzielenie z Ryanem dobrze mu zrobiło, bo miał okazję pokazać, że też angażuje się w grę.

Osoby, którym kibicuję na ten moment: Ben, Ali, Jessica, Desi, Devon. Ale ciekawie obserwuje się również Ryana, Chrissy, Lauren czy Ashley. A odpadnięcia życzę tradycyjnie Joe ;)
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 35: Heroes vs. Healers vs. Hustlers”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości