S36E04 "Trust Your Gut"

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Meciek »

DATA PREMIERY: 14 marca
Obrazek
Uczestnicy walczą w klasycznym wodnym zadaniu, a także - para uczestników na wylocie próbuje wstrząsnąć grą.

MaciekRS
6th jury member
Posty: 585
Rejestracja: 03 mar 2018, 15:17
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: MaciekRS »

Po pierwszych 10 s progamu pomyslalem,oo, ta osoba odpada. Okazalo się że byłem w błedzie :). Trzeba przyznać że ciekawa rada plemienia, Chelsea odzyskala glos, Michael pokazał sie z dobrej strony, Stephanie mnie wkurza, Bradley to nawet szkoda komentować, Kellyn ma wspanialy edit jak na kogos kto na razie niczego specjalnego nie dokonał, ciekaw jestem co tam czeka ja w przyszlosci.
A co do drugiego plemienia to bardzo nie podoba mi sie to co zrobila Laurel z Donathanem. Po poprzedniej radzie uzyskali przewagę, mogliby wyrzucic silnego zawodnika jak Wendell czy Dom to oni nagle chcą zdradzić swoich tylko po to aby grac z ludźmi których "bardziej lubią" a z ktorymi i tak by w finale zdecydowanie przegrani. BEZSENSU. Oczywiście po Donathanie moglem sie tego spodziewac ale sądzilem że Laurell jest mądrzejsza.

Awatar użytkownika
Umbastyczny
sole survivor
Posty: 2130
Rejestracja: 25 lut 2013, 00:00
Winners at War: Yul
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Umbastyczny »

Odcinek ciekawy, edit trochę lepszy, jakoś lepiej się oglądało.

Naviti - dobrze, że Chris pogadał z Angelą i oboje już chcą dołączyć do Malolo. Zdecydowanie wolę ich niż Domenicka i Wendella. Niestety obawiam się o tę Laurel i Donathana, ale no, póki co dałoby im to 4:4 i musieliby posłużyć się HI, ale to mogłoby być łatwe jeśli Laurel ukryje swoje zdradliwe zamiary. Liczę jednak, że zmięknie im rurka. Plus oczywiście dochodzi zapowiedź kolejnego epa i Donathan. Brawa dla Laurel za zadanie w wodzie.

Malolo - niby działo się więcej, niby było fajnie, ale czegoś mi zabrakło.

Po pierwsze miło, że usłyszeliśmy coś więcej od duchów. Chelsea dostała konfę :o A w ogóle może jej los nie będzie w tej edycji taki marny. Niby była 3 razy invisible, a i dzisiejszy występ da jej maximum MOR, choć i tak obstawiam UTR. Ale, ale, ale! Po pierwsze to ona przedstawiła sojusznikom plan głosowania na któregoś faceta. Po drugie plan ten został wcielony w życie, czyli sojusznicy jej posłuchali. Po trzecie, plan się sprawdził w 100%. To niejako sprawia, że kontrola w tym odcinku należała do niej. Sam nie wierze, że to właśnie napisałem. Ale ładna jest, wydaje się spoko. Sukcesu końcowego jej nie zwiastuję, ale trzymam kciuki, żeby jeszcze trochę pograła. Dodatkowo moim zdaniem dobrze, że nie przeskoczyła teraz. Sebastian również. Zamienić 5 miejsce w Naviti na 5 miejsce w Malolo? Jak będą chcieli zdradzić to mogą to zrobić jak zostanie 2 Malolo, żeby Chelsea i Sebastian + 2 Malolo mieli przewagę nad pozostałą trójcą Naviti. A po drugie czy koniecznie oni są na dnie? Oczywiście póki co wszyscy widzą lidera w Bradleyu, a Kellyn ma najlepszy edit, ale no... Morgan po eliminacji mówiła, że Kellyn i Bradley byli w obozie Domenicka, a Chelsea, Sebastian oraz Des byli w obozie Chrisa.

