S36E04 "Trust Your Gut"

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: r&b »

ciriefan pisze:
18 mar 2018, 15:21
Mnie w sumie nie przeszkadzała ta scena ze Stephanie i jej płaczem. Sezon ten na razie jest mocno napędzany twistami i grą, więc jak dla mnie to całkiem fajne, że momentami pokazują ich jako ludzi.
Właśnie ta scena wydawała mi się tak mocno "ustawiona" i przerysowana. Rozumiem, że było jej smutno, ale to wyglądało po prostu dziwnie xD.
ciriefan pisze:
18 mar 2018, 15:21
Samego Brandona jakoś mi nie jest szkoda. Z całego tego sojuszu czwórki jego lubiłem najmniej i jak dla mnie on zbyt wiele nie wniósł do tego sezonu.
Jak teraz się zastanawiam, to chociaż Brendana było całkiem dużo, to nie czułem, żebym go poznał jako Brendana, tylko cały czas był tym typowym hero, kapitan plemienia itd. Pewnie po prostu nie mieliśmy się do niego przyzwyczajać, skoro odpadł tak szybko xD.

Awatar użytkownika
Davos
6th jury member
Posty: 582
Rejestracja: 16 lut 2019, 01:44
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Davos »

Wow, Chelsea i Bradley dostali konfy, normalnie szok! ;) Fajnie, że w końcu ich pokazano i że Manolo poszli na radę, bo dynamika w tym plemieniu była ciekawsza niż w nowym Naviti. Nie sądziłem, że Bradley jest postrzegany przez czwórkę z dawnego sojuszu jako lider piątki z dawnego Naviti, a przez to, że w tym odcinku miał kilka konf, zacząłem zakładać, że odpadnie. Ostatecznie jednak się uratował. A Chelsea z kolei nieźle wykombinowała z tym planem głosowania na silnego faceta. Dziewczyna chyba ma potencjał i zaczynam ją lubić. Mam tylko nadzieję, że będzie częściej pokazywana.
Brendana trochę lubiłem, ale jako gracz wiele nie wniósł więc może to i dobrze, że poleciał. Michael pokazał się z dobrej strony i brawa dla niego za aktywną grę i pomysł, żeby zmylić przeciwny sojusz, że jego HII może ocalić dwie osoby. Próba przeciągnięcia Sebastiana i Chelsea wyszła jednak słabo i moim zdaniem dużo lepszym pomysłem byłoby pogadanie z nimi jeszcze przed radą i ostrzeżenie, że czwórka z Manolo jeszcze nie wie, na kogo zagłosuje. Wtedy Sebastian i Chelsea mogliby się poczuć zagrożeni i przeskoczyć, a tak dobrze wiedzieli, że niczym nie ryzykują, bo w razie czego odpadłby Bradley, a oni dalej mieliby proporcje 4:4. Więc tutaj Michael przestrzelił.

W Naviti niby Domenick i Wendell byli w ciemnym tyłku po ostatnim głosowaniu, ale nagle okazuje się, że Lauren i Donathan chcą z nimi grać. Dziwny ruch ze strony tej ostatniej dwójki, bo nawet jeśli chcieli pomóc Domenickowi to powinni o tym pogadać z Libby i Jamesem, żeby ich nie zdradzić i żeby mieć większość. Chris z kolei celuje w Domenicka, ale chyba musi mieć kiepski socjal, skoro ludzie z dawnego Manolo w ogóle nie chcą z nim grać. Domenickowi za łatwo to wszystko idzie... A Chris pewnie niedługo poleci.

Kellyn trafiła na Ghost Island i choć poniekąd rozumiem jej decyzję o niezaryzykowaniu, żeby nie stracić głosu i przewagi 5:4 w plemieniu to jednak trochę szkoda, że się wycofała. Ciekawe, czy kolejna osoba odwiedzająca Ghost Island będzie miała możliwość dokonania jej wyboru czy znów będzie rozbijać urnę.
Obrazek

Saw
8th jury member
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2017, 12:41
Winners at War: Michele
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Saw »

No nawet fajny odcinek. Zaskakująco dobrze na razie ogląda mi się ten sezon. Edit mógłby być trochę lepszy, ale nie ma co przesadzać z narzekaniem, bo bywało już dużo gorzej.
W Naviti sporo było Domenicka. Może gdyby nie był ulubieńcem produkcji i nie był tak promowany to bym go polubił. No ale jest go za dużo w odcinkach i za dużo akcji się w okół niego toczy. Człowiek aż chce żeby cos poszło nie po jego mysli. Niestety zapowiada się, że uda mu się odwrócic niekorzystną sytuację. Laurel i Donathan chcą się odłączyć od swojego sojuszu i przeskoczyć do niego i Wendella. Nie zbyt mi się to podoba, tym bardziej że dwójka moich faworytów Libby i James zastałaby na lodzie. Też myślę że taki ruch nie jest odpowiedni dla nich. Ja na ich miejscu wywaliłbym jeszcze jedną osobę ze starego Naviti i dopiero wtedy zaczął coś wiecej kombinować.
W Manolo był bardzo ciekawie. Kurcze, myślałem że mniejszościowej czwórce uda się przetrwać tą radę. Na wielki plus Michael, kótry po tym odcinku jest moim absolutnym faworytem. Świetnie wymyślił blef z HII Jamesa. Ten immunitet mogący uratować dwie osoby, był naprawdę wiarygodny. Szkoda tylko że zagrał nim na niewłaściwej osobie. Myślę że to przekonywanie na radzie Sebastiana i Chelsea było trafne. No dobra argumenty, może nie były zbyt przekonujące, bo po przeskoku to u nich byliby na dnie sojuszu i to wyraźniej niż dotychczas. Ale moment był dobry. Po ujawnieniu HII mogła nastąpić spora panika i wtedy łatwiej jest kogoś urobić, niż w obozie gdzie jest czas na przemyślenia. Odpadł Brendan, którego polubiłem. Fajny facet, choć do gry nie wnosił za wiele. Teraz Michael, Stephanie i Jenna mają kiepską pozycję. Ale może jeszcze nie wszystko stracone. Zapowiedź kolejnego odcinka wskazywała że Jenna będzię urabiała Sebastiana. Wiec kto wie, jak to się potoczy. Oby udało się im przetrwać, bo przeciwnego sojuszu nie lubię. Może trochę darzę sympatią Kellyn i Chelsea. Ta druga do tej pory była duchem, ale teraz pokazała się z niezłej strony. To ona wyszła z inicjatywą, by głosować na Brendana, bo nikt nie nim nie użyje HII. Więc plusy dla niej za ten plan.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 36: Ghost Island”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości