Dlaczego, Lauren, dlaczego?

Trochę się bałem, że nie będzie umiała sobie poradzić z HII, ale tego się po niej nie spodziewałem. Moim zdaniem ona pozbywając się głosu i idola/muszelki chciała zrzucić z siebie target, co w sumie jej się udało, pokazała się w jury jako kiepski strateg i faktycznie reszta nie chciała się jej nawet pozbyć. Dostała tylko głos od Bena, przez którego w ogóle znalazła się na celowniku, więc pewnie po tych akcjach nie byłaby chętna do współpracy z nim, dlatego ze strony Bena pozbycie się jej było dobrym rozwiązaniem.
Jeśli chodzi o Bena, to moim zdaniem rozwalenie własnego sojuszu było dość nierozsądne. I tak każdy myśli o tym, żeby się go pozbyć, chyba Lauren i Devon z całej szóstki najmniej o tym rozmawiali. Może chciał zapunktować u jury, skoro wiedział, że i tak nie odpadnie, bo HII? Nie wiem, ale już od początku odcinka zaczął mnie do siebie zrażać, strasznie chamsko się zachowywał (nawet jak na rozmowę z Chrissy to było zbyt chamskie). Teraz to już konkretnie liczę, że nie wygra.
Ashley i Devon teraz będą pewnie próbowali się jakoś odbić, ale trochę też sami są sobie winni. Głównie Devon i ta widoczna arogancja podczas zadania o immunitet. OMG, to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi przecież. I fakt, że się trzymają razem chyba bardziej ich ogranicza, niż im pomaga, zwłaszcza Ashley może ostatecznie to udupić.
Szczerze, to w tym momencie lubię najbardziej Chrissy xD. Oczywiście nie pod względem gry, ale spośród szóstki, to ją się najciekawiej ogląda, a momenty, w których powinna mnie irytować, bardziej mnie w sumie śmieszy. Mike'a też lubię, ale czasami próbuje naśladować swojego poległego kompana Joe'a, co mnie drażni. Skoro Chrissy czy Ashley prawdopodobnie nie wygrają, to jego wygranej najbardziej bym chciał. Ryan jest mi neutralny, w gronie tylu ciekawych osobowości ostatnio troszkę mało rzuca się w oczy (co jak na nerda jest rzadko spotykane). Oczywiście z każdym odcinkiem jest go coraz więcej, ale nadal nie na tyle, żebym mógł go szczególnie polubić, albo znienawidzić.
A tak, zadanie o nagrodę. Ale musieli mieć miny, jak dowiedzieli się, że o wygraniu zadania z Loved Ones decydowało losowanie

. Tak z innego punktu widzenia, wyglądało to na zadanie, które dało się łatwo ustawić. No chyba, że wcześniejsza scena o tym, jak Chrissy jest wkurzona na Bena i późniejsza jej wygrana zadania, gdzie mogła się nacieszyć nie wybraniem Bena na reward to przypadek.
A i ofc jak w zapowiedzi usłyszałem, że
Chrissy znowu wraca do swojego nawyku targetowania dziewczyn (a została jej już tylko biedna Ashley), troszkę śmiechłem.
PS. Mam nadzieję, że rzeczy, które zmarnowała Lauren już nie powrócą. Niby na akcję z głosem Lauren już za późno, ale HII było już tyle w tym sezonie (chyba, że jeszcze ktoś ma, szczerze się trochę zdziwiłem, jak Ben powiedział, że ma fałszywy i prawdziwy, zdążyłem już zapomnieć, kiedy on go znalazł xD), że ja podziękuję.