Co do Malolo w Malolo. Jenny dziś nie oceniam, Stephanie mnie irytowała. Pisanie "hope" na piachu i popłakiwanie? Serio? Ogarnij dupsko albo odpadnij. Brendana trochę szkoda. Michael na plus, dobrze wymyślił, że immunitet kryje 2 osoby. Taki Bradley czy Kellyn na pewno znają wygląd wszystkich HI na pamięć i mogli to łyknąć. Jedynie trochę ulepszyłbym tę śpiewkę w trakcie przeciągania Sebastiana i Chelsea. Jeśli wiedzieli, że wszystkie głosy idą na Bradleya, to i tak niczym nie ryzykowali nie zmieniając głosów.

Trochę ten odcinek mi przywrócił wiary. Oczywiście za dużo Domenicka było, ale i tak edit jakby się poprawił. Czekam na więcej.

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Kobra »

Hejt 9/10
Nadrobiłem odcinki. Generalnie jest nudno poza jakimiś tam momentami tzn. jedyną rzeczą, która pompuje jakieś emocje są niestety itemy z Wyspy Duchów. Bez tego było by nic. Faworytów nie mam, bo generalnie nie potrafię spamiętać większości ludzi. Wiem, że jest tam Mała Franczeska, ale nikogo nie obchodzi, jakaś płaczka, dredziara z pachołkiem i koleś od immunitetu Dżejmsa (Michael?), który jak na razie jako jedyny zdobywa moją sympatię. Piątki Navitititi nie lubię. Kolejna sprawa. Dlaczego jedyna ładna laska odpadła w pierwszym odcinku? Na co człowiek ma patrzeć przez kolejne 10 odcinków? Na Kellyn, czy zmienić orientację?
I jeszcze jedna sprawa. Program liczy 39 dni i 20 uczestników, a póki co konsekwentnie odpada jedna osoba, co trzy dni. Czyli za moment zaczną robić odcinki z podwójnymi radami lub jakieś triple evikszyn, na których zaczną wszyscy się rzucać immunitetami, a efektem będą zapewne odcinki podobne do zajebistego Gejm Czeńdzers, w których odpadać będą Czelsi, puste mięśniaki i Mała Franczeska. Już nie mogę się doczekać kolejnego sezonu :-)

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Maw »

Odcinek naprawdę dobry. Mieliśmy beznadziejną premierę i dwa super odcinki z nieprzewidywalnymi eliminacjami, oby tak pozostało. Jednak jest jedna rzecz, która bardzo mi się nie podobała - Domenick. Już wiemy, że ten koleś będzie w minimum f5 (bo przecież faworyt produkcji i musi użyć swojej advantage), a już na samym początku sezonu jest go tak dużo. Nie wiem po co pokazywać tyle tego idioty skoro zamiast tego można poświęcić trochę uwagi innym, lepiej myślącym graczom? :roll: Aż niedobrze się robi, że Chris odpadnie przez takiego Ben'a i Joe'a 2.0. W dodatku ma duże szanse na wygraną, czego bardzo nie chcę, bo to byłoby najgorsze z możliwych zakończeń. Ostatnio produkcja lubi riggować sezon pod swoich faworytów i pomóc im dojść do finału, ten trend na male winners, którzy co odcinek dostają CP5 i znajdują milion pomocy w grze jest ostatnio mega irytujący. Domenick już powoli niszczy ten sezon, mam złe przeczucia co do niego.

NAVITI
Oczywiście jakimś cudem Domenick i Wendell powoli odbijają się od dna. I Domenick znów dostający 100 konf. Kto by się spodziewał... Mam nadzieję, że Angeli i Chris'owi uda się przetrwać, ale prawdopodobnie Chris niestety niedługo odpadnie patrząc na jego edit. Laurel w końcu przemówiła i okazało się, że jest idiotką. Wolałem jak nic nie mówiła tylko sobie uczestniczyła w zadaniach. Donathan ma silną więź z Laurel, więc jego przeskok mnie nie dziwi. James i Libby po swoim ruchu zostali całkowicie olani. James jeszcze coś tam powiedział, ale Libby była invisible. Jakoś ich mega nie lubię, ale każdy byłby lepszy od Domenicka. Nie podobał mi się edit w tym plemieniu.

MALOLO
To właśnie dzięki temu plemieniu odcinek był świetny i nieprzewidywalny. Tutaj akurat dostaliśmy w miarę równy edit, a nawet Chelsea się pokazała. I okazało się, że gra i wcale nie jest duchem (pozdro dla bitter 3rd boot Morgan, która odpadła na swojej pierwszej radzie). Co prawda nie było jej tak dużo jak Libby czy Angeli poprzednio, ale zawsze coś. Jej pomysł głosowania faceta był świetny, bo tamci myśleli, że to kobieta jest na celowniku. Dziwię się tylko, że pokazano ją ze strategicznej strony, bo z tego co wynika w odcinku to miała duży wpływ na eliminację (ta scena przypominała mi jak w Game Changers Sierra zarzuciła pomysł głosowania na Malcolm'a, który był największym zagrożeniem). A mogli to ukryć i dać jej jakąś nieważną konfę o złej pogodzie czy byciu przerażonej przed radą, że nie wie co się wydarzy czy coś. O ile wcześniej myślałem, że będzie pre-merge (bo kompletnie nic o niej nie wiedzieliśmy) to teraz raczej z dotarciem do jury nie będzie mieć problemu, bo razem z Sebastianem ma najlepszą pozycję w plemieniu. I mimo że teraz było jej takie minimum to myślę, że może w kolejnych odcinkach edytorzy będą zmuszeni ją pokazać, gdyż okażę się swing votem. Jeśli nie pójdą na radę to pewnie znowu dostanie 0 konf jak przystało na najładniejszą dziewczynę w sezonie. Stephanie jest trochę nudna. To taka kobieca wersja jakiegoś alpha male, który co odcinek dostaje dużo airtime'u i zostaje pokazana jako fantastyczny gracz oraz wspaniała osoba, bo widzowie MUSZĄ ją polubić. Chociaż faktycznie graczem jest dobrym, a i za niedługo pewnie się do niej bardziej przekonam. Des i Jenny było bardzo mało, chociaż za tydzień prawdopodobnie się to zmieni (Parvati who?). Michaela uwielbiam i myślę, że wykonał świetną robotę na radzie. Mimo że jego plan ostatecznie się nie udał to zagrał bardzo odważnie i gadał mądrze, pech chciał, że Naviti okazali się na tyle mądrzy i zagłosowali na silnego faceta. Kellyn bardzo lubię, jest jedną z moich fawoytek, chociaż to jak edytorzy usilnie starają się ją pokazać w jak najpozytywniejszym świetle, a że pozostali Naviti są be jest śmieszne. Nie boję się o nią, bo na pewno zajdzie daleko. No i gwiazda odcinka, Bradley. <3 <3 <3 Bałem się o niego. :cry: To jak bardzo starają się zrobić z niego OTTN character jest zabawne. <3 Fajnie się go ogląda i bardzo go polubiłem, chociaż jego edit już nie może być bardziej shitty, ja jak na złość edytorom i tak będę mu kibicować. :evil: Mam nadzieję, że zajdzie chociaż do jury. #TeamBradley <3 Brendana jakoś mi nie szkoda, obojętne mi było kto odpadnie z Malolo o ile nie byłby to Michael. Spodziewałem się, że odpadnie pre-merge, bo przypominał mi Savage'a, Brada i innych tego typu, ale nie spodziewałem się, że aż tak wcześnie. Mimo że był mi obojętny to i tak z pierwszych 4th boots lubię go najbardziej. :lol: Ogólnie to mam trochę bekę z tego jak Naviti jako całe plemię dostaje negatywny edit, bo jest w większości, a Malolo są pokazywani jak heroes i underdogi, które muszą zwalczyć zło. Raczej nikt z Naviti nie wygra, a przynajmniej nie z Naviti, którzy poszli do Malolo... Ogólnie to plemię jest dużo ciekawsze niż Naviti, bo tam wszystko kręci się wokół Domenicka, a tutaj wokół różnych osób.

Moi faworyci na ten moment to Bradley, Michael, Kellyn, Chris, Angela i Chelsea (chociaż ten jej winner edit jest bardzo irytujący, minęły dopiero 4 odcinki, a ja już wiem, że ona na pewno wygra). Jeśli chodzi o winner picks to udajmy, że nasz winner, Chelsea nie istnieje - kto wtedy miałby szanse? Myślę, że ktoś z oryginalnego Malolo, a jeśli ktoś z Naviti to Domenick (oby to się nie stało, ale myślę, że szanse są duże). Może to nie jest zbyt popularny wybór, ale obstawiam też Donathana. Miał świetną premierę, potem jego edit trochę się uspokoił, teraz znów było go trochę dużo, ale nie był overexposed + jego sojusz face to face z odc. 1 z Laurel. W dodatku zdaje się mieć ze wszystkimi dobre relacje i jeśli rzeczywiście byłby w finale to z łatwością by wygrał z większością uczestników (dodając do tego jeszcze jakąś tam smutną historię i pozycję z underdoga do masterminda).

Czekam na kolejny odcinek. Oby w końcu było mniej Domenick'a.

Awatar użytkownika
XanderDE
5th jury member
Posty: 441
Rejestracja: 09 mar 2015, 00:00
Winners at War: Michele
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: XanderDE »

Po tym odcinku jestem coraz bardziej przekonany, że albo Domenick wygra, albo ktoś kto wpadnie na pomysł, żeby go wywalić.
Ciekawe czy ta przewaga, którą mogła zdobyć Kellyn, będzie dalej do zdobycia przez następnego turystę odwiedzającego Wyspę Duchów.
BDR 211 EBK

Awatar użytkownika
Anja
2nd jury member
Posty: 205
Rejestracja: 25 kwie 2017, 18:11
Lokalizacja: Częstochowa
Winners at War: Sandra
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Anja »

Podobał mi się odcinek. W końcu więcej dynamiki i pierwszy zmarnowany ajdol.

Co prawda w Naviti za dużo nowości nie było. Jak zwykle w roli głównej Domenick, kto by się spodziewał. Na początku odcinka był w dupie, ale po chwili wszystko uległo zmianie! Cóż za zaskoczenie. Nagle chce z nim współpracować Laurel. Mam tylko nadzieję, ze nie ma ona wobec niego szczerych zamiarów, bo jak tak dalej pójdzie to znajdzie kolejne 2 ajdole niczym Tai. Coś tam Donathan się odezwał, ale jak widać po zapowiedzi więcej się dowiemy w kolejnym odcinku. Chrisowi nie wróżę jakiejkolwiek przyszłości w tej grze.

Dla odmiany Malolo poszło na radę. Zaskoczyła mnie negatywnie Stephanie z tym całym swoim płakaniem i ogólnie byciem sad girl. WTF, pisanie "HOPE" na piasku przypomina mi jedynie jakieś 12-letnie tumblrgirls. No chyba, że to jakiś zmyłkowy element gry. Myślałam, że Stephanie pokaże się w takiej sytuacji od innej strony. Za to na plus był Michael. Miał naprawdę dobry pomysł, ale ktoś inny okazał się sprytniejszy (aj min Chelsea). Fajnie, że blefował na temat ocalenia 2 osób przez tego ajdola. Niestety jawne targetowanie Bradleya było nieprzemyślane. Reszta tamtego sojuszu czuła się w miarę bezpieczna, bo nawet gdyby użył tego HII prawidłowo to odpadłby Bradley. Dlatego przekonywanie Seby i Chelsei do flipnięcia było dość bezcelowe. A brawa należą się Chelsei, miała naprawdę trafny tok myślenia. Zazwyczaj kobiety na tym etapie są eliminowane, bo z założenia są słabsze fizycznie, a tutaj surprise BYE BRANDON. Akurat jego nie jest mi szkoda, bo jakoś w poprzednich odcinkach mnie irytował. Dobrze, że nie był to Michael, bo chciałabym zobaczyć, co ma jeszcze do pokazania. Chyba już bardzo dawno nie było tak młodej i myślącej osoby. Sam fakt, że podjął się takiej próby dobrze o nim świadczy.

Zastanawia mnie jedno. Czemu na tej Ghost Island zawsze muszą być takie motywacyjne gadki? No raz - niech będzie, ale co odcinek?
Edit lepszy niż ostatnio, no może poza Domenickiem, który jest faworytem produkcji. Niestety przez niego niektóre osoby są niemal niewidzialne.
Obrazek

Awatar użytkownika
Maw
sole survivor
Posty: 1283
Rejestracja: 28 mar 2017, 23:30
Winners at War: Parvati
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Maw »

Anja pisze:
15 mar 2018, 19:14
Reszta tamtego sojuszu czuła się w miarę bezpieczna, bo nawet gdyby użył tego HII prawidłowo to odpadłby Bradley.
Właśnie dlatego Malolo próbowali wzbudzić chaos na radzie i wystraszyć Chelsee z Sebastianem, bo wiedzieli, że jeśli dadzą im trochę czasu w obozie na przemyślenie tego to dojdą do wniosku, że to bez sensu, a tak mogli działać pod wpływem chwili.

Zgadzam się co do tego, że ten blef Michaela był świetny, bo naprawdę wzbudziło to dezorientację wśród piątki Naviti, ten plan miałby szansę się udać gdyby Chelsea i Sebastian byli głupi. Dobry też miał pomysł ze skłamaniem, że gra HII na sobie i Brendanie, by zobaczyć reakcję innych, ale coś chyba nie zadziałało, skoro zagrał na Stephanie. Chyba największym błędem Michaela było to, że myślał, że koniecznie odpadnie jakaś kobieta, bo po co mieliby głosować na najsilniejszego faceta w swoim plemieniu, który pomagałby im wygrywać zadania? No ale to nie jest stary Survivor. Wyeliminowanie faceta było dobrym ruchem, bo może i będą teraz słabsi w zadaniach, ale i tak pewnie swap będzie niedługo, a tak plan czwórki Malolo się nie udał i Naviti nadal są w większości. Brawo Chelsea. <3

Z wywiadu Brendana wynika, że Bradley i Kellyn rządzili sojuszem. <3 Des, Chelsea i Sebastian byli tylko numerkami, ale Malolo chcieli przekonać do flipnięcia Chelsee i Sebastiana, bo Des wydawała się być zbyt zamknięta i przywiązana tylko do swojego sojuszu. Brendan i Bradley są teraz przyjaciółmi. <3

Obawiam się następnego odcinka, bo niezależnie od tego, które plemię pójdzie na radę, prawdopodobnie jeden z moich faworytów odpadnie - Michael lub Chris. A nic nie wskazuje na przemieszanie...

Kobra
sole survivor
Posty: 1568
Rejestracja: 17 sie 2011, 00:00
Winners at War: Natalie
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Kobra »

Tak się zastanawiam i mam prośbę. Niech ktoś otworzy ospoilerowany temat o montażu/interpretacji odcinków i tam dzielmy się swoimi "łinner edit", bo nie zależnie od tego, czy wypisujemy bzdury, czy coś co okaże się prawdą, to kuźwa, może nie każdy ma ochotę w czwartym odcinku dowiedzieć się, że "X z takim editem dojdzie to F5" albo "Y ma winner edit". Zwłaszcza, że po wyspie przegrania doszło tutaj kilka nowych osób i dopiero zapoznają się z formatem.

r&b
1st jury member
Posty: 167
Rejestracja: 03 kwie 2017, 19:29
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: r&b »

Co do sezonu mam nadal mieszane uczucia, ale nie jest tak tragicznie jak na początku.

Malolo było na radzie i już gorzej chyba nie mogli Bradleya pokazać. Szczerze, koleś mnie śmieszy i nie przeszkadza mi, że został. Zwłaszcza, że jeśli ktokolwiek z Naviti miałby zmienić stronę, to byłby to słaby ruch z ich strony, mówienie o tym, kto jest numerem cztery i pięć to był typowy bullshit, bo mniejszość próbowała się jakoś uratować.

Niby powinienem kibicować dobru i takie tam, ale Brendan był mi bardziej obojętny. Nie wiem, jak to ująć, był po prostu typowy. Typowe osoby się z czasem nudzą. No i patrząc, jaki to zły Bradley był przez ostatnie odcinki, mniej spodziewałem się eliminacji Brendana.

Przejdźmy do punktu odcinka, jakim była konfa Chelsea XD. No prawie zawał, musiałem kilka razy przewinąć, żeby uwierzyć, bo ona serio coś powiedziała i do tego z sensem. Lepiej niech się ogarnie i uciszy, bo zaraz ją wywalą. A na tyle, na ile mogliśmy ją poznać, to stwierdzam, że ją lubię.

Kellyn mam już trochę przesyt i zgaduję, że będzie mi z nią ciężko w następnych etapach (nie przeszkadza mi to, że gra jak normalny człowiek i chce wybijać mniejszość, ale skoro całe Naviti to zło, to całe, a nie Kellyn ma nam uchodzić za tą dobrą + nie musi przypominać swojej historii co odcinek xD).

A jak już jesteśmy przy płaczących osobach, to:
Umbastyczny pisze:
15 mar 2018, 14:01
Stephanie mnie irytowała. Pisanie "hope" na piachu i popłakiwanie? Serio? Ogarnij dupsko albo odpadnij.
To był taki piękny moment XD. Aż ciekawi mnie, co ona jeszcze ma w zanadrzu. Na dłuższą metę będzie mnie drażnić, ale póki tak nie jest, to sobie mogę z niej jeszcze trochę pocisnąć.

Michael co prawda zmarnował HII, ale go chociaż użył, więc klątwa Jamesa odhaczona. Plusy dla niego za sam fakt, że chciało mu się nieść ten kawał drewna w gaciach. No i kłamstwo o działaniu HII, sprytnie to sobie wymyślili.

Jenna i Desiree tam po prostu są, jeszcze ich postacie się rozwijają, więc zobaczymy co z nich będzie. Sebastian trochę odstaje od swojej grupy, ale nie wydaje mi się, żeby w tym momencie opłacało mu się przeskoczyć, nie wydaje mi się też, żeby Chelsea myślała w ogóle o zmianie stron.

W Naviti pokazali nam trochę Laurel. W sumie to ją chyba lubię, więc na razie się wstrzymam od skomentowania tego, co robi, poczekam, czy ona ten sojusz z Domenickiem to tak na serio. A na zadaniu o nagrodę poradziła sobie szokująco dobrze.

Liczyłem na jakiś komentarz Libby czy Jamesa o tym, co się działo ostatnio, ale proszę o zbyt wiele. Angeli chciałbym kibicować, ale wydaje się kiepska w grze, z Wendellem robią za mało ważne popychadła Chrisa i Domenicka. Chris jest najwidoczniej nieznośny, chociaż jak dla mnie, to Domenick jest tym gorszym. I chociaż logicznie szóstka powinna wywalić Domenicka i Wendella, to obawiam się, że faktycznie Domenick jakimś cudem zgarnie większość i nawet nie będzie musiał używać swojego HII.

nnn
4th voted out
Posty: 50
Rejestracja: 24 wrz 2017, 01:26
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: nnn »

Jak na 18-latka Michael prowadzi całkiem ciekawą grę, blef z super-idolem niezły, miał pecha, że Seba i Chelsea wiedzieli, że nie mają za bardzo nic do stracenia i tylko zestresował Bradleya :) Mam nadzieję, że przy następnej okazji młody nie poleci a za to odprawią Stefcię, która irytuje mnie od 1. odcinka. Tak czy siak wynik tego odcinka mnie mocno zaskoczył. Już ostatnio produkcja nam chciała chyba pokazać, że Bradley może szybko polecieć, a tu proszę - niespodzianka.
Co do drugiego plemienia - cały odcinek wydawało mi się, że to oni pójdą na radę, zwłaszcza gdy w IC-ku mieli taką stratę. Może pójdą za tydzień, a wtedy będzie ciekawie. Laurel i Donathan próbują coś kombinować na lewo. Zastanawiam się czemu nie pójdą po prostu do Jamesa i Libby (tu drobna uwaga do Kobry - jak to kurna już nie ma ładnych dziewczyn? a Libby to co? jak dla mnie ślicznotka ;) ) i nie powiedzą im, że wolą zagrać tak czy inaczej tylko kręcą za ich plecami. Jednak nie spodziewam się po nich bycia jakimiś mastermindami, więc może właśnie dlatego...
Angela wygląda jakby była tam za karę, od początku mina wielce obrażonej (choć po ostatniej radzie już ma do tego powody), jednak babki nie polubiłem i chciałbym, żeby poleciała na nastepnej radzie. Chelsea w końcu pokazała, że tytuł sezonu nie jest o niej, mocno jej kibicuję i mam nadzieję, że będziemy długo jeszcze tę dziewczynę oglądać.

Odnośnie duchowiska, to wiadomo, że nie ma co przesadzać z tą ilością przewag itp, ale jakieś słabe to dla mnie jak poświęcamy na to pół odcinka a tam albo nie mogą grać albo rezygnują (w przypadku Kellyn mądrze zresztą), żeby nie tracić przewagi.

No to tyle. Tak jak załóżyłem przed sezonem trzymam kciuki za Donathana i Bradleya (mimo, że w praniu wyszło, że nie przepadam zbytnio za nimi, no ale chiałbym trafić raz przed sezonem) do tego Chelsea i Michael. Czekam niecierpliwie na następny epizod.

Maciej-os
1st jury member
Posty: 172
Rejestracja: 28 lut 2015, 00:00
Lokalizacja: kolo/poznan
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Maciej-os »

Ogólnie można zauważyć że osoba która odpadła chyba ma bardzo trudne imię bo trzy pierwsze głosy jakie pokazali i każde było zapisane inaczej xd ahh ten amerykański system oświaty

Awatar użytkownika
Jack
sole survivor
Posty: 5704
Rejestracja: 02 maja 2010, 00:00
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Jack »

Maciej-os pisze:
16 mar 2018, 17:48
Ogólnie można zauważyć że osoba która odpadła chyba ma bardzo trudne imię bo trzy pierwsze głosy jakie pokazali i każde było zapisane inaczej xd ahh ten amerykański system oświaty
Są różne wersje tego imienia. Np. Brandon (Hantz), Brendan, Branden czy Brendon :D
r&b pisze:
15 mar 2018, 21:27
Umbastyczny pisze:
15 mar 2018, 14:01
Stephanie mnie irytowała. Pisanie "hope" na piachu i popłakiwanie? Serio? Ogarnij dupsko albo odpadnij.
To był taki piękny moment XD. Aż ciekawi mnie, co ona jeszcze ma w zanadrzu. Na dłuższą metę będzie mnie drażnić, ale póki tak nie jest, to sobie mogę z niej jeszcze trochę pocisnąć.
To był bardzo dziwny moment, ale znając poprzednie sezony można się domyśleć, ze ta historia nadal będzie się ciągnąć i jeszcze kilka razy Stephanie w programie zapłacze.
Anja pisze:
15 mar 2018, 19:14
Podobał mi się odcinek. W końcu więcej dynamiki i pierwszy zmarnowany ajdol.
Szkoda, że nie można ta zmarnować wszystkich idoli w sezonie :( Ogólnie historyjka z podwójnym HII była dość nieźle wymyślona.

W temacie z ostatnim odcinkiem były miłe słowa, więc tutaj trochę ponarzekam.
Zawiodłem się na nowej Franczesce (Desiree) i nowej Naonce (Laurel). Myślałem, że wniosą do gry więcej dynamiki, no i oczywiście dram :( Nie sądziłem, że to kiedyś powiem, ale trochę brakuję mi motywu Starsi vs. Młodsi. To znaczy, niekoniecznie po raz kolejny chciał edycję z takim motywem, jednak uczestników można było bardziej zróżnicować wiekowo?

Awatar użytkownika
Meciek
sole survivor
Posty: 1204
Rejestracja: 09 lut 2012, 00:00
Lokalizacja: Polska
Winners at War: Sophie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: Meciek »

Odcinek jak to odcinek, nic niezwykłego, ale tak jak Michael jest mi obojętny, tak muszę przyznać, że jest pierwszą osoba, która wykonała taki ruch, że leśne skrzaty Jeffa Probsta do tej pory nie mogą się pozbierać i wszędzie piszą, że idol Michaela był podwójny.

Obrazek

(wcześniej o "podwójnym HII" znalezionym przez Michaela na Ghost Island [jakaś secret scene chyba] pisali na twitterze :D)

Awatar użytkownika
ciriefan
sole survivor
Posty: 5963
Rejestracja: 27 mar 2010, 00:00
Winners at War: Natalie
Survivor AU All Stars: Shonee
Kontakt:

S36E04 "Trust Your Gut"

Post autor: ciriefan »

Odcinek jak na razie najlepszy do tej pory. Akcja zaczyna się trochę rozkręcać i w końcu zaczynam się wciągać.

W Naviti oczywiście akcja toczyła się wokół Domenicka. Dostał Legacy Advantage od Morgan, ale i tak to właśnie z jego strony musieli pokazać założenie sojuszu z Laurel i Donathanem. Laurel w końcu przestała być duchem. Bardzo dobrze pokazała się na zadaniu, czego kompletnie się po niej nie spodziewałem, bo wygląda jak totalny nerd. Może okazać się ciekawym graczem. Ciekawe, czy dojdzie do powstania tego sojuszu, ale pewnie tak, skoro poświęcili mu aż tyle czasu.

Kellyn udała się na Wyspę Duchów, no i w sumie nie wiem, czy jej decyzja mi się podobała czy nie. Z pewnością nie zaryzykowanie utraty głosu w sytuacji 5:4 była logiczne. Z jednej strony podziwiam ją, że nie wzięła udziału w losowaniu przewagi, bo na pewno pokusa była spora. Z drugiej strony no jednak ciekawiej by było, jakby zaryzykowała - w końcu mogła nadal mieć swój głos i jeszcze jakąś przewagę.

W Malolo sporo się działo. Jestem pod coraz większym wrażeniem Michaela. Pomysł z blefem, że HII Jamesa może uratować dwie osoby - świetny. Szkoda, że ostatecznie zagrał nim na niewłaściwej osobie, bo jego sojusz lubię bardziej niż ten większościowy. Mnie w sumie nie przeszkadzała ta scena ze Stephanie i jej płaczem. Sezon ten na razie jest mocno napędzany twistami i grą, więc jak dla mnie to całkiem fajne, że momentami pokazują ich jako ludzi. A ta scena też trwała bardzo krótko, to nie jest tak, że poświęcili temu pół odcinka, więc mnie to nie drażniło. No i mamy święto, Chelsea w końcu coś powiedziała XD

Samego Brandona jakoś mi nie jest szkoda. Z całego tego sojuszu czwórki jego lubiłem najmniej i jak dla mnie on zbyt wiele nie wniósł do tego sezonu.

http://survivorpolska.pl/czego-nie-zoba ... rvivor-36/

Konfy:
Domenick - 4 (17)
Kellyn - 5 (9)
Stephanie - 1 (8)
Chris - 2 (7)
Donathan - 1 (7)
Michael - 2 (7)
Angela - 1 (5)
James - 0 (4)
Libby - 0 (4)
Wendell - 1 (4)
Jenna - 0 (3)
Sebastian - 1 (3)
Bradley - 2 (2)
Laurel - 1 (2)
Chelsea - 1 (1)
Desiree - 0 (1)

Brendan - 2 (7)

Morgan - 6, Jacob - 14, Gonzalez - 2

ODPOWIEDZ

Wróć do „Survivor 36: Ghost Island”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